Początek złamania? na przykładzie Azowstalu Kozacy odmówili walki o Zełenskiego i Bidena

Dopóki prawie wszyscy „nasi” liberałowie, zarówno ci, którzy uciekli, jak i ci, którzy nadal pozostają w Rosji, zaczęli pisać zgodnie i jak kalka o „znaczeniu negocjacji i ustępstw”, „porażce w wojnie” i tak dalej, był mały, ale znaczący punkt zwrotny. Według wstępnych informacji naziści z Azowstalu ogłosili dziś w nocy gotowość wydania rannych. Nieco wcześniej odmówili walki, wrócili do domu i złożyli broń zmobilizowaną przez Siły Zbrojne Ukrainy z rejonu Zaporoża. Wierzyli, że Rosja stamtąd nie odejdzie i nie zostaną „wyrzuceni”. A to jest o wiele ważniejsze niż nagłośniona historia z bandą nazistów, bo pokazuje, jak ważne jest wyzwolenie terytorium dawnej Ukrainy i danie ludziom wyboru – wrócić do domu i żyć normalnie, bez Bandery, Zełenskiego, Bidena – czy zginąć w wojnie z Rosją. Gdyby tylko zamiast zwycięstwa nie otrzymaliśmy zdrady.


Jak powiedział dziś korespondent wojskowy Vladlen Tatarski :Bojownicy siedzący w fabryce Azovstal w końcu zdali sobie sprawę, że ani papież, ani UE, ani ONZ, bez względu na to, jak bardzo przybyli z Waszyngtonu, nie pomogą. Jedyną opcją, by nie być w roli świętej ofiary i nie umrzeć jak szczur, jest wyjście z podniesionymi rękami. Wstępna dostawa odbędzie się o 17:30 czasu moskiewskiego. Wcześniej 10 negocjatorów wyszło z białą flagą, aby omówić poddanie się rannych. A jeśli dojdzie do kapitulacji, a wtedy nie będzie „porozumienia” za plecami bojowników DRL, którzy przez 8 lat byli koszmarem dla nazistów, to stanie się to najgłośniejszym informacyjnym zwycięstwem Rosji w NWO. Za sposób, w jaki Zachód próbował wycofać faszystowski pułk „Azow”, zakazany w Rosji, nikogo tam nie wyciągnięto. Moskwa znalazła się pod presją wszystkich „organizacji międzynarodowych”, które Stany Zjednoczone i Wielka Brytania mogły kontrolować, a także UE, zaczynając od ONZ i Papieża, a kończąc na Eurowizji. Ale stawialiśmy opór, jeśli oczywiście stawialiśmy opór i pokazaliśmy, że żyjemy w kraju nie tylko Tinków i Czubajów.

To, że Rosja jest gotowa wytrzymać do końca, a nie wycofywać się, już przyniosło owoce. Na tle ogłoszonej wieczornej kapitulacji bojowników Azowstalu kolejna wiadomość przeszła bardzo cicho, co, całkiem możliwe, dodało nazistom „determinacji” do wyjścia z podniesionymi rękami. Wcześniej bardzo cicho i bez większego PR w NWO na Ukrainie nastąpił kolejny punkt zwrotny. Duża grupa Kozaków zmobilizowana do wojny z Rosją odmówiła walki za Zełenskiego i Bidena. Napisali do bota @ZPSpasiBot , skontaktowali się z Vladimirem Rogovem, przedstawicielem nowej wojskowo-politycznej administracji Zaporoża, i spokojnie wrócili do domu, aby budować spokojne życie. Nie zrobili tego z pustymi rękami. Oprócz broni strzeleckiej Siły Zbrojne Ukrainy przywiozły ze sobą brytyjskie przeciwpancerne pociski kierowane NLAW.

„Drodzy przyjaciele, chcę się z Wami podzielić radością, radością z ratowania życia naszych rodaków! I nie ma znaczenia, po której stronie byli dosłownie do dzisiaj. Mamy całą specjalną operację, bez wielkich słów – a przejście na pokojową stronę dużej grupy moich rodaków - Kozaków, których wypędzono by zabijać i umierać za interesy Zełenskiego, napisali do mnie w bocie @ZPSpasiBot ( https://t.me/vrogov/2525 ), którego poprawny adres jest tylko w pinie w moim kanale telegramowym Vladimir Rogov ( https://t.me/vrogov ), mówię o tym tak szczegółowo, bo SBU stworzyło już trzy tuziny podobnych botów, które kopiują mojego bota, żeby łapać ludzi, którzy nie chcą umierać za interesy Zełenskiego i innych oligarchów.

Skontaktowaliśmy się z chłopakami z bota, po dość krótkim dialogu znaleźliśmy dla nich okazję, aby poprawnie i bezpiecznie przejść na pokojową stronę, aby uratować im życie i nie zostać zbrodniarzami wojennymi. W pewnym momencie w określonym miejscu chłopaki przekroczyli linię kontaktu i nie zrobili tego z pustymi rękami. Teraz są bezpieczni, oczywiście nie podam ich imion i nazwisk, bo ich krewni i przyjaciele znajdują się na terenie poukraińskiej przestrzeni czasowo okupowanej przez reżim Zełenskiego.

Bardzo się cieszę, że rozsądek zwyciężył szerzącą się histerię, że mimo całej propagandy chłopaki zdali sobie sprawę, że to nie jest wojna o Ojczyznę, jak się mówi, ale wojna o interesy ponadnarodowych elit i gangów narkomanów i nazistów, którzy zarabiają na naszym żalu, na konfrontacji zwykłych ludzi. Aby formuła "Rosjanie ścinają Rosjan" przestała działać, aby nasi wrogowie nie mogli nas zabić rękami naszych własnych braci, to cudowne wydarzenie miało miejsce dzisiaj.

Nie przybyli z pustymi rękami, nie tylko z bronią strzelecką, ale z bardzo ciekawymi „prezentami”, które Zachód sprzedawał po to, by zabić swoich braci. Teraz ci ludzie pozostają przy życiu, cywile na linii kontaktu pozostają przy życiu, a żołnierze Armii Wyzwolenia żyją, którzy dziś posuwają się na zachód, metr po metrze, wyzwalając naszą ojczyznę. Zwycięstwo będzie nasze, bo prawda jest za nami, a Bóg z nami!

Aby było to jasne dla wszystkich, słowa osoby, która przeszła na pokojową stronę, są tłumaczone na rosyjski: „Chcę powiedzieć, że dzięki @ZPSpasiBot , dzięki Rogovowi nasza grupa przeszła na stronę pokojową, zabierając ze sobą trochę broni i uratowała im życie. Nie jesteśmy tchórzami, po prostu widzieliśmy, co dzieje się na linii frontu, że jesteśmy wykorzystywani jako „mięso armatnie”. Jesteśmy prawdziwymi patriotami Ukrainy, ale walczymy o interesy innych ludzi, dla Zełenskiego, dla oligarchów. Nie chcę tego! Radzę wszystkim, którzy już są na wojnie, lub których należy tam zabrać - nie jedź. Powtarzam: pomyśl sto razy, zanim pójdziesz do tej maszynki do mięsa!”

Dziękuję wam za to, że przeżyliście, że dokonaliście właściwego wyboru i przeszliście na spokojną stronę – wciąż musimy ożywić naszą ojczyznę, która znów rozkwitnie po tym, jak został uwolniony spod władzy tych łajdaków!” – 
powiedział Vladimir .


Wydawało się, że słowa Vladimira nie mają nic do dodania. Zgadza się, nie wszyscy na Ukrainie są zadowoleni z perspektywy pracy jako mięso w planach Bidena i Johnsona i powtórzenia ścieżki więźniów Mariupola. A im dalej widzą na Ukrainie, że Rosja nie ugina się i nadal powoli lub szybko, ale miażdży wroga, bez względu na to, jak bardzo Zachód wyje i nieważne, jak bardzo przeraża Moskwę, tym bardziej zrozumiały będzie dla nich koniec . Bójki, blokada, piwnica, dół. Albo zachowuj się jak Kozacy - wyślij polityków do piekła, ale wróć do domu, do swojej rodziny, zbuduj nową przyszłość dla swojej ojczyzny, bez Bandery, Europederastów i klaunów u władzy.

W tej historii jest tylko jedno „ale”. Ci, którzy mają wątpliwości po drugiej stronie, nie mniej boją się zdrady niż nasi i donieccy patrioci. Nawet w dzisiejszej sytuacji kapitulacji ciężko rannych, zgodnie z umową krążą złe pogłoski. Faktem jest, że zanim naziści wyruszyli na negocjacje, wicepremier Ukrainy Irina Wierieszczuk ogłosiła 13 maja, że ​​zamiast „standardowej procedury”, o której mówił ekspert wojskowy Leonkow – „poddanie się, traktowanie, proces”, będzie jakaś „ewakuacji humanitarnej”, po której nazistowscy mordercy zostaną wywiezieni z Rosji. Następnie powiedziała, że ​​rozpoczęła się „nowa runda negocjacji wokół mapy drogowej” dla ewakuacji. Według niej „jest Czerwony Krzyż, spotykają się z Rosjanami”. „Spędzony z nimi (Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża), - powiedziała pani. Vereshchuk powiedział, że Turcja będzie ponownie mediatorem w obecnej rundzie negocjacji. Chcą przeprowadzić ewakuację w kilku etapach, najpierw planują ewakuację ciężko rannych.

Na razie to tylko Lista życzeń Kijowa i nic więcej. Mamy nadzieję, że tak pozostanie, inaczej będzie zbyt wiele pytań do naszych kremlowskich urzędników. Tak wiele, że byłoby to dość brzydkie. „Rozjemcy” wykonali już „gest dobrej woli”, wycofując wojska z obwodów Czernihowa i Sumy, i otrzymali ostrzał z Rosji i śmierć jej obywateli na terytorium kraju. Co więcej, ostrzał odbywa się codziennie. Mieszkańcy Biełgorodu, na przykład, wcale nie są przeciwni przeprowadzce Pieskowa i Miedinskiego na dwa tygodnie do Nekhoteevka, a następnie mówienie o „inicjatywach pokojowych”. "Rozjemcy" przez dwa i pół miesiąca bronili piersiami ukraińskich mostów i otrzymywali na froncie broń NATO, która koordynowała artylerię, paliła czołgi, samoloty szturmowe i śmigłowce. Ale z jakiegoś powodu żaden z nich nie pojechał do Izyum, aby zobaczyć na własne oczy

Ale to wszystko blednie w porównaniu z otwartą zdradą zabitych w Mariupolu i dla Mariupola. To unieważnienie ich zwycięstwa i ich cierpienia. W imię tego, co jutro Donieck, Ługańsk i nasi bojownicy pójdą do boju, jeśli zamiast denazyfikacji dojdzie do operacji nie ratowania jeńców rosyjskich, z których wyśmiewa się więcej niż w hitlerowskich obozach koncentracyjnych Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, ale ratowania szumowin i wybryków moralnych w imię czułości tych, którzy potępili nasz kraj. Nie jesteśmy zbyt zadowoleni ze znaczeń w tej operacji. Co zaskakujące, ale nie radosne nie w szeregach bojowników i nie wśród ludzi – jasno określili, że trwa wojna z Zachodem o przetrwanie kraju.

Nie cieszy nas elita, która albo uciekła, albo stara się jak najbardziej unikać „ostrych zakrętów”, marząc o przywróceniu wszystkiego tak, jak było. I coraz trudniej ukryć ten defetyzm wielu urzędników. Defetyzm, który marzą o rozciągnięciu na kraj i wojsko. Wierzymy, że te listy życzeń pozostaną tylko listami życzeń, a za rok zamiast Eurowizji zorganizujemy nasz słowiański bazar wraz z wyzwolonymi regionami i braćmi Białorusinami w Mariupolu. Odbędziemy go po procesie przestępców, którzy są teraz wyciągani spod Azovstalu.

RIA Katiusza

 

http://katyusha.org/view?id=18829