+++
Propaganda katastrofy smoleńskiej czy zamachu smoleńskiego w jakiś dziwny sposób ma w ostatnich dniach swoje echo w nagłaśnianiu sprawy zamachu na Gibraltarze, w którym zginął polski premier gen. Władysław Sikorski.
Smoleńscy mąciciele jakby ujrzeli na Gibraltarze deskę ratunku w tej otchłani głupoty argumentacji Antoniego Macierewicza i za pomocą różnych płaskomózgowców lansują wersje odpowiedzialności Stalina za tę żydowsko-brytyjską zbrodnię. W gorączce swych myśli nerwicowcy smoleńscy nie widzą tego, że Liberator nie uległ rozbiciu – co musiałoby nastąpić w przypadki zaklinowania się steru wysokości – ale wylądował ślizgiem już kilkaset metrów za pasem startowym. Było to świadome lądowanie pilota tej maszyny na wodzie. Zaraz potem, pilot Prachal (Czech, a nie Polak) wyszedł na skrzydło samolotu z założoną kamizelką ratunkową i został zabrany na pokład motorówki, której załoga nie próbowała nawet szukać innych, którzy mogli przeżyć – bo wiadomo, że „wsie pagibli”.
Na pokładzie Liberatora nie było ani Sikorskiego, ani reszty załogi. Zostali oni zamordowani w siedzibie gubernatora. Świadkowie, którzy przeżyli odlot i pożegnanie generała, bili się w piersi, twierdząc, że na własne oczy widzieli, jak Sikorski wsiadał na pokład samolotu, który zaraz wystartował, no i moment później „rozbił się”. Liczba tych świadków, którzy nie zdążyli wypowiedzieć się w tej sprawie, bo zaraz po wydarzeniu szybko zginęli, jest ponoć bardzo duża.
Trudno oprzeć się myśli, że Liberator wystartował i wpadł do wody, głównie po to, aby usprawiedliwić brak dowodów na naoczność wydobywania zwłok Sikorskiego i reszty współpracowników z zatopionego samolotu. A których ciała zawinięte w koce przywieziono do przystani lotniska na motorówkach ratunkowych, dzięki czemu można było łatwo dokonać oszustwa podrzucenia zwłok ofiar zamordowanych u gubernatora w pałacu i tym samym przerobić je na ofiary katastrofy. Sytuacja ta bardzo przypomina zamach warszawski, gdzie ciała zamordowanych w Polsce zalegalizowano w Smoleńsku jako ofiary czy katastrofy, czy zamachu.
Warto tu przeczytać od dawna wywieszony w sieci „LIST BRATA ROOSEVELTA DO STALINA”
Zamieszczamy go poniżej. List ten jasno ukazuje to, kto ponosi odpowiedzialność i za II Wojnę Światową, i za porządek jałtański, czyli za zbrodnie na Polsce i Polakach. W przyrodzie, jak i też w polityce mamy do czynienia z procesami ciągłymi i skutkach mających swoje źródło w przyczynach. Trzeba mieć umysł ewolucjonisty, aby zakładać lub wierzyć w to, że zamach warszawski wziął się z powietrza, czyli zrodził się w pustych łbach tłumoków WSI lub podobnych, a nie jest rezultatem procesu ciągłego, który wiąże się bezpośrednio ze sprawcami zamachu na Sikorskiego, którym nie był Stalin czy ZSRR.
(-) Krzysztof Cierpisz
20130704
+++
https://sites.google.com/site/krzysztofcierpisz/listbratarosveltadostalina
List brata Roosvelta do Stalina
za : Pierre Virion “Czy już wnet rząd światowy , anty- i superkościół ?”KOŚCIÓŁ, NARÓD I PAŃSTWO
LIST BRATA ROOSVELTA DO STALINA
Ten list został napisany już po przystąpieniu ZSRR do wojny, tak więc nie jest przypadkowy, tym bardziej, ze sformułowano go po wspólnej deklaracji Roosevelta i Churchilla w r. 1941, która legła u podstaw Karty Atlantyckiej,
Ujrzymy w nim, w jaki sposób założenia, wtedy określone i realizowane, z niewzruszoną logiką doprowadziły do faktów których jesteśmy świadkami.
” Drogi Panie Zabrousky!
Jak to już powiedziałem osobiście Panu i Panu Weissowi, jestem głęboko wzruszony faktem, że “National Counacil of Young Israel” /Rada Narodowa Młodego Izraela/ w swej dobroci zechciała zaofiarować się w roli pośrednika między mna a naszym wspólnym przyjacielem Stalinem, i to w chwil tak delikatnej, że jakiekolwiek niebezpieczeństwo rozdźwięków wewnątrz grupy Narodów Zjednoczonych, stworzonej za cene tylu wyrzeczeń, miałoby fatalne następstwa dla nas wszystkich a zwłaszcza dla Związku Radzieckiego.
Stąd też, w waszym i naszym interesie należy zaokrąglić kanty, co nie będzie łatwe w przypadku Litwinowa, którego ku memu wielkiemu zmartwieniu musiałem ostrzec, ze ci, którzy zaczepiają wuja Sama, w końcu z tego powodu zawsze cierpią, a ostrzeżenie to dotyczy zarówno spraw zagranicznych, jak i wewnętrznych. Roszczenia radzieckie, gdy chodzi o działalność komunistyczną w Stanach Zjednoczonych, są więc podwakroć nie do przyjęcia.
Timoszenko okazał się o wiele bardziej rozważny podczas swej krótkiej, ale owocnej wizyty, i życzyłbym sobie, żeby nowe prędkie spotkanie z marszałkiem stanowiło krok zmierzający do wymiany zdań ze Stalinem, co uważam za jedną z najbardziej pilnych spraw, zwłaszcza gdy pomyślę o korzyściach, jakie wynikły ze spotkania Stalin-Churchill.
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania są zdecydowane, i to – bez żadnych zastrzeżeń natury moralnej, dać Związkowi Radzieckiemu absolutnie równorzędny głos w sprawach przyszłej, reorganizacji powojennego świata. Jak, go o tym powiadomił z Adany brytyjski premier, przekazując mu projekt wstępny, ZSRR będzie członkiem grupy kierowniczej wewnątrz Rady Europejskiej i Rady Azjatyckiej, do czego daje mu prawo nie tylko między-kontynentalne położenie geograficzne, ale również, a nawet szczególnie, jego wspaniała walka z nazizmem, która zasłuży sobie na uznanie historyków.
Chcielibyśmy, aby te RADY KONTYNENTALNE /a mówię w imieniu mego wielkiego kraju i rozległego Imperium brytyjskiego/ składały się ze wszystkich niepodległych państw, przy zachowaniu tym niemniej słusznej proporcjonalnej reprezentacji,
Może Pan, Drogi Panie Zabrousky, zapewnić Stalina, ze ZSRR zasiądzie w Dyrektoriacie tych Rad /Europy i Azji/ na równych prawach oraz z równością głosu ze Stanami Zjednoczonymi i Anglią, że będzie członkiem wysokiego trybunału, który trzeba będzie stworzyć dla rozwiązywania rozbieżności istniejących między narodami, że podobnie będzie miał wpływ na wybór i przygotowanie międzynarodowych sił, na ich uzbrojenie i dowodzenie nimi siły te, pod rozkazami Rady Kontynentalnej, będą działały wewnątrz każdego państwa, aby zasady, tak mądrze stworzone dla zachowania pokoju w duchu dawnej Ligi Narodów, nie były ponownie gwałcone. Te siły, działające między państwami a ich armiami, będą mogły narzucić swe decyzje i zmusić do posłuszeństwa.
W tych warunkach to tak wysokie stanowisko w kierownictwie Tetrarchią Świata powinno zadowolić Stalina i sprawić, że nie będzie ponawiał żądań, które stwarzają problemy nie do rozwiązania; sekretariat jednakże jest przeznaczony dla Francji, z głosem doradczym, a nie rozstrzygającym, jako nagroda za jej opór i kara za jej wewnętrzne załamanie. Tak więc kontynent amerykański pozostanie poza wszelką propagandą radziecką i pod wyłącznym wpływem Stanów Zjednoczonych, jak to obiecaliśmy państwom naszego kontynentu. Francja będzie musiała pozostać w orbicie angielskiej, obdarzona wszelako szeroką autonomią i prawem do sekretariatu w Tetrarchii. Pod ochroną Anglii Portugalia, Hiszpania, Włochy i Grecja będą ewoluowały ku nowoczesnej cywilizacji, która wydobędzie je z tradycyjnego letargu.
Ponadto Związkowi Radzieckiemu zostanie przyznany jeden port na Morzu Śródziemnym. Zgodzimy się na jego żądania w sprawach dotyczących Finlandii i w ogóle Bałtyku; od Polski będziemy wymagali rozsądnego zachowania opartego na zrozumieniu i kompromisie. Stalinowi pozostaje rozległe pole ekspansji w małych państwach Europy Wschodniej. Trzeba naturalnie wziąć pod uwagę te dwa narody lojalne, to znaczy Jugosławię i Czechosłowację, oczywiście nie zapominając o całkowitym zwrocie terenów, które zostały czasowo oderwane od Wielkiej Rosji.
Po podziale Reichu i przyłączeniu jego różnych części do innych państw, co stworzy nowe narodowości, niebezpieczeństwo niemieckie zostanie odsunięte od ZSRR, Europy i całego świata.
Jeśli idzie o Turcję, to Stalin powinien zrozumieć niezbędne gwarancje, które Churchill dał prezydentowi Inönu w swoim i moim imieniu. Port na Morzu Śródziemnym, którzy otrzyma Stalin, powinien mu wystarczyć.
Co do Azji, to zgadzamy się z jego żądaniami, pod warunkiem liczenia się z późniejszymi komplikacjami. Co do Afryki, cóż Pan chce? Trzeba będzie coś dać Francji dla wyrównania jej strat w Azji 1 również coś Egiptowi, tak jak obiecano “Wafdystom”. Trzeba będzie również przyznać Hiszpanii i Portugalii rekompensatę za ich wyrzeczenia i doprowadzić do lepszej równowagi światowej. Stany Zjednoczone również wezmą udział w tym podziale z prawa zwycięstwa i niewątpliwie zażądają jakiegoś terytorium o znaczeniu życiowym dla ich strefy. I będzie to sprawiedliwe. Wreszcie będziemy musieli przyznać Brazylii małą ekspansję kolonialną, którą jej obiecano.
Zechce Pan przekazać Stalinowi, Drogi Panie Zabrousky, że dla ogólnego dobra i szybkiego-unicestwienia Reichu -wszystko to, to tylko ogólne idee poddana do rozważenia -powinien on ustąpić w sprawach dotyczących kolonizacji Afryki, powinien również przerwać swą propagandę w Ameryce-i położyć kres swojej działalności w środowiskach robotniczych.
Proszę mu przekazać wyrazy mojego całkowitego zrozumienia, sympatii i chęci ułatwienia rozwiązania tych problemów. Dlatego tez spotkanie, które proponuję, miałoby znaczenie praktyczne.
Z dużą przyjemnością przeczytałem, jak to już Pana mówiłem, wielkoduszne słowa przesłania, które mnie powiadomiło o Waszej decyzji ofiarowania mi w imienia National Council egzemplarza tego, co jest największym skarbem Izraela: rulonów Tory.
Ten list jest upewnieniem, że dar przylatuję. Na pańską lojalność odpowiadam całkowitym zaufaniem.
Zechce Pan przekazać najszacowniejszej organizacji, której Pan przewodniczy, wyrazy mej wdzięczności, wraz ze wspomnieniem bankietu z okazji XXXI rocznicy jej powstania.
Życzę Panu pełnego powodzenia,
szczerze oddany Franklin Roosevelt”
/list skierowany do Zabrousky’ego, przewodniczącego “Rady Narodowej Młodego Izraela”, opublikowany w “Le Figaro” 7 lutego 1951 r./.
Przejdźmy do porządku nad nieprawdopodobnym cynizmem tego listu* Brat Roosevelt był jedynie przekazicielem, ale tym razem z Nowego Jorku – i to jest istotne – tego planu dosłownie synarchicznego, który został obmyślony w planach tajnych towarzystw już pod koniec XIX wieku, a którego elementy odnajdziemy w “Pakcie Synarchicznym” z roku 1935.
by on 04/07/2013 in zamach warszawski
https://gazetawarszawska.eu/2013/07/04/gibraltar-a-smolensk/






