KRZYSZTOF STANOWSKI I JANUSZ WALUŚ
JANUSZ WALUŚ dobrze zrobił, że zabił tego czarnego terrorystę, który był niczym innym jak ślepymi narzędziem żydów, którzy po demokratycznych przemianach przejęli RPA na własność. To podobnie do dekomunizacji i urynkowienia ZSRR i państw satelickich, takich jak Polska.
Jednakże J. Waluś popełnił dwa błędy – tu widoczne:
- Poszedł na wywiad do tego prymitywnego prostaka K. Stanowskiego, który swoim prymitywem pasuje najlepiej do redakcji TV Republika, która jest liderem zażydzenia i zbydlęcenia wśród redakcji masowych przekazów w Polsce. Najlepiej pasowałoby tu słowo „cham”, „chamstwo”, ale my tego nie używamy, bo jest to judaizm. Żydzi stworzyli Polakom chama. Po to, aby ogłupiałej, zapitej polskiej szlachcie wybić z głowy wszelką moralność i etykę narodową, bo „cham” był przecież nienarodem, a więc nie było wobec niego żadnych zobowiązań czy skrupułów. Panów już dawno nie ma, ale cham pozostał i jest niezbędny żydom. Cham odwraca uwagę od żyda, który jest polakiem lepszym nawet niż Polak.
- Niepotrzebnie naraził swój byt w RPA, wdając się w walkę, która jako słuszna, miała jednak cywilizacyjne zaplecze całkowicie odmienne od polskiego etosu. Białymi elitami w RPA byli głównie protestanci, a tacy nigdy nie są lojalni w sytuacjach ekstremalnych napięć, i zawsze pójdą za instynktem zysku materialnego, nawet tego krótkowzrocznego. Jeśli do tego dodać, że biali protestanci byli inwigilowani przez żydów, którzy często, dla kamuflażu — podawali się za białych i chrześcijan, to jego porażka była nieunikniona, co można było łatwo przewidzieć.
To podobnie do wszelkich dziejowych wielkich katastrof Polski na przestrzeni dziejów. W Polsce niczego nie da się uczynić bez obecności żyda, a tam, gdzie żyd tam i śmierć.
Lapsus językowy B. Piusa X, a nie Piusa XII.
Kwestii ocen etycznych przy zabijaniu bandytów tu nie poruszamy, bo zabijanie zła jest aktem miłosierdzia wobec maluczkich. A miłosierdzia w Polsce nie ma nawet i to nawet na lekarstwo, bo bandyci mają się dobrze, a nawet świetnie, ale dzieci, starcy, kobiety, dzieci nienarodzone i wszyscy inni są bezradni. W Polsce "prawa" potrzebujący pomocy są wydani na pastwę zła, a co jest mniej ważne niż dobre samopoczucie dobrego, sprawiedliwego i praworządnego Polaka, który nikogo nie morduje - czyste ręce.
Red. Gazeta Warszawska






