08.06.2019 ks. Michał Woźnicki SDB stopnie naukowe K. Wojtyła, J.Ratzinger, J.Bergoglio

 

08.06.2019 ks. Michał Woźnicki SDB stopnie naukowe K. Wojtyła, J.Ratzinger, J.Bergoglio

 

Przypomnijmy, że w Krakowie, w czasie kiedy Wojtyła miał prawo do wolnego przekraczania granicy PRL, w samym tylko mieście aresztowano księży i kleryków całymi setkami, gdzie rozwiązano wszelkie organizacje kościelne, a za przynależność do Sodalicji Mariańskiej dostawało się od 5 lat więzienia do kary śmierci – oficjalna statystyka była następująca: Z ustaleń Zygmunta Zielińskiego w latach 1945-1953 w wyniku działań aparatu represji śmierć poniosło 37 księży diecezjalnych, 350 zesłano, 700 uwieziono, a 900 wypędzono. Pośród zakonników i zakonnic zginęło 54 osoby, 200 zesłano, a 300 wypędzono[35]. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_katolicki_w_Polsce Kiedy kler był powszechnie nakłaniany do podpisywania lojalek wobec nowej władzy, syn oficera cesarskiej armii, okupacyjny aktor, ksiądz kościoła nienawidzącego socjalizmu cieszy się wszelkimi przywilejami funkcjonariusza partii o najwyższym poziomie zaufania. Jak my , którzy mamy jakieś pojęcie o tamtych czasach, możemy przejść spokojnie wobec tego wszystkiego? Osoba towarzysząca wyjazdowi Wojtyły do Rzymu na dalsze studia (Athenaeum Angelicum), młody ksiądz Starowiejski, musiał być dla obecnego obrazu Wojtyły niewygodnym świadkiem, a to w takim stopniu, że nie został on później wpuszczony z powrotem do Polski i dzięki czemu Wojtyła pozostaje samotnym niekwestionowanym późniejszym aspirantem do stanowiska biskupa Krakowa – a co było planowane na wiele lat wcześniej.

Zanim jednak biskup pomocniczy wywoła zgorszenie w Kościele współpracą z komunistami nad obsadzeniem arcybiskupstwa w Krakowie, mamy działalność księdza doktora Wojtyły na KUL w Lublinie. Sprawa dotyczy pracy habilitacyjnej doktora Wojtyły nt. Maxa Schelera. M. Scheler był żydem – przechrztą dla niepoznaki – i głosił swe poglądy w jakiejś typowej żydom intencji narzucenia tych idei chrześcijaństwu, to w oczywistej nadziei podporządkowania Kościoła judaizmowi. Jest i zawsze było oczywiste to, że judaizm nie ma żadnej własnej tożsamości, a wszystko to, co czyni żyd, jest jedynie opozycją wobec chrześcijaństwa i w takiej właśnie sytuacji propagowanie żyda jest szkodliwe dla Kościoła. Wojtyła jednak, tak stary jak i wcześniej młody, nigdy nie poprzestawał na buncie wobec nauczania Kościoła, czy też powszechnie przyjętej kultury naszego myślenia. A jest sprawą do dziś dnia nierozpoznaną w pełni, czy o Wojtyle trzeba mówić jako o świadomym wrogu Kościoła, czy też jako o osobniku o zwichniętymi intelekcie, ofierze indoktrynacji okultystycznej, co nie jest wykluczone. Widać to wyraźnie w tym właśnie skrywanym, zakłamanym, dwuznacznym nie tylko dla Wojtyły, ale niemożliwym do ukrycia przypadku z M. Schelerem, gdzie ksiądz dr Wojtyła zapragnął przerobić żyda Schelera na Arystotelesa, bo możliwe, że samego siebie uważał za nowego Tomasza z Akwinu. Sprawa tej habilitacji zakończyła się wielka turbulencją nie tylko w Kościele, gdzie Watykan został zawiadomiony przez KUL o herezjach ks. dr Wojtyły, ale nawet na płaszczyźnie państwa, bo władze PRL, przypuszczalnie pod naciskiem Prymasa Wyszyńskiego, odmówiły władzom UJ uznania habilitacji Wojtyły. Dnia 12 grudnia 1953 jego praca (habilitacja z herezjami ks. dr K Wojtyły, która została odrzucona przez władze państwowe – przyp. Gazeta Warszawska): “Ocena możliwości oparcia etyki chrześcijańskiej na założeniach systemu Maksa Schelera” [taka spolszczona wersja imienia w tytule] została przyjęta jednogłośnie przez Radę Wydziału Teologicznego UJ, jednak Wojtyła nie uzyskał habilitacji z powodu odmowy Ministerstwa Oświaty.” http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Pawe%C5%82_II Praca została więc odrzucona, ale sam ks. dr Wojtyła tak zainfekował złem środowisko KUL, że nawet ks. prof. Krąpiec w jednej z audycji TV Trwam posunął się do kłamstwa przed kamerami mówiąc, że w pracy o M. Schelerze ks. dr Wojtyła udowodnił, że etyki Schelera nie da się pogodzić z katolicyzmem. A jak widać z cytatu powyżej Wojtyła twierdził coś zupełnie innego. Chociaż nie jest wykluczone i to, że Wojtyła istotnie napisał coś krótkiego – (jakieś poprawienie „zrozumienia” tekstu lub nawet wykręcił się problemem językowym, a co podobne wydarzenie miało miejsce później , kiedy poparł teorię ewolucji, a na drugi dzień Watykan dał sprostowanie „językowe” – bo wymysły o ewolucji JPII wygłosił po francusku i rzekomo się pomylił w gramatyce), co zaprzeczało jego własnym tezom przedstawionym w habilitacji na UJ , ale było by to z kolei oszustwem wobec kongregacji w Watykanie, gdzie trzeba było „wyczyścić” papiery zarzucające ks. dr Wojtyle herezję – to jest bardzo prawdopodobne. Sprawa ta – Schelera - jest znana od dość dawana i nie tylko ze szczątkowych danych formalnych, ale i też była szeroko omawiana w środowiskach akademickich Lublina i Krakowa.

 

Osoba towarzysząca wyjazdowi Wojtyły do Rzymu na dalsze studia (Athenaeum Angelicum), młody ksiądz Starowiejski, musiała być  dla obecnego obrazu Wojtyły niewygodnym świadkiem, a to w takim stopniu, że  nie została później wpuszczona z powrotem do Polski  i dzięki czemu Wojtyła pozostaje późniejszym samotnym niekwestionowanym  aspirantem do stanowiska biskupa Krakowa – a co było planowane na wiele lat wcześniej. Zanim jednak biskup pomocniczy wywoła zgorszenie w Kościele współpracą z komunistami nad obsadzeniem arcybiskupstwa w Krakowie, mamy działalność księdza doktora Wojtyły na KUL w Lublinie.

Sprawa dotyczy pracy habilitacyjnej doktora Wojtyły nt. Max`a Scheler`a.  M. Scheler był żydem – przechrztą dla niepoznaki – i głosił swe poglądy w jakiejś typowej żydom  intencji  narzucenia tych idei chrześcijaństwu, to w oczywistej nadziei podporządkowania Kościoła judaizmowi.   Jest i zawsze było oczywiste to, że judaizm nie ma żadnej własnej tożsamości, a  wszystko to, co czyni żyd, jest jedynie opozycją wobec chrześcijaństwa i w takiej właśnie sytuacji propagowanie żyda jest szkodliwe dla Kościoła.  Wojtyła jednak, tak stary jak i wcześniej młody, nigdy nie poprzestawał na buncie wobec nauczania Kościoła, czy też powszechnie przyjętej  kultury naszego myślenia.  A jest sprawą do dziś dnia nierozpoznaną w pełni, czy o Wojtyle trzeba mówić jako o świadomym wrogu Kościoła, czy też jako o osobniku o zwichniętymi intelekcie, ofierze indoktrynacji okultystycznej, co nie jest wykluczone. Widać to wyraźnie w tym właśnie skrywanym, zakłamanym, dwuznacznym nie tylko dla Wojtyły,  ale niemożliwym do  ukrycia przypadku z M. Scheler`em,  gdzie ksiądz dr Wojtyła zapragnął przerobić żyda Scheler`a na Arystotelesa, bo możliwe, że samego siebie uważał za nowego Tomasza z Akwinu.  Sprawa tej habilitacji zakończyła się wielka turbulencją nie tylko w Kościele, gdzie Watykan został zawiadomiony przez KUL o herezjach ks. dr Wojtyły, ale nawet na płaszczyźnie państwa, bo władze PRL, przypuszczalnie pod naciskiem Prymasa Wyszyńskiego,  odmówiły  władzom UJ uznania habilitacji Wojtyły. W Internecie jest taki fragment, który w pełni zgadza się tym co podpisy wie bezpośrednio od osób będących naocznymi świadkami tamtych wydarzeń:

+

Dnia 12 grudnia 1953 jego praca (habilitacja z herezjami ks. dr K Wojtyły, która została odrzucona przez władze państwowe – przyp. Gazeta Warszawska):  “Ocena możliwości oparcia etyki chrześcijańskiej na założeniach systemu Maksa Schelera” [taka spolszczona wersja imienia w tytule] została przyjęta jednogłośnie przez Radę Wydziału Teologicznego UJ, jednak Wojtyła nie uzyskał habilitacji z powodu odmowy Ministerstwa Oświaty.”
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Pawe%C5%82_II

Praca została więc odrzucona (gdzie Wojtyła pozytywnie odniósł się do myśli Schelera, co było teologicznym skandalem), ale sam ks. dr Wojtyła tak zainfekował złem środowisko KUL, że nawet  ks. prof. Krąpiec w jednej z audycji TV Trwam posunął  się do kłamstwa przed kamerami mówiąc, że w pracy o M. Scheler`ze  ks. dr Wojtyła udowodnił, że etyki Schelera nie da się pogodzić z katolicyzmem. A jak można wysnuć  z cytatu powyżej Wojtyła twierdził coś zupełnie innego.

Chociaż nie jest wykluczone to, że x. prof Krapiec powiedział “prawdę”.  Bo jest możliwe, że Wojtyła istotnie napisał  coś np. krótkiego – (jakieś poprawienie „zrozumienia” tekstu lub nawet wykręcił się problemem językowym, a co podobne wydarzenie miało miejsce później , kiedy poparł teorię ewolucji, a na drugi dzień Watykan dał sprostowanie „językowe” – bo wymysły o ewolucji JPII wygłosił po francusku i  rzekomo się  pomylił w gramatyce), co zaprzeczało jego własnym tezom przedstawionym w habilitacji na UJ, ale  było by to z kolei oszustwem wobec kongregacji w Watykanie, gdzie trzeba było „wyczyścić”  papiery zarzucające ks. dr Wojtyle herezję – to wszytko jest bardzo prawdopodobne. Sprawa ta – Scheler`a -  jest znana od dość dawana i nie tylko ze szczątkowych danych formalnych, ale i też była szeroko omawiana w środowiskach akademickich Lublina i Krakowa.

W roku 1962 umiera nagle na serce arcybiskup metropolita krakowski Eugeniusz Baziak. Nie jest wykluczone to, że było to skrytobójstwo, bo w tamtym okresie trzeba było pilnie usunąć z drogi tego twardziela i zastąpić go „kimś właściwym”. Wiadomo zaś, że skrytobójstwa były i są formą przesunięć kadrowych w polskim episkopacie, czy ogólnie „polskiej” polityce.  Hipoteza skrytobójstwa na abp. Baziaku  może mieć swoje uzasadnienie z dwóch powodów faktycznych:

- Wymarzonym kandydatem to następstwa był właśnie biskup Wojtyła, w którego żydokomuna  tyle zainwestowała, a moment był bardzo istotny.

- Atmosfera skandalu i zgorszenia towarzysząca późniejszej faktycznej nominacji na arcybiskupstwo była tak wysoką ceną, że korelowało to właśnie z poziomem ceny skrytobójstwa na Baziaku – sprawcy hipotetycznego skrytobójstwa byli świadomi celu i go osiągnęli.

Prymas Wyszyński, który decydował o propozycji  nominacji  na arcybiskupstwo na nie miał jakichkolwiek podstaw do tego, aby wobec wcześniej stworzonej złej atmosfery wokół biskupa Karola Wojtyły jego właśnie zaproponować na ten wakat. Wyszyński składał Watykanowi 6-8 propozycji innych kandydatów, które jednak po odrzuceniu przez żydokomunę w Warszawie stawały się bezowocne. Żydokomuna chciała twardo i stanowczo tego, aby arcybiskupem został Karol Wojtyła. 

Był to okres ciężkiego boju Kościoła w Krakowie – mieście „burżuazyjnym, które należało zniszczyć”. Po jednej stronie był Prymas Wyszyński przez dwa lata broniący Kościoła przed żydami i  PZPR`em, a po drugiej stronie znajdował się  obóz wrogi Kościołowi: KC PZPR i KW PZPR plus tak zw. „środowisko”  w Krakowie, które bezwzględnie atakowały  Świętą Wiarę,  a wśród nich, na tych barykadach antychrysta  znajdował się właśnie obecny błogosławiony  Karol Wojtyła.  W czasie tego okresu dwóch lat ( 1962-1964) Wojtyła bez cienia żenady współpracował z żydami z PZPR celem wylansowania swojej własnej osoby na arcybiskupa i jest to fakt niekwestionowany, a może i bez precedensu w Europie.  Ataki i cierpienia  Kościoła – tym spowodowane – nie robiły na przyszłym błogosławionym jakiegokolwiek wrażenia, co łatwo przypuszczać, bo przecież on sam mógłby sprawę bardzo łatwo uciąć wykluczając swą osobę z grona kandydatów.  Sprawa ta jest oczywista, tak w sensie moralno-obyczajowym, co w „tamtej Polsce” było arcyważne także dla postaw ludzi świeckich w ich trudach życia codziennego:  nie współpracować z żydokomuna, to nawet przy np. produkcji wapna, czy papy, jak i na płaszczyźnie duchowej czy cywilizacyjnej. A tu  na płaszczyźnie Wiary, tym bardziej należało zachować pryncypia. 

 

 

 "…kilka uwag czy przypomnień o życiu Karola Wojtyły"(AntiEcclesia)... nt. MaxSchelera. M. Scheler był żydem – przechrztą dla niepoznaki – i głosił swe poglądy w jakiejś typowej żydom intencji narzucenia tych idei chrześcijaństwu, to w oczywistej nadziei podporządkowania ...

 Krzyż, który zabija, czyli przed bluźnierczą kanonizacją Wojtyły.(AntiEcclesia)... z komunistami nad obsadzeniem arcybiskupstwa w Krakowie, mamy działalność księdza doktora Wojtyły na KUL w Lublinie. Sprawa dotyczy pracy habilitacyjnej doktora Wojtyły nt. Max`a Scheler`a.  M. Scheler ...


Comments (0)

Rated 0 out of 5 based on 0 voters
There are no comments posted here yet

Leave your comments

  1. Posting comment as a guest. Sign up or login to your account.
Rate this post:
0 Characters
Attachments (0 / 3)
Share Your Location