Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych z ogromnym żalem poinformowała społeczność lotniczą, że 13 listodada odszedł od nas nagle dr inż. Stanisław Żurkowski.
"Pracę na rzecz bezpieczeństwa lotniczego rozpoczął jeszcze w Głównej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, a w latach 2001-2002 pełnił funkcję jej Przewodniczącego.
Po utworzeniu w 2002 r. Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych to właśnie jemu powierzono zadanie utworzenia nowego zespołu badaczy wypadków w lotnictwie cywilnym. Funkcję Przewodniczącego PKBWL pełnił do 2006 r.
Uczestniczył w badaniu najgłośniejszych wypadków lotniczych ostatnich lat. Był członkiem komisji badającej wypadek śmigłowca Mi-8 pod Piasecznem w grudniu 2003 r., a w 2009 r. został przewodniczącym zespołu biegłych prokuratury wojskowej w sprawie katastrofy samolotu C-295 CASA pod Mirosławcem. W komisji badającej wypadek Tu-154M pod Smoleńskiem pełnił funkcję przewodniczącego podkomisji technicznej. Brał udział w badaniu wypadku samolotu B-767 na Okęciu i wielu, wielu innych.
W swej pracy zawsze kierował się starannością, rzetelnością i bezstronnością doskonale rozumiejąc, że celem badania każdego wypadku jest poprawa bezpieczeństwa lotów. Był bezkompromisowy, a jednocześnie z wielką życzliwością podchodził do każdego, z kim zetknęła go praca zawodowa.
To dla nas wszystkich ogromna strata.
Koleżanki i Koledzy"
Pogrzeb Stanisława Żurkowskiego odbędzie się w piątek, 20 listopada 2015 r. o godzinie 13:30 na Cmentarzu Północnym (Dom pogrzebowy, sala B).
´http://dlapilota.pl/wiadomosci/pkbwl/zmarl-stanislaw-zurkowski
=======
Dodane dnia: 14 -09- 2016 (Red GW)
„Dokument pochodzi z sierpnia 2010 r. i podpisany został przez Stanisława Żurkowskiego – ówczesnego przewodniczącego Podkomisji Technicznej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP)."
niezalezna.pl - strefa wolnego słowa
14 września 2016
Gazeta Polska | Nowe Państwo | Gazeta Polska Codziennie | VOD
Najnowsze Opinie Wideo Blogi
Polska Świat Sport Gospodarka Obrona narodowa Historia Kultura Media Koniec kadencji Rzeplińskiego za: 97 dni
Dorota Kania w TVP Info o sensacyjnym dokumencie ws. Smoleńska
1K
Dodano: 13.09.2016 [21:13]
Dorota Kania w TVP Info o sensacyjnym dokumencie ws. Smoleńska - niezalezna.pl
foto: TVP Info print screen
„Gazeta Polska” dotarła do dokumentu dowodzącego, że eksperci, którzy w 2010 r. pojechali do Rosji, w ogóle nie badali wraku Tu-154! Pismo, o którym musiał wiedzieć Donald Tusk, przez pięć lat było ukrywane przez poprzednie władze. Jego autor „zmarł nagle” w listopadzie ubiegłego roku. „Autor tego dokumentu od samego początku alarmował, że Rosjanie nie przekazują stronie polskiej kluczowych dokumentów i nie udzielają informacji” - mówiła na antenie TVP Info Dorota Kania.
Dziś na łamach portalu niezalezna.pl ujawniliśmy szokujący zapis nagrania z posiedzenia Komisji Millera, zajmującej się wyjaśnieniem tragedii smoleńskiej.
„Nasze ustalenia zostaną zderzone z raportem rosyjskim i jeżeli te dwa ustalenia będą różne, to… będzie do tego cała teoria spiskowa. (…) Ukręcimy bicz na własne plecy”
– mówił 28 kwietnia 2010 r. minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller na posiedzeniu Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, cywilno-wojskowej komisji powołanej w 2010 r. do wyjaśniania smoleńskiej tragedii.
CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY: Nieznane nagrania z posiedzenia Komisji Millera
Tymczasem najnowszy numer „Gazety Polskiej” przynosi sensacyjne informacje na temat nieznanego smoleńskiego dokumentu, który pogrąża Donalda Tuska.
Choć wydawało się, że w sprawie katastrofy smoleńskiej i skandalicznych zaniedbań rządu PO nic już nie może zdziwić – tymczasem okazuje się, że w szafach i biurkach pozostałych po poprzednich władzach wciąż kryją się dokumenty, które rzucają nowe światło na tragedię z 10 kwietnia 2010 r. Do jednego z nich dotarła „Gazeta Polska”.
„Dokument pochodzi z sierpnia 2010 r. i podpisany został przez Stanisława Żurkowskiego – ówczesnego przewodniczącego Podkomisji Technicznej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP). Pismo, zatytułowane „notatka służbowa”, powstało po spotkaniu członków Podkomisji Technicznej KBWLLP z grupą ekspertów towarzyszących płk. Edmundowi Klichowi, akredytowanemu przedstawicielowi Polski przy rosyjskiej komisji MAK. Eksperci ci przebywali wcześniej w Rosji, gdzie mieli zbadać wrak i zebrać wszystkie możliwe informacje mogące być przydatne w polskim badaniu katastrofy. [...] Obraz, jaki wyłania się z odpowiedzi udzielanych przez rządowych specjalistów oddelegowanych do Moskwy, jest przerażający. Wychodzi na to, że ich wyjazd do Rosji był czystą fikcją, a przedstawiciele strony polskiej nie wykonali nawet czynności, które były łatwe do przeprowadzenia bez zgody Rosjan”
- informuje „Gazeta Polska”.
Na antenie TVP Info Dorota Kania zwraca uwagę na fakt, że autor dokumentu już od początku badania przyczyn katastrofy smoleńskiej alarmował o problemach z uzyskaniem od strony rosyjskiej stosownych dokumentów i informacji.
- Interesujące jest to, że człowiek który sporządził ten dokument, zmarł nagle prawie rok temu. Była to osoba, która wnioskowała o odwołanie Edmunda Klicha z komisji. Autor ujawnionego przez „Gazetę Polską” dokumentu alarmował od początku, że Rosjanie nie przekazują stronie polskiej kluczowych dokumentów i nie udzielają informacji. Z kolei posiedzenie komisji Millera, o której informował dziś portal niezalezna.pl jest kluczowe, bo właśnie wtedy Jerzy Miller przekonywał dlaczego ma być prowadzone śledztwo cywilne, a nie wojskowe. Tłumaczył wówczas, że przekaz ma być spójny z przekazem strony rosyjskiej”.






