Posłowie głosujący "za" są ekskomunikowani z Kościoła Świętego.

Wszyscy posłowie – członkowie Kościoła Świętego -  zostali ekskomunikowani z powodu głosownia w Sejmie w niniejszej sprawie.

Jest to ekskomunika „Excommunicatio latae sententiae” – wiążąca mocą samego prawa, która następuje automatycznie po czynie.

Sejm głosami posłów okradł społeczność wiernych Kościoła Świętego z dóbr materialnych jego członków i dobro to przekazał w ręce niewiernych żydów, którzy są antychrystami. Co jest zakazane! A złamanie tego zakazu jest obciążane bezwzględną ekskomuniką.

Kara  ekskomuniki spadnie także na każdego ochrzczonego, który w przyszłości odda swój głos w wyborach na tak ekskomunikowanego posła, bo poseł ekskomunikowany podlega również całkowitej banicji ze społeczności Kościoła i nie może otrzymać żadnego poparcia lub pomocy. W następnych wyborach trzeba o tym pamiętać. Chyba, że komuś nie zależy na zbawieniu.

 

http://orka.sejm.gov.pl/Glos8.nsf/nazwa/53_59/$file/glos_53_59.pdf

Red. Gazeta Warszawska

=================

Zgodnie z ustawą PiS przyjętą dziś przez Sejm, z budżetu państwa na konserwację Cmentarza Żydowskiego w Warszawie zostanie przeznaczonych 100 mln zł – blisko 10 razy więcej niż przeznaczono w tym roku na polskie dziedzictwo na Kresach. Poseł Robert Winnicki wskazywał, że jednocześnie zaniedbuje się dziedzictwo Kresów.

W piątek Sejm przyjął w głosowaniu ustawę autorstwa PiS, która przewiduje przekazanie z budżetu państwa 100 mln zł dotacji na prace konserwatorskie Cmentarza Żydowskiego przy ulicy Okopowej w Warszawie. Mają one być finansowane poprzez fundusz wieczysty Fundacji Dziedzictwa Kulturowego. Ustawę poparło 416 posłów, 4 było przeciw, 6 wstrzymało się od głosu.

 

 "

100 mln zł od PiS na Cmentarz Żydowski w Warszawie – 10 razy więcej niż na całe dziedzictwo narodowe na Kresach

Zgodnie z ustawą PiS przyjętą dziś przez Sejm, z budżetu państwa na konserwację Cmentarza Żydowskiego w Warszawie zostanie przeznaczonych 100 mln zł – blisko 10 razy więcej niż przeznaczono w tym roku na polskie dziedzictwo na Kresach. Poseł Robert Winnicki wskazywał, że jednocześnie zaniedbuje się dziedzictwo Kresów.

W piątek Sejm przyjął w głosowaniu ustawę autorstwa PiS, która przewiduje przekazanie z budżetu państwa 100 mln zł dotacji na prace konserwatorskie Cmentarza Żydowskiego przy ulicy Okopowej w Warszawie. Mają one być finansowane poprzez fundusz wieczysty Fundacji Dziedzictwa Kulturowego. Ustawę poparło 416 posłów, 4 było przeciw, 6 wstrzymało się od głosu.

"

 

https://kresy.pl/wydarzenia/100-mln-zl-pis-cmentarz-zydowski-warszawie-10-razy-wiecej-niz-cale-dziedzictwo-narodowe-kresach/

 ==================

 

 

 

 

 

 

 ==================

XXVI Ażeby chrześcijanie nie mieszkali z Żydami ani Saracenami
Nie zezwala się, aby zarówno Żydzi, jak i Saraceni w swoich domach mieli chrześcijańskich służących, ani dla opieki nad dziećmi, ani dla posługi, ani dla żadnej innej przyczyny”. Ci, którzy ośmielą się razem z nimi mieszkać, podlegają ekskomunice.Wydajemy postanowienie, że należy przyjmować jako wiążące świadectwo chrześcijan przeciwko Żydom we wszystkich sprawach sądowych, wówczas gdy przeciwstawiają oni chrześcijanom swoich świadków. Oświadczamy też, że powinni być karani anatemą ci, którzy chcieliby przy stanie faktycznym dawać pierwszeństwo Żydom przed chrześcijanami i działać na korzyść pierwszych, chociaż Żydów trzeba stawiać po chrześcijanach, a jakakolwiek dla nich przychylność ze strony chrześcijan płynąć może jedynie z samej tylko istoty człowieczeństwa. Jeżeli z natchnienia Bożego Żyd nawróci się na wiarę chrześcijańską, nie wolno mu w żaden sposób odbierać jego majątku, ponieważ wypada, aby nawrócony ku wierze żył w lepszych warunkach niż wówczas, gdy jeszcze nie przyjął wiary. Jeśli zaś gdzieś stałoby się inaczej, pod karą ekskomuniki polecamy panom i władzom lokalnym zadbać o to, by nawróceni otrzymali w całości swoje dziedzictwo rodzinne oraz majątek osobisty.

KANONY

 

I. O wyborze papieża
1. Chociaż nasi poprzednicy wydali wyraźne rozporządzenia w celu uniknięcia niezgody przy wyborze najwyższego pontyfika [= papieża], to jednak przez upór i zuchwałą ambicję Kościół często cierpiał później niebezpieczne podziały. Aby uchronić się przed tym złem, również my, za radą naszych braci i zgodą świętego Soboru, postanowiliśmy, że do powyższych ustaleń należy dodać klauzulę uzupełniającą.

2. Wydajemy zatem postanowienie, że jeżeli kardynałowie nie będą mogli osiągnąć pełnej jednomyślności co do ustanowienia papieża, ponieważ nieprzyjaciel człowieka nie przestaje wysiewać chwastu niezgody, i gdy dwie części osiągną zgodę, a trzecia część nie będzie chciała tego zaaprobować albo ośmieli się sama wybrać kogoś innego, wówczas za pontyfika rzymskiego niech będzie uważany ten, który został wybrany i zaakceptowany przez dwie części. Jeżeli zaś doszłoby do sytuacji takiej, że ktoś spodziewał się własnego mianowania ze strony owej trzeciej części, a ponieważ doznał zawodu, przywłaszczył sobie bezprawnie tytuł biskupa, to zarówno on, jak i ci, którzy to uznają, podlegają ekskomunice oraz karze pozbawienia świętych funkcji. Odmówi się im komunii z wyjątkiem wiatyku udzielanego w chwili śmierci, a jeśli się nie opamiętają spotka ich ten sam los, co Datana i Abirama, których ziemia pochłonęła żywych. Ponadto, jeżeli ktoś zostałby wybrany na urząd apostolski głosami gremium liczącego mniej niż dwie trzecie, taki wybór w żaden sposób nie może zostać przyjęty, dopóki nie zaistnieje większa zgodność, a jeżeli kandydat nie będzie chciał z pokorą się wycofać, podlega karze wymienionej wyżej.

3. To postanowienie nie wyrządza żadnej szkody rozporządzeniom kanonicznym i kościelnym, zgodnie z którymi przeważać powinno zdanie większości, a jeśliby powstały tu jakieś wątpliwości, może je rozstrzygnąć władza wyższa. W Kościele rzymskim zachodzi sytuacja szczególna, to znaczy nie ma tu możliwości wniesienia odwołania do władzy wyższej.


II. O unieważnieniu święceń udzielonych przez antypapieży
Odnawiamy rozporządzenie naszego poprzednika, szczęśliwej pamięci Innocentego [II] i ogłaszamy, że nieważne są święcenia kapłańskie udzielone przez herezjarchów Oktawiana i Gwidona, a także przez Jana ze Strumy, który był ich następcą, oraz udzielone przez tych, których oni wyświęcili. Ponadto, ktokolwiek przyjął godności kościelne albo beneficja od wspomnianych schizmatyków, zostanie pozbawiony urzędu oraz dóbr w ten sposób uzyskanych. Akta przekazania prawa własności, jak również dokonane przemocą zajęcia majątku należącego do Kościoła, uczynione przez tychże schizmatyków albo przez ludzi świeckich, tracą wszelką moc, a dobra te mają być zwrócone Kościołowi bez żadnych świadczeń z jego strony. Jeżeli ktoś odważyłby się temu sprzeciwiać, niech wie, że podlega ekskomunice. Postanowiliśmy, że ci, którzy dobrowolnie zadeklarowali wierność schizmie, są zawieszeni w pełnieniu funkcji wynikających ze święceń oraz godności [kościelnych].


III. Jacy powinni być kandydaci wybierani do rządzenia w Kościele
1. Skoro przy udzielaniu święceń i przyznawaniu urzędów kościelnych należy sprawdzić, czy kandydat osiągnął odpowiedni wiek, zbadać powagę jego obyczajów oraz wykształcenie, tym bardziej stanowczo trzeba tego wymagać od biskupa, którego zadaniem jest czuwanie nad innymi i swoją osobą pokazywanie drugim, jak należy się sprawować w domu Pana.

2. Z tego powodu, by uniknąć przypadków, które zachodziły pod naciskiem okoliczności i czasu oraz by nie stały się one przykładem na przyszłość, postanawiamy niniejszym orzeczeniem, że nikt nie może zostać wybrany na biskupa, jeżeli nie ukończył jeszcze trzydziestego roku życia i nie urodził się z prawego związku małżeńskiego; powinien ponadto dać się poznać jako człowiek godny uznania pod względem życia oraz wykształcenia. Po wyborze i otrzymaniu jego zatwierdzenia oraz objęciu administracji nad dobrami kościelnymi, po upływie określonego przez kanony czasu na konsekrację biskupią, ponieważ do niego należy zarząd beneficjów, niechaj posiada wyłączne prawo dysponowania tymi dobrami.

3. Co zaś do urzędów niższych, takich jak dziekanat, archidiakonat i inne, z którymi wiążą się obowiązki duszpasterskie, nie otrzyma ich nikt, w tym również zarządu kościołami parafialnymi, jeżeli nie rozpoczął dwudziestego piątego roku życia i jeżeli nie jest człowiekiem godnym polecenia ze względu na swoją wiedzę i obyczaje. Po uzyskaniu powołania na stanowisko, archidiakon, jeżeli nie miałby święceń diakona, a dziekani, (oraz inni, od których się tego wymaga), nie mieliby święceń prezbiteratu przyjętych w czasie ustalonym przez kanony, zostaną odsunięci od tych urzędów, a odda sieje innym, którzy będą mieli wolę i zdolność do pełnienia ich w sposób właściwy. Nic im nie pomoże zastosowanie jako wybiegu prawnego apelacji, jeżeliby chcieli bronić się apelacją w sytuacji przekroczenia prawa ustanowionego w tej konstytucji.

4. Zalecamy przestrzeganie tego przepisu nie tylko wobec duchownych, którzy mają zostać promowani, ale także wobec już promowanych, o ile nie sprzeciwiają się temu kanony. Duchowni, którzy wybraliby kogoś w sposób niezgodny z tym przepisem, pozbawieni będą prawa wyborczego i na trzy lata zawieszeni w korzystaniu z beneficjum kościelnego. Jest bowiem rzeczą słuszną, aby ci, których bojaźń Boża nie powstrzymała od złego, byli karani z całą surowością kościelnej dyscypliny. Biskup natomiast, jeżeli sam uczyni coś sprzecznego z tym prawem, albo pozwoli na to komu innemu, traci uprawnienia do dysponowania wyżej wspomnianymi beneficjami, a władza ta przechodzi na kapitułę albo na metropolitę, jeśli kapituła nie może dójść do zgody.


IV. Jak przełożeni powinni gościć u podwładnych
1. Ponieważ Apostoł postanowił, że on i jego uczniowie powinni utrzymywać się z pracy własnych rąk, aby odsunąć od nauczania pseudoapostołów i aby nie być ciężarem dla tych, którym głosił naukę, uznaliśmy za rzecz wysoce niepokojącą i godną nagany, że niektórzy z naszych braci kardynałów i biskupów, wykonując swój urząd i odbywając związane z nim wizyty u swoich podwładnych, są dla nich tak wielkim ciężarem, że są oni niekiedy zmuszeni w podobnych okolicznościach wyprzedawać wyposażenie kościołów, a zapas żywności mający wystarczyć na długi czas zostaje szybko zużyty.

2. Z tego powodu zarządzamy, że orszak arcybiskupa wizytującego parafie, w zależności od prowincji i zasobności kościołów, nie może przekroczyć liczby czterdziestu lub pięćdziesięciu konnych, kardynałowie niech nie wychodzą poza liczbę dwudziestu lub dwudziestu pięciu, biskupi niech nie mają więcej niż dwudziestu lub trzydziestu w swoim poczcie, archidiakoni pięciu albo siedmiu, a dziekanom, jako stojącym niżej od nich, powinny wystarczyć dwa konie. Niech nie udają się w podróż, zabierając psy i ptaki przeznaczone do polowania, lecz swoim zachowaniem niech pokazują, że dbają nie o swoje, ale o to, co Jezusa Chrystusa. Niech nie oczekują wystawnych uczt, lecz przyjmują z wdzięcznością to, co jest godne i odpowiednie dla ich służebnego urzędu.

3. Zabraniamy także biskupom dopuszczania się ucisku na swoich podwładnych przez żądanie opłat pieniężnych i ściąganie danin. Dopuszczamy jednak, jeżeli doszłoby do sytuacji wymagającej wielu koniecznych wydatków i jeżeli powód byłby oczywisty oraz słuszny, iż mają prawo zażądać od nich umiarkowanych podatków, zwracając się o nie z szacunkiem. Ponieważ Apostoł mówi: „Nie dzieci rodzicom winny gromadzić majątki, lecz rodzice dzieciom” , przeto wydaje się dalekie od miłości ojcowskiej, jeżeli przełożeni są ciężarem dla swoich podwładnych, którym winni są tymczasem pomoc i wsparcie we wszystkich potrzebach, jak to czynią prawdziwi pasterze. Archidiakonom natomiast i dziekanom nie wolno nakładać na prezbiterów i duchownych żadnych opłat ani podatków.

4.Naturalnie, to, co powiedziano wyżej na temat wielkości orszaków, zostało ustalone według możliwości majątkowych kościołów, przeto mogą być one większe tam, gdzie kościoły mają dochody i majątki znaczniejsze; chcielibyśmy natomiast, aby słuszny umiar zachowywany był w rejonach uboższych, aby wizyta przełożonych nie obciążała nadmiernie podwładnych i aby ci, którzy dotychczas zwykli używać w podróży niewielu koni, nie nabrali przekonania, po wydaniu tego zezwolenia, że powinni zażądać dla siebie więcej.


V. Nikogo nie należy święcić bez żadnego tytułu
Jeżeli biskup wyświęciłby kogoś na diakona albo kapłana bez zapewnienia mu żadnego tytułu, z którego mógłby uzyskiwać środki niezbędne do życia, zobowiązany jest zaspokajać jego potrzeby tak długo, dopóki nie przyzna mu w jakimś kościele wynagrodzenia godnego duchowej posługi; dotyczy to sytuacji, gdy ten, który otrzymał święcenia, nie posiada zabezpieczenia w postaci własnego majątku lub dziedziczenia ojcowizny.


VI. Jak przełożeni powinni wydawać wyroki na podwładnych
1. W niektórych miejscach powstał bardzo naganny zwyczaj, że nasi bracia kardynałowie i biskupi, a nawet archidiakoni, nie udzieliwszy wcześniej żadnego upomnienia, wydają wyroki zawieszenia w czynnościach albo ekskomuniki na tych, którzy, według ich przypuszczeń, będą wnosić apelacje w swoich sprawach. Inni znowu, gdy obawiają się wyroku przełożonego i kary kanonicznej, bez doznania żadnej uciążliwości ze strony sędziego pierwszej instancji, wnoszą apelację i bezprawnie wykorzystują do obrony występku środki ustanowione w celu niesienia pomocy niewinnym.

2. Z tego powodu, aby przełożeni nie mogli bez uzasadnionej przyczyny karać swoich podwładnych i ażeby ci z kolei nie mogli unikać kar nałożonych przez zwierzchników pod pretekstem samowolnych apelacji, niniejszym dekretem stanowimy, że przełożeni bez uprzedniego upomnienia kanonicznego nie mogą wydawać na podwładnych wyroku zawieszenia czy ekskomuniki, chyba że wina jest tego rodzaju, że sama przez się powoduje karę ekskomuniki; z drugiej strony podwładni powinni powstrzymać się od niewczesnych apelacji, przeciwnych kościelnej dyscyplinie, dopóki nie rozpocznie się ich sprawa. Jeżeli zaś ktoś byłby przekonany o konieczności wniesienia apelacji, wyznaczy się mu właściwy termin dla jej przedstawienia, po upływie którego, jeśliby przypadkiem zaniechał stawienia się, biskup będzie mógł bez przeszkód użyć swojej władzy. Jeżeli w jakiejkolwiek sprawie sądowej ktoś złoży apelację, i jeżeli zgłosi się ten, przeciwko któremu ją wniesiono, natomiast zlekceważy obowiązek stawienia się w sądzie ten, który ją wniósł, to, jeżeli posiada jakąś własność, musi odpowiednio zrekompensować temu pierwszemu poniesione wydatki; niech przynajmniej ta groźba odstrasza od lekkomyślnego apelowania ze szkodą dla innych.

3. Pragniemy, aby ta norma była zachowywana szczególnie w domach zakonnych, aby mnisi albo inni jeszcze zakonnicy, gdy mają być ukarani za swoje wykroczenie, nie rościli sobie prawa do apelacji, co jest wbrew dyscyplinie wynikającej z reguły ustanowionej przez przełożonego i kapitułę, ich obowiązkiem jest bowiem z pokorą i nabożnością przyjąć to, co zostanie im słusznie nakazane dla ich własnego zbawienia.


VII. Ażeby nie nakładano na kościoły nowych podatków
1. Ponieważ w ciele, którym jest Kościół, wszystko powinno być załatwiane w duchu miłości, a to, co otrzymano za darmo, za darmo winno być użyczane, jest rzeczą, naprawdę straszną, że w niektórych kościołach, jak donoszą, ma miejsce handel, i tak za objęcie urzędu przez biskupa, opata, a także przez inne osoby pełniące kościelne stanowiska, za wprowadzenie do kościoła kapłana, jak również za pogrzeb i odprowadzenie zmarłego, za błogosławieństwo ślubne i za inne sakramenty wymaga się opłat i ten, który ich potrzebuje, nie może otrzymać, jeżeli nie zatroszczy się najpierw o napełnienie ręki szafarza. Liczni są przekonani, że jest to dozwolone, mniemają bowiem, że długotrwałe stosowanie tego zwyczaju nadaje mu moc prawa, nie zwracają jednak uwagi na fakt, że grzechy są tym cięższe, im dłużej trzymają w niewoli nieszczęśliwą duszę.

2. Surowo zabraniamy, aby działo się to w przyszłości i aby nagano zapłaty za objęcie urzędu przez dostojnika kościelnego, albo za wprowadzenie kapłana do jego kościoła, albo za błogosławieństwo dla małżonków, albo za udzielenie jakichkolwiek innych sakramentów. Jeżeli ktoś odważy się uczynić coś przeciwnego temu nakazowi, niech wie, że spotka go ten sam los, co Gechaziego, którego postępek naśladuje, domagając się niegodziwej zapłaty.

3. Zabraniamy ponadto, aby biskupi, opaci i inni pełniący funkcje przełożonych, nakładali na kościoły nowe podatki lub zwiększali już istniejące albo ośmielali się przywłaszczać sobie część tych dochodów i przeznaczać na własne potrzeby. Przełożeni bowiem są zobowiązani do przestrzegania z dobrej woli tych samych wolności wobec podwładnych, które chcieliby mieć przestrzegane wobec siebie. Jeżeli zaś ktoś będzie postępował inaczej, jego zarządzenia będą nieważne.

 

VIII. Ażeby nikomu nie obiecywano beneficjów kościelnych przed czasem ich wakatu
1. Żaden urząd kościelny jak również beneficjum czy kościół nie będzie nikomu przydzielony ani obiecany, dopóki nie stanie się wolny, ażeby nie wydawało się, że pragnie śmierci swego bliźniego ten, który jest przekonany, że otrzyma po nim stanowisko i beneficjum. Taki zakaz znajduje się nawet w prawie pogańskim; jest przeto rzeczą szczególnie haniebną i zasługującą na gniew Boży, jeżeli w Kościele Bożym ma miejsce oczekiwanie na przyszłą sukcesję, o potępienie czego zatroszczyli się nawet poganie .

2. Gdy więc się zdarzy, że prebendy kościelne albo jakiekolwiek inne urzędy w kościele mają mieć wakat albo już go mają, niech nie pozostają długo niezajęte, lecz przed upływem sześciu miesięcy niech zostaną oddane ludziom zdolnym godnie nimi zarządzać.

3. Jeżeli zaś biskup, do obowiązków którego to należy, będzie zwlekał z rozporządzeniem wspomnianymi prebendami czy urzędami, ma to uczynić kapituła. W przypadku, gdy dokonanie wyboru należy do kapituły i nie zostanie to załatwione przed upływem wyżej wyznaczonego czasu, przeprowadzi rzecz biskup, zgodnie z prawem Bożym, wraz z radą złożoną z osób zakonnych. Jeśli zdarzyłoby się przypadkiem, że ci wszyscy okazują się niedbali, decyzję niech podejmie metropolita, przy braku możliwości sprzeciwu z ich strony.


IX. O kościele ukaranym interdyktem oraz pogrzebie ludzi nim objętych
1. Ponieważ mamy obowiązek krzewić świętą wiarę i wszelkimi sposobami wspierać jej rozwój, nigdy nie możemy wypełniać tego zadania lepiej, jak przez używanie powierzonej nam władzy dla wspierania tego, co sprawiedliwe oraz usunięcia przeszkód wstrzymujących pomyślny wzrost prawdy.

2a. Doszły do nas pełne niepokoju skargi naszych kardynałów i biskupów, że bracia templariusze i szpitalnicy, a także inni ze stanu zakonnego, nadużywają przywilejów przyznanych przez Stolicę Apostolską i z wielką zarozumiałością pozwalają sobie podważać władzę biskupią, co wywołuje zgorszenie w ludzie Bożym i rodzi poważne niebezpieczeństwo dla dusz.

2b. Donoszą nam bowiem, że przyjmują oni kościoły z rąk ludzi świeckich, dopuszczają do sakramentów kościelnych i pogrzebów wyłączonych ze społeczności Kościoła i ukaranych interdyktem, w swoich kościołach powołują i odwołują kapłanów bez zgody biskupów. Mówią też, że ich współbracia kwestarze, którym dozwolono, aby podczas podróży raz w roku mogli otwierać kościoły, z okazji swego przybycia i celebrować w nich święte nabożeństwa, przekraczają to prawo i wielu z nich, wywodzących się z jednego albo z różnych domów, wielokrotnie przybywa do owych miejsc, obłożonych interdyktem, nadużywając udzielonego im łaskawie przywileju odprawiania nabożeństw i ośmiela się wówczas urządzać w tych kościołach pogrzeby zmarłych.

2c. Osłabiają też siłę władzy biskupiej przez zakładanie w wielu miejscach bractw, ponieważ wbrew woli biskupów, wykorzystując jako pretekst różne przywileje, zamierzają udzielać tam schronienia wszystkim, którzy chcą do tych bractw przystąpić albo oddać się im w opiekę.

2d. W takim postępowaniu dostrzegamy przekroczenie właściwej normy, co dzieje się nie tyle za wiedzą i radą przełożonych, ale przez nierozważny zapał podwładnych. Podejmujemy więc decyzję o konieczności powstrzymania dalszych nadużyć i podania do wiadomości faktów, które budzą wątpliwości.

3a. Zabraniamy, aby oni, jak i w ogóle wszyscy inni zakonnicy, przyjmowali kościoły i dziesięciny z rąk ludzi świeckich bez zgody biskupów. Ponadto zobowiązujemy ich do oddania tych, które przyjęli w ostatnim czasie wbrew porządkowi ustanowionemu niniejszym dekretem.

3b. Nakazujemy też, że zarówno oni, jak i wszyscy inni, powinni odsunąć się od osób ekskomunikowanych oraz ukaranych imiennie interdyktem na mocy wyroku biskupa.

3c. W tych swoich kościołach, do których nie mają pełnego prawa, muszą wcześniej przedstawiać biskupowi kapłanów, których mają zamiar w nich ustanowić, ponieważ ci ostatni przed biskupem zdają sprawę z pełnienia obowiązków duszpasterskich, przed nimi zaś odpowiadają za sprawy świeckie. Kapłanów raz mianowanych niech nie odważą się usuwać bez zgody biskupa.

3d. Jeżeli zaś Templariusze lub Szpitalnicy przybędą do kościoła obłożonego interdyktem, wolno im odprawić w nim nabożeństwo kościelne tylko jeden raz do roku, a nawet wtedy nie mają prawa grzebać ciał zmarłych.

4a. O bractwach zaś postanawiamy, co następuje: jeżeli nie oddadzą się całkowicie [pod patronat] wymienionym wyżej braciom zakonnym, lecz zachowają nadal swoją własność, to z tej przyczyny w żaden sposób nie mogą być wyjęci spod jurysdykcji biskupiej, lecz biskupi sprawują nad nimi władzę tak jak nad innym swoimi parafianami i wykonują nad nimi sądy, gdy powinni być ukarani za popełnione wykroczenia.

4b. Zalecamy, aby to, co powiedzieliśmy w sprawie wyżej wymienionych braci, przestrzegane było również przez innych zakonników, którzy w swojej zuchwałości przekraczają nakazy prawa biskupiego i ośmielają się postępować niezgodnie z kanonicznymi postanowieniami biskupów oraz literą naszych przywilejów. Jeżeli więc będą działać wbrew temu zarządzeniu, kościoły, w których dopuszczą się zakazanego postępowania, zostaną poddane interdyktowi, to zaś, co uczynili, należy traktować jako nieważne.


X. Mnichów ani innych zakonników nie wolno przyjmować [do klasztoru] za pieniądze
1. Nie wolno mnichów przyjmować do klasztoru za pieniądze, nie pozwala się też, aby mieli oni własność prywatną, nie należy też umieszczać ich pojedyńczo we wsiach, miastach albo w jakichkolwiek kościołach parafialnych, lecz niech przebywają wraz z innymi braćmi w większych konwentach, aby nie byli narażeni, samotni pośród ludzi świeckich, na ataki duchowych nieprzyjaciół, zgodnie z tym, co mówi Salomon: „Biada samotnemu, gdy upadnie, a nie ma drugiego, który by go podniósł”. Jeżeli zaś ktoś wypłacił jakieś pieniądze, aby zostać przyjęty, nie dostąpi święceń, natomiast ten, który je przyjął, ukarany będzie pozbawieniem go urzędu. Jeżeli ktoś posiadałby majątek prywatny, to z wyjątkiem sytuacji, gdy opat udzieli mu pozwolenia, aby zarządzał powierzonym mu w opiekę, odsunięty będzie od służby ołtarza. Jeśliby odkryto, że ktoś w chwili śmierci posiadał własność prywatną, nie odprawi się za niego mszy i nie znajdzie pochówku pomiędzy braćmi.

2. Te zarządzenia mają być przestrzegane także przez wszystkich zakonników. Opat zaś, który nie zadba z pilnością o ich respektowanie, niech wie, że naraża się na utratę swego urzędu. Podobnie i urząd przeora oraz posiadłości, należące do wspólnoty klasztornej, nie będą przekazywane nikomu za wypłaceniem pieniędzy, inaczej zarówno dający, jak i przyjmujący zapłatę będzie odsunięty od służby kościelnej. Przeorzy, raz ustanowieni w należących do klasztoru kościołach, nie mogą być zmieniani, chyba że z przyczyny oczywistej i uzasadnionej, na przykład gdyby byli marnotrawcami albo żyli ponad stan lub popełnili inny czyn, usprawiedliwiający ich odsunięcie; oczywiście mogą być przenoszeni, gdy z konieczności trzeba objąć stanowisko ważniejsze, ale i wówczas po [wysłuchaniu] opinii braci.


XI. Duchowni po święceniach nie powinni mieć kucharek, [itd.]
1. Duchowni, którzy otrzymali święcenia, a przez niewstrzemięźliwość trzymają w swoich domach na stałe panienki, albo je pozostawią i zaczną żyć przykładnie, albo zostaną pozbawieni urzędu i beneficjum kościelnego.

2. Ktokolwiek nadal będzie żył w takiej niewstrzemięźliwości, która niezgodna jest z naturą, z powodu której „nadchodzi gniew Boży na buntowników” oraz pięć miast zniszczył ogniem, a zostanie to odkryte, jeśli jest duchownym, zostanie wyłączony ze stanu duchownego albo zmuszony do lub urząd, traci je, ponieważ stało się to wbrew przepisom świętych kanonów. Ten zaś, który mu je przyznał, pozbawiony zostaje prawa do udzielania tego typu nominacji.

 

XIV. O tym samym
1. Ponieważ ambicja niektórych doszła do tego punktu, że nie wystarcza im już mieć dwóch lub trzech kościołów, ale sześć albo więcej, chociaż nie są w stanie sprawować wystarczającej opieki nawet nad dwoma, w związku z czym polecamy, aby nasi najdrożsi bracia w biskupstwie naprawili te nieprawidłowości, całkowicie niezgodne z kanonami. Taka sytuacja jest przyczyną nieporządku i włóczęgostwa [kleru] i stanowi oczywiste niebezpieczeństwo dla dusz. Naszym pragnieniem jest, by beneficja kościelne zaspokajały potrzeby osób, które mogłyby godnie służyć kościołowi.

2. Ponadto, ponieważ zuchwałość niektórych świeckich posuwa się do tego, że lekceważąc władzę biskupów sami umieszczają duchownych w kościołach i odsuwają innych zgodnie ze swymi upodobaniami, według własnej woli rozdzielają posiadłości i inne dobra kościelne, nie wahają się także ciemiężyć podatkami i daninami zarówno kościoły, jak i ich ludzi, postanawiamy, że ci, którzy w przyszłości dopuszczą się podobnych przestępstw, zostaną ukarani anatemą.

3. Prezbiter lub duchowny, który przyjmie kościół z rąk świeckich bez zgody własnego biskupa, zostanie wyłączony ze wspólnoty, a jeżeli będzie się opierał, zostanie pozbawiony urzędu kościelnego i swojej rangi.

4. Ponieważ niektórzy świeccy zmuszają ludzi kościoła, nawet samych biskupów, aby stawali przed ich trybunałami sądowymi, nakazujemy, by ci, którzy ośmielą się uczynić to w przyszłości, byli wykluczeni ze wspólnoty wiernych.

5. Zabraniamy również, by ludzie świeccy, którzy zatrzymują w swym posiadaniu dziesięciny, z niebezpieczeństwem dla swoich dusz, przekazywali je innym świeckim. Jeżeli ktoś przyjmie taką dziesięcinę, a nie przekaże jej Kościołowi, pozbawiony zostanie chrześcijańskiego pogrzebu.

 

XV. O testamentach duchownych
1. Chociaż jest naszą szczególną powinnością i zobowiązaniem okazywanie szacunku tym, o których wiemy, że otrzymaliśmy od nich beneficjum, to całkiem przeciwnie zachowują się niektórzy duchowni, którzy przyjęli od swoich kościołów rozliczne dobra, a teraz ośmielają się przekazywać je w użytkowanie innym, pomimo tego, że majątki te stanowią własność kościoła. Wiedząc, że takie praktyki zakazane zostały w pradawnych kanonach, zdecydowanie zabraniamy tego. Pragnąc zabezpieczyć nienaruszalność majątków kościelnych rozporządzamy, że bez względu na to czy jakiś duchowny umrze bez pozostawienia testamentu, czy zechce przekazać te dobra innej osobie, pozostają one w posiadaniu kościoła.

2.Ponadto, ponieważ w niektórych miejscach mianuje się dziekanów za opłatą i oni, w zamian za określoną sumę pieniędzy, podejmują się wykonywania jurysdykcji biskupiej, postanawiamy obecnym dekretem, że kto uczyni to w przyszłości, zostanie pozbawiony swojego urzędu, a biskup straci uprawnienia do przyznawania tego stanowiska.


XVI. O mianowaniu w kościołach
Ponieważ we wszystkich kościołach powinno być bez żadnych wątpliwości przestrzegane to co, postanowiła większość braci wyższych rangą, jest rzeczą naprawdę szkodliwą i godną nagany, że w niektórych kościołach mniejszość, bez uzasadnionej przyczyny, ale dla zadośćuczynienia własnej samowoli, częstokroć wstrzymuje mianowania na urzędy i przeszkadza w uzyskiwaniu święceń i godności kościelnych. Dlatego niniejszym dekretem zarządzamy, że postanowienie większości kapituły, złożonej z osób wyższych rangą, gdy przez mniejszość i osoby niższe rangą nie zostało przedstawione żadne racjonalne zastrzeżenie, zawsze ma przewagę i posiada moc prawa bez możliwości apelacji. Nie może stanowić przeszkody dla tej naszej ustawy fakt, że ktoś twierdzi, iż jest zobowiązany pod przysięgą do zachowywania zwyczaju istniejącego w tym kościele. Podobna przysięga powinna być nazwana raczej krzywoprzysięstwem, zwraca się bowiem przeciwko pożytkowi Kościoła oraz zarządzeniom świętych Ojców. Jeżeli ktoś ośmieli się poprzysięgać zachowanie tego rodzaju zwyczajów, niezgodnych ze zdrowym rozsądkiem i sprzecznych ze świętymi ustanowieniami, dopóki nie odbędzie pokuty, nie ma prawa przyjmować Ciała Pańskiego.


XVII. O proponowaniu duchownych [przez fundatorów kościołów]
W niektórych miejscach fundatorzy kościołów albo ich spadkobiercy nadużywają władzy, której posiadanie kościół do tej pory uznawał. Pomimo że w Kościele Bożym powinien być tylko jeden przełożony, usiłują oni wybierać niejednego, ale wielu, nie pamiętając przy tym o koniecznej uległości; pomimo że jeden kościół powinien mieć jednego rządcę, przedstawiają oni dla swojej korzyści wielu. Dlatego w obecnym dekrecie postanawiamy, że jeżeli przypadkiem przy wyborach głosy fundatorów rozproszą się na wielu kandydatów, zarząd kościoła otrzyma ten, za którym będą stały większe zasługi i zostanie wybrany przez większość oraz za zgodą większości zatwierdzony. Jeżeli zaś nie osiągnie się tego bez groźby skandalu, wówczas biskup dokona mianowania na urząd w tym kościele, wyznaczając tego, który wyda mu się lepszym w oczach Boga. To samo niech będzie czynione i wówczas, gdy powstanie spór o prawo patronatu i jeśli przez trzy miesiące nie zostanie ustalone, komu ono słusznie przysługuje.


XVIII. Ażeby przełożeni zapewniali konieczne potrzeby nauczycielom szkół
Ponieważ Kościół Boży zobowiązany jest troszczyć się, jak sumienna matka, o potrzebujących tak wsparcia materialnego, jak i tego, co służy dobru dusz, przeto aby ubodzy, którzy nie mogą liczyć na pomoc z majątku rodziców, nie byli pozbawieni możliwości czytania i rozwoju, w każdym kościele katedralnym niech zostanie wyznaczone beneficjum, odpowiadające potrzebom nauczyciela, który bezpłatnie ma uczyć kleryków tego kościoła oraz ubogich uczniów. W ten sposób uczącemu zapewni się konieczne środki utrzymania, a uczącym się otworzy drogę do wiedzy. Także w innych kościołach czy klasztorach, w których już wcześniej funkcjonowało takie beneficjum, zostanie ono przywrócone. Niech nikt nie wymaga żadnej opłaty za przyznanie licencji do nauczania albo, pod pretekstem jakiegoś zwyczaju, nie żąda czegoś od tego, który naucza, ani niech nie zabrania uczyć, domagając się licencji, temu, kto ma do tego przygotowanie i zdolności. Kto postąpi niezgodnie z tym zaleceniem, zostanie pozbawiony beneficjum kościelnego. Wydaje się bowiem rzeczą sprawiedliwą, aby w Kościele Bożym nie mógł cieszyć się owocami swoich wysiłków człowiek, który usiłuje przeszkadzać w rozwoju Kościoła, przez to, że powodowany chciwością sprzedaje licencję nauczania.


XIX. Ażeby świeccy nie obarczali kościołów ciężarami
1. Za rzecz niezmiernie przykrą, nie mniej będącą grzechem czyniących, niż szkodą ponoszących [tego konsekwencje], uważa się fakt, że w różnych częściach świata rządcy, urzędnicy państwowi oraz inni, jak się mniema, Dosiadający władzę, często nakładają na kościoły wielkie ciężary i tak bardzo je nękają uciążliwymi i licznymi podatkami, że pod nimi kapłaństwo wydaje się być w znacznie trudniejszej sytuacji, aniżeli pod panowaniem Faraona, który nie znał prawa Bożego. On bowiem, wszystkich innych uczyniwszy niewolnikami, swoim kapłanom oraz ich majątkom pozostawił dawną wolność i przydzielił im utrzymanie z pieniędzy państwowych. Dzisiejsi zaś panowie obarczają kościoły niemalże wszelkimi zobowiązaniami i uciskają je tyloma powinnościami, że wygląda na to, iż do nich odnosi się ów lament proroka Jeremiasza: „Władczyni nad okręgami poddana została obciążeniom”.

2. Jeżeli bowiem muszą budować kanały, przygotować wyprawę lub podjąć jeszcze inne przedsięwzięcie, chcą, żeby wszystko zostało wykonane z funduszy przeznaczonych dla kościołów, duchowieństwa oraz ubogich Chrystusa. Osłabiają jurysdykcję i władzę biskupów oraz innych zwierzchności kościelnych do tego stopnia, iż wydaje się, że nie pozostawiono im już żadnych uprawnień w stosunku do swoich wiernych. Wszystko to musi być dla kościołów przyczyną wielkiego bólu, a nie mniejszy żal powinni odczuwać oni sami, ponieważ, jak widać, utracili bojaźń Bożą i odrzucili poszanowanie dla stanu duchownego.

3. Dlatego pod karą anatemy surowo zabraniamy, aby w przyszłości ktoś podejmował podobne działania, chyba że biskup i duchowieństwo uznają tak wielką konieczność lub pożytek, żeby kościół dobrowolnie udzielił wsparcia dla ulżenia wspólnej doli w sytuacji, gdy świeckie zasoby finansowe okazałyby się niewystarczające.

4. W każdym razie, jeżeli urzędnicy państwowi nie zaprzestaną podobnego postępowania w przyszłości i nawet upominani nie będą chcieli od niego odstąpić, wówczas oni sami oraz ci, którzy ich popierają, powiowinni wiedzieć, że podlegają ekskomunice i nie zostaną przyjęci z powrotem do wspólnoty wiernych, jeżeli nie dokonają odpowiedniego zadośćuczynienia.

XX. Zakaz urządzania turniejów
Podążając śladami szczęśliwej pamięci naszych poprzedników, papieży Innocentego [II] oraz Eugeniusza [III], zakazujemy, aby odbywały się owe przeklęte jarmarki albo targi, pospolicie zwane turniejami, na które mają zwyczaj przybywać na wyznaczone sobie spotkania rycerze, aby walczyć ze sobą popisując się swoją siłą i lekkomyślną brawurą, co często prowadzi do śmierci ludzi i niebezpieczeństwa dla dusz. Jeżeli więc któryś z nich na takim turnieju zostanie śmiertelnie ranny, to chociaż nie odmówi się mu łaski przebaczenia, gdy o to poprosi, zostanie pozbawiony chrześcijańskiego pogrzebu.


XXI. O zachowywaniu rozejmu [Bożego]
Nakazujemy, aby rozejm Boży zachowywany był przez wszystkich bez naruszania od zachodu słońca w środę aż do wschodu słońca w poniedziałek, od adwentu Pana do oktawy święta Objawienia Chrystusa Pana oraz od Siedemdziesiątnicy do oktawy Wielkanocy. Jeżeli ktoś ośmieli się łamać pokój Boży i po trzecim upomnieniu nie okaże posłuszeństwa, jego biskup wyda na niego wyrok ekskomuniki i zawiadomi o tym na piśmie sąsiednich biskupów. Żaden zaś biskup nie przyjmie ekskomunikowanego do wspólnoty, a co więcej, niech pisemnie potwierdzi, że podtrzymuje wydany wyrok. Jeżeli ktoś odważy się pogwałcić ten przepis, naraża na niebezpieczeństwo swoje stanowisko, a ponieważ „powróz potrójny niełatwo się zerwie” polecamy, aby biskupi, mając na względzie tylko chwałę Bożą i dobro ludu, wyzbywszy się wszelkiej obojętności, udzielali sobie wzajemnie rady i pomocy dla zachowania trwałego pokoju i niech nie pozwolą sobie na zaniechanie tego kierowani uczuciem miłości lub nienawiści do kogokolwiek. Jeżeli znajdzie się ktoś, kto wykazywałby opieszałość w podejmowaniu tego Bożego dzieła, ściągnie na siebie karę pozbawienia pełnionej godności.


XXII. O zachowywaniu pokoju
Nakazujemy ponownie, aby prezbiterzy, mnisi, klerycy, bracia zakonni, pielgrzymi, kupcy oraz wieśniacy idący do pracy i wracający od swoich zajęć rolniczych, a także zwierzęta niosące ziarno na pola, mogli cieszyć się należytym bezpieczeństwem. Niech nikt nie odważy się lekkomyślnie, bez upoważnienia ze strony władzy królewskiej albo książęcej, nakładać nowych podatków drogowych, a także ściągać ich po raz kolejny lub powiększać już obowiązujących. Jeżeli ktoś ośmieli się ten nakaz przekroczyć i upominany nie przestanie go naruszać, wyłączony będzie ze wspólnoty chrześcijańskiej dopóki tego nie zadośćuczyni”


XXIII. Trędowaci niech mają [prawo] posiadania swojego prywatnego kościoła i cmentarza
Chociaż Apostoł powiedział, że członki ciała uchodzące za słabsze powinny być obdarzone większym poszanowaniem, niektórzy ludzie Kościoła, szukając własnego pożytku, a nie tego, co Jezusa Chrystusa, nie pozwalają, aby trędowaci, którzy nie mogą zamieszkiwać razem ze zdrowymi ani wraz z innymi przychodzić do kościoła, mieli własne kościoły i cmentarze oraz korzystali z posługi własnego kapłana. Ponieważ uważamy, że jest to bardzo dalekie od chrześcijańskiego miłosierdzia, ustanawiamy z apostolską życzliwością, że gdziekolwiek ludzie ci zebrali się razem i prowadzą wspólne życie, a jest ich odpowiednia liczba, mogą mieć kościół i cmentarz oraz cieszyć się posiadaniem swojego kapłana i należy im na to pozwolić bez żadnego sprzeciwu. Niech jednak mają się na baczności, aby nigdy nie naruszali praw istniejących tam już starych kościołów parafialnych. Nie chcemy bowiem, aby obróciło się na szkodę dla innych to, na co zezwalamy im w duchu miłosierdzia. Zalecamy też, aby nie byli zobowiązani do płacenia dziesięciny ze swoich ogrodów i pastwisk dla zwierząt.


XXIV. Chrześcijanom zakazuje się służenia Saracenom
1. Okrutna żądza posiadania zawładnęła umysłami niektórych ludzi tak dalece, że chlubiąc się imieniem chrześcijan sprzedają Saracenom broń, żelazo oraz drewno do budowy galer. Dorównują im, a nawet przewyższają, w niegodziwości, skoro dostarczają im oręża i innych niezbędnych rzeczy do napadania na chrześcijan i prześladowania ich. Niektórych znowu chciwość skłoniła do wykonywania funkcji sterników i dowódców na saraceńskich galerach oraz pirackich statkach.

2. Postanawiamy, że tacy ludzie będą wypędzeni ze wspólnoty Kościoła i poddani za swą nikczemność ekskomunice, natomiast ze strony katolickich władców świeckich oraz urzędników swoich miast ukarani zostaną konfiskatą majątków, a jeśli zostaną pochwyceni, staną się niewolnikami tych, którzy ich aresztowali. Nakazujemy też, aby w kościołach miast nadmorskich wyroki ekskomuniki na takich przestępców ogłaszane były szczególnie często i uroczyście.

3. Karze ekskomuniki podlegają także ci, którzy ośmielają się napadać lub rabować Rzymian albo innych chrześcijan, odbywających podróże morskie w sprawach handlowych czy dla innych uczciwych powodów. Również mający śmiałość z godnej potępienia chciwości rabować dobra należące do chrześcijan, których spotkało nieszczęście rozbicia statku, a którym powinni raczej – stosownie do zasady wiary- nieść pomoc, niech wiedzą, że są ekskomunikowani, o ile nie oddadzą tego, co zabrali.


XXV. Publicznego lichwiarza nie należy dopuszczać do wspólnoty ołtarza

Prawie wszędzie przestępstwo lichwy zakorzeniło się tak bardzo, że wielu ludzi, porzuciwszy innego rodzaju zajęcia, uprawia lichwę, jakby to była rzecz dozwolona, bez zwrócenia najmniejszej uwagi na fakt, że została potępiona na kartach zarówno Starego, jak i Nowego Testamentu. Dlatego postanawiamy, że publicznie znani lichwiarze nie będą dopuszczeni do wspólnoty ołtarza, a jeżeli przed śmiercią nie wyrzekną się tego grzechu, nie otrzymają chrześcijańskiego pogrzebu. Ponadto nikomu nie wolno przyjmować od nich ofiar. Kto zaś przyjmie albo udzieli takim chrześcijańskiego pochówku, musi pod przymusem oddać to, co otrzymał i będzie zawieszony w czynnościach swojego urzędu tak długo, dopóki nie zadośćuczyni stosownie do wyroku swego biskupa.


XXVI Ażeby chrześcijanie nie mieszkali z Żydami ani Saracenami
Nie zezwala się, aby zarówno Żydzi, jak i Saraceni w swoich domach mieli chrześcijańskich służących, ani dla opieki nad dziećmi, ani dla posługi, ani dla żadnej innej przyczyny”. Ci, którzy ośmielą się razem z nimi mieszkać, podlegają ekskomunice. Wydajemy postanowienie, że należy przyjmować jako wiążące świadectwo chrześcijan przeciwko Żydom we wszystkich sprawach sądowych, wówczas gdy przeciwstawiają oni chrześcijanom swoich świadków. Oświadczamy też, że powinni być karani anatemą ci, którzy chcieliby przy stanie faktycznym dawać pierwszeństwo Żydom przed chrześcijanami i działać na korzyść pierwszych, chociaż Żydów trzeba stawiać po chrześcijanach, a jakakolwiek dla nich przychylność ze strony chrześcijan płynąć może jedynie z samej tylko istoty człowieczeństwa. Jeżeli z natchnienia Bożego Żyd nawróci się na wiarę chrześcijańską, nie wolno mu w żaden sposób odbierać jego majątku, ponieważ wypada, aby nawrócony ku wierze żył w lepszych warunkach niż wówczas, gdy jeszcze nie przyjął wiary. Jeśli zaś gdzieś stałoby się inaczej, pod karą ekskomuniki polecamy panom i władzom lokalnym zadbać o to, by nawróceni otrzymali w całości swoje dziedzictwo rodzinne oraz majątek osobisty.

 

XXVII. O heretykach
1. Jak powiedział święty Leon, kara kościelna, chociaż zadowala się ogłoszeniem wyroku przez swoich kapłanów i nie wykonuje krwawej pomsty, to jednak jest wspomagana przez prawodawstwo katolickich władców, ponieważ obawa przed grożącą karą cielesną zmusza ludzi do poszukiwania zbawiennego lekarstwa.

2. W chwili obecnej w Gaskonii, w okolicach miasta Albi oraz w rejonie Tuluzy i w innych miejscach, tak bardzo umocniła się przeklęta fałszywa doktryna heretyków, których jedni nazywają katarami, drudzy patarynami, publikanami albo jeszcze innymi imionami, że nie wyznają już swojej niegodziwej nauki potajemnie, jak inni, ale publicznie głoszą swóją herezję i przeciągają na swoją stronę ludzi prostych i słabych w wierze. Z tego powodu orzekamy, że oni – a także ich obrońcy i protektorzy – podlegają karze anatemy, oraz pod groźbą anatemy zabraniamy przyjmować tych ludzi w swoich domach albo na swojej ziemi, pomagać im albo uprawiać z nimi interesy handlowe. Jeżeli zaś któryś z nich umrze w tym grzechu, nikt nie ma prawa odwoływać się do żadnego przywileju przez nas wydanego przy jakiejkolwiek okazji ani prosić o prawo łaski, aby odprawiona została za takiego człowieka msza, albo by mógł zostać pochowany na chrześcijańskim cmentarzu.

3a. Jeżeli zaś idzie o zbrojne bandy – grasujące w Brabancie, w Aragonie, w kraju Nawarry, na ziemi Basków, Koterellów i Trawerdynów, ze strony których spotykają chrześcijan straszliwe okrucieństwa, ponieważ nie mają oni szacunku ani dla kościołów ani dla klasztorów, i bez względu na wiek czy płeć nie oszczędzają wdów, sierot, ani starców, lecz pogańskim zwyczajem wszystko niszczą i pustoszą – postanawiamy, co następuje: ci, którzy przyjmą ich na żołd, dadzą im utrzymanie albo będą im pomagać na tych terenach, gdzie szaleje ich okrucieństwo, w niedziele albo w inne święta będą publicznie ujawniani w kościołach i otrzymają ten sam wyrok oraz identyczną karę, co wymienieni wyżej heretycy, i nie zostaną dopuszczeni do wspólnoty Kościoła, jeżeli nie wyrzekną się przynależności do tych zbrodniczych, szerzących śmierć i zniszczenie szajek oraz nie wyprą się herezji.

3b. Ci zaś, którzy związani są z tymi ludźmi jakimkolwiek paktem, niech wiedzą, że – jak długo tamci trwają w tak wielkiej niegodziwości – zwolnieni są z obowiązku należnej im lojalności, przysięgi poddańczej wierności oraz jakiegokolwiek posłuszeństwa. Tym właśnie ludziom i wszystkim wiernym polecamy, aby, dla zyskania odpuszczenia grzechów, odważnie przeciwstawili się tak strasznym nieszczęściom i aby bronili przeciwko nim lud chrześcijański przez wystąpienie z bronią w ręku. Ich majątki mają być konfiskowane, a władzom zezwala się tego rodzaju ludzi poddawać niewoli. Ci, którzy, w duchu prawdziwej pokuty, poniosą śmierć w tych walkach, niech nie wątpią, że otrzymają odpust za popełnione grzechy oraz owoc nagrody wiecznej.

3c. My zaś, ufni w Boże miłosierdzie, wsparci powagą świętych apostołów Piotra i Pawła, wiernym chrześcijanom, którzy wezmą przeciwko nim oręż, oraz idąc za zachętą ze strony biskupów czy innych wyższych duchownych podejmą walkę w celu ich pokonania, udzielamy dwuletniego złagodzenia wyznaczonej pokuty, jeśliby zaś spędzili tam czas dłuższy, pozostawiamy rozstrzygnięciu biskupów odpowiedzialnych za to przedsięwzięcie, aby według swojego osądu udzielili większego odpustu, odpowiednio do podjętych trudów.

3d. Rozkazujemy też, aby ci, którzy zlekceważą wezwanie biskupów w tej sprawie i nie będą mu posłuszni, nie byli dopuszczani do przyjmowania Ciała i Krwi Pańskiej. Płonących zaś ogniem wiary, którzy podjęli słuszny trud walki, bierzemy pod opiekę Kościoła tak samo, jak odwiedzających grób Pański; rozporządzamy, że zarówno oni osobiście, jak również ich majątki, mają pozostawać w bezpieczeństwie od jakichkolwiek niepokójów. Jeżeli zaś ktoś z was odważy się ich krzywdzić, ukarany będzie przez biskupa tego miejsca wyrokiem ekskomuniki, który będzie zachowywany w mocy przez wszystkich tak długo, aż nie zostaną zwrócone zagarnięte dobra i nie zostanie dane odpowiednie zadośćuczynienie za wyrządzone szkody. Biskupi zaś albo prezbiterzy, którzy nie przeciwstawią się stanowczo podobnym aktom, ukarani zostaną pozbawieniem swoich urzędów, dopóki nie otrzymają ułaskawienia ze Stolicy Apostolskiej.

 

 

 By Adm on 10/03/2014 in Kościół

 

http://soborowa.strefa.pl/code-11/

 

http://gazetawarszawska.eu/2014/03/10/sobor-lateranski-iii/

 

 

=========

 KANONY ŚWIĘTYCH APOSTOŁÓW 

 

Kanony (Reguły) Apostolskie (ros. - Апостольские правила) – to zbiór starożytnych dokumentów kościelnych: osiemdziesiąt pięć wschodnich, pięćdziesiąt zachodnich, dotyczących zarządzania dyscypliną kościelną w pierwotnym Kościele, są one częścią Konstytucji apostolskich. 

Poruszają one przede wszystkim zagadnienia dotyczące urzędu i obowiązków chrześcijańskiego biskupa, formacji i obyczajów kleru, życia duchowego chrześcijańskiej owczarni, jak umiarkowanie, posty oraz zasady organizacyjne (ekskomunika, synody, relacje z poganami i Żydami), Sakramenty (Chrzest, Eucharystia, małżeństwo).

Jest to zatem podręczny zbiór prawodawstwa pierwotnej Kościoła.

Nieco historii

Kanony (Reguły) Świętych Apostołów odnoszą się do najwcześniejszej tradycji Kościoła i są przypisywane uczniom Chrystusa. Oczywiście, nikt nie twierdzi, że zostały one sformułowane i napisane osobiście przez Świętych Apostołów w takiej postaci, w jakiej dotarły do nas. Jednak już od pierwszych wieków chrześcijaństwa miały one wielki autorytet, jako zapisaną tradycję apostolską. Już I Sobór Powszechny powołuje się na te Kanony (Reguły) jako na coś ogólnie znanego, nie nazywając ich, ponieważ inne powszechnie znane Kanony przed tym Soborem nie istniały. Tak zwany I Kanon tego Soboru wyraźnie ma na uwadze 21-szy Kanon (Regułę) Apostolski, a 2-gi Kanon – 80-ty Kanon (Regułę) Apostolski. Sobór w Antiochii (341 r.) większość swoich przepisów oparł na Kanonach Apostołów. Szósty Sobór Powszechny w 2-im kanonie potwierdził autorytatywność Kanonów (Reguł) Apostolskich, głosząc: "żeby odtąd … pozostały stałe i niezmienne, które były przyjęte i zatwierdzone przez żyjących przed nami Świętych i Błogosławionych Ojców, a także i nam przekazane imieniem świętych i chwalebnych Apostołów w liczbie osiemdziesięciu pięciu Reguł."

Szczególne znaczenie Kanonów (Reguł) Świętych Apostołów polega nie tylko na ich starożytności i wysoce autorytatywnym pochodzeniu, ale także na tym, że zawierają one, w rzeczywistości, prawie wszystkie główne normy kanoniczne, następnie uzupełniane i rozwijane przez Powszechne (Ekumeniczne) i Lokalne Sobory oraz Świętych Ojców.

Cerkiew Prawosławna, Kościół Rzymsko – Katolicki i szereg Kościołów Protestanckich uznają ich apostolski autorytet.

2-ga Reguła Soboru w Trullo stawia Reguły na pierwszym miejscu w liczbie dokumentów kanonicznych i uznaje 85 Reguł Apostolskich. W ślad za tym Soborem autorytet wszystkich 85 Reguł uznaje Wschodnia Cerkiew Prawosławna.

Kościół Rzymsko - Katolicki uznaje autorytet tylko pierwszych 50 Reguł. Współczesny KRK rozpatruje całą historię Kościoła do czasu Wielkiego Rozłamu 1054 roku jako swoją historię.

Jak widzimy, w drugiej regule Soboru w Trullo wspomina się 85 Reguł Apostolskich. Taką samą liczbę Reguł Apostolskich znajdujemy w kanonicznym zbiorze Ioanna Scholastyka, Patriarchy Konstantynopola, który opracował swój zbiór około 550 roku, a więc 140 lat przed Soborem w Trullo.  Nie wiadomo, czy wcześniej ktoś wymieniał taki zbiór o liczbie 85 Reguł Apostolskich. Ale że były one w takiej dokładnie ilości – potwierdza praktyka Kościoła pierwszych wieków, co wynika z pism Ojców i nauczycieli Kościoła tej epoki. Taką liczbę Reguł Apostolskich Wschodnia Cerkiew zawsze akceptowała i uznawała, tak samo jak i do tej pory akceptuje i uznaje. Nauczanie Cerkwi, według przekonania jej zwolenników, wywodzi początek Reguł z czasów apostolskich (I wiek). Na Zachodzie zaakceptowano tylko 50 Reguł Apostołów.

W pierwszej połowie VI wieku opat rzymskiego klasztoru Dionizy (Dionisius exiguus), na zaproszenie solińskiego (Dalmacja) biskupa Stefana, przetłumaczył z języka greckiego na łacinę kanoniczny zbiór i na początku zbioru umieścił 50 Reguł Apostolskich. Na podstawie tego zbioru Dionizego cały Zachód, z większymi lub mniejszymi ograniczeniami, przyjął właśnie taką liczbę tych Reguł.

Istnieją dwie opinie, dlaczego Dionizjusz włączył do swego zbioru tylko 50 zasad Apostolskich.

Pierwszą opinię o tym, że Dionizy wniósł do zbioru nie 85, a tylko 50 Reguł, ponieważ w greckim rękopisie, z którego wykonywał swój przekład, było tylko 50 Reguł, należy uznać za nieuzasadnioną i bardzo powierzchowną. Inni twierdzą, że Dionizy przetłumaczył tylko 50 Reguł, a pozostałe 35 opuścił i w swoim zbiorze umieścił tylko 50 pierwszych Reguł, ponieważ tak mu polecono z Rzymu.

A kilka lat po Dionizym Ioann Scholastyk opublikował swój zbiór kanoniczny, w którym była pełna lista 85 Reguł.

Rzymowi wcale nie było na rękę rozprzestrzeniać na Zachodzie z autorytetem apostolskiego imienia takie Reguły, które w wielu sprawach były sprzeczne z praktyką Kościoła zachodniego i przy tym potępiały tę praktykę. Wystarczy zwrócić uwagę na kilka kwestii, o których mowa jest w różnych Regułach, począwszy od 51-ej i dalej, a natychmiast będzie widoczne potwierdzenie tego. Np., sprawa celibatu duchowieństwa budziła bardzo żywe zainteresowanie Kościoła zachodniego w pierwszych wiekach i starano się tam na różnego rodzaju sposoby zmuszać każdego kapłana, aby nie był żonaty.

Biskupom rzymskim nie mogły być miłe postanowienia, zawarte w 5, 17, 18, 26 i 40 Regułach dotyczące małżeństwa osób duchownych, w 6 Regule - o tym, czym powinny się zajmować osoby duchowne, w 34 Regule - w sprawie uznania samodzielnej władzy metropolity, w 35 i 37 Regułach - o ograniczeniu indywidualnej władzy rzymskiego biskupa w Cerkwi, lub w Regule 50 – o chrzcie przez zanurzenie.

Dlatego biskupi rzymscy, wykorzystując władzę, którą mieli na Zachodzie, zakazali rozpowszechniania Reguł Apostolskich i uznali je za apokryfy. Papież Gelasius wydał (494 r.) Dekret de libris non recipiendis i dodatkowo do tego dekretu, zgodnie z decyzją pewnego biskupa Rzymu (prawdopodobnie Ormizda  † 523), do wykazu zakazanych książek został również włączony Zbiór Reguł Apostolskich.

Generalnie Reguły Apostolskie w ciągu kolejnych trzech wieków niemal straciły zupełnie swoje znaczenie na Zachodzie. Dopiero w IX wieku Izydor Samozwaniec znów włączył do swego zbioru te Reguły według przekładu Dionizego. Później zostały one włączone do Dekretu Gracjana (XII wiek), wskutek uznania 2. Kanonu Soboru w Trullo jako obowiązującego również dla Kościoła Zachodniego, w którym zostały wspomniane wszystkie 85 Reguł, chociaż w samym dekrecie znajduje się tylko pierwszych 50 Reguł zgodnie z przekładem Dionizego.

Obecnie postanowienia Reguł Apostolskich na Zachodzie mają znaczenie takie, jak i Dekret Gracjana, który nawiasem mówiąc jest pierwszym rozdziałem Rzymskokatolickiego Corpus Iuris Canonici.

 

Czy Kościół Rzymsko - Katolicki i Kościoły Protestanckie uznają pozostałe (35) Reguły Apostolskie?

Wydaje się, że jest to nieprawdopodobne. Wystarczy obserwować procesy, zachodzące wewnątrz Kościoła RK, prace i działania nad utworzeniem jedynej, ogólnoświatowej religii w ramach ekumenizmu, prowadzenie dialogu chrześcijańsko-żydowskiego i z innymi religiami i wyznaniami pogańskimi. Wszystko to ma na celu przygotowanie drogi dla Antychrysta - „Mesjasza”, tak długo oczekiwanego przez Żydów.  

Można zapytać: dlaczego Katolicy prowadzą dialog z przedstawicielami religii, którzy nadal nie uznają naszego Zbawiciela, Syna Bożego Jezusa Chrystusa, nie uznają Trójcy Świętej i podstaw naszej Wiary, pałają nienawiścią do Chrystusa, Jego Matki Maryi, Świętych katolickich? Dlaczego nie dokonali najmniejszych zmian w Talmudzie, pełnym straszliwych przekleństw i bluźnierstw z podstaw naszej Wiary, naszych świętości? Przecież z tego powodu Święci Papieże w swoich encyklikach oraz Sobory Powszechne zakazywały dialogu z masonami, Żydami i wszelkiego rodzaju poganami, aby uchronić naszą Wiarę przed skażeniem. Niestety, hierarchia Kościoła RK XX wieku odrzuciła te zakazy i przystąpiła do dialogu z poganami (Żydami i przedstawicielami innych religii i sekt), co przyniosło katastrofalne skutki dla Kościoła i chrześcijaństwa. Judaizacja katolicyzmu jest już w zasadzie dokonana. Zainteresowanym polecam artykuł Olgi Czietwierikowej, zamieszczony m.in. na stronie <wolnej polski> :  Od „nauczania pogardy” do „nauczania szacunku”: jak doszło do judaizacji katolicyzmu. Olga Czietwierikowa

http://gazetawarszawska.com/antykosciol/4231-judaizacji-katolicyzmu

 

Czy hierarchia ta pamięta o zakazach, podanych w Kanonach (Regułach) Świętych Apostołów?

Warto spojrzeć na 3 poniższe Reguły Apostolskie, aby przekonać się, jak dalece nie są one przestrzegane w Kościele RK.:

  1. Jeśli ktoś z duchownych lub świeckich wejdzie do synagogi żydowskiej albo heretyckiej, aby się pomodlić: niech będzie usunięty ze stanu duchownego (pozbawiony swojej świętej rangi) i odłączony od obcowania cerkiewnego (ekskomunikowany).
  1. Jeśli którykolwiek biskup, kapłan, diakon lub w ogóle ktokolwiek spośród stanu duchownego pości razem z Żydami, lub razem z nimi świętuje, lub przyjmuje od nich dary świąteczne, takie jak: macę i temu podobne, niech będzie pozbawiony godności stanu duchownego. Jeśli będzie to świecki: niech będzie wyłączony ze wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany).
  1. Jeżeli jakiś Chrześcijanin przyniesie olej do kaplicy pogańskiej lub synagogi żydowskiej w ich święto lub zapali świecę, niech będzie wyłączony ze wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany).

oraz dwie Reguły z 50-ciu, uznawanych przez KRK:

  1. Jeżeli biskup, kapłan lub diakon Święty Dzień Paschy (Wielkanocy) przed wiosennym zrównaniem dnia z nocą będzie świętował razem z Żydami, to niech zostanie usunięty ze stanu duchownego.
  1. Biskup, kapłan lub diakon tylko modlący się z heretykami, niech będzie ekskomunikowany. Jeśli pozwoli, że cokolwiek będą jeszcze oni robić jako słudzy cerkiewni, niech będzie usunięty ze stanu duchownego.

Hierarchowie, biskupi, księża, a nawet papieże nie tylko modlą się w synagogach czy meczetach, ale wręcz sami zwołują spotkania, na których modlą się wraz z heretykami i poganami (spotkania w Asyżu), palą świece w żydowskie święto Chanuka, obchodzą Wielkanoc w tym samym czasie, co Żydzi, na co pozwala kalendarz gregoriański (a nie juliański), całują Koran jako księgę „świętą” itp. Kto miałby usuwać ich obecnie ze stanu kapłańskiego lub tronu papieskiego? Oto jest pytanie…   

Nikt tych Kanonów (Reguł) do tej pory nie odwołał, nie unieważnił. Będą one świadczyły przeciwko tym, którzy odwiedzali „świątynie” pogańskie, czy synagogi żydowskie lub palili w nich świece itp.

 

+++

85 Kanonów (Reguł) Apostolskich):

  1. Wyświęcenia biskupa przez nakładanie rąk dokonuje dwóch lub trzech biskupów.
  1. Wyświęcenia kapłana, diakona i innych osób ze służby cerkiewnej (kleryków, djaków, lektorów, zakrystian) dokonuje jeden biskup.
  1. Jeśli biskup lub kapłan, wbrew ustaleniu Pana, złoży na ołtarzu w ofierze jakiekolwiek inne dary, takie jak miód lub mleko, albo, zamiast wina, przygotowany na swój sposób inny napój, lub ptactwo, lub jakąkolwiek zwierzynę, lub, wbrew ustaleniu, poza przynoszonymi w określonym czasie pierwocinami zboża i winogronami, inne owoce, niech będzie pozbawiony godności stanu duchownego. Niechże nie będzie dozwolone składanie na ołtarzu czegokolwiek innego, prócz oliwy do lampy wieczystej i kadzidła podczas świętego ofiarowania.
  1. Wszelkie inne pierwociny owoców będą dostarczane do domu biskupa i kapłanów, ale nie do ołtarza. Oczywistym jest, że biskupi i kapłani podzielą je z diakonami i innymi osobami ze służby cerkiewnej.
  1. Biskup, kapłan, lub diakon nie wypędzi swojej żony pod pretekstem pobożności. Jeśli wypędzi, niech będzie odłączony od wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany); a gdy pozostaje nieugięty, niech będzie usunięty ze stanu duchownego.
  1. Biskup, kapłan, lub diakon, nie przyjmie na siebie obowiązku prowadzenia spraw świeckich. W przeciwnym razie niech będzie usunięty ze stanu duchownego.
  1. Jeżeli biskup, kapłan lub diakon Święty Dzień Paschy (Wielkanocy) przed wiosennym zrównaniem dnia z nocą będzie świętował razem z Żydami, to niech zostanie usunięty ze stanu duchownego.
  1. Jeżeli biskup, kapłan, lub diakon lub ktoś inny z grona sług cerkiewnych nie przystąpi do Priczastija (Komunii) podczas Liturgii: niechaj przedstawi przyczynę i jeśli będzie ona zasadna i godziwa, to zostanie usprawiedliwiony. Jeśli nie przedstawi, to niech zostanie odłączony od wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany); jako ten, który stał się przyczyną szkody dla ludzi i który spowodował powstanie podejrzenia w stosunku do sprawującego Liturgię, że sprawował Ją nieprawidłowo (Ofiarowanie).
  1. Wszystkich wiernych, wchodzących do cerkwi i słuchających Słowa Bożego, ale nie przebywających na modlitwie i Świętym Priczastii (Komunii Świętej) do końca, jako zachowujących się niegodziwie w cerkwi, należy odłączać od wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikować).
  1. Jeśli ktoś modli się z odłączonym od wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowanym), nawet jeśli by to było w domu, niech zostanie ekskomunikowany.
  1. Jeśli ktoś należący do duchownych, będzie się modlił z usuniętym ze stanu duchownego, niech również zostanie usunięty.
  1. Jeśli któryś z duchownych lub świeckich, odłączony ze wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany) lub niegodny przyjęcia do stanu duchownego, odszedł i został przyjęty w innym mieście bez okazania dokumentu, to niech będzie ekskomunikowany zarówno przyjmujący, jak i przyjęty.
  1. Jeżeli ekskomunikowany kleryk zatai to: to niech jego ekskomunika trwa nadal, ponieważ skłamał i oszukał Cerkiew Bożą.
  1. Nie wolno biskupowi pozostawiać swojej diecezji i przechodzić do innej, nawet jeśliby przez wielu był przekonywany – chyba, że kiedy będzie godziwa przyczyna, zmuszająca go, aby to uczynił, gdy swoim pobożnym słowem przyniesie większą korzyść tam mieszkającym. I to nie według jego samowoli, ale według sądu wielu biskupów, po największym przekonaniu.
  1. Jeśli ktoś: kapłan, diakon lub w ogóle ktoś z grona duchownych, pozostawia swoją parafię i odchodzi do innej i w tym nowym miejscu zamieszka bez woli swego biskupa po przeprowadzeniu się: to takiemu nakazujemy, aby więcej nie służył, a tym bardziej, jeśli swego biskupa, wzywającego go do powrotu, nie posłuchał. Jeśli pozostanie w tej bezczynności: tam, to niech pozostanie jako świecki, nie będzie odłączony od wspólnoty cerkiewnej.
  1. Jeżeli biskup, u którego zdarzy się coś takiego, nie dokona określonego przez niego zakazu służby, i przyjmie ich jako członków duchowieństwa: niech będzie wyklęty (ekskominikowany), jako nauczyciel nieporządku.
  1. Kto po Chrzcie Świętym miał dwa małżeństwa lub konkubinę, ten nie może być ani biskupem, ani kapłanem, ani diakonem lub kimkolwiek z grona osób duchownych.
  1. Kto wziął za żonę wdowę lub rozwódkę, lub nierządnicę, lub niewolnicę lub zhańbioną, nie może być ani biskupem, ani kapłanem, ani diakonem, ani w ogóle być w gronie (na liście) osób duchownych.
  1. Kto w związku małżeńskim miał dwie siostry lub siostrzenicę, ten nie może być osobą duchowną.
  1. Jeśli ktoś z duchownych poręczy sobą za kogokolwiek, ten niech zostanie usunięty ze stanu duchownego.
  2. Wykastrowany, jeśli z powodu przemocy ludzkiej stał się taki, lub w czasie prześladowań został pozbawiony męskich członków, albo takim się urodził, to, jeżeli jest godny, niech będzie biskupem.
  1. Ten, kto sam siebie wykastrował, nie zostanie przyjęty do duchowieństwa, ponieważ jest on samobójcą i wrogiem Bożego stworzenia.
  1. Jeśli ktoś z duchownych wykastruje samego siebie, niech będzie usunięty ze stanu duchownego. Ponieważ jest on zabójcą samego siebie.
  1. Świecki, który wykastrował samego siebie, na trzy lata będzie odłączony (ekskomunikowany) od Sakramentów Św. Ponieważ jest oszczercą swego życia.
  1. Biskup, kapłan, lub diakon, zdemaskowany za cudzołóstwo, krzywoprzysięstwo lub kradzież, niech będzie usunięty ze stanu duchownego, ale niech nie będzie odłączony od wspólnoty cerkiewnej, ponieważ Pismo mówi: Nie pomścisz dwukrotnie za jedno(Nahuma 1: 9). Podobnie też i inne osoby ze służby cerkiewnej.
  1. Nakazujemy, aby z tych, którzy stali się osobami duchownymi będąc w stanie wolnym (bezżennym), mogli zawierać małżeństwo tylko lektorzy i śpiewacy.
  1. Nakazujemy, aby biskupa, kapłana lub diakona, którzy biją wiernych grzeszących lub niewiernych obrażających, i przez to chcą ich nastraszyć, usuwać ze stanu duchownego. Albowiem Pan nie uczył nas tego: wręcz przeciwnie, Sam uderzany, nie zadawał ciosów, oskarżany, nie oskarżał, cierpiąc, nie groził (1 P 2:23).
  1. Jeżeli biskup, prezbiter lub diakon za jawne przewinienie sprawiedliwie usunięty ze stanu duchownego, ośmieli się sprawować posługę, powierzoną mu kiedyś, to niech zostanie zupełnie odcięty od Cerkwi.
  1. Jeżeli biskup, kapłan lub diakon otrzymają te godności za pieniądze, to niech będą usunięci ze stanu duchownego i oni i ten, który ich wyświęcił i niech zostaną oni zupełnie odcięci od Cerkwi, jak

Szymon Mag przez Piotra (1 P 2:23).

  1. Jeżeli którykolwiek biskup, wykorzystując świeckie osoby na stanowiskach otrzyma za ich pośrednictwem władzę biskupią w Cerkwi, to niech będzie usunięty ze stanu duchownego i odłączony od wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany), a także wszyscy, kontaktujący się z nim.
  1. Jeżeli którykolwiek kapłan, lekceważąc swojego biskupa, będzie organizował osobne zebrania i ustawi inny ołtarz, nie oskarżając swego biskupa w czymkolwiek, sprzecznym z pobożnością i prawdą, to niech zostanie usunięty ze stanu duchownego, jako pożądający władzy, ponieważ stał się złodziejem władzy. Tak samo niech zostaną wyrzuceni i inni ze stanu duchowieństwa, którzy do niego dołączyli. Świeccy natomiast niech będą odłączeni od wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowani). I niech to będzie po pierwszym i drugim, i trzecim napomnieniu przez biskupa.
  1. Jeżeli jakikolwiek kapłan lub diakon, który został odłączony przez swego biskupa: nie może być przyjęty do wspólnoty przez innego, jak tylko przez tego, który go odłączył (ekskomunikował); z wyjątkiem sytuacji, gdy umrze biskup, który go ekskomunikował.
  1. Nie należy przyjmować nikogo z cudzych biskupów, lub kapłanów, lub diakonów bez listu polecającego: i kiedy list taki zostanie okazany, to niech wypowiedzą się o nich; i jeśli będą głosicielami pobożności, niech zostaną przyjęci; a jeżeli nie: to należy dać im to, czego potrzebują, ale do wspólnoty nie przyjmować, ponieważ wiele może być fałszerstwem.
  1. Biskupi każdego narodu (Cerkwi Lokalnych – dod. A.L.) powinni znać pierwszego z nich i uznawać go za głowę i niczego, co przekracza ich władzę, nie powinni robić bez jego decyzji: każdy powinien robić tylko to, co dotyczy jego diecezji i miejsc, do niej należących. Ale i pierwszy biskup niech nie robi czegokolwiek bez porozumienia się z pozostałymi biskupami. Ponieważ jak będzie jednomyślność, to Bóg będzie uwielbiony przez Ducha Świętego w Panu - Ojciec, Syn i Duch Święty.
  1. Biskup niech nie próbuje poza granicami jego diecezji dokonywać wyświęceń (przez nakładanie rąk) w miastach i wsiach jemu nie podporządkowanych. Jeśli jednak zostanie oskarżony o to, że dokonywał tego bez zgody podległych mu miast i wsi, to niech zostanie usunięty i on i ten, który go postawił (wyświęcił).
  1. Jeśli ktoś, kto został wyświęcony na biskupa, nie przyjmie służby i opieki nad ludem mu powierzonym: niech będzie wyklęty (ekskomunikowany) do chwili, kiedy to przyjmie. Podobnie kapłan i diakon. Jeśli pójdzie tam i nie zostanie przyjęty, nie z własnej woli, ale ze złośliwości ludu: to niech on pozostaje jako biskup, natomiast duchowieństwo tego miasta niech będzie wyklęte (ekskomunikowane) za to, że takiego zbuntowanego ludu nie nauczyli.
  1. Dwa razy w roku niech odbywa się sobór biskupów i niech rozważają ze sobą o dogmatach pobożności, i niech załatwiają powstałe cerkiewne sprzeczności. Pierwszy raz - w czwartym tygodniu Pięćdziesiątnicy, i drugi - w dwunastym dniu października.
  1. Biskup niech troszczy się o wszystkie cerkiewne sprawy i zarządza nimi, jak nadzorca Boży. Ale nie jest dopuszczalne, aby przywłaszczał z nich coś sobie lub darował swoim krewnym to, co należy do Boga. Jeśli są biedni, to niech wspiera ich jako biednych: ale pod tym pretekstem niech nie sprzedaje majątku, należącego do cerkwi.
  1. Prezbiterzy i diakoni bez woli biskupa niech niczego nie robią. Ponieważ to jemu został powierzony lud Boży i on ponosi odpowiedzialność za ich dusze.
  1. Niech będzie znany własny majątek biskupa (jeśli posiada własny) i dobrze znany majątek Pański, aby biskup umierając, miał władzę zostawić to, co własne, i rozdać komu chce i jak chce, i żeby pod płaszczykiem cerkiewnego majątku nie został roztrwoniony majątek biskupa, mającego czasem żonę i dzieci lub krewnych, czy niewolników. Ponieważ jest to sprawiedliwe przed Bogiem i ludźmi, żeby i cerkiew nie poniosła jakiejś szkody, z powodu niewiedzy o majątku biskupim, i żeby biskup lub jego krewni nie zostali poddani konfiskacie majątków na rzecz cerkwi, lub żeby jego bliscy nie wpadli w kłopoty, i żeby śmierci biskupa nie towarzyszyła zła sława.
  1. Polecamy, aby biskup miał władzę nad majątkiem cerkiewnym. Jeśli drogocenne dusze ludzkie powinny być mu powierzone, to o ileż bardziej powinien on dysponować pieniędzmi, powinien on wszystkim zarządzać według swojej władzy i potrzebującym przez kapłanów i diakonów podawać w bojaźni Bożej i całym szacunkiem; jak również (w razie potrzeby), aby i on pożyczał na swoje niezbędne potrzeby i szczególnie potrzebujących braci swoich, niech nie cierpią niedostatku pod żadnym względem. Albowiem Prawo Boże postanowiło, aby służący przy ołtarzu od ołtarza byli karmieni, ponieważ i wojownik nigdy nie podniesie broni na wroga na swoim utrzymaniu.
  1. Biskup lub kapłan, lub diakon, oddany grom i pijaństwu, albo przestanie, albo zostanie usunięty ze stanu duchownego.
  1. Subdiakon lub lektor lub śpiewak, który czyni podobnie – albo przestanie, albo zostanie ekskomunikowany. Tak samo i świeccy.
  1. Biskup, kapłan, lub diakon, domagający się lichwy od dłużników – albo przestanie, albo zostanie usunięty ze stanu duchownego.
  2. Biskup, kapłan lub diakon tylko modlący się z heretykami, niech będzie ekskomunikowany. Jeśli pozwoli, że cokolwiek będą jeszcze oni robić jako słudzy cerkiewni, niech będzie usunięty ze stanu duchownego.
  1. Biskupów lub kapłanów, przyjmujących (akceptujących) chrzest lub ofiarę heretyków,  nakazujemy usuwać ze stanu duchownego.„Jakaż jest zgoda Chrystusa z Beliarem, albo wierzącego z niewierzącym?” (2 Kor. 6:15)
  1. Biskup lub kapłan jeśli ochrzci ponownie ochrzczonego chrztem prawym, lub jeśli nie ochrzci skalanego chrztem niewiernych, niech będzie usunięty ze stanu duchownego, jako naśmiewający się z Krzyża i Śmierci Pana, i nie odróżniający kapłanów od fałszywych kapłanów.
  1. Jeśli jakiś świecki, wydalając swoją żonę, weźmie drugą, lub odrzuconą przez innego, niech będzie wyklęty (ekskomunikowany).
  1. Jeżeli biskup lub kapłan chrzci niezgodnie z poleceniem Pana: w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ale w imię trzech nieskończonych (wiecznych), lub w imię trzech synów, lub trzech pocieszycieli: niech będzie usunięty ze stanu duchownego.
  1. Jeśli którykolwiek biskup lub kapłan podczas Sakramentu Chrztu dokona nie trzech, lecz jednego zanurzenia, symbolizującego śmierć Pana: niech będzie usunięty ze stanu duchownego. Albowiem nie powiedział Pan: „w Moją śmierć chrzcijcie” - lecz: „idąc nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego” (Mt. 28:19)
  1. Jeśli ktoś: biskup, lub kapłan, lub diakon, lub ktoś ze świętego stanu, unika małżeństwa, mięsa lub wina, nie dla czynu powstrzymania się (abstynencji), ale ze względu na pogardę, zapominając, że wszystko jest bardzo dobre, i że Bóg, stwarzając człowieka, męża i żonę stworzył razem, i w ten sposób szkaluje stworzenie: więc albo się poprawi, albo niech będzie usunięty ze stanu duchownego i odłączony od Cerkwi (ekskomunikowany). Tak samo i świecki.
  1. Jeśli ktoś: biskup lub kapłan nie akceptuje człowieka, który odstąpił od grzechu, ale go odrzuca: niech będzie usunięty ze stanu duchownego, ponieważ tym zasmuca Chrystusa, który powiedział:

"Radość jest w niebie z jednego grzesznika, który się nawraca".

  1. Jeśli ktoś: biskup, kapłan lub diakon, w dniach święta nie spożywa mięsa ani wina, ale nie z powodu czynu abstynencji, a gardząc nimi: niech będzie usunięty ze stanu duchownego, jako spalony we własnym sumieniu i będący powodem pokusy dla wielu.
  1. Jeśli któryś z duchownych zostanie zauważony w karczmie, jak spożywa: niech będzie ekskomunikowany - za wyjątkiem, gdy jest on w drodze i z potrzeby odpoczywa w hotelu.
  1. Jeśli któryś z duchownych będzie złorzeczył biskupowi: niech będzie usunięty ze stanu duchownego, gdyż "Przełożonemu ludu Twego nie będziesz złorzeczył" (Dz 23: 5).
  1. Jeśli któryś ze służby cerkiewnej złorzeczy kapłanowi lub diakonowi: niech będzie odłączony od Cerkwi (ekskomunikowany).
  1. Jeśli któryś z duchownych będzie się wyśmiewał z kulawego, głuchego, ślepego, albo z niedomaganiem nóg niech będzie ekskomunikowany. Podobnie - świecki.
  1. Biskup lub kapłan nie dbający o służbę cerkiewną i o ludzi, i nie uczący ich pobożności, niech będzie ekskomunikowany. Jeśli pozostanie w tej gnuśności i lenistwie: niech będzie usunięty ze stanu duchownego.
  2. Jeśli ktoś, biskup, kapłan lub diakon, nie daje tego, co potrzebuje inna osoba duchowna: niech będzie ekskomunikowany. Gdy skostnieje w tym, niech będzie usunięty ze stanu duchownego, jako zabijający swego brata.
  1. Jeśli ktokolwiek, ze szkodą dla ludzi i duchowieństwa w cerkwi ogłasza fałszywe książki bezbożnych jako święte: niech będzie usunięty ze stanu duchownego.
  1. Jeśli wierny (kandydat do stanu duchownego) zostanie oskarżony o nierząd lub cudzołóstwo, lub o jakąkolwiek inną zakazaną sprawę i zostanie zdemaskowany: nie może być przyjęty do grona duchownych (kleru).
  1. Jeśli ktokolwiek spośród kleru, z obawy ludzkiej przed Żydem, lub Grekiem, lub heretykiem, wyrzeknie się imienia Chrystusowego, niech będzie wyłączony ze wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany). Jeśli zaś wyrzeknie się imienia sługi Cerkwi, niech będzie usunięty ze stanu duchownego. Jeśli wyrazi skruchę, (nawróci się), niech będzie przyjęty, ale jako świecki.
  1. Jeśli kto: biskup, kapłan, diakon lub ktokolwiek ze stanu duchownego, będzie jeść mięso we krwi duszy jego lub rozszarpane przez dzikie zwierzęta czy też padlinę: niech będzie usunięty ze stanu duchownego. Jeśli to samo robi świecki: niech będzie wyłączony ze wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany).
  1. Jeśli ktokolwiek z duchownych zostanie zauważony, że pości w Dniu Pańskim lub w sobotę, za wyjątkiem jednej tylko (Wielkiej Soboty): niech będzie usunięty ze stanu duchownego. Jeśli jest to świecki: niech będzie wyłączony ze wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany).
  1. Jeśli ktoś z duchownych lub świeckich wejdzie do synagogi żydowskiej albo heretyckiej, aby się pomodlić: niech będzie usunięty ze stanu duchownego (pozbawiony swojej świętej rangi) i odłączony od obcowania cerkiewnego (ekskomunikowany).
  1. Jeśli któryś z duchownych podczas kłótni uderzy kogoś i zabije go jednym ciosem: niech będzie usunięty ze stanu duchownego za swoją zuchwałość. Jeśli uczyni to świecki: niech będzie wyłączony ze wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany).
  1. Jeśli ktoś zgwałci nie poślubioną dziewicę, niech będzie ekskomunikowany ze wspólnoty cerkiewnej. Nie wolno pozwolić mu wziąć drugą, ale musi pozostać przy tej, którą wybrał, nawet gdyby była uboga.
  1. Jeśli jakiś biskup, kapłan lub diakon przyjmie od kogokolwiek powtórne święcenie: niech będzie pozbawiony godności duchownej zarówno on, jak i ten, który go powtórnie wyświęcił; chyba że w sposób wiarygodny stwierdzone będzie, że pierwsze święcenie przyjął on od heretyków. Ponieważ ochrzczeni lub wyświęceni przez takowych nie mogą być ani wiernymi, ani sługami Cerkwi.
  1. Jeśli którykolwiek biskup, kapłan, diakon, subdiakon, lektor, lub kantor (śpiewak) nie pości w okresie Wielkiego 40-dniowego Postu przed Wielkanocą, lub w środę albo w piątek, z wyjątkiem przeszkody ze względu na niemoc cielesną, niech będzie pozbawiony godności stanu duchownego. Jeśli będzie to świecki: niech będzie wyłączony ze wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany).
  1. Jeśli którykolwiek biskup, kapłan, diakon lub w ogóle ktokolwiek spośród stanu duchownego pości razem z Żydami, lub razem z nimi świętuje, lub przyjmuje od nich dary świąteczne, takie jak: macę i temu podobne, niech będzie pozbawiony godności stanu duchownego. Jeśli będzie to świecki: niech będzie wyłączony ze wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany).
  1. Jeżeli jakiś Chrześcijanin przyniesie olej do kaplicy pogańskiej lub synagogi żydowskiej w ich święto lub zapali świecę, niech będzie wyłączony ze wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany).
  1. Jeśli któryś ze służby cerkiewnej lub świeckich ze świętej cerkwi ukradnie wosk lub olej: niech będzie wyłączony ze wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany) i zapłaci 5-krotną wartość tego, co ukradł.
  1. Niech nikt nie przywłaszcza do swego użytku poświęconego złotego lub srebrnego naczynia lub zasłony, bo to jest – bezprawne. Jeśli ktoś na tym zostanie przyłapany: niech będzie wyłączony ze wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany).
  1. Biskup, oskarżany o cokolwiek przez ludzi godnych zaufania, powinien być wezwany przez biskupów, i jeśli stawi się i przyzna się lub będzie przez nich oskarżony: niech zostanie nałożona na niego pokuta (ros. – епитимия). Jeśli natomiast będzie wezwany i nie posłucha: niech zostanie wezwany ponownie przez dwóch wysłanych do niego biskupów. Jeśli jednak i ich nie posłucha: niech zostanie wezwany po raz trzeci przez dwóch wysłanych do niego biskupów. Jeśli i teraz nie okaże szacunku i nie stawi się, to Sobór, według swego uznania, wyda o nim decyzję, aby ten nie myślał, że będzie dla niego korzystne unikanie sądu.
  1. Świadectwo przeciwko biskupowi nie akceptującemu heretyka; wypowiedziane przez jednego wiernego nie jest wystarczające: "Żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa" (Mt 18:16).
  1. Nie wypada biskupowi, z chęci dogodzenia swemu bratu, synowi lub innemu krewnemu wyświecać do godności biskupa tego, którego chce. Ponieważ nie jest sprawiedliwym tworzenie następców biskupstwa i Bożą własność dawać w darze ludzkiemu upodobaniu, bo nie należy Cerkwi Bożej oddawać pod władzę następców. Jeżeli ktoś tego dokonuje: jego święcenia niech będą nieważne, a on sam niech będzie ukarany ekskomuniką.
  1. Jeśli ktoś jest pozbawiony oka lub ma uszkodzone nogi, ale jest godny być biskupem: niech będzie. Ponieważ upośledzenie fizyczne nie kala go, tylko zło duchowe.
  1. Głuchy i ślepy nie będzie biskupem - nie dlatego, że jest skalany, ale żeby nie było żadnych przeszkód w sprawach cerkiewnych.
  1. Jeśli ktoś ma demona: to nie będzie przyjęty do duchowieństwa i nie będzie się modlił z wiernymi. Gdy zostanie uwolniony, niech będzie przyjęty do wspólnoty wiernych, a jeśli jest godzien – to i do duchowieństwa.
  1. Nawrócony poganin i nowo ochrzczony lub ten, który się nawrócił z grzesznego życia, nie może być od razu wyświęcony na biskupa, ponieważ niesprawiedliwym jest, aby nie wypróbowany został nauczycielem innych, chyba że ta sprawa zostanie ułożona dzięki Łasce Boga.
  1. Mówiliśmy, że nie przystoi biskupowi lub kapłanowi zajmować się sprawami świeckimi, powinien obowiązkowo być przy sprawach cerkiewnych: więc albo zostanie przekonany, żeby tego nie robić, albo zostanie usunięty ze stanu duchownego. Ponieważ zgodnie z Przykazaniem Pańskim „nikt nie może służyć dwóm panom” (Mt 6:24).
  1. Nie pozwalamy wyświecać niewolników do stanu duchownego bez zgody ich panów, ku zmartwieniu ich właścicieli, ponieważ z tego powodu następuje zamieszanie w domach. Natomiast jeżeli niewolnik zasługuje na wyświęcenie go na tytuł duchowny, jakim okazał się nasz Onisim (Onezym), a jego panowie pozwolą, uwolnią go i wypuszczą z domu: niech zostanie wyświęcony (patrz list do Filemona).
  1. Biskup, kapłan, lub diakon, ćwiczący w sprawach wojskowych i chcący utrzymać te dwa stanowiska, a mianowicie: władzę Rzymską i stan kapłański: niech będzie usunięty ze stanu duchownego, ponieważ "cesarskie należy oddać Cezarowi, a Bogu to, co jest Boże" (Mt 22:21).
  1. Jeśli ktoś niezgodnie z prawdą dokuczy królowi (carowi) lub księciu, niech zostanie ukarany. A jeśli ktoś taki będzie z grona duchownych: niech zostanie usunięty ze stanu duchownego, jeśli ze świeckich: niech będzie wyłączony ze wspólnoty cerkiewnej (ekskomunikowany).
  1. Dla wszystkich was, należących do duchowieństwa i świeckich, niech będą czcigodnymi i świętymi księgi Starego Testamentu: pięć Ksiąg Mojżeszowych: Rodzaju, Wyjścia, Kapłańska, Liczb, Powtórzonego Prawa. Księga Jozuego - jedna. Księga Sędziów – jedna. Księga Rut – jedna. Księgi Królewskie – cztery. Księgi Kronik (czyli pozostałości z księgi dni) - dwie. Księgi Ezdrasza - dwie. Księga Estery – jedna. Księgi Machabejskie - trzy. Księga Hioba – jedna. Księga Psalmów – jedna. Trzy Księgi Salomona: Przysłów, Koheleta, Pieśń nad Pieśniami. Księgi dwunastu proroków: Izajasza – jedna, Jeremiasza – jedna, Ezechiela – jedna, Daniela – jedna. Oprócz tego można również dodać w uwadze, aby wasi młodzi uczyli się mądrości wielce uczonego Syracha. Nasze Księgi, to jest Nowy Testament: Cztery Ewangelie: Mateusza, Marka, Łukasza, Jana. Czternaście listów Pawła. Dwa listy Piotra. Trzy listy Jana. Jeden Jakuba. Jeden Judy. Dwa listy Klemensa. I zalecenia (postanowienia) dla was, biskupów, przeze mnie wypowiedziane w ośmiu księgach, (których nie należy upubliczniać dla wszystkich ze względu na tajemnice w nich zawarte), i nasze Dzieje Apostolskie.

 

Źródła:

 

Kanony apostolskie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ekskomunika

Правила Святой Православной Церкви с толкованиями Епископа Никодима (Милош)

http://www.holytrinitymission.org/books/russian/canons_apostles_nikodim_milosh.htm

Правила Святых Апостолов и Вселенских соборов с толкованиями

http://azbyka.ru/otechnik/Nikodim_Milash/pravila-svjatyh-apostolov-i-vselenskih-soborov-s-tolkovanijami/#0_3

Канонические правила Православной Церкви с толкованиями

Апостольские правила

http://azbyka.ru/otechnik/pravila/Pravila-i-Sobory-pravoslavnoj-cerkvi-apostolskie-pravila/

 

 

 

Opracował i przetłumaczył:
Andrzej Leszczyński
29.7.2016 r.

29.7.2016 r.

 

http://www.gazetawarszawska.net/kosciol-swiety/4229-kanony-reguly-swietych-apostolow

 

 http://www.gazetawarszawska.net/kosciol-swiety/6676-poslowie-glosujacy-za-sa-ekskomunikowani-z-kosciola-swietego