Prezes PiS o uwolnieniu Cyby: "To się wpisuje w socjotechnikę prowokacji. A poza tym, cóż… koledzy uwalniają kolegów". - A. Bodnar grozi opozycji morderstwami ze strony nowych CYBÓW
Jarosław Kaczyński jako personalny partii PiS
ponosi jednoosobową odpowiedzialność za TEN koszmarny stan Państwa, jaki widzimy.
Kaczyński obiecał Polskę rozwijać, Tusk obiecał Polskę likwidować.
Oczywiście Kaczyński obietnicy nie spełnił, ale Tusk to już tak, to, jak najbardziej.
Kaczyński jest najważniejszym atutem Tuska, bez Kaczyńskiego Tusk jest niczym.
Oni tak grają.
   Uwolnienie Cyby, to groźby banderowca Adama Bodnara pod adresem Polaków, 
że w przypadku niewłaściwego rozwoju wydarzeń przed wyborami, 
kolejny Cyba będzie nasłany na kolejnych polskich polityków 
celem zamordowania ich przez „niepoczytalnych umysłowo”. 
   To groźba, to terror tego bandyty Bodnara, który pod skrzydłami hitlerowskich władz w Brukseli
 i swojego szefa Donalda Tuska czuje się bezkarny. 
Kiedy Kaczyński jest w opozycji, to narzeka na rząd, który źle rządzi,
a kiedy jest u władzy, to narzeka na opozycję, że ta nie daje mu rządzić.
W obu wypadkach, Kaczyński, osobnik z Listy Hiacynt
– zarejestrowanych i filmowanych pederastów, ministra MSW Kiszczaka,
nic nie może, poza narzekaniem.
Żydzi, po Okrągłym Stole, wybrali go jako administratora,
personalnego PRAWEGO SEKTORA.
Nie odpowiada on za żadną politykę, bo ta jest formowana ponad głowami PiS,
a jedynie odpowiada za dobieranie najgorszych miernot politycznych
jako swoich czołowych przybocznych, lub nadesłanych mu agentów do niszczenia Państwa,
takich jak np. Morawiecki.