O. A. PŁATONOW ZAGADKA PROTOKÓŁÓW MĘDRCÓW SYJONU CIERNIOWY WIENIEC ROSJI – TOM 6 CZĘŚĆ I

OLEG  ANTONOWICZ  PŁATONOW

 

ZAGADKA PROTOKÓŁÓW MĘDRCÓW SYJONU

CIERNIOWY WIENIEC ROSJI – TOM 6

 

CZĘŚĆ I

 

 

 

 

TALMUD I ROZWÓJ TAJNEJ ŻYDOWSKIEJ WŁADZY

 

Rozdział 1

 

Prahistoria Protokołów Mędrców Syjonu. Dzika sekta faryzeuszów. Odosobnienie Żydów. Pojawienie się Talmudu. Tajemne nauki judaizmu. Szulchan Aruch.  

 

Prehistorią „Protokołów Mędrców Syjonu” jest cała historia talmudycznego judaizmu. „Protokoły Mędrców Syjonu” zawierają kwintesencję dwóch tysięcy lat walki talmudycznych Żydów z Chrystusem i z cywilizacją chrześcijańską dla ustalenia dominacji Żydów nad ludzkością i fizycznego zniszczenia wszystkich sprzeciwiających się woli narodu „wybranego". Jak zobaczymy poniżej, „Protokoły Mędrców Syjonu”, to nic innego jak swobodna transkrypcja tekstów z najbardziej tajemniczych miejsc w Talmudzie, który stał się dla znacznej części żydostwa programem stosunków politycznych z narodami świata.

Na długo przed Chrystusem religijne zasady starożytnych Żydów zostały zebrane w Pięcioksięgu Mojżesza. (Później z pewnymi modyfikacjami weszły do tekstu chrześcijańskiego Starego Testamentu).

Narodziny Chrystusa i powstania Nowego Testamentu radykalnie odmieniło całą duchową i moralną atmosferę na świecie. Każdy człowiek mieszkający na Ziemi uzyskał szansę na uzyskanie  życia wiecznego. Wielu Żydów zaakceptowało Zbawiciela i przyjęło chrześcijaństwo.

Jednak na drogę do zbawienia przyszła tylko część Żydów. Pozostali, którzy byli pod wpływem judaistycznych sekt, odepchnęli ręką wyciągniętą do nich przez Chrystusa i zajęli wrogie stanowisko wobec Niego.

Chronologicznie początek nienawistnej wobec ludzkości  ideologii talmudycznego judaizmu powinien być przypisany na VI wiek a.Chr.n., kiedy królestwo Judy przestało istnieć, jego stolica - Jerozolima i główne sanktuarium - świątynia Salomona zostały zniszczone przez Chaldejczyków, a Żydzi uprowadzeni w niewolę, w której przybywali około 60 lat. Przez te sześć dziesięcioleci żydowscy kapłani weszli w środowisko chaldejskich mędrców zwolenników religii satanistycznej połączonej w wielobóstwem. Bóg w koncepcji tych chaldejskich mędrców nie był twórcą wszechświata, bowiem uważali oni, że Bóg sam pochodził ze świata. Uważali też, że każda materia,  od kamienia do człowieka, do pewnego stopnia dysponuje umysłem i duszą, a Bóg był sumą wszystkich tych światowych świadomych i nieświadomych dusz. Bóg tak jak człowiek - jest rozsądny i nieskończenie bardziej doskonały niż inni i wchłania największą część boskiej istoty, to On staje się jakby Bogiem otaczającego Go świata. (patrz - W.M. Mokszanskij - „Istota kwestii żydowskiej”. Buenos Aires, 1957, str. 16). 

Jak zauważył rosyjski naukowiec Władimir Mokszanskij, filozofia chaldejska miała silny wpływ na Żydów. Ta swoją doktryną, z kolei, chaldejscy mędrcy położyli solidne podstawy specyficznemu judaizmowi, zastępując chaldejską religię ludzkiej pychy religią dumy rasowej. Chaldejczycy nauczyli Żydów, że Izrael nie został stworzony do pracy i walki, do trudu i odkryć, jak inne narody, ale po to by być sanktuarium Jehowy. Jeśli będzie Izrael przestrzegać prawa Jehowy, cała reszta ludzkości pójdzie za nim. Przedstawili oni Żydom ideę Jehowy, jako Boga prawdziwego jednolitego i wszechmocnego, ale zabiegającego tylko o swą chwałę i głoszącego, że doprowadzenie do  oddawania mu chwały przez cały świat chce zaprowadzić przez naród żydowski, ponieważ tylko ten naród On miłuje, a dla wszystkich innych ludzi jest Bogiem okrutnym i ci ludzie zostaną  zniszczeni.

Z początku tą rasistowską naukę izraeliccy duchowni trzymali w tajemnicy przed swym narodem. Dla zachowania okrutnej ideologii wśród przejętych chaldejską ideologią części izraelickich duchownych powstała sekta faryzeuszów.

Niezbyt liczna, ale mocno zwarta grupa faryzeuszy, wymagająca od swoich członków utrzymania najściślejszej tajemnicy, stale dążyła do osiągnięcia podwójnego celu: przejąć władzę polityczną i ostatecznie przekonanie ludzi do swoich tajemnych nauk. Oni w pełni osiągnęli te swoje obydwa cele. Przejęli w swoje ręce instytucje sądowe, zdominowali Sanhedryn i mieli taki wpływ, że sędziowie, a nawet kapłani, którzy tworzyli górne warstwy narodu, wszyscy od nich zależeli. Posiadanie większości wyższych stanowisk i religijną większość w Sanhedrynie mieli  możliwość autorytatywnej interpretacji prawa. (patrz - W.M. Mokszanskij - „Istota kwestii żydowskiej”. Buenos Aires, 1957, str.17).

Nawet na wiek przed Chrystusem, faryzeusze skutecznie wyperswadowali narodowi izraelskiemu instynktowną niechęć do nie-Żydów, dali ideę Mesjasza mającego naturę ludzką i funkcję króla ziemskiego, wyniszczającego wszystkich nie-Żydów, a wyjaśnienie proroków o życiu pozagrobowym zastąpili doktryną wędrówki dusz, zapożyczoną od Chaldejczyków.

Po upadku Jerozolimy Żydzi, nieakceptujący Chrystusa, stopniowo odchodzą od Pięcioksięgu Mojżesza, zastępując go różnymi innowacjami religijnymi, całkowicie wypaczyli sens przymierza danego przez Boga Mojżeszowi. Znienawidzili Chrystusa i Jego Naukę, a patrząc dalej na przebieg spraw, to przede wszystkim rabini, przybrawszy do swego boku szatana,  zaczęli interpretować i komentować Pięcioksiąg w zniekształconej formie. Te przewrotne interpretacje i komentarze do Starego Testamentu zebrali rabini w zbiorowym swym dziele, znanym jako Talmud.

W rzeczywistości żydowscy rabini i sekciarze faryzejscy dokonali religijno-polityczny przewrotu, pozbawiając dużą część narodu żydowskiego prawdziwego Słowa Bożego.

Talmud bowiem wypaczył sens prawa mojżeszowego tak, że stało się ono nie do poznania.

Początkowo Talmud krążył wśród Żydów w postaci różnych ustnie opowiadanych legend i tajemnych zwojów,  aż w II wieku p.Chr.n. rabin Akiba zebrał te opowieści i zwoje razem. Jednak spisania całej tej wiedzy tajemnej Akiba nie dokonał, a zapamiętał ją i ustnie przekazywał swoim uczniom. Oczywiście, główną tajemnicę, której Żydom, jak na razie, zabroniono nawet zanotować w czasie nauki pamięciowego zapamiętywania Talmudu, był ich stosunek do innych narodów i zasady zachowań w kontaktach z nimi. Do tajnych religijnych praw Żydów należał zakaz utrwalania na piśmie i ujawniania tego, czego musieli uczyć się wyłącznie na pamięć. (Liutostanski I. - „Talmud i Żydzi”. Petersburg, 1902, tom I, str. 4-5). 

Jednak według żydowskiej tradycji, urodzony w dniu śmierci Akiba rabin Jehuda (Juda)  najwyraźniej uzyskał milczącą zgodę od żydowskiego Sanhedrynu na ujawnienie wielu tajemnic z żydowskiej wiedzy. Odrzucający Chrystusa żydowscy przywódcy niepokoili się tym, że wielu Żydów zaczęło nawracać się na chrześcijaństwo oskarżając swoich własnych ziomków o wrogość  do reszty świata. Żydowski Sanhedryn w pośpiechu, polecił spisać cały zbiór wiedzy tajemnej Żydów, to jest Talmud, aby jego nauką spowodować odizolowanie Żydów od innych narodów, nadając im „boski" autorytet, postawić Talmud ponad prawo mojżeszowe, które chrześcijanie przyjęli.

W roku 180 a.Chr.n rabin Jehuda opracowuje tzw. Misznę - ogromną księgę, w której zebrał  wszystkie „halacha” (przepisy prawne), regulujące wszelkie prawa i obowiązki Żydów, żydowską teologię i żydowską moralność.

Po sporządzaniu Miszny nastąpiło opracowanie Gemary - komentarza do Miszny. W Gemarze zostały zebrane dodatki pod tytułem „Hagada" zawierające wiersze, alegorie i dodatkowe postanowienia. (patrz Liutostanski I. - „Talmud i Żydzi”. Petersburg, 1902, tom I, str. 8).

Ogólnie rzecz biorąc, łącznie Miszna i Gemara nazywane są Talmudem, który powstał w dwóch wersjach - jerozolimskiej i babilońskiej.

Talmud Jerozolimski (wydany około 469 roku p.Chr.n w 36 tomach) został opracowany i doprowadzony do porządku przez rabina Iohanana, Talmud Babiloński (wydany około 505 roku p.Chr.n., w 12 tomach) został opracowany przez rabinów Abinem i Assi. (patrz Liutostanski I. - „Talmud i Żydzi”. Petersburg, 1902. tom I. str. 9). 

Talmud (w obu redakcjach) na przebiegu ponad tysiąca lat był naprawdę znany tylko przez  rabinów i wąskie grono wybrańców. Szerokie masy żydowskie otrzymały od rabinów tylko  takie tajne informację, które pozwalano im znać. Tajne ustanowienia żydowskiego Talmudu przekazywane były tylko ustnie. Dopiero w 1565 roku, w Wenecji, władza żydowska zezwoliła na opublikowanie pracy rabina Karo Ioaselia o tytule „Szulchan Aruch”, która zawierała podstawowe postanowienia Talmudu babilońskiej edycji, w ​​pełni ukazując światopogląd  judaizmu. Przez kilka stuleci, „Szulchan Aruch”, stał się lekturą obowiązkową dla większości Żydów, popularnym zestawem reguł obejmujących ogół życia Żydów i praw obowiązujących wszystkich Żydów.

Słynny żydowski uczony Ellenberger zauważył, że „Szulchan Aruch” „został uznany przez wszystkich rabinów za jedyny godny przyjęcia zbiór przepisów i dzięki wynalazkowi druku poprzez wielokrotne wydania stał się ogólnodostępny". (patrz Ellenberger H. - Przewodnik historyczny. Budapeszt, 1883, str. 47. W języku niemieckim) 

Jak zauważył ten sam żydowski uczony, „od tego czasu, gdy „Szulchan Aruch”, został wydany  dla wszystkich, był przez Żydów uznany i traktowany jako jedyne dla nich źródło prawodawcze. Talmud stracił swoje pierwotne znaczenie i w wielu miejscach został złożony w archiwach. Tu uczyli się z niego tylko duchowni, stał się przedmiotem studiów dla rabinów i żydowskich teologów, wyłącznie jako dobre źródło wiedzy. Świecki Żyd w dzisiejszych czasach zna Talmud tylko z nazwy, ponieważ nie jest nawet w stanie go przeczytać. „Szulchan Aruch”, w ciągu ostatnich trzech stuleci, to jedyna książka z przepisami dla Żydów i ma charakter naszego katechizmu. W świetle powyższego, należy stwierdzić, że nazwy „Żyd-talmudysta", to ściśle rzecz biorąc, dziś nie ma sensu zastosowania, bo tacy już od prawie trzystu lat prawie nie istnieją. Współcześni Żydzi, przynajmniej w ogromnej większości przypadków, to Żydzi Szulchan-aruchiści".

Głównym celem „Szulchan Aruch”, tak jak i Talmudu, była popularyzacja idei odrębności Żydów od innych narodów, skonsolidowanie ich w specjalnej organizacji nieformalnej, przez wspólne aspiracje zjednoczonej społeczności pod hasłami do „plemiennej ekskluzywności", wybraństwa", „niezwykłego utalentowania" w porównaniu z innymi narodami. Wmuszano Żydom talmudyczną ideę „Szulchan Aruch”, że są oni jedynymi prawowitymi władcami ludzkości, rzekomo przez prawo nadane im przez Boga.

Rozpowszechniający wśród Żydów „Szulchan Aruch”, żydowscy talmudyści dołożyli wszelkich starań, aby oddzielić swój naród się od innych narodów, aby przeciwstawić Żydom całą ludzkość.

W powadze „świętych" dogmatów talmudyści wmuszali narodowi żydowskiemu wiele upokarzających drobnych ograniczeń i zaleceń dokonywania rozmaitych rytualnych ablucji, zakazów spożywania posiłków z nie-Żydami na tej samej zastawie stołowej i spożywania przez Żydów specjalnych, zatwierdzonych przez rabinów, posiłków. Za naruszenie tych przepisów  Żydom groziły straszliwe kary (łącznie z karą śmierci).

Zawartość Szulchan Arucha, praktycznie nie była znana chrześcijanom do końca XIX wieku. Dopiero w 1883 roku w czasopiśmie "Westfalski Merkury" została opublikowana praca  nawróconego Żyda Brimana, występującego pod pseudonimem Justus, w której po raz pierwszy do powszechnej wiadomości zostały podane, w tłumaczeniu na język niemiecki, 100 najbardziej charakterystycznych praw Talmudu. Ze strony organizacji żydowskich została podjęta próba zdyskredytowania tego autora i redaktora pisma "Westfalski Merkury" przez oskarżenie ich o wydrukowanie fałszerstw. Jednak na podstawie analizy autorytatywnej i eksperckiej  poprawności  przekładu praw z Talmudu została ustalona ostatecznie zgodność tłumaczenia z tekstem oryginału. Orzeczenie to zostało odrzucone przez organizacje żydowskie jako bezpodstawne i złośliwe. Ekspert – wybitny badacz judaizmu, dr Karl Ecker następnie wydał materiały ze swojej ekspertyzy, tekstów tłumaczonych z Talmudu przez Brimana, w formie książkowej, wyjątków z której  używamy w tym rozdziale.

Dla właściwego zrozumienia wielu żydowskich tekstów, które będę przytaczał dalej w swojej książce, należy objaśnić pojęcia używanie przez talmudystów w stosunku do wszystkich nienależących do ich środowiska.

Dajemy pełną interpretację tych pojęć dokonanych przez dr K. Eckera.

Słów „goj", „nohri", „akuma", „obied-elilim" i „kuti" rabini nazywają wszystkich nie-Żydów.

Słowo „goj” - po żydowsku „naród” - w Biblii jest rzadko używane w odniesieniu do Izraela, (tak jak Ex. 19, 6) częściej bywa stosowane dla określania obcokrajowców, (tak jak w Księdze Powtórzonego Prawa. 28, 36, 49-50) i jest używany w znaczeniu „poganie”, (np. Ps. 2 i 1). W czasach późniejszych ten sam wyraz „goj” przestał oznaczać cały „naród pogański” lecz „poganina” w znaczeniu pojedynczej osoby. Kobieta zaś, to „gojka”.

Nohri - obcy, dziwny, cudzoziemiec, w przeciwieństwie do Izraela poganin, taki jak w Księdze Izajasza 2, 6. Kobieta, to – nohrif).

Akum – skrót składający się z pierwszych liter słów chaldejskich „aobde kohabim umasulof", co oznacza "czciciele gwiazd i planet."

Obied elilim – bałwochwalcy.

Kuti, kutnicy - ludzie przesiedleni przez asyryjskiego króla Salmanassara do królestwa Izraela i poprzez pomieszanie z pozostałymi, tam Izraelczykami założyli plemię Samarytan (por. Księga Król. 17, 24, 30) ., Kobiety to kutit (por. Talmud Hullina 6a).

Dla rabinów, nie ma różnicy między tymi słowami. W różnych księgach, w tekstach takich samych praw, nazwy te występują jako równoznaczne. Z drugiej strony, wszelkie prawa przekazywane w wyżej wymienionych zbiorach Talmudu, jeśli czymś się różnią się od siebie, to tylko terminami wyrażającymi pojęcie „nie-Żydów".

Prawa Talmudu określają chrześcijan jak bałwochwalców. Oto kilka przykładów.

W Talmud Aboda zara (7b) Zmartwychwstanie Chrystusa nazwano jako „święto bałwochwalców", a w tym samym Talmudzie (27b) opisano, jak uczeń Jezusa o nazwisku Jakow chciał w imię Chrystusa uzdrowić siostrzeńca rabina Izmaela, ukąszonego przez węża, ale rabin Ismael nie pozwolił na to, jako że nie wolno leczyć się u heretyka. Jeden arkusz wcześniej przed (26b) stanowi: "Kto jest heretykiem? Każdy, kto oddaje się bałwochwalstwu ".

Talmud Szabat (116a) mówi: „Rabbi Meir nazywa heretyckie książki „avon gillajon", tj. „problem na czystym papierze, bo oni sami nazywają to Ewangelią ".

U Maimonidesa Aboda zara 1, 3, głosi: "Wiedz, że Nazarejczycy błąkając się po śladach Jezusa, choć ich doktryny są różne, to nie mniej wszystkie są bałwochwalcze i należy z nimi postępować jak przystało postępować z bałwochwalcami ... tak uczy Talmud".

W Szaalof Utszubof Hafam Zofer, rozdział Iore CXXXI, mówi: "Nie ma wątpliwości, że jego (nowoczesnego goja - OP) wiara jest obecnie bałwochwalstwem". To samo mówi Rambam w Gilhof Maahalof az'urof XI 4.

W „Usher Hagahof Aboda zara» III, 5 mówi się prosto: "Krzyż należy do bałwochwalstwa".

Rabin Asher pisze w Aboda zara IV, 1 „srebrna czasza, którą chrześcijański kapłan trzyma w ręku, i kadzidło, który okadza ołtarz, należą do bałwochwalstwa" . (Ecker K. -  Utwory wybrane, str. 3 – 5).

 

Rozdział 2

 

Najbardziej potworny dokument w historii świata. Nienawiść do ludzkości. Żydzi - „wyższe istoty". Goje to zwierzęta. „Prawo" do rządzenia światem.

Wrogowie Żydów zostaną zniszczeni.

 

Przejdźmy teraz do rozpatrzenia, być może, najbardziej straszliwego dokumentu w historii świata – do podstawowych praw Talmudu, zebranych w Szulchan Aruch. Te antyludzkie prawa były przyczyną tragedii wielu pokoleń narodu żydowskiego, ponieważ w rzeczywistości przekształciły ich cześć w nieformalną organizację przestępczą, przeciwstawiającą się z powodów rasowych reszcie ludzkości. „Myślę – pisał Fichte – że judaizm jest tak straszny, ponieważ opiera się on i jest stworzony na głębokiej nienawiści do całej ludzkości”. Rasowe, mające nienawistny dla ludzkości  charakter, prawa judaizmu mogą być porównywane jedynie z niektórymi rasistowskimi dokumentami hitlerowskich Niemiec.

Dla pełni i dokładności obrazu i dla późniejszej analizy tych praw będą one przytaczane w dwóch tłumaczeniach – w uogólnionym (a czasem nawet pełnym przekazie) Brimana (pseudonim - Justus) i w dosłownym tłumaczeniu dr K. Eckera (K. Ecker, w swoje pracy łącznie z tłumaczeniem podaje  oryginalny hebrajski tekst), który poprawia pewne niedokładności w tłumaczeniu Brimana. Ogólnie rzecz biorąc, obie opcje są komplementarne i dają wyobrażenie o judeo-talmudycznej  ideologii.

 

Prawo 1

"Żydowi nie dozwala się sprzedawać akumom (chrześcijanom) odzieży, która ma cycełe (frendzle na krawędziach odzieży noszonej podczas żydowskiej modlitwy porannej, (patrz Księga Liczb. 15, 38)  (1 2 Szulchan Aruch, Orah Chaim, 20, 2, zaczerpnięte z Talmudu Menahofa, 43, tu i dalej w niniejszym rozdziale wszystkie uwagi należą do tłumaczy Szulchan Aruch)  Nie może Żyd oddawać  akumowi podobnej odzieży nawet w zastaw, lub nawet do chwilowego przechowania w domu akuma, ponieważ wtedy, gdy akuma będzie miał takie ubranie, to trzeba się obawiać, że on może oszukać Żyda, mówiąc, że jest także Żydem i jeśliby Żyd zaufał mu i udał się z nim w podróż, to akuma zabiłby go".  (1 i 2 Szulchan Aruch, Orah Chaim, 1 i 3 , wzięto z Josepha Nimmuka).

Orah Chaim 20, 2.

„Nie można sprzedawać akumowi zewnętrznego ubioru (rytualnego) z frędzlami, bo może akum przyłączyć się w drodze do Żyda i zabić go. Także zabronione jest dawać akumowi  taki ubiór pod zastaw lub na przechowanie, z wyjątkiem przypadku, gdy jest przekazywany na krótki czas, taki w którym nie dojdzie do takiego zagrożenia".

 

Prawo 2

„Wszystko, co jest niezbędne do żydowskiego kultu, na przykład wspomniane powyżej frędzle, itp., może wytwarzać tylko Żyd, a nie akuma, ponieważ muszą one być dokonane przez ludzi, zaś akuma nie może być uznawany przez Żydów jako człowiek".

Orah Chaim, 14, 1.

„Frędzle wykonane przez akuma, nie godzi się używać, bo jest napisane: <Objaw synom Izraela> ( Liczb 15, 38), czyli z wyjątkiem akuma ". (1 4  Szulchan Aruch, Orah Chaim, 14, 1, 32, 5, 33, 4, 39, 1 i 2).

Iebamof 61a.

„Grobów akuma nie niszczy, kiedy pochyla się nad nimi, ponieważ mówi się: <Ale ty - moje owce, owce mojego pastwiska, wy jesteście ludźmi>, was nazywa się ludźmi, akumom taka nazwa  nie przysługuje”.  (1 5  Talmud, Iebamof 61).

 

Prawo 3

„Modlitwę Kadisz (zaczyna się od słów: „Iifgaddal wejifkaddasz", czyli „wstąpił i poświęcił" i stąd pochodzi sama nazwa „Kadisz") dozwala się czytać tylko wtedy, gdy dziesięciu Żydów zgromadzi się razem i to powinno być tak czynione, żeby żadna nieczysta rzecz, taka jak na przykład jakieś ścierwo lub akuma, nie oddzielały Żydów od siebie". (1 6 Szulchan Aruch-, Orah Chaim, 55, 20, został zaczerpnięty z Talmudu Pesachim Tosfaof, 85).

Orah Chaim, 55,20.

„Jeśli dziesięciu (Żydów) znajdzie się w jednym miejscu (razem) i czyta modlitwę  Kadisz, lub modlitwę Kedusza, to jeden z tych, który nie należy do nich, może odpowiadać (mówiąc „Amen "). Niektórzy uważają, że konieczne jest, aby ich, między sobą, nie oddzielało jakieś ścierwo lub akuma”.

 

Prawo 4

"Kiedy trafi się naprzeciwko akuma z krzyżem, wtedy Żydowi jest surowo zabronione, aby pochył głowę, nawet gdyby w tym momencie się modlił. Nawet jeśli w modlitwie doszedłby do takiego miejsca, w którym powinien skłonić głowę (w modlitwach Żydów istnieje kilka miejsc, w których obowiązkowo muszą pochylić głowę) (1 7 Szułchan-Aruch, Orah Chaim, 113, 8, zaczerpnięte z Aszera i Hagahof Or Zura), to jednak powinien uniknąć tego".

Orah Chaim, 113, 8.

"Kiedy ktoś (nie ulega wątpliwości, że to ma być Żyd) modli się i jemu na spotkanie wychodzi akuma z krzyżem w dłoniach, a on (Żyd) doszedł w modlitwie do tego miejsca, w którym konieczne jest pochylenie głowy w pokłonie, to nie powinien swej głowy pochylać, choćby jego myśli były skierowane wyłącznie  do Boga".

 

Prawo 5

„A teraz, kiedy w Jerozolimie nie ma ani świątyni, ani ofiary, synowie Aarona najwyższego kapłana, powinni doznawać, wśród rozsianych Żydów, znanych wyróżnień i należnej czci od pozostałych Żydów i zawsze mają oni prawo do błogosławienia (Żydów) w każde święto. Ale kiedy któryś z synów takich rodzin uczyni się akumą, wtedy cała taka  rodzina będzie zhańbiona, a więc i pozbawiona kapłańskiego prawa".. (1 8 Szulchan Aruch-, Orah Chaim, 128, 41, Haga, został zaczerpnięty z Talmudu Sanhedrynu Mordechaja).

Orah Chaim, 128, 41, Haga.

„Niektórzy ludzie mówią, że kiedy (Cohen) ma córkę, która poszła do akuma lub do domu rozpusty, nikt nie jest zobowiązany do poszanowania jej, ponieważ ona ojca swego splugawiła".

 

Prawo 6

"Żyd, który stał się akumą jest przeklęty (przeklęty 1 9 – znaczy to samo co usunięty spośród  Żydów, wykluczony z wspólnoty religijnej)  do tego stopnia, że nawet wtedy, gdy ofiaruje świece do synagogi czy coś takiego, to przyjmowanie od niego ofiary jest zakazane. (2 0 Szulchan Aruch, Orah Chaim, 154, 11, Haga, zaczerpnięty został z Megara Piske 64 Veil). 

Orah Chaim, 154, 11, Haga.

„Jeśli ktoś, kto przeszedł do akumów, daje wosk lub świece woskowe do synagogi, to zabronione jest ich zapalenie".

 

Prawo 7

„Modlitwa Simun (Żyd czyta ją po obiedzie, na koniec modlitwy błogosławiony jest  gospodarz domu) nie może być odczytywana gdy w domu jest akuma, po to  żeby nie błogosławić akuma"  (2  0 Szulchan Aruch, Orah Chaim, 154, 11, Haga, zaczerpnięty został z Piske Megara Weil 64).

Orah Chaim, 193, 3 Haga.

„Zwykle nie czyta się ogólnej poobiedniej modlitwy (2 2 po obiedzie) w domu akuma. I myślę, że powodem tego jest fakt, że niemożliwym jest spożywać ustalony obiad (2, 3 Rabini wyróżniają „ustalone jedzenie”(obiad) od jedzenia przypadkowego. Modlitwa Simun odbywa się tylko po jedzeniu ustalonym) w domu akuma z powodu bojaźni przed nim. Stąd wydaje się, że jakby jedli bez tego by był ustalony obiad. Kolejnym powodem jest fakt, że można się bać odwetu, gdy zmienisz tekst modlitwy dziękczynnej  i nie powiesz: "Miłosierny Bóg niech błogosławi panu tego domu".

 

Prawo 8

„Przy odczuciu każdego dobrego zapachu Żyd jest zobowiązany do przeczytania z Beraha  krótkiej modlitwy dziękczynnej z wyjątkiem przypadków, gdzie wonne przyprawy, czy coś o dobrym zapachu, wyeliminowało już nieprzyjemny zapach, lub gdy kadzidło znalazło się w ręku  nierządnicy, która korzysta z pachnideł, aby zachęcić ludzi do grzechu, czy wreszcie, gdy pachnące substancje przyniesione zostały ze świątyni akumów, wtedy zakazane korzystanie z Berahu do odczytania modlitwy, ponieważ takie kadzidło jest już zanieczyszczone wszeteczną latryną lub świątynią akuma)". (2 4-Szulchan Aruch, Orah Chaim-217, 2, 4 i 5, zaczerpnięty z Talmudu Berahov 51 i 53 oraz z Mainmon Giłhof Berahof przekład 9).

Orah Chaim, 217, 4.

„Nad pachnidłami nierządnicy, jak na przykład nad wiązką ziół wiszących na jej szyi, albo na tymi pachnidłami, które ona trzyma w dłoniach lub w ustach, nie wolno jest czytać modlitwy dziękczynnej, ponieważ zabronione jest nawet wąchać ich zapachu, bo to już może skusić do jej pocałowania lub zbliżyć się zbyt blisko do jej ciała".

Tamże, 217, 5.

„Przy kadzidłach bałwochwalcy nie wolno odczytywać modlitwy dziękczynnej, gdyż jest zabronione nawet ich wąchanie".

 

Prawo 9

„Przechodząc mimo ruin świątyni akumów, każdy Żyd ma obowiązek powiedzieć: „Chwała Tobie, Panie, że wykorzeniłeś stąd ten dom bożków". (02 maja Szulchan Aruch-, Orah Chaim, 224,, 2, zaczerpnięty z Talmudu Berahow 54). Ale kiedy Żyd przechodzi obok nieuszkodzonego jeszcze kościoła, to powinien powiedzieć: "Chwała Tobie, Panie, za to, że powstrzymujesz swój gniew nad złoczyńcami". (2 6 Szulchan Aruch-, Orah Chaim,, zaczerpnięty z Talmudu, tamże, 58).

 

„A kiedy on zobaczy 600.000 Żydów razem (2 9 liczba Izraelczyków w czasie wyjścia z Egiptu (Wj 12, 37) to zobowiązany jest powiedzieć: „Chwała Tobie, najmądrzejszy Boże", a kiedy zobaczy tłum akumów, to musi powiedzieć: „W wielkim wstydzie była  wasza matką, rumieniła się, gdy was rodziła" (Jr 50, 12). (02 lipca Szulchan Aruch-, Orah Chaim,, zaczerpnięty z Talmudu, tamże, 59). Kiedy Żyd przechodzi obok cmentarza żydowskiego, to powinien powiedzieć: „Chwała Tobie, Panie, że Ty uczyniłeś ich tak prawdziwie", a przed cmentarzem akumów, musi powiedzieć: „W wielkim wstydzie była matka twoja, itd." (2 Szulchan Aruch, 8, Orah Chaim, 224, 2, podjęte NZ Talmud Berahov 58). Kiedy Żyd widzi dobrze zbudowany dom przez akuma, musi powiedzieć: „Dom dumnych zrujnuje Pan", ale kiedy widzi się ruiny domu akuma, musi powiedzieć: „Bóg jest Bogiem zemsty"

Orah Chaim, 224, 1.

„Kto zobaczy Merkurego lub inny obiekt bałwochwalstwa, ten niech powie: <Chwała Tobie, Panie, Boże nasz, Królu wszechświata, za cierpliwość wykazaną przez Ciebie, dla  naruszającym wolę twoją>".

Tamże, 224, 2.

„Kto zobaczy miejsce, gdzie było popełnione bałwochwalstwo i kiedy to miejsce jest w kraju Izraela, to ten musi powiedzieć: <Chwała Tobie, Panie, Boże nasz, Królu wszechświata, który wykorzeniłeś bałwochwalstwo z naszego kraju>, a kiedy tak się dzieje w obcym kraju, to musi on powiedzieć: <Chwała Tobie, Panie, Boże nasz, Królu wszechświata, który wykorzeniłeś  bałwochwalstwo z tego miejsca!> I dalej mówi w obu przypadkach: <Jak Ty wykorzeniłeś go z tego miejsca, tak wyrwij to wszędzie i obróć serca bałwochwalców, aby służyli Tobie!>"

Tamże, 224, 5.

„Kto zobaczy 600.000 (2 9 liczba Izraelczyków w czasie wyjścia z Egiptu (Wj 12, 37) Izraelczyków, powinien powiedzieć: <Chwała Tobie, Panie, Boże nasz, Królu wszechświata, władający ukrytymi tajemnicami>. Ale jeśli to będzie tłum bałwochwalców, to musi powiedzieć: „W wielkim wstydzie była wasza matka, zarumieniła się, gdy was rodziła> (3 0 Talmud (Berahov 58a) daje w tym względzie następujące wyjaśnienie: „Ponieważ ani umysły, ani ich twarze nie przypominają siebie nawzajem"), oto byt tych narodów – pustynia, suchy ląd i step!" (Jer 50, 12).

Tamże, 224, 12.

„Kto zobaczy groby Izraelczyków powinien powiedzieć: „Chwała Tobie ... Któryś prawdziwie stworzył was"(3 1 w pełnym tekście Talmudu (Berahow 586) czytamy: „Niech będzie chwała Temu, który prawdziwie stworzył was, prawdziwie dawał wam pożywienie, prawdziwie wyniósł was, prawdziwie zebrał was i prawdziwie wskrzesi was"), itd., a nad grobami się akumów powinien powiedzieć: <W wielkim wstydzie będzie matka twoja ... >"

Tamże, 224, 11

„Kto zobaczy dom akuma (3 2 na widok domów Izraelczyków mówi się - kiedy w nich zamieszkują: <Chwała Temu, który umocnił granicę wdowy> - patrz Ksiega Przysłów 15, 25), a  jeśli są one opustoszałe, to mówi się -   <Chwała Sędzio prawdziwy> - Orah Chaim, 224, 10), powinien powiedzieć - kiedy dom jest zamieszkały: <Domy dumnych zniszczy Pan> (Prz 15, 25), a jeśli te domy są opustoszałe, to powinien powiedzieć: <Boże mściwy, Panie, Boże mściwy, objaw Siebie!> "(Ps 93, 1).

 

Prawo 10

„Wieczorem, w wigilię szabasu, każdy Żyd, widząc oświetlenie, ma obowiązek powiedzieć:  „Chwała Tobie, Panie, Twórcy światła", ale tam gdzie światło pochodzi od świątyni akuma, tam, zakazane jest składanie podziękowań Bogu za używanie takiego światła". (3 3 Szulchan Aruch,  Orah Chaim, 298, 5, zaczerpnięte z Tur).

Orah Chaim, 298, 5.

„Nie należy czytać modlitwy dziękczynnej przy świetle bałwochwalców”

 

Prawo  11

„W sabat jest surowo zabronione Żydowi kupowanie lub sprzedawanie czegokolwiek. Jednak dozwala się w sabat zakupić dom od akuma w Palestynie i w tym przypadku można nawet sporządzać w szabat akt kupna, a to dlatego żeby w Palestynie było o jednego akuma mniej i o jednego Żyda więcej" (3 4-Szulchan Aruch, Orah Chaim, 306, 11; pochodzi z Talmudu Baba kamma, 80, i z Talmudu Gittin, 8).

Orah Chaim, 306, 11.

„W Ziemi Izraela pozwala się zakupić od akuma dom nawet w szabat - i podpisać i złożyć dokument kupna w odpowiednim biurze (3 5  dla umocnienia zakupu), a mianowicie (Haga) w ich biurze, tj. właściwym biurze dla akumów oraz podpisywać dokument w ich języku, ponieważ dokonywania tej czynności, tj wszelkich potwierdzeń aktów w szabas zakazane jest tylko rabinom, (3 6 Prawem  zabronione jest pisać w szabat w języku hebrajskim, zaś pisane w innym języku zabronione jest tylko rabinom), a to z tego powodu żeby ziemia Izraela zwiększała swoje zaludnienie, a oni tego nie zakazywali".

 

Prawo 12

„Każda praca w szabat, która może uratować Żyda od śmierci, nie tylko jest dozwolona, ale jest nawet obowiązkowa. Kiedy więc zdarzy się, że w szabat  dom lub stos kamieni spadnie na Żyda, wtedy dozwolone jest usunięcie tego stosu i ocalenie życie Żyda, który leży pod nim. Nawet jeśli jakaś liczba akumów leży razem z Żydem pod tą stertą i ratując Żyda uratowalibyśmy i akuma, (co jak zobaczymy później, to uratowanie od śmierci akuma, nawet w dni powszednie (patrz prawo 50), jest uważane za wielki grzech), to dla ratowania Żyda konieczne jest, aby usunąć stos kamieni". (Szulchan Aruch, Orah Chaim, 329, 2, zaczerpnięty z Talmudu Iomma, 84).

Orah Chaim, 329, 2.

„Przy ratowaniu życia nie należy zawracać uwagi na to kim jest większość ratowanych”

 

Prawo 13

„Żydowskiej położnie jest nie tylko dozwolone, ale ona jest zobowiązana do udzielenia pomocy w szabat Żydówce, a jednocześnie może ona robić wszystko, co w innych okolicznościach byłoby zbezczeszczeniem szabatu. Wręcz przeciwnie, pomoc dla akumce (3 sierpnia Szulchan Aruch-, Orah Chaim, 330, 2, zaczerpnięty z Talmudu płac Aboda 26) (tj. chrześcijance) jest zabronione, nawet (3 9 Tozefot, tamże), gdy jest to możliwe bez czynienia profanacji szabatu, bowiem akumka powinna być traktowana jak zwierzę. (4 0 Talmud traktaty Iebamof, Ketubot i Kiduszin).

Orah Chaim, 330, 2.

„Nie wolno w szabat okazywać pomocy akumce przy porodzie nawet w przypadku, gdy nie dojdzie do naruszenia świętości szabatu”

 

Prawo 14

„W przeddzień Paschy (ostatnia noc przed Paschą) każdy Żyd ma obowiązek przeczytania modlitwy Szefoh (która wzywa Boga, aby wylał swój gniew na gojów). A jeśli Żydzi czytają tę modlitwę z szacunkiem, to Pan, bez żadnej wątpliwości, usłyszy je i wyśle Mesjasza, który wyleje swój gniew na gojów". (4 1 Szulchan Aruch, Orah Chaim, 480, Haga, zaczerpnięte z Mehari Breen).

Orah Chaim, 480, Haga.

 

„Niektórzy mówią, że czytając modlitwę „Wylej gniew Twój, itd. ...” powinno się przeczytać wpierw „Nie na nas, Panie... "./ i otworzyć drzwi, tak aby nie zapomnieć, czym jest to czuwanie w nocy. (4 3 Oznacza to, że jest noc, w której Izraelczycy są chronieni przez Jehowę, tak że nie mają żadnego powodu by bać się demonów (por. Rashi i ABN Ezra do Exodus 12, 42, z Rosz Haszana 11b Talmud, Pesachim 109b). W nagrodę za tę wiarę Mesjasz przyjdzie i wyleje swoją złość na akumów".

Tekst modlitwy Szefoh głosi:

„Wylej gniew Twój na narody (gojów), które nie znają Ciebie i na królestwa, które nie wymawiają Twego imienia i one to pożarły Jakuba i spustoszyły jego mieszkanie"(Ps 78, 6, 7).

„... Wylej Twą wściekłość na nich i niech twój gwałtowny gniew obejmie ich!" (Ps 68, 25).

„Prześladuj ich, Panie, gniewem zniszcz ich spod nieba" (Płacz. 3, 66).

 

Prawo 15

„W święta, gdy wszelka praca jest zabroniona, zabronione jest i warzenie potraw. Każdy może wytworzyć tyle pożywienia ile on potrzebuje dla siebie. (4 4 Szulchan Aruch, Orah Chaim, 512, 3 Haga, zaczerpnięte z Beth i Josepha Yerushalmi). Jednak, gdy musi Żyd gotować dla siebie, to dozwolone jest do tego samego garnka dodać i więcej żywności niż to konieczne dla niego samego, a to wtedy gdy planowane jest podanie jadła dla psów, bo jesteśmy zobowiązani, aby dawać pożywienie psom. (4  5 Szulchan Aruch, Orah Chaim-1, zaczerpnięty z Talmudu Betz, str. 21). Dodawanie jadła dla akuma jest surowo zabronione, gdyż nie jesteśmy zobowiązani dawać mu pożywienie".

Orah Chaim, 512, 1.

„W dni świąteczne (4 6 oznacza to, że w dniach Paschy, w święto Pięćdziesiątnicy, w Nowy Rok i Święto Szałasów <dzień pokuty, w którym nie wolno jeść i samym Żydom, oczywiście, to się nie liczy>) nie można gotować do akuma. Dlatego zakazane jest i zapraszanie go, bo wtedy może dojść do gotowana większej ilości pokarmu wyłącznie dla niego. Ale zakazane jest zapraszanie go (Haga) tylko do domu  żydowskiego, a wysłanie do domu akuma przez posłańca, też akuma, jest dozwolone".

„Jednak jest dozwolone pozwalać na spożywanie posiłków wraz ze swym sługą i służebnicą, z posłańcem wysłanym do Żyda, jak i z akumem, który nie zaproszony, sam przyjdzie do domu Żyda, ponieważ wtedy nie istnieje obawa, że dojdzie do uwarzenia zwiększonej ilości strawy dla niego" (Haga). „I dozwolone jest więcej ugotować dla swoich służących i służebnic w tym samym garnku, w którym gotowało się dla siebie, ale warzenie strawy dla innego akuma jest zabronione w każdym przypadku".

„Kiedy Żyd piecze chleb w piecu akuma i jeden z chlebów należy oddać akumowi, to do pełnego  upieczenia chlebów  nie wolno przeznaczyć z góry któregokolwiek z chlebów dla akuma, bo wtedy Żyd piekłby chleb dla tego właśnie akuma, podczas gdy Żyd powinien od początku piec chleb bez specjalnego przeznaczenia chleba dla akuma, a dopiero po upieczeniu oddać  należny mu chleb".

Tamże 512, 2.

„Kiedy żołnierze, (akumowie) dają mąkę Żydowi, żeby upiekł chleb dla nich, to dozwala się  upiec im ten chleb, jeśli nie będą mieli nic przeciwko temu, że da trochę z tego chleba dziecku żydowskiemu". (4 7 Wtedy wygląda to tak, jakby był rzeczywiście chleb <dla żydowskiego dziecka>).

Tamże 512, 3.

„Zabrania się gotować i piec specjalnie dla psów, ale dozwala się brać pożywienie i im dawać”

„Dalej jest dozwolone, aby do tego samego garnuszka, w którym jest gotowane pożywienie dla siebie, dodać pokarm dla psów, nawet jeśli jest coś innego, co mogłoby być podane psu".

Talmud Betz 21b.

„Dlaczego ty uznajesz za konieczne by zaliczyć psy do „was" (tzn. do tych, dla których można gotować), ale wykluczasz z tego akuma? Ja przyłączam się do psów, bo trzeba je nakarmić, a  wykluczam z tego  akumów, ponieważ nie masz obowiązku ich karmienia".

 

Prawo 16

„Podczas Holgamoeda (żydowskie święto, obchodzone na wiosnę i na jesieni) każda działalność handlowa jest surowo zabronione, ale dozwolone jest w tym czasie stosowanie wobec akumów lichwy" (4 8 Szulchan Aruch, Orah Chaim, 539, 13, wzięte  z Tur i rabina Aszera).

Orah Chaim, 539, 13.

„Pożyczka pieniędzy na procent dozwolona jest tylko dla akumów, zwyczajowo biorącym od niego (od Żyda) pożyczki, ponieważ mógłby on, w innym wypadku, zrezygnować. Tym z akumów, którzy zwykle nie biorą od niego pożyczek, jest również dozwolone dawanie pożyczek, ale pod warunkiem, że on (Żyd) weźmie procent za pierwszy tydzień  i straci te pieniądze na przyjemności w święto".

 

Prawo  17

„Kiedy pojawia się gdzieś dżuma, tak że wiele osób pada ofiarą epidemii, to Żydzi muszą gromadzić się w synagodze i nie jedząc i nie pijąc przez cały dzień będą się modlić, aby Pan ulitował się nad nimi i wybawił ich od zarazy. Kiedy pojawi się plaga wśród zwierząt, to wtedy nie należy tego robić, z wyjątkiem takiego przypadku, kiedy dotyczy plaga świń, ponieważ ich wnętrzności są jak wnętrza ludzi, a także kiedy przyszła plaga na akumów". (4 9 Szulchan Aruch, Orah Chaim 576 3, wzięto z Talmudu Ta'anif, 21).

Orah Chaim, 576, 3.

„Kiedy plaga jest wśród świń, to musimy być pokorni, bo świni wnętrza są podobne do wnętrzności człowieka, a na pewno trzeba być pokornym, kiedy pojawia się plaga wśród akumów, a nie wśród Żydów".

 

Prawo  18

„W święto Aman wszyscy Żydzi powinni czytać modlitwę dziękczynną „Arur Aman", która mówi: <Niech będzie przeklęty Haman i wszyscy akumowie, a nich będzie błogosławiony Mardocheusz i wszyscy Żydzi> (5 0 Szulchan Aruch, Orah Chaim, 690, 16, wzięto z Talmudu Jeruszalmi- Megillah).

Orach-hajnm 690, 16.

„Trzeba mówić: „Niech będzie przeklęty Haman, niech będzie błogosławiony Mordechaj, niech będzie przeklęty Zeresz` (5 1 żona Amana), niech będzie błogosławiona Esfir, niech będą przeklęci wszyscy akumowie, niech będą błogosławieni wszyscy Żydzi!".

 

Prawo 19

„Każdy Bet-din (tj. postępowanie  sądowe pod przewodnictwem naczelnego rabina) może skazać na śmiertelną kaźnię (5 2 Szulchan Aruch, Hoszen ga-Miszpat, 2 i 1, zaczerpnięty z Talmudu, Sanhedryn, 40), nawet w naszych czasach i ponadto w każdym wypadku, gdy bet-din uzna to za niezbędne, choć to przestępstwo samo w sobie (5 3 Szulchan Aruch, Hoszen ga-Miszpat, wzięte z Maimon Gilhof Sanhedryn, 24) nie zasługiwałoby na karę śmierci".

Hoszen Miszpat ha-2, 1.

„Każdy Bet-din (5 4 Bet-Din, czyli miejsce sądu – własny narodowy, żydowski trybunał sądowy  składał się z co najmniej trzech sędziów, z których przewodniczący powinien być prawnikiem (patrz Hoszen Miszpat HA-3, a). W rzeczywistości, to przewodniczącym z reguły jest starszy rabina, a jego towarzysze najczęściej też są rabinami, ale w skrajnych przypadkach przewodniczący może dobierać i innych), nawet jeśli oni (sędziowie) nie są wyznaczeni  w Palestynie, kiedy widzi, że naród się buntuje (Haga) i że ta chwila tego wymaga, ma prawo do wydawania wyroku śmierci, osądzenia kary grzywny lub też jakiejkolwiek innej kary, nawet w przypadku, gdy nie ma wyraźnych dowodów przestępstwa (Haga). Oni (tj. sędziowie bet-din) mają władzę czynienia tego, co im się podoba, aby położyć kres nieskromnym ludziom".

 

Prawo 20

„Gdy dwaj Żydzi weszli w spór pomiędzy sobą o pieniądze lub innych rzeczy i będą zmuszeni zwrócić się do sądu, to powinny oni przejść do Beth-Din (przy obecności rabinów) i poddać się rozsądzeniu. (5 5 Szulchan Aruch-, Hoszen Miszpat ha-26, 1, zaczerpnięty z Talmudu Gittin 88). Ale im nie jest dozwolone zwracanie się w takiej sprawie do akuma lub szukania rozsądzenia przez sąd królewski, gdzie sędziowie są akumami. Nawet jeśli prawo akumów jest identyczne z prawem rabinów, to nawet zwracanie się do sadu akumów jest grzechem ciężkim i strasznym bluźnierstwem. Kto jednak narusza te określone wymogi i w poszukiwaniu swojego prawa w sporze z innym Żydem zwraca się do sądu akumów, tego Beth-Din obowiązkowo musi wykluczyć ze wspólnoty (tzn. musi rzucić  na niego przekleństwo) na tak długo, aż nie uwolni swego bliźniego (tj. Żyda) od swojego  roszczenia”  (5 6 Szulchan Aruch-, Hoszen Miszpat, Haga, zaczerpnięty został z Shaalof Utshubof Joseph Colon, 154).

Hoszen Miszpat ha-26, 1.

„Zakazuje się prowadzić proces przed sędziami akuma i to nawet w takich przypadkach, kiedy ich (akumów) postanowienia sądowe są takie same jak w sądach opartych na prawie żydowskim i zabronione to jest nawet w przypadku, gdy obie strony zgadzają się procesować przed ich sądem (sądem akumów). I każdy, kto wyraża zamiar prowadzenia swojej sprawy przed nimi (sędziami akumami) jest uważany za złoczyńcę, tak jakby on przeciwstawił się lub podniósł rękę przeciwko Torze Mojżesza, naszego nauczyciela, niech spoczywa w pokoju". (Haga) „I Bet-Din ma władzę (dzierży w rękach), aby poddać klątwie (anatemie), dopóki on nie usunie ręki akumów ze swego bliźniego (Żyda)".

 

Prawo  21

„Nie przystoi Żydowi być świadkiem ze strony akuma  przed sądem akumów przeciwko innemu Żydowi  (5 7 Szulchan Aruch-, Hoszen Miszpat ha-28, 3, zaczerpnięty z Talmudu Baba kamma, 113). Dlatego, kiedy akuma żąda oddania swych pieniędzy od Żyda, a Żyd odmawia oddania swego długu akumowi, wtedy innemu Żydowi, który wie, że akum jest na prawie, zabrania się być świadkiem na  korzyść akuma. Kiedy Żyd naruszył ten przepis i staje się świadkiem akuma przeciwko Żydowi, to wtedy Bet-Din zobowiązany jest do wykluczenia go ze społeczności (to jest poddać do anatemie)".

Hoszen Miszpat ha-28, 3.

„Kiedy akumowi przysługuje wierzytelność wobec Żyda, a jest (drugi) Żyd, który mógłby świadczyć za akumem przeciwko Żydowi, a oprócz niego, nie ma innych świadków i akuma   podaje tego Żyda jako swego świadka do składania zeznań korzystnych dla akuma, to jeśli występuje to w miejscu, gdzie przez prawa akumów, pieniądze mogą być przyznawane na podstawie zeznania jednego świadka, Żyda (o którym mowa), wtedy świadczyć dla niego (dla akuma) jest zabronione, ale jeżeli pomimo to, ten Żyd wyda takie świadectwo, to należy nałożyć na niego klątwę".

 

Prawo  22

"Świadek może być tylko jeden, ten który ma choć trochę człowieczeństwa i honoru, ale kto odrzuca swój honor, na przykład jak ktoś, kto wychodzi nago na ulicę lub ten, który (otwarcie), prosi o litość akuma, kiedy może to zrobić w tajemnicy (tj. uzyskać coś bez rozgłosu na w miarę swych potrzeb), ten  upodabnia się do psa, bo ma swą cześć za nic i dlatego nie może być świadkiem". (5 8 Szulchan Aruch-, Hoszen Miszpat, 34, 18, pochodzi z Talmudu, Sanhedryn, 26 .)

Hoszen Miszpat ha-34, 18.

„Według rabinów pogardzani nie są w stanie zeznawać jako świadkowie. Takimi są, na przykład, ci którzy jedzą publicznie na ulicy na oczach wszystkich, którzy chodzą po ulicach nago, zajmują się  brudną robotą i inni im podobni, którzy w ogóle nie odczuwają wstydu z powodu swego postępowania. Wszyscy tacy powinni być traktowani jak psy, gdyż oni są zawsze gotowi do składania fałszywych zeznań. W tej kategorii należą również ci, którzy publicznie przyjmują  jałmużnę od akumów, choć mają możliwość korzystania z darów od akumów w tajemnicy, oni to stają się godni pogardy i nie zwracają na to swojej uwagi. Wszyscy oni, według rabinów, nie są w stanie do występowania jako świadkowie".

 

Prawo 23

"Świadkami mogą być tylko ci, którzy są ludźmi. (5 9 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-34, 19 i 22, pochodzące z Talmudu Baba kamma, 14, Aboda, 26 i Majmop Gilhof  Edof, 10)  Jeśli chodzi o akuma lub Żyda, który stał się akumem, i stał się gorszym od zwykłego (od urodzenia) akuma, to ich nie można uznać za ludzi - dlatego ich zeznania pozbawione są jakiegokolwiek znaczenia"(por. prawo 2).

Hoszen Miszpat ha-34, 19.

„Goj i niewolnik nie są w stanie zeznawać jako świadkowie".

 

Prawo 24

„Kiedy Żyd trzyma w swoich szponach akuma (w wersji chaldejskiej jest wyrażenie „ma'arufija", czyli obdzierać, bezustannie oszukiwać, nie wypuszczając z pazurów), to następnie dozwala się chodzić i innemu Żydowi do tego samego akuma i udzielania mu pożyczek na oprocentowany dług i tak dalej oszukiwać akuma, żeby on w końcu stracił wszystkie swoje pieniądze (6 0 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat 156, Haga 5, zaczerpnięte z Mordechaja i Bababatra Hagahof Maimona Gilhof Shehenim, rozdz. 6). Zasada polega na tym, (6 1 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat 156 , wzięte  z Talmudu Bababatra, 54), że pieniądze akuma są dobrem nie należącym do nikogo i pierwszy, który zechce  ma pełne prawo, aby zawładnąć nimi".

 Hoszen Miszpat ha-156, 5 Haga.

„Kiedy jakiś Żyd ma z akuma „dobrego klienta", to w niektórych miejscowościach uważa się, że  innym Żydom zabronione jest czynienie jemu konkurencji, jak też prowadzenie jakichś spraw z tym akumem, ale są inne miejscowości, gdzie nie sądzi się tak i zezwala innemu Żydowi chodzić do tego akuma, pożyczać mu pieniądze, prowadzić z nim sprawy tak, aby go oszukać i obedrzeć go z jego pieniędzy, ponieważ pieniądze akumów są niczyje (są bez właściciela), a każdy, kto był przy nich jako pierwszy, bierze je w posiadanie. Niektórzy również i to zakazują, tj. całkiem zakazują jednemu Żydowi czynić konkurencję drugiemu Żydowi".

 

Prawo  25

„Obywatele (tj. Żydzi) jednej wspólnoty mają prawo zakazać kupcom z innych miejscowości  przychodzić do ich miejscowości i sprzedawać towary za niższą cenę, z wyjątkiem przypadku, gdy towary z innych miast są lepsze niż wytworzone przez lokalnych mieszkańców. (6 2 Szulchan Aruch, Hoszen ha-Miszpat 156, 7, Haga, wzięte z Rabbena Asera i Mehari Halewi). Wtedy miejscowi mieszkańcy nie mogą zaprzeczyć temu, że kupujący dostają lepszy towar. Ale może to być, oczywiście, tolerowane tylko wtedy, gdy kupującymi są również Żydzi. (6 3 Szulchan Aruch, Hoszen ha-Miszpat 156, 7, zaadaptowane z Rabbenu Ieruham, 31 i Maggid Miszna Gilhof Szehenim, rozdz. 6). Jednakże, tam gdzie  kupującymi są akumi, możesz zakazać handlu, lepszym towarem, Żydom przyjeżdżającym z innych miast, a to dlatego, że czynić dobro akumom jest grzechem, bowiem przez nas, Żydów, jest uznawane za podstawową zasadę (6 4 Raszi na Księdze Powtórzonego Prawa 14, 21), że można rzucić psu kawałek mięsa, ale nie wolno tego kawałka mięsa darować nohri (tj. chrześcijaninowi), bo pies jest lepszy niż nohri (tj. chrześcijanin)".

Hoszen ha-Miszpat 156, 7, Haga.

„Niektórzy mówią, że prawo, na mocy którego obywatele jednego miasta mogą zakazać obywatelom innego miasta przyjeżdżać do nich z towarami, jest skuteczne tylko wtedy, gdy kupujący nie ponoszą straty, a mianowicie, kiedy zamiejscowi sprzedają towary takie jak miejscowi sprzedawcy i kiedy towary przyjezdnych nie jest lepsze niż tych miejscowych. Ale kiedy przyjezdni sprzedają za mniejszą cenę, lub gdy ich produkt jest lepszy, tak, że nabywcy mają z ich handlu   zysk, to kupcy miejscowi nie mogą zakazać handlu przyjeżdżającym, ale tylko pod warunkiem, że kupującymi będą wyłącznie Żydzi, zaś jeśli korzyści z tego handlu mają mieć akumi, to wtedy  miejscowi Żydzi mogą zakazać handlu przyjezdnym Żydom".

 

Prawo 26

„Kiedy Żyd w swych sprawach zatrudnia pracownika, z którym zawarł umowę, żeby wszystko co odnajduje pracownik należało do właściciela i ten pracownik oszukał akuma poprzez doprowadzenie akuma do wtórnej płatności spłaconego już wcześniej tego samego długu przez tegoż akuma itp., to zysk z tego należy do właściciela, bo te zyski powinny zostać uznane za  przedmioty znalezione (własność chrześcijan uznawana jest przez Żydów jako dobro do nikogo nie należące - stąd Żydzi mogli zabierać tyle, ile tylko mogą mogli chwycić)". (6 5 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-176, 12 i 38 Haga, zaczerpnięte z Shaalof Utshubof Garashba, 1014).

Hoszen Miszpat ha-176, 12, Haga.

„Kiedy ktoś (właściciel firmy) umówi się z kimś, że ten ma obracać jego pieniędzmi i wszystko co uzyska ma należeć do właściciela i on, ten pracownik, otrzyma od akuma powtórnie już wcześniej spłacony dług, to te pieniądze mają być zaklasyfikowane jako „rzecz znaleziona", bowiem każdy zapłacony weksel nie jest niczym innym jak kawałkiem papieru. Dlatego więc, kto przyjął ponownie takie pieniądze od akuma, nie jest zobowiązany wypłacenia ich swemu zwierzchnikowi, a nawet jest to wyraźnie dozwolone (tj. niedopuszczenie do powrotu pieniędzy nie-Żydowi)".

 

Prawo  27

„Kiedy Żyd wyśle do akuma posłańca po pieniądze, a ten oszuka akuma i zabierze od niego  więcej niż powinien, to te pieniądze należą do posłańca (6 6 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-183, 7, Haga, zaczerpnięte z Mordechaja z Talmudu Ketubot).

Hoszen Miszpat ha-183, 7.

„Kiedy ktoś wysyła posłańca, aby uzyskać pieniądze od akuma i ten popełnia błąd i daje mu więcej niż powinien, to wtedy całość nadmiernie wypłaconych posłańcowi pieniędzy należy do posłańca, ale tylko wtedy, gdy posłaniec wiedział o pomyłce akuma dającego mu pieniądze przed oddaniem tych pieniędzy swojemu zwierzchnikowi, a kiedy nie wiedział o pomyłce akuma i już oddał pieniądze zwierzchnikowi, to wszystkie te pieniądze należą do tego ostatniego".

 

Prawo 28

„Kiedy Żyd prowadzi jakaś sprawę z akumem i przyjdzie inny Żyd i pomaga jemu oszukać   akuma, i to wszystko jedno jak: czy da fałszywą wagę, zastosuje podstęp w wyliczeniach, to wtedy obaj  Żydzi powinien podzielić się tak uzyskanym ...zyskiem". (6 7 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-183, 7, Haga, został zaczerpnięty z Talmudu Ketubot Mordechaja).

Hoszen Miszpat ha-183, 7, Haga.

„Gdy ktoś ma do czynienia z akumem i inny Żyd przychodzi i pomaga mu zwodząc akuma w ustalaniu wagi lub liczby, to następnie oni dzielą zysk między sobą i to obojętnie, czy pomagał mu za pieniądze, czy za darmo".

 

Prawo  29

„Kiedy Żyd wysyła posłańca do akuma z pieniędzmi by ten spłacił akumowi dług i posłaniec z  chwilą przybycia do akuma zorientuje się, że akuma zapomniał o długu, wówczas posłaniec  powinien zwrócić pieniądze temu Żydowi, który posłał owego posłańca, a posłańcowi już nie wolno wyjaśniać, że wypłacił te pieniądze chrześcijaninowi, bo chciał uczcić imię Boże i żeby  akumi mówili: <Żydzi są to jednak wciąż porządni ludzie>. Coś takiego posłaniec może zrobić tylko ze swoimi pieniędzmi, a do rozrzucania czyichś pieniędzy nie ma on żadnego prawa". (6 8 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat, 183, 8, zaczerpnięte z Shaalof Utszubof Megaram Rothenburg).

Hoszen Miszpat ha-183, 8.

„Ruben posłał Szymona, by ten kupił mu ubranie na kredyt. Gdy nastał termin spłaty długu Ruben dał Szymonowi wymagane pieniądze, aby ten zapłacił dług, ale okazało się, że sprzedawca ubrania zapomniał o długu. Wtedy Szymon powinien oddać Rubenowi jego pieniądze i nie ma prawa powiedzieć: <Chcę zachować jakiś czas pieniądze u siebie w domu, bo może trochę później, akuma przypomni sobie o długu>, jak też nie może powiedzieć: <Chcę uświęcić imię Pana i oddać pieniądze akumowi".

 

Prawo  30

„Kiedy Żyd sprzeda coś innemu Żydowi, jakąś ruchomość lub nieruchomość, i okaże się, że sprzedawca ukradł te rzeczy, a właściciel tych rzeczy odebrał je z powrotem, to następnie sprzedający jest zobowiązany do zwrotu pieniędzy kupującemu, (6 9 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-225, 1 i 2, zaczerpnięty z Talmudu Baba Mecija, 15), bo nie powinien popełniać kradzieży. Jeśli zaś on ukradł te rzeczy od akuma i akuma odbierze je, sprzedający nie jest zobowiązany do zwrotu pieniędzy kupującemu". (7 0 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-225, 1 i 2, zaczerpnięty z Talmudu Bababatra, 45).

Hoszen Miszpat ha-225, 1.

„Każdy sprzedający ziemię, niewolnika lub jakieś mienie ruchome odpowiada za zobowiązania wynikające z prawnej przynależności wyżej wymienionych przedmiotów, i tak na przykład, jeśli ktoś przyszedł i z winy sprzedawcy odebrał z rąk kupującego przedmiot sprzedany, to kupujący wraca do sprzedawcy i odbiera całą kwotę, która zapłacił sprzedającemu, ponieważ zakupiona rzecz  została odebrana z powodu leżącego po stronie sprzedawcy".

Hoszen Miszpat ha-225, 2.

„Ale kiedy od kupującego odebrał zakupioną rzecz akuma - czy to na mocy dekretu królewskiego, czy też decyzją ich sędziów, to sprzedający nie jest zobowiązany do zwrotu pobranych pieniędzy. Nawet jeśli akuma mówi, że sprzedawca ukradł lub obrabował go, a śledztwo będzie się opierało na świadczenia tylko innych akumów, to wtedy sprzedający nie ma żadnego obowiązku, ponieważ taki wyrok jest wymuszeniem i sprzedający nie jest zobowiązany do zrekompensowania tego, co zostało odebrane siłą".

 

Prawo  31

„Jest surowo zabronione Żydowi oszukiwanie swojego bliźniego (tj. Żyda) i uważane jest za oszustwo, kiedy on pozbawia go jednej szóstej jego jakiejś cenności. (7 1 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-225, 1 i 2, 227, zaczerpnięty z Talmudu, Baba Mecija, 49) .

 

„Kto oszukał swego sąsiada, musi zwrócić mu wszystko. (7 2 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-225, 26, został zaczerpnięty z Talmudu Berahowv 13). Jest rzeczą oczywistą, że wszystko to odbywa się tylko wśród Żydów. Oszukanie Akuma przez Żyda jest dozwolone i Żyd nie powinien zwracać akumowi  tyle, na ile go oszukał, ponieważ Pismo Święte mówi: „Nie oszukuj swego bliźniego brata". Akuma nie jest naszym bratem, lecz przeciwnie, jak już mówi o tym prawo 25: (7 3 wzięto z Raszi do Pwt. 14, 21), są oni gorsi od psów! ".

Hoszen Miszpat ha-227, 1.

„Zabrania się oszukiwać swego bliźniego (tj. Żyda) tak przy zakupach, jak i przy sprzedaży, a każdy oszust, obojętnie czy sprzedawca, czy kupujący, łamie ten zakaz."

Hoszen Miszpat ha-227, 2.

„Jakiego rozmiaru powinna być ustalona suma, żeby zaistniała konieczność dokonania zwrotu? Ma to być jedna szósta wartości. Na przykład, jeśli ktoś sprzedaje coś o wartości 6 za 5, lub wartego 7 za 6, czy wartego 5 za 6, jak też wartego 6 za 7 - to wszystko jest oszustwem. Chociaż zakup jest ważny, ale oszust powinien zapłacić pieniądze w tej wielkości na jaką sumę i wszystkie zwrócić oszukanemu".

Hoszen Miszpat ha 227, 26.

„Ale w odniesieniu do akumów nie istnieje oszustwo (dla nadmiernego wzbogacenia), bo mówi się: „Nie oszukuj jednego ze swoich braci", (7 4 to jest Żyda, ja wynika z rabinicznej interpretacji i  tu   nie ma mowy o akumie). Jednakże, akuma, gdy oszuka Żyda jest zobowiązany, według naszego żydowskiego prawa, do zwrotu wszystkiego, co uzyskał oszukując, żeby nie miał  żadnych korzyści z oszukania Żyda". (7 5 Ponieważ i Żyd powinien zwrócić pieniądze innemu Żydowi).

 

Prawo  32

„Kiedy Żyd wynajął dom od innego Żyda, wtedy trzeci Żyd ma prawo przyjść i za najem dać więcej niż w pierwszy najemca i wynająć dom dla siebie. Kiedy właścicielem domu jest akum, to Żyd, dający więcej za najem, niech będzie potępiony [wyrażenie tu zastosowane jest zwrotem chaldejskim i brzmi - „Menuda", a to oznacza, że dotknięty klątwą nie może chodzić do synagogi tak długo dopóki rabin nie zwolni go z niewoli przekleństwa], ten, z którego winy akuma uzyskuje większy dochód”. (7 6 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat 237,1,Haga, wzięty z Meharam Padja, 41).

Hoszen Miszpat ha-237, 1, Haga.

„I są tacy, którzy piszą, że pod groźbą klątwy, rzucanej przez rabina Gerszona, zakazane jest czynienie konkurencji przy wynajmowaniu domów od akumów".

 

Prawo  33

„Jest obowiązkiem dla Żydów wypełnianie wszystkiego, co napisał chory w testamencie, z wyjątkiem przypadku, gdy polecił wykonać coś grzesznego. Zgodnie z tym, jeśli chory w swoim, testamencie zapisze coś akumowi, to tego nie powinno się wykonywać, ponieważ, jak zobaczymy później, uważany jest za wielki grzech dawanie czegokolwiek akumowi". (7 7 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-256, 3 , zaczerpnięte z Maimon Sehiyya Hilhof, rozdz. 9).

Hoszen Miszpat ha-256, 3.

„Nie można słuchać chorego, gdy mówi by dać akumowi prezent, bo to jest tak jakby polecał ten chory czynić grzech swoimi pieniędzmi"

 

Prawo 34

„Żyd, który znalazł coś, i czy to będzie przedmiot ożywiony, czy też nieożywiony, jest zobowiązany do zwrotu znalezionej rzeczy jej właścicielowi. Jest całkowicie zrozumiałe (08 lipca Szulchan Aruch-, Hoszen Miszpat ha-259, 1, zaczerpnięte z Talmudu, Baba Metzia, 26), że to odnosi się tylko do Żyda, który coś stracił. Kiedy znaleziona rzecz należy do akuma, to Żyd, nie tylko że nie jest zobowiązany do zwrotu znalezionej rzeczy, ale wręcz przeciwnie, uważa się za grzech ciężki zwracanie czegokolwiek akumowi, chyba to się robi w tym celu, żeby akumowie mówili: : <Żydzi, to porządni ludzie>”. (7 9 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha, 266, 1, zaczerpnięte z Talmudu Baba kamma, 113).

Hoszen Miszpat ha-259, 1.

„Kto zobaczy rzecz zgubioną przez Żyda, ten zobowiązany jest poczynić starania aby zwrócić zgubioną rzecz do właściciela, bo jest napisane: <Musisz wrócić ją z powrotem>".

Hoszen Miszpat ha-266, 1.

„Rzecz zgubioną przez akuma, dozwala się zatrzymać przy sobie (nie oddając), ponieważ jest powiedziane: „Zgubioną przez brata", a to znaczy, że kto oddaje zgubę akumowi, ten popełnia wielki grzech. Ale jeśli on zwraca zgubę akumowi dla uświęcania Imienia Bożego, aby chwalono  Żydów i stwierdzali, że Żydzi , to są uczciwi ludzie, to zwrócenie zguby akumowi jest godne pochwały".

 

Prawo 35

„Kiedy Żydowi padnie zwierze juczne pod ciężarem ładunku lub obciążenia wozu,i kiedy                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                           już wcześniej padały zwierzęta z wyczerpania pod ciężarem tegoż ładunku, to wtedy jest on zobowiązany przyjść z pomocą przewoźnikowi lub woźnicy oraz, w zależności od potrzeb, pomóc usunąć lub załadować ładunek, bowiem każdy Żyd musi udzielić takiej pomocy, tak swojemu bratu jak i zwierzęciu (8 0 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha, 272, 1, zaczerpnięte z Talmudu, Baba Metzia, 32). On jest do tego zobowiązany wtedy, gdy ładunek jest Żyda, a zwierzę akuma lub odwrotnie, gdy zwierzę jest własnością Żyda, a ładunek - akuma. (8 1 Szulchan Aruch-, Hoszen Miszpat ha-8 i 9, zaczerpnięte z Talmudu, Baba Mecija 32). Ale gdy zwierzęta są własnością akuma i ładunek jest  własnością akuma, to nie ma mowy o współczuciu i litości zarówno w stosunku do właściciela ładunku, a także o tych zwierząt, i w tym przypadku, żaden Żyd nie jest zobowiązany do udzielania pomocy właścicielowi jakiegokolwiek ładunku lub zwierzęcia".

Hoszen Miszpat ha-272, 1.

„Kto spotka swego bliźniego na drodze i jego (tego bliźniego) zwierze, który padło pod niesionym ciężarem, obojętnie czy ciężar był proporcjonalny, czy nadmierny, ten jest zobowiązany do uwolnienia zwierzęcia od ciężaru, ponieważ jest napisane: <Musisz mu pomóc>".

Hoszen Miszpat ha-272, 8.

„Kiedy zwierzę, padłe pod ładunkiem, należy do akuma, a ładunek do Żyda, to w wypadku, gdy akuma sam jest  poganiaczem swojego zwierzęcia, Żyd nie jest do niczego zobowiązany . Ale kiedy akuma nie jest poganiaczem wtedy pojawia się konieczność pomocy przy rozładunku i zmniejszenia obciążeń zwierzęcia, bo wtedy Żyd jest w trudnej sytuacji".

Hoszen Miszpat ha-272, 9.

„I tak samo wtedy, gdy zwierzę jest własnością Żyda, a ładunek akuma, Żydzi są zobowiązani do zdejmować i obciążać ładunkiem, bo Żyd jest wtedy w trudnym położeniu. Ale kiedy zwierzę i  ładunek należy do akuma, to Żyd nie ma obowiązku zajmować się tym, chyba że jest sytuacja mogąca wywołać nienawiść do Żyda".

 

Prawo 36

„Kiedy Żyd dłużny jest akumowi pieniądze i ten Akum umrze, to Żydowi  zabronione jest  zwrócenie pieniędzy spadkobiercom, oczywiście pod warunkiem, że żaden inny Akuma nic nie wie o tym, że Żyd pozostał dłużnikiem zmarłego akuma. Ale kiedy choć co najmniej jeden akuma wie o tym, to Żyd jest zobowiązany do wypłacenia pieniędzy spadkobiercom, a to dlatego, żeby akumi nie mogli powiedzieć: <Żydzi są oszustami>" (8 2  Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-283, 1, Haga, wzięto z Mordechau Talmud Kidduszin).

Hoszen Miszpat ha-283, 1, Haga.

„Żyd, który jest cokolwiek dłużny akumowi, gdy ten jest umierającym i żaden z akumów o tym długu nic nie wie, nie ma obowiązku wypłacenia długu  spadkobiercom".

 

Prawo 37

"Żyd jest zabroniona kradzież czegokolwiek od drugiego Żyda jak i od goja (nie-Żyda), ale oszukiwanie goja, jak na przykład ogłupianie go w rachunkach (w chaldejskim oryginale użyto   słowa:" ta'uf "- oszustwo) czy też nie zwracać gojom długów jest dozwolone, tylko trzeba wtedy uważać, żeby takie postępowanie nie zostało ujawnione i nie było skalane Imię Pana" (8 3 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-283, 1, Haga, został zaczerpnięty z Talmudu Baba kamma 113 oraz z Tyr).

Hoszen Miszpat ha-348, 2.

„Każdy, kto kradnie, chociażby wartość skradzionego nie przekraczała grosza, łamie przykazanie: „Nie kradnij"- i nie jest ważne jest czy to pieniądze Żyda, czy pieniądze goja, ważnego czy mniej ważnego człowieka, którego okradziono" (Haga). <Doprowadzić akuma do pomyłki i oszukać go w obliczeniach, czy też nie wypłacić jemu swojego długu, jest dozwolone, ale tylko pod warunkiem, że akuma nie zdaje sobie z tego sprawy, tak aby nie sprofanować Imienia Bożego. Niektórzy mówią, że nie wolno oszukiwać, tak zwyczajnie i po prostu, akumów, lecz należy tak czynić (tym się posługiwać), kiedy sam akuma się pomyli> ".

 

Prawo  38

„Kiedy Żyd zakupi jakąś rzecz od złodzieja  i sprzeda ją innemu Żydowi i przyjdzie trzeci Żyd, i mówi, że ta rzecz jest jego własnością i zabiera ją sobie, to wtedy sprzedawca jest zobowiązany zwrócić pieniądze kupującemu. Ale jeśli akuma przychodzi do kupującego i powie, że ta rzecz jest jego własnością, to tej rzeczy nie wolno zwrócić akumowi. Jeśli akum wniesie sprawę o kradzież do ich sądu (sądu akumów) i odzyska swoją rzecz z nakazu sądowego, sprzedający nie jest zobowiązany do zwrotu pieniędzy kupującemu (8 4 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-356, 10, został zaczerpnięty z Talmudu Mordechaja Baba kamma), bowiem ten, którzy kupił od złodzieja nie popełnił błędu, ponieważ przedmiot kupiony był skradziony od akuma)."

Hoszen Miszpat ha-356, 10, Haga.

„Kiedy Żyd kupuje coś od złodzieja i sprzedaje to innemu Żydowi i pochodzi to od akuma i oświadcza, że jest to jemu skradzione i odbiera rzecz skradzioną od kupującego zgodnie z ich  (akumów) prawami, to złodziej, jeżeli tylko jest znany, musi to kupujący od złodzieja  zwrócić pieniądze temu drugiemu Żydowi, ale jeśli złodziej nie jest znany jako taki, to kupujący od złodzieja pierwszy Żyd nie jest zobowiązany do zwrotu pieniędzy kupującemu od niego kradziony przedmiot, ponieważ w prawie jest powiedziane: < A może akum łże>”.

 

rawo 39

„Kiedy Żyd – odkupił monopol (który odkupił od państwa monopol państwowy na obszar całego miasta, a nawet na jeszcze większy region za określoną kwotę pieniędzy), to wtedy drugi Żyd nie może czynić jemu uszczerbku w interesach (np. przez chciwość czy też przemyt), ale kiedy odkupujący monopol jest  - akuma, to czynienie uszczerbku w interesach akuma jest dozwolone, bo  to jest tak, jakby nie płacić swoich długów (8 5 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha, 369, 6, zaczerpnięty z Tyr), a to niepłacenie długów, jak widzieliśmy powyżej (ustawa 37), jest dozwolone".

Hoszen Miszpat ha-369, 6.

„A także, jeśli Żyd odkupił od króla komorę celną, wtedy jest grabieżca tego Żyda ten, kto zajmuje się kontrabandą. ( 6 8 do tego Haga mówi, że nawet wtedy nie wolno jego oszukiwać, gdy wiadomo, że Żyd odkupujący cło uzyskuje więcej niż jest to przewidziane ustawą, gdyż jest to tak samo, jak okradanie grabieżcy (też Żyda), a to jest zakazane). Kiedy komora celna została odkupiona przez akuma, to dozwolone jest zajmowanie się kontrabandą przez Żydów, bo to samo, jak nie płacić długów akumom i takie postępowanie jest dozwolone w miejscach, gdzie nie ma obawy zbezczeszczenia Imienia Bożego”.

 

Prawo 40

„Kiedy Żyd zajmuje stanowisko służbowe muhasa, (tj. państwowego poborcy podatkowego, lub  inspektora celnego) - innymi słowami, kiedy on nie kupił prawa w celu pobierania podatków dla siebie), a zbiera podatki dla państwa, to nie wolno mu używać przemocy wobec innego Żyda. Dlaczego? Ponieważ król (dla którego od zbiera podatki) jest gojem i niezapłacenie podatku jest tym samym, jak niewypłacanie gojom swoich długów, a to właśnie jest dozwolone, jak widzieliśmy (ustawa por. 37) - stąd Żyd nie powinien zmuszać do tego innego Żyda. Ale kiedy wyznaczony urzędnik (Żyd) obawia się, że król dowie się o tym, to wtedy może on zastosować przymus w stosunku do drugiego Żyda".(8 7 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-369, 6, Haga, zaczerpnięty z Rabbenu Nizim w Talmud, Nebarim, rozdz. 4).

Hoszen Miszpat ha-369, 6, Haga.

„Są tacy, którzy twierdzą, że nawet tam, gdzie urzędnikiem jest Żyd, ale jeśli on nie odkupił komory  celnej,  by zbierać cło tylko dla siebie, a zbiera podatki dla króla, to choć zabronione jest jemu zajmować się kontrabandą na podstawie lokalnych przepisów, to tym nie mniej, gdy ktoś przemyca zakazane towary, to celnik Żyd nie powinna zmusić przemytnika Żyda do zapłaty cła, bo niezapłacenie cła jest tym samym, jak i niepłacenie swoich długów akumom, co jest dozwolone. Ale kiedy celnik-Żyd boi się króla w przypadku ujawnienia takiego swego postępowania,  to   oczywiście, może tego przemytnika-Żyda zmusić do zapłacenia cła".

 

Prawo 41

„Prawo państwowe musi być wykonane, ale tutaj rzecz idzie o takie prawa, na podstawie których państwo uzyskuje dochody. (8 8 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-369, 6, 11, Haga, zaczerpnięty z Ry Cołon, 188 .) Ale nawet i wśród przepisów podatkowych znajdują się i takie, na podstawie których nie wszyscy podlegają bezwzględnej egzekucji cła i to są te, które odnoszą się do ziemi (tj.  podatków ziemskich i podatków budowlanych), ale reszty podatków i prawa akcyzowego nie należy wykonać. Podatku ziemskiego i budowlanego nie można nie zapłacić, bo ziemia należy do panującego i on może oświadczyć, że pozwala nam żyć na swojej ziemi tylko wtedy, gdy zapłacimy mu podatek od nieruchomości". (9 0 tak, że "wszystkie prawa Żydów nie były nadmierne". Zasada „prawo państwa jest prawem i dla Żydów", oczywiście, można znaleźć zastosowanie tylko wtedy, gdy nie jest sprzeczna z jakimkolwiek prawem, Szulchan Aruch).

Hoszen Miszpat ha-369, 11, Haga.

„Kiedy w miejscowości, w której prowadzone są sprawy w sądach według praw akumów, ktoś ożenił się i jego żona zmarła, a nawet wtedy ojciec zmarłej i reszta jej spadkobierców nie ma prawa powiedzieć: <Każdy, kto pojął swoją żonę, zgodził się z porządkiem prawnym kraju zamieszkania  i my zdecydowaliśmy się prowadzić swoje sprawy zgodnie z prawem akumów, tak więc zgadzamy się z tym, że  maż po swojej żonie nic nie dziedziczy itp.>. Tu państwowe prawo nie może mieć zastosowania, bowiem jest to prawo dzięki, któremu cesarz uzyskuje dochód lub sprawa dotyczy udoskonaleń obywatelskich. Ale nie możemy osądzać w prywatnych sprawach powodując się  prawami akumów, bo w przeciwnym razie wszystkie prawa żydowskie byłyby zbędne".

Hoszen Miszpat ha-369, 8, Haga.

 

Prawo  42

„Zabrania się Żydom grać z sobą kubkami, jak też oszukać innych Żydów w grach w karty lub kości lub  w inne gry umożliwiające oszukiwanie, bo wszystko to jest grabieżą i rabunkiem, a grabienie  Żydów jest zabronione. Z akumem może grać kubkami i w kości". (9 1 Szulchan Aruch-, Hoshen Miszpat ha-370, 3, zaczerpnięte z Maimon Gilhof Gezela, rozdz. 6).

Hoshen Miszpat ha-370, 1.

„Są sprawy, które są zabronione przez rabinów, ponieważ kwalifikują się one pod pojęcie „rabunek" i ten, którzy nie stosuje się do tych zakazów, ustalonych przez rabinów, jest rozbójnikiem tak, jak na przykład, ci, którzy puszczają gołębie i ci, którzy grają w kości".

Hoshen Miszpat ha-370, 3.

„Jest i taki, który mówi, że gra z akumem w kości  nie jest kradzieżą, ale nadal jest grzechem, a mówią tak ponieważ są zaangażowani w drobiazgi".

 

Prawo  43

„Kiedy Żyd sprzedał coś akumowi i wziął za to więcej niż było to warte, a inny Żyd przychodzi do akuma i mówi mu, że zakupił te rzecz za drogo, w czego następstwie akuma oddał zakupiony przedmiot, to następnie drugi Żyd ma obowiązek zapłacić pierwszemu Żydowi (sprzedającemu) różnicę między wartością i ceną tego przedmiotu za jaka był ten przedmiot sprzedawany akumowi . (9 2 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-386, 3, zaczerpnięte z Meharam Merseburg).

Podobnie, gdy Żyd pożyczy akumowi pieniądze na wysoki procent, a drugi Żyd przychodzi do akuma i oferuje mu pieniądze za niższe oprocentowanie, to ten drugi Żyd jest „rasza”(tj. Bezbożnik) i ten Żyd jest zobowiązany do wypłacenia pierwszemu Żydowi całej tej nadwyżki, którą uzyskałby od akuma, jeżeliby ten akuma nie wziął pieniędzy od drugiego Żyda". (9 3 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-386.3. pochodzi z Rabbenu Ieruham Netub, 31, część II).

Hoshen Miszpat ha-386, 3, Xara.

„Jest ktoś, kto pisze, że kiedy Ruben sprzedał cokolwiek akumowi i kiedy wtedy przychodzi  Simon i mówi akumowi, że rzecz sprzedana nie jest warta tyle, to Simon powinien zrekompensować Rubenowi jego straty”.

„Kiedy Ruben wypożyczył akumowi pieniądze na procent i przychodzi Szymon i mówi akumowi, że chce pożyczyć mu na bardziej umiarkowany procent i akuma oddaje Rubenowi jego   pieniądze z powrotem, to potem Simon może tak pożyczyć te pieniądze tak, jak to tylko przyczyni się do utraty zysków. Niemniej jednak Simon jest bezbożnikiem".

 

Prawo  44

„Kiedy prawo wymaga zapłacenia królowi podatków w naturze (wino, słoma itp.) i któryś z Żydów uniknie od tego obowiązku, a inny Żyd doniesie na niego i w rezultacie tego donosu zostanie pierwszy Żyd zmuszony do zapłaty należności podatkowej, to wówczas żydowski donosiciel musi wszystkie odebrane w taki sposób produkty naturalne (jak i, oczywiście, inne szkody, a także nałożone kary), wyrównać w pełnej wysokości pierwszemu Żydowi". (9 4 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-388, 2, zaczerpnięte z Maimon Gilhof Hobel  Umaccik, rozdz.  8 )

Hoshen Miszpat ha-388, 2.

"Gdy cesarz rozkazał by mu dostarczono wino lub słomę, czy też podobne rzeczy, i donosiciel    doniesie mu, że zapasy wina i słomy lub podobnych rzeczy <Ma ten i ów i w takim a takim miejscu> i pójdą tam poborcy podatków i zabiorą te rzeczy (te zapasy), to donosiciel jest zobowiązany do zrekompensowania strat ograbionemu".

 

Prawo  45

„Nawet w naszych czasach dozwala się zabić muzjera, tj. człowieka, który chwali się, że zamierza złożyć donos na kogoś, tak że oskarżony donosem może zostać ukarany fizycznie (np. więzieniem) lub utratą mienia (karą pieniężną) i to nawet na niewielką sumę. Po raz pierwszy  mówi się mu: <Nie donoś>. A kiedy on stawia opór i powtarza: <A ja i tak doniosę> , to nie tylko dopuszczalne jest, ale jest dobrą rzeczą, aby go zabić, a ten będzie błogosławiony, który pierwszy zada mu śmiertelny cios. (9 5 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-388, 10, zaczerpnięty został z Baba kamma, 117). A kiedy nie ma czasu na to, by go ostrzec, wtedy dozwala się go, natychmiast i bez ostrzeżenia, zabić".

Hoszen Miszpat ha-388, 10.

„Zdrajcę wolno zabijać w każdym miejscu, nawet w naszych czasach. Dozwala się aby go zabić zanim on zdąży dokonać donosu, on sam skazał się na śmierć, gdy tylko powiedział: <Doniosę  na takiego, lub owego, tak żeby on poniósł stratę na ciele, lub na pieniądzach, nawet gdyby była to strata niewielkich pieniędzy>. Trzeba go ostrzec i powiedzieć: <Nie donoś>, ale kiedy jest  uparty i mówi: <Nie, ja i tak doniosę>, to wtedy najlepszym wyjściem jest – zabić go, a każdy, kto go zabije pierwszy, dostąpi zaszczytów" (Haga). „A jeśli nie ma czasu na udzielanie mu ostrzeżenia, to i udzielenie ostrzeżenia nie jest konieczne. Są tacy, którzy mówią, że powinno się zabijać  zdrajcę tylko wtedy, gdy nie ma możliwości ratunku od niego przez jeden z jego członków (ciała). Jednak, gdy jest to możliwe by uzyskać ratunek od jego donosu przez jeden z jego członków, na przykład, wyciąć mu język lub wydłubać oczy, to zakazane jest zabijanie jego, ponieważ taki zdrajca nie jest bardziej szkodliwy niż pozostali prześladowcy".

 

Prawo 46

„Kiedy ktoś z trzykrotnie donosił do akuma na Żyda i chociażby następnie obiecywał poprawę  i że już  nie będzie donosić, to należy szukać drogi i sposobu, żeby go usunąć ze świata. (09 czerwca Szulchan Aruch-, Hoshen ha-Miszpat 388, 15, zaczerpnięty został z Shaalof Utshubof Ry Sheshef bar, 239, Mehudash, 62). Wydatki przeznaczone na jego zlikwidowanie, muszą zapłacić ci Żydzi, którzy zamieszkują w danym mieście (miejscu zdarzenia). (9 6 Szulchan Aruch, Hoszen Miszpat ha-16, zaczerpnięte z Szałłof  Szaałof Utshubof Rabbi  Aszer Kełał 6 § 21 Mehudasz 6).

Hoshen Miszpat ha-388, 15.

„Kiedy o kimś ustalono (9 8 przesłuchać świadków o tym trzeba w jego nieobecności, a ich zeznania nie muszą być całkiem zgodne), że on już trzykrotnie zdradził Żyda lub jego pieniądze akumom, to musimy szukać sposobów i środków aby usunąć go z tego świata". (9 9 Tak więc, zwykłe zabójstwo nie jest konieczne).

Hoshen Miszpat ha-388, 16.

„W wydatkach poniesionych na to, aby usunąć zdrajcę z tego świata, powinny uczestniczyć wszyscy mieszkańcy danej miejscowości, nawet i ci którzy płacą swoje podatki (przypisane) gdzie indziej".

 

Prawo  47

„Kiedy wół Żyda ubodzie woła akuma, wtedy Żyd nie jest zobowiązany do zadośćuczynienia akumowi za jego straty (1, 00 Szulchan Aruch-, Hoshen Miszpat ha-406, 1, zaczerpnięty z Talmudu Baba kamma, 37), ponieważ Biblia mówi (Księga Wyjścia 21, 35): <Jeśli czyjeś wół ubodzie wołu sąsiada jego> itd., to przecież akuma nie jest sąsiadem moim (w sensie bliźniego). Ale gdy, przeciwnie, wół żydowski pobodzie woła akuma, to akuma jest zobowiązany do zadośćuczynienia Żydowi jego  straty, a to dlatego, że jest wół akuma". (1 01 Szulchan Aruch, Hoszen ha-Miszpat, zaczerpnięte z Maimon Gilhof Hobel  Umatstsik, rozdz. 8, 5).

Hoshen Miszpat ha-406, 1.

"Kiedy byk Żyda ubodzie byka akuma, to on (Żyd-gospodarz) jest wolny od zadośćuczynienia, a kiedy byk akuma ubodzie byka Żyda, to nie jest ważne czy byk akuma był pobudzony, czy nie, tak i tak akuma właściciel byka musi zrekompensować poniesione szkody".

 

Prawo 48

„Kiedy w Palestynie pola należały do Żydów, to w tym czasie nie wolno było trzymać mniejsze  zwierzęta, ponieważ w konsekwencji tego mogło dojść do strat u bliźniego, ponieważ zwierzęta te są w zwyczaju szukanie pożywienia na polach innych ludzi. Jednak w Syrii, jak wszędzie, gdzie pola nie należą do Żydów, każdy Żyd mógł swobodnie trzymać i mniejsze zwierzęta. Wręcz przeciwnie, w naszych czasach, kiedy w Palestynie pola już nie należą do Żydów, zezwala się Żydom utrzymać owce również i tutaj".

Hoshen Miszpat ha-409, 1.

 

Prawo 49

«Trzymać złego psa, który gryzie ludzi, nie wolno trzymać Żydowi, jeżeli ten pies nie zostanie  przywiązany na łańcuchu. Ten zakaz obowiązuje tylko tam, gdzie żyją tylko Żydzi. 1 (1 02 tamże zaś, 409, 3; wzięte z Talmudu Baba kamma, 82). Przeciwnie, gdzie mieszkają i akumy2, (1 03 tam zaś, Haga; wzięte z Hagachof Alfazi)  tam Żydowi pozwala się trzymać takiego złego psa bez uwiązania na łańcuchu”.

Choszen ha-Miszpat 409, 3.

„Zabronione jest trzymać złego psa, jeżeli ten pies nie jest przywiązany żelaznym łańcuchem. Ale w mieście, które jest w pobliży granicy, to zezwala się trzymać takiego pasa, gdy jest on przywiązany łańcuchem w dzień; nocą może on być puszczany z łańcucha”. (Haga). „Niektórzy twierdzą, że teraz, gdy my żyjemy pośród akumów, to należy zezwolić trzymać psa bez łańcucha - w każdym razie należy podejrzeć jak ludzie zwyczajnie to robią i tak postępować. Jednak jeżeli pies jest na tyle groźny, że można obawiać się szkody dla ludzi, to wydaje się, że trzymanie takiego pasa powinno być zakazane, chyba, że on będzie uwiązany na łańcuchu”.

 

Prawo 50

„Od tej pory, kiedy Sanhedryn i świątynia (w Jerozolimie) już nie istnieją, wyroki śmierci nie mogą być ferowane (przez Sanhedryn, to jest przez sędziów Rady Najwyższej), jak to było wcześniej. Rabinackie zaś sądy mogą skazywać na karę śmierci tylko według prawa 19. Niezależnie od tego, oprócz pozwolenia na zabijanie muziera (patrz prawo 45), zabójstwo i bez wyroku sądu rabinackiego staje się dobrą sprawą w następujących przypadkach 4

  1. a) (1 04 tu przede wszystkim wskazywany jest przypadek, którego ze względu na wymogi błogosławionej przyzwoitości my przywieść nie możemy):
  2. b) Żyd dokonuje dobrej sprawy, kiedy zabija apikoriesa. Kiedy Żyd może dokonać takiego zabójstwa publicznie - niech dokona on go! 5 (1 05 Szułchan-Aruch, Choszen ha-Miszpat 425, 5; wzięte z Talmudu Aboda zara. Za apikoriesa uważa się Żyda wolnomyśliciela, niewierzącego, kpiarza itp., który przeczy nauczaniu Izraela i pyszni się swoją niewiarą, podobnie jak i ten, kto zrobił się akumem). Ale, kiedy ze strachu przed władzami państwowymi tego zrobić nie można, wtedy on powinien pomyśleć o sposobie jak po kryjomu wygryźć apikoriesa ze świata. 6 (1 06 Szułchan-aruch, Choszen ha-Miszpat 425, 5; wzięte z Talmudu Kidduszyn, 82).

„Chociaż Żydowi nie stawia się bezwzględnego obowiązku zabijania akuma, z którym on żyje bez  konfliktów, to niemniej  nie pozwala się ratować akuma od śmierci”.

Choszen ha-Miszpat 425,5,Haga

„Nad wszystkimi, którzy z wyroku Bet-din zasługują na śmierć, my teraz nie posiadamy takiej władzy, by karać ich 39 uderzeniami bicza (albo rózgami), wypędzać i zabijać ich, albo bić, a tylko powinniśmy wyłączać i usuwać ich z wspólnoty. Ale to tylko według prawa. Jeżeli niemniej jednak Bet-din dopatrzy się, że chwila tego wymaga, ażeby zabezpieczyć się (w wiadomych sprawach), to oni (sędziowie żydowscy) mogą karać w każdy dowolny sposób … Wszystko to odnosi się do takiej kary śmierci, kiedy wyrok Bet-dinu jest niezbędny. Odwrotnie, nad tymi, którzy mogą być zabici i bez wyroku Bet-dinu, kara śmierci może być wykonana i teraz, jak my to niżej przedstawimy”.

Choszen ha - Miszpat 425, 5.

„Żyd-wolnomyśliciel, to jest ten, który uczestniczy w nabożeństwach akumów, albo złośliwie grzeszy, nawet jeśliby tylko zjadł mięso od padłego bydła, albo nie nosił ubrania z wełny i lnu na złość, ten jest takim samym wolnomyślicielem jak i ten, który odrzuca Torę i proroków Izraela – i tych wszystkich zabijać jest dobrą sprawą. Kiedy mamy władzę i można ich zabić ogólnonarodowym mieczem, wtedy niech to dokona się; jeśli zaś takiej władzy nie mamy, to ich należy omotywać wszelkimi sposobami, tak ażeby doprowadzić ich do śmierci. Na przykład, kiedy zobaczysz, że jeden z takich wpadł do studni i przy studni znajduje się drabina, wtedy pospiesz się i odciągnij drabinę od studni mówiąc: „Oto mam wielki kłopot, muszę zdjąć mego syna z dachu, ja drabinę ci zaraz przyniosę z powrotem“ itp. Ale nie przyczyniamy się do śmierci akumom, z którymi żyjemy w spokoju i tym, którzy pasą drobne bydło na polach w Izraelu, które należą do Żydów itp., jednak zabronione jest  ratowanie ich (od śmierci)”.

 

Prawo 51

„Zwierzęta, zabite przez akuma albo przez Żyda, który uczynił się akumem, powinno być uważane przez Żydów za padlinę”. 7  (1 07 Szułchan-aruch, Iorie die'a 2, 1; wzięte z Talmudu Chułlin, 13).

Iorie die'a 2, 1.

„Bydło, zabite przez  nochri, powinno być uważane za zdechłe, nawet jeśli on (nochri) nieletni albo jeżeli on nie jest bałwochwalcą i jeżeli go obserwowali inni (Żydzi)”.

 

Prawo 52

„Żydowi jest zabronione zarzynanie zwierzęcia, które jeszcze nie przeszło 8 dni od urodzenia. I kiedy przyjdzie do Żyda akum i proponuje mu sprzedaż młodego zwierzęcia i uporczywie twierdzi, że  to zwierzę przeżyło ponad 8 dni od urodzenia, to  wtedy Żyd nie powinien akumowi wierzyć, dlatego, że akumowie są łgarzami i oszustami”. 8 (1 08 Szułchan-aruch, Iorie die'a 15; wzięte z Szaałof Utszubof Raszba; coś podobne spotyka się w Szułchan-aruchie wiele razy). -

Iorie die'a 15, 3.

„Nie wolno wierzyć akumowi, który sprzedaje małe koźlęta, i o których on mówi, że już mają one 8 dni od urodzenia”.

 

Prawo 53

„Zabrania się Żydowi brać nochrif (chrześcijankę) za mamkę-żywicielkę, jeżeli za mamkę może on mieć Żydówkę, a to dlatego, że natura i charakter mamki-żywicielki zazwyczaj przechodzą na dziecko. To od nochrif dziecko głupieje i nabiera niedobrych właściwości”. 9 (1 09 Szułchan-aruch, Iorie die'a 81, 7, Haga; wzięte z Rabbienu Nizim w Talmudzie Aboda zara).

Iorie die'a 81, 7, Haga.

„Nie można dopuścić, żeby dziecko karmiła nochrif, kiedy można mieć mamkę-Żydówkę, dlatego że mleko nochrif zamyka serce 10 (1 10 « zamknąć serce » ma w rabinackim języku znaczenie zrobić go niedostępnym każdej nauce) i tworzy w dziecku złą naturę. Dlatego żywicielka, a nawet gdy taką mamką-żywicielka jest Żydówka, nie powinny spożywać żadnego zakazanego jadła, a i dziecku   nie powinno podawać się takiego zakazanego jedzenia, ponieważ takie pożywienie wywołuje u dziecka groźne następstwa”.

 

Prawo 54

„Rabini zabronili jeść chleb upieczony przez piekarza-akuma, 11 (1 11 Szułchan-aruch, Iorie die'a 112, 1; wzięte z Talmudu Aboda zara, 35), albo w ogóle jakiekolwiek pożywienia przygotowanego przez akuma, jak też  pić u niego napoje alkoholowe, 12 (1 12 Szułchan-aruch, Iorie die'a 114, 1; wzięte z Talmudu Aboda zara, 31) , ponieważ przy okazji picia napoi alkoholowych mogą powstać społeczno-przyjacielskie stosunki.  Jednak tam, gdzie nie ma żydowskiego piekarza, tam zezwala się kupować chleb i u piekarza-chrześcijanina 13 (1 13 Szułchan-aruch, Iorie die'a 2; wzięte z Jeruszlmi), ale bynajmniej nie od osoby właściciela, gdyż wtedy już nie ma poważnego powodu do takich obaw.  Tym nie mniej Żydowi pozwala się zatrudniać akumkę (chrześcijankę) jako kucharkę 14 (1 14 tam zaś 113, 4, Haga, wzięte z Aruch Kiełał, 43), kiedy ona gotuje potrawy w obecności i pod nadzorem i kierownictwem Żydówki, a najlepiej byłoby, gdyby akumka gotowała przy współpracy z Żydówką”.

Iorie die'a 112, 1.

„Rabini zabronili jeść chleb u akumów, żeby nie doszło do zbratania się z nimi” (Haga). „to jest zabronione nawet i wtedy, gdy nie ma obawy, by doszło do takiego zbratania”.

Iorie die'a 112, 2.

„Są kraje, gdzie sprawa ta jest traktowana łagodniej i gdzie kupują chleb od piekarza-akuma, (od niego samego) tam, gdzie nie ma żydowskiego piekarza, dlatego że istnieje taka potrzeba” (Haga). „I są tacy, które mówią, że nawet w miejscowości, gdzie można nabyć chleb od Żyda, dozwala się  na kupowanie chleba od piekarza-chrześcijanina.  Ale nie ma nikogo, kto pozwalałby na nabywanie chleba bezpośrednio od właściciela-piekarza, a to dlatego, że przyczyna zakazu leży w zapobieganiu zbliżenia (zbratania) z piekarzem-akumem i jeżeli ktokolwiek jadłby chleb od piekarza-właściciela piekarni, to prędzej, czy później, jadłby chleb razem z nim”.

Iorie die'a 113, 4.

„Istnieje i taki (nauczyciel w Talmudzie), który pozwala spożywać pokarmy już ugotowane  przez nasze (nie żydowskie) służące; ale jest też ktoś, który zabrania tego, nawet wtedy, kiedy już jadło przygotowała (ugotowała) służąca akumka” (Haga). „Jednak jeżeli już przygotowała (ugotowała), to można opierać się na tych, którzy pozwalają na to i zwyczajnie nawet tak po prostu  dozwalają (nie żydowskim) sługom i służebnicom gotować w żydowskim domu, tak jakby nawet  nikt z  żydowskiej rodziny, chociaż cokolwiek, nie musiał pokręcić się koło kuchni”.

Iorie die'a 114, 1.

„Wszystkie napoje alkoholowe akumów są zabronione, a to dlatego, żeby nie doszło do zbratania się  z nimi (akumami). Jednakże picie takich napitków jest zabronione tylko w tym samym miejscu, gdzie akumi je sprzedają. W tych miejscach, gdzie akumi pozwalają wziąć napoje z sobą i wypić je w domu, takie zakazy picia napoi alkoholowych nie obowiązują”

 

Prawo 55

„Żydowi nie dozwala się handlować nieczystymi przedmiotami (na przykład, świniami, przedmiotami ze świątyni itp. jak to zobaczymy dalej), ale odebrać ich od akuma (to jest nie jako rzecz kupowaną, ale jako zdobycz pod pozorem zapłacenia wymyślonego długu) dozwala się , ponieważ zawsze jest dobrą sprawą - urwać co niecoś akumowi”. 15 (1 15 Szułchan-aruch, Iorie die'a 117, 1, Haga; co dotyczy handlu wzięto z Miszny Szebuof, paragraf. 7, Miszna 3; co zaś odnosi się do odebrania rzeczy od akuma, to jest wzięte z Raszba).

Iorie die'a 117, 1.

„Nawet kiedy dozwolone jest korzystanie z takiej rzeczy, która zabroniona jest prawem i   zabronione jest handlowanie nią, to po pierwsze musi ona być przeznaczona do jedzenia. (Haga). „A także dozwolone jest przyjmowanie nieczystych rzeczy od akumow na spłatę długów, bowiem jest wszystko jedno w jaki sposób ratujesz cokolwiek z ich rąk”.

 

Prawo 56

„Kiedy Żyd kupił u akuma naczynia stołowe, obojętnie czy są one z metalu, czy z gliny, to wtedy on powinien je umyć do czysta, dlatego że akumy (w żydowskim sensie) są nieczyści. 16 (1 16 Szułchan-aruch, Iorie die'a 120, 1; wzięte z Talmudu Aboda zara, 26).  Nawet kiedy Żyd sprzeda akumowi  swoje naczynia 17 (1 17 tam zaś, 11; wzięte z Toziefot) i akum przyniesie je z powrotem, to Żyd zobowiązany znowu je umyć do czysta, ponieważ przez dotknięcie akuma już kalały się”.

Iorie die'a 120, 1.

„Kiedy ktokolwiek kupi u akuma stołowe naczynia z metalu, albo szkła, albo naczynia wewnątrz ocynowane, bądź też i całkiem nowe, to wtedy on powinien je umyć w dużym zbiorniku wodnym  (albo też w studni), mającym 40 miar wody”.

Iorie die'a 120, 11.

„Żyd, który sprzeda akumu naczynia stołowe i odkupi je od niego z powrotem, powinien je umyć”.

Sabbat, 145 b.

„Dlaczego akumowie są brudni?  Dlatego że oni jedzą mięso zwierząt zakazane Żydom”.

 

Prawo 57

„Zabroniony Żydowi pić wino z butelki albo szklanki, których dotykał akum, a to dlatego, że takim dotknięciem akuma wino zostało sprofanowane”. 18 (1 18 Szułchan-aruch, Iorie die'a 123, 1, Haga; wzięte z Tur). (to prawo posiada jeszcze i szczególny cel – miało uchronić Żydów przed społecznymi stosunkami z chrześcijanami. 19 (1 19 tam zaś; wzięte z Toziefot w Talmudzie Aboda zara, 2).

Iorie die'a 123, 1.

„Zabroniono uzyskiwać pożytek z wina, o którym nie wiadomo, czy pochodzi ono od narodów, które oddają cześć bałwanom, czy też nie od takich.  Ten zakaz zaś jak najbardziej obowiązuje  i w przypadku dotykania się akumów do naszego wina” (Haga). „trzeba tu obawiać się tego, że to wino    przeznaczone było do składania ofiary bałwanom. Ale obecnie, kiedy narody już nie mają zwyczaju  wylewać wino na ofiarę bałwanom, niektórzy podobno twierdzą, że kiedy goj dotknie się do naszego wina, to nie ma sensu zakazywać uzyskiwania pożytku z takiego wina, a tylko zabronione jest picie go”.

 

Prawo 58

„Żydowi zabronione jest uzyskiwanie jakiegokolwiek zadowolenia albo korzyści, które mógłby uzyskać od świątyni akumow i tak, na przykład, nie wolno mu korzystać z woskowych świec, dywanów albo ubrania, w które duchowny przyobleka się podczas nabożeństwa (tzn. nie to ubranie, które on zwyczajnie nosi jak osoba prywatna), gdy te przedmioty już znajdowały się wewnątrz  świątyni akumów, albo w ogóle były tam w użyciu. 20 (1 20 Szułchan-aruch, Iorie die'a 139, 1; wzięte z Talmudu Aboda zara, 40).  Żydowi też nie dozwala się sprzedawać duchownemu księgi liturgiczne 21 (1 21 Szułchan-aruch, Iorie die'a 15; wzięte z Ziefier Micwot Gadoł), śpiewniki kościelne. Sprzedawanie zaś tych rzeczy osobom świeckim jest dozwolone. Jeżeli jednak Żyd przemoże się i nie podejmie nawet i takiej sprzedaży, to on będzie błogosławiony.  Dalej, zabronione Żydowi pożyczać pieniądze na budowę i nawet na  dokonanie wystroju wewnętrznego świątyni akumów 22 (1 22 Szułchan-aruch, Iorie die'a 139; wzięte z Talmudu Nedarim 62) i jeszcze bardziej od tego nie zezwala się handlować 23 (1 2 3zułchan-aruch, Iorie die'a 151, 1; wzięte z Talmudu Aboda zara, 73 ) przedmiotami, które były stosowane w takiej świątyni'.

„Także nie powinien Żyd dawać albo sprzedawać akumowi wody 24 (1 24 Szułchan-aruch, Iorie die'a 139, Haga; wzięte z Toraf Adam Wiechawwa Nietib, 17), kiedy mu wiadomo, że tą wodą będą dokonywać chrztu; poza tym jest zabronione sprzedawanie kadzidła, przeznaczonego do użytku w świątyni. 25 (1 25 Szułchan-aruch, Iorie die'a 139, Haga; wzięte z Mordiechai, Talmud Aboda zara).   Kiedy, jednak, w tej samej miejscowości jest akum, który już sprzedaje” takie przedmioty, które stosowane są w jego świątyni, wtedy i Żydowi dozwala się handlować nimi, ażeby akum nie uzyskiwał stąd pieniędzy.  Nawet kiedy cokolwiek ze wspomnianych przedmiotów, które Żydzi uważają za nieczyste, zostanie przemieszane wśród 26 (1 26 Szułchan-aruch, Iorie die'a paragraf 140; wzięte z Talmud Aboda zara, 74) tysięcy innych przedmiotów tego zaś wyglądu i kiedy jest  wzbronione Żydowi uzyskiwać jakiekolwiek zadowolenie, rozkosz albo korzyść od tego tysiąca przedmiotów.  Żydowi w równej mierze nie wolno uzyskiwać jakiejkolwiek korzyści nawet z popiołów 27 (Szułchan-aruch, Iorie die'a paragraf 142; wzięte z Talmudu Bieca, 39) takich rzeczy nawet ze spalonej świątyni akumów”.

Iorie die'a 139, 1.

„Każde uzyskiwanie pożytku od bałwanów jest zabronione, a przy tym tak od nich samych, jak  i z przedmiotów, którym oddawany jest przez bałwanów pokłon, podobnie jak i z ich ozdób i ofiar przynoszonych do świątyni, bądź z podobnych przedmiotów zrobione przez akumów albo Żydów”.

Iorie die'a 139, 11.

„Ubranie, które wkładają duchowni, kiedy oni udają się do domu bałwanów, jest ich własnym ubraniem, a nie ubraniem bałwanów i nie ma potrzeby niszczenia tych ubrań. Ale jest też inny nauczyciel Talmudu, który jednak uważa zniszczenie takich ubrań za niezbędne (Haga).  Ale to, co oni wsadzają na siebie dla samego bałwochwalstwa nosi nazwę ubrania bałwanów i wymaga ono  zniszczenia”.

Iorie die'a 139, 15, Haga

„Niektórzy mówią, że zabronione jest sprzedawanie ich książek akumom, kiedy te książki, używane są do śpiewu przy bałwochwalstwach; a inne mówią, że zabronione jest  sprzedawanie tych książek tylko duchownym, a nie pozostałym akumom.  Ale, kto w tym jest nieustępliwym  (tj. nie sprzedaje tych książek nawet innym akumom), ten będzie błogosławiony.  Inne zabraniają także sprzedawania im pergaminu i czerniła dla pisania ich religijnych książek. A jeszcze inni mówią, że jest zabronione dawanie pożyczki (w pieniądzach) na budowę świątyń akumów, albo na ozdobę świątyni,  albo też na trzymanie tam służących.  Tym bardziej zabronione jest sprzedawanie do ich świątyń rzeczy wykorzystywanych przez ich służby, na przykład patelni; a kto nie zrobi tego, ten będzie szczęśliwy. Nie powinno się oprawiać książek akumów, z wyjątkiem książek sędziów i pisarzy, ale, kiedy istnieje niebezpieczeństwo wrogości, wtedy trzeba, przynajmniej na ile to być może, uchylać się z tego”.

Iorie die'a 151, 1.

„Rzeczy, wyznaczone do posługiwania się nimi jako przedmiotami bałwochwalstwa w znanej miejscowości, nie można sprzedawać miejscowym bałwochwalcom” (Haga). „Zabronione jest sprzedawanie akumom wody, kiedy wiesz, że z niej zamierzają zrobić wodę do chrztu”.

Iorie die'a 151,1 (Haga).

„Ale tylko duchownemu albo innemu akumowi, o którym wiadomo jest, że on przyniesie  kadzidło w ofierze bałwochwalstwu, nie można sprzedawać kadzidła; każdemu zaś innemu akumowi jest taka sprzedaż dozwolona. Zakaz sprzedawania im rzeczy, których oni używają w czasie ich bałwochwalczych nabożeństw, obowiązuje tylko wtedy, kiedy u nich nie ma innych sprzedawców takich rzeczy, albo kiedy oni nie mogą kupić ich gdzieś indziej. Ale kiedy oni mogą dostać je gdzieś indziej, wtedy dozwala się  sprzedawać im owe rzeczy wszystkie”.

Iore de`a 140

„Bałwany, którym oddają pokłonu, podobnie jak i składane im ofiary, nawet znikome, są zabronione. Gdyby te rzeczy, lub cokolwiek z nich, zmieszały się z tysiącami innych przedmiotów tego samego rodzaju, to wszystkie w ogóle te przedmioty są zabronione”.

Iore de'a 142, 1.

„Zgodnie z tym, że zabronione jest uzyskiwanie korzyści z bałwanów, zabronione jest i wszystko co przynosi zadowolenie, a które oni mogą dostarczyć. Nawet kiedy ich dobra zostały spalone, zabronione jest korzystanie z ich zwęgleń i popiołów; jednak rozkoszować się  ich pożarem  dozwala się”.

 

Prawo 59

„Żydowi jest zabronione posiadać zadowolenie albo korzyść z jakiegokolwiek krzyża albo też religijnego wyobrażenia, które on znajduje w wsiach, przy drogach albo w niewielkich miasteczkach, a to dlatego, że te przedmioty są wystawione w celu oddawania im pokłonu i jako takie są nieczyste dla Żyda.  Ale, kiedy on znajduje ich w dużych miastach, gdzie je zrobiono nie dla pokłonu, a tylko dla ozdoby, wtedy on nie musi stosować tego prawa.  Ale, z drugiej strony, wspomniany zakaz obejmuje każdy krzyż, przed którym zginają akumi kolana”. 28 (1 28 Szułchan-aruch, Iorie die'a 141, 1; wzięte z Talmudu Aboda zara, 40).

Iorie die'a 141, 1.

„Wszystkie wyobrażenia, znajdujące się po wsiach, są zabronione, dlatego że one, bez wątpienia, zrobione są dla bałwanów; ale te, które znajdują się w dużych miastach mogą pozwolić, dlatego że one, z pewnością, wykonane tylko dla ozdoby. Jednak w przypadku, gdy te ozdoby są umieszczone są nad bramami miasta i kiedy w rękach wyobrażanego widzimy kij, ptaka, kulę, miecz, koronę albo pierścień należy te wyobrażenia usunąć”. (Haga). „Przedstawianie krzyża, przed którym padają na kolana, trzeba uważać za bałwana i zniszczenie jego nie jest potrzebne, ale krzyż, który sobie wieszają na szyję, na pamiątkę, nie nosi nazwy bałwana i jest dozwolony”.

 

Prawo 60

„Żydowi surowo zabronione jest uzyskiwanie jakiegokolwiek zadowolenia albo korzyści ze świątyni akumów 29 (1 29 Szułchan-aruch, Iorie die'a 142, 10; wzięte z Talmudu Piesachim, 26), na przykład nie dozwolone jest spacerowanie latem w jego cieniu, słuchania gry na organach 30 (1 30 Szułchan-aruch, Iorie die'a 15; wzięte z Rabbienu Ijerucham) albo podziwiać piękno jego obrazów z celem odczuwania rozkoszy przy tym”.

Iorie die'a 142, 10.

„Cień pogańskiego domu zabroniony jest,  tak wewnątrz jego, jak i na cztery łokcie przed jego drzwiami, ale przybywania w cieniu takiego budynku od jego tyłu  jest dozwolone.  Jednak dozwala się przechodzić w cieniu wewnątrz takiego budynku wewnątrz świątyni, jeżeli to miejsce zostało zabrane ogółowi mieszkańców, jako że przedtem biegła tam droga, a później postawili tam dom bałwanów.  Ale, kiedy pogański dom stoi przy samej drodze, wtedy przechodzenie przez jego wnętrze jest zabronione.  Inne nawet zabraniają tego bezwarunkowo”.

Iorie die'a 142, 15.

„Zabronione jest słuchanie instrumentów muzycznych służących bałwochwalstwu, jak też  oglądanie ich ozdób z zamierzeniem odczuwania zadowolenie na ich widok (Haga), ale, kiedy nie pragniesz z tego zadowolenia, wtedy to jest dozwolone”.

 

Prawo 61

„Jeszcze bardziej srogo jest zabronione Żydowi budować dla siebie dom obok świątyni akumów.  Ale, kiedy w jego posiadaniu już znajduje się taki dom obok świątyni akumów i ten dom ulegnie ruinie, wtedy przy budowaniu nowego domu Żyd powinien odsunąć nową budowa o niewielki skrawek od świątyni, a ten odstęp napełnić ludzkimi odchodami”. 31 (1 31 Szułchan-aruch, Iorie die'a 143, 1; wzięte z Talmudu Aboda zara, 47).

Iorie die'a 143, 1.

„Kiedy ktoś posiada dom, który styka się z domem bałwanów i jego dom ulegnie runie, wtedy jest zabronione postawienie go na jego dawnym miejscu.  Jak więc Żyd ma postąpić?  Niech on niewiele odsunie miejsce nowej budowli od domu bałwanów i zbuduje dom od nowa, a ten  niewielki odstęp niech wypełni tarniną albo ludzkimi odchodami, tak żeby domowi bałwanów nie ustępować większego obszaru”.

 

Prawo 62

„Od należącego do świątyni akumów mienia (nieruchomych majątków, ziemi, domów i podobnych) Żydowi nie dozwala się odczuwać zadowolenie albo czerpać korzyść, kiedy dochód z tego ma iść na liturgiczne cele.  Kiedy zaś z dochodu korzysta duchowieństwo osobiście, wtedy Żydowi pozwala się wyciągać stąd pożytek, ale pod warunkiem, że to jego nic nie kosztuje”. 32 (1 32 Szułchan-aruch, Iorie die'a 143, 3; wzięte z Talmudu Aboda zara, 54).

Iorie die'a 143, 3.

„Kiedy do bałwanów należy ogród albo kąpielisko i dochód z nich uzyskują duchowni, wtedy dozwala się korzystać z nich bezpłatnie; czerpanie zaś korzyści z opłat jest wzbronione” (Haga).  „Niektórzy twierdzą,  że nie jest zabronione uzyskiwać korzyść z nich, kiedy dochód należy do duchownych, z wyjątkiem przypadku kiedy ogród albo kąpielisko znajduje się na podwórcu  pogańskiego domu.  Kiedy zaś ogród lub kąpielisko rozmieszczone jest nie przed tym właśnie domem, to, chociażby dochód szedł dla duchownych, dozwolone jest korzystanie z nich, byle dochód nie należał do samej świątyni bałwanów.  I na tej łagodniejszej  interpretacji prawa można się oprzeć”.

 

Prawo 63

„Surowo jest zabronione Żydowi uczestniczyć w zbiórce środków przeznaczonych na świątynię akumów.  Zresztą, ten zakaz obowiązuje tylko wtedy, gdzie świątynia samodzielnie dysponuje  swoim mieniem, a zatem wydaje dawane sobie ofiary nie inaczej, jak tylko dla siebie.  Kiedy zaś  mieniem duchowym dysponuje samo państwo, wtedy dozwala się brać udział w zbiórce pieniędzy,  bo wtedy można po cichu pomyśleć, że dajesz własne pieniądze państwu, a ono, mówi się, może użyć te dary i na inne potrzeby”. 33 (1 33 Szułchan-aruch, Iorie die'a 143, 6; wzięte z Jeruszlmi Aboda zara, paragraf 4.)

Iorie die'a 143, 6.

„Zbieraczom, zbierającym jałmużny dla bałwanów, nie należy dawać niczego” (Haga). „Jednak to zabronione jest tylko wtedy, kiedy dary bezpośrednio są przeznaczone na potrzeby świątyni, ale kiedy one dostają się najpierw do skarbu państwa, chociażby ze skarbu państwa były kupowane potrzebne rzeczy dla świątyni, to wtedy zakaz dawania podarków już nie obowiązuje”.

 

Prawo 64

„Dobrą jest sprawą, żeby świątynie akumów, a podobnie jak i wszystko, co do nich należy albo do nich jest zrobione, każdy Żydzi, jak tylko jest to możliwe, starał się niszczyć i spalić, a popiół po nich rozsiewać na wszystkie wiatry, albo i rzucać do wody.  Dalej, każdemu Żydowi stawia się w za obowiązek, by każdą świątynię akumów wytępił i nadawał im haniebne nazwy”. 34 (1 34 Szułchan-aruch, Iorie die'a 146, 14 i 15; wzięte z Talmudu Aboda zara, 46, i Majmon Giłchof Aboda zara, paragraf 7).

Iorie die'a 146, 14.

„Każdy, kto zobaczy bałwany uczyni dobrą sprawę, kiedy one spali i zniszczy.  A jak?  Niech on spali i zrujnuje te bałwany, a popiół po nich niech on rozwieje z wiatrem, lub rzuci do morza” (Haga). „To zaś najbardziej odnosi się do sprzętów i do wszystkiego, co zrobione dla nich, dlatego że powiedziane jest: <zniszczcie wszystkie miejsca … >”.

Iorie die'a 146, 15.

„Trzeba starać się o wytępienie bałwanów i trzeba nazywać ich haniebnymi imionami”.

 

Prawo 65

„Żydowi, który coś obiecuje pod przysięgą w imieniu świątyni (kościoła, cerkwi) akumów, należy dać 39 uderzeń kijem, a zresztą w ogóle zabronione jest używanie  nazwy takiej świątyni, powinno być dla jej określania używane tylko jak najbardziej haniebne nazwy.  Nawet i święta akumów nie można nazywać ich nazwami własnymi imionami własnymi, z wyjątkiem tych świąt, których nazwa pochodzi od imion ludzi (na przykład: święto Piotra i Pawła, Andrzeja itp.). 35 (1 35 Szułchan-aruch, Iorie die'a 147, 1 i 2; wzięte z Talmudu Sanhedrin, 60 i 63).

Żydowi dozwolone jest szydzenie z akuma, mówiąc: „Niech pomoże ci twój Bóg!” albo „Niech pobłogosławi on twoje sprawy” przy tym Żyd powinien pomyśleć po cichu: <Bóg akumów (tj. w oczach Żyda bałwochwalców) nie może dokonać nic - więc i akum nie będzie błogosławiony>. (Stąd jest oczywistym, że życzenie pobytu w raju, składane przez  Żyda akumowi, staje się tylko drwiną i szyderstwem)”. (Szułchan-aruch, Iorie die'a 147, 1 i 2; wzięte z Majmonida)

Iorie die'a 147, 1.

„Kto daje ślubowanie albo zaklina się imieniem bałwanów, ten otrzymuje 39 uderzeń; także jest zabronione nazywaniem ich po imieniu, bądź to niezbędne albo nie niezbędne”.

Iorie die'a 147, 2.

„Takie nazwy świąt akumów, które mają nazwy od imion ludzi, można używać nie dodając temu żadnego znaczenia”.

Iorie die'a 147, 5.

„Pozwolone jest naśmiewać się z bałwanów” (Haga.). „Pozwala się mówić akumowi: „Twój Bóg niech da ci pomoc!“ albo „Niech twój Bóg poszczęści twoim sprawom!>”. 

 

Prawo 66

„Żydowi zabronione jest udzielania  pożyczki akumowi. Jak też w ogóle mieć z nim do czynienia na trzy dni przed jednym z jego (akuma) świąt, a to dlatego, że akum mógłby takim sposobem dostarczyć sobie coś, co sprawi mu radość w jego święto. 37 (1 37 Szułchan-aruch, Iorie die'a 148, 1; wzięte z Talmudu Aboda zara, 6, Toziefot i Raszbam). Jednak pożyczanie pieniędzy na wysokie lichwiarskie procenty 38 (1 38 Szułchan-aruch, Iorie die'a 148, 1; wzięte z Wież) nie jest zakazane, a to dlatego, żeby samo zadowolenie ze świątecznych zakupów przypadało mu nie w smak ze względu na czekające męczarnie przy rozliczaniu spłat”.

Iorie die'a 148, 1.

„Do trzech dni przed świętami bałwochwalców jest zabronione kupowanie od nich albo sprzedawanie im rzeczy, które mogą być przechowane do święta. Niemniej jednak pozwala się  sprzedawać im rzeczy, które nie można przechować do święta, jak na przykład - warzywa albo ugotowane potrawy.  Jest też zabronione pożyczanie im cokolwiek, jak też branie od nich  pożyczek, podobnie jak i dawanie im pieniędzy bez procentów, albo pobieranie od nich pieniędzy  w podobny sposób i, wreszcie, dokonywać im wypłat, albo też przyjmować od nich takowe, kiedy posiadasz w ręku pokwitowanie albo rękojmię.  Jednak jeżeli dług wynika z ustnego zobowiązaniu można pozwolić sobie na zapłacenie takiego długu, a to dlatego, że to jest tak samo dobre, jak  ratunek czegoś z rąk akumów. Ale w naszych czasach, kiedy ręce oni mają silne można dopuszczać, żeby płacili nawet pisemnie potwierdzone długi, gdyż i to jest tak, jak by coś  uratować z ich rąk.  Kiedy zaś pożyczka jest udzielana na procent, w szczególności pod zastaw, wtedy można jej udzielać, dlatego że (już bez żadnej wątpliwości) ona powinna być oceniana jak coś, co jest ratowane z ich rąk”.

 

Prawo 67

„Zabronione jest Żydowi dawać akumowi prezenty w któreś  z jego świąt; dozwolone jest to tylko wtedy, kiedy Żyd wie, że akum jest niewierzący.  Podobnie Żydowi jest zabronione przyjmowanie prezentów od akuma w jego święto.  Ale, kiedy Żyd boi się, żeby przez jego odmowę nie obędzie się bez niedobrych następstw, wtedy on może przyjąć podarunek, ale zaraz po tym po kryjomu wyrzucić prezent”. 39 (1 39 Szułchan-aruch, Iorie die'a 148, 5 i 6; wzięte z Talmudu Aboda zara, 65 i 8).

„Dzień, w którym akumowie otrzymują nowego króla (dzień wstępu na tron albo wyboru), Żydzi powinni liczyć ten dzień na równi ze zwykłymi świętami akumów (tj. Żydzi nie powinni robić im prezentów albo robić z nimi gieszefty, chyba że mają oni możliwość oszukania akumów itp. ) ».

Iorie die'a 148, 5.

„Jest zabronione posyłanie akumowi prezentów w ich święto, za wyjątkiem kiedy jest znane, że on nie wierzy w bałwany i nie służy im osobiście.  I także nie dozwolone jest przyjmowanie prezentów od akuma, kiedy on posyła prezent w swoje święto.  Ale, kiedy można obawiać się niechęci, wtedy niech Żyd przyjmie dar i po kryjomu, w obecności akuma rzuci prezent do dołu albo w inne podobne miejsce, gdzie prezent zniknie”.

Iorie die'a 148, 6.

„Dzień, w który akumowie zbierają się dla wyboru króla i przynoszą ofiary oraz wysławiają swojego Boga, liczy się (tylko) ich świętem i za równe pozostałym świętom akumów”.

 

Prawo 68

„Zabronione jest Żydowi w święto akuma chodzić do niego do domu, żeby nie być zmuszonym do witania się z nim.  Ale, kiedy akum spotyka Żyda na ulicy, wtedy zezwala się Żydowi na  witanie się z nim, jednak z zaznaczeniem sytuacji przymusowej, np. z odpowiednim grymasem lub skrzywieniem warg (w oryginalnym tekście - "z słabymi wargami i ciężką głową“)”. 40 (1 40 Szułchan-aruch, Iorie die'a 148, 9; wzięte z Talmudu Gittin, 62).

Iorie die'a 148, 9.

„Zabronione jest udawać się do domu akuma w jego święto i kłaniać się mu. Kiedy zaś on znajdzie się naprzeciw ciebie poza domem, wtedy przywitanie z nim jest dozwolone, tylko trzeba zrobić to cichym głosem i z ciężką głową”.

 

Prawo 69

„Żydowi bezwarunkowo zabrania się odpowiadać akumowi pozdrowieniem: „Pokój tobie! “ - albo też podobnym pozdrowieniem (bo Żydzi myślą, że temu przypadnie w udziale pokój, komu na jego pozdrowienie odpowiadają życzeniem: „Pokój tobie!“).  Zgodnie z tym, Żydowi sugeruje się, że kiedy on zobaczy akuma, to powinien skłonić się pierwszy, ażeby akum nie zdążył pierwszy go powitać i nie zmusiłby Żyda do odpowiadania w taki sposób jakby domagał, Boże uchowaj, żeby akum otrzymał błogosławieństwo”. 41 (1 41 Szułchan ‑ aruch, Iorie die'a 148, 10; wzięte z Talmudu Gittin, 62).

Iorie die'a 148, 10.

„Zawsze jest zabronione odpowiadanie na ukłon akuma, dlatego radzą kłaniać się mu jako pierwszy, ażeby nie zaczął kłaniać się akum i nie zmusił do odpowiadania na jego ukłon”.

 

Prawo 70

„Jest uważane za dobrą sprawę, kiedy Żyd trzyma się na uboczu od świątyni akumów, przynajmniej na 4 łokcie (na przykład, kiedy jego droga biegnie obok). 42 (1 42 Szułchan-aruch, Iorie die'a 150, 1; wzięte z Talmudu Aboda zara, 12 i 17) zgodnie z tym, nader surowo jest zabronione Żydowi pochylać głowę przed taką świątynią, choćby, na przykład, kiedy drzazga 43 (1 43 Szułchan-aruch, Iorie die'a 150, 2; wzięte z Talmudu Абода зара, 12 и 17) wbiła mu się w stopę, albo też kiedy upuścił pieniądze na ziemię i jest w tym momencie zmuszony do nachylenia się. W takim razie on powinien obrócić się do świątyni plecami.   Kiedy przy otworze wodnego źródła znajdują się chrześcijańskie obrazy albo symbole 44, (1 44 Szułchan-aruch, Iorie die'a 148 3; wzięte z Талмуда Абода зара, 12 и 17) wtedy Żydowi nie dozwala się pić z tego źródła wody, a to dlatego, że to wyglądałoby, z chwilą gdy pochylał się do otworu źródła, na jak gdyby, pochylając się do otworu, chciałby oddać pokłon obrazowi albo  symbolowi przy źródle”. 

Iorie die'a 150, 1.  

„Dobrą sprawą jest  oddalanie się od drogi bałwanów na 4 łokcie”.

Iorie die'a 150, 2.

„Jeżeli komu wbiła się drzazga w stopę przed wyobrażeniami bałwanów albo też upuścił pieniądze przed nimi, wtedy on nie powinien pochylać się, żeby wyjąć tę drzazgę albo podnieść pieniądze, a to dlatego, że to wygląda, jak gdyby on pochylał się przed tymi bałwanami. Wtedy on powinien przykucnąć albo obrócić się plecami lub bokiem do bałwanów i wtedy niech on wyjmie drzazgę z nogi albo podniesie pieniądze z ziemi”.

Iorie die'a 150, 3.

„Kiedy woda wycieka z samej twarzy bałwana, to nie przykładaj swoich ust do jego ust by, pić wodę, a to dlatego, że to ma wtedy taki wygląd, jak gdybyś ty całował bałwana”.

 

Prawo 71

 

„Żydowi zabroniony zdejmować kapelusz przed królami albo duchownymi, którzy na ubraniu mają krzyż albo którzy noszą takowy na piersi, ażeby nie wyglądało to na, że on oddaje pokłon przed krzyżem. 45 (1 45 Szułchan-aruch, Iorie die'a 150, 3, Haga; wzięte z Tierumof Gadieszen paragraf 197).  Jednak, żeby nie naruszać zewnętrznej przyzwoitości, on musi zdjąć swoje nakrycie głowy wcześniej, w chwili gdy tylko zobaczy ich twarze (więc i krzyż), albo też powinien on, niby  przypadkowo, w ich obecności upuścić pieniądze i nachylić się, żeby je podnieść (jego zachowanie, więc, powinno posiadać wygląd, jak gdyby on okazywał takim osobom swój szacunek, w rzeczywistości zaś on ma całkiem inny zamiar) ».

Iorie die'a 150, 3, Haga.

„Przed monarchami albo duchownymi, którzy posiadają krzyż na swoim ubraniu albo noszą na piersi obraz, jak tego wymaga obyczaj władców, nie można kłaniać się albo zdejmować kapelusza, chyba że uczyni się to w taki sposób, że nie bardzo wiadomo z jakiego powodu Żyd pochyla się. Można to zrobić,  na przykład, naumyślnie upuszczając pieniądze na ziemię i podnosząc je, albo też trzeba stanąć wcześniej, zanim oni się zbliżą i w ogóle trzeba zdejmować kapelusz i robić ukłon przed ich zbliżeniem”.

 

Prawo 72

„Zabronione jest Żydom w kwartale miasta, albo na ulicy, gdzie mieszkają Żydzi, wynajmować albo sprzedawać domy trzem akumom, ażeby nie doszło do takiej sytuacji, żeby kwartał albo ulica stały się chrześcijańskie. 46 (1 46 Szułchan-aruch, Iorie die'a 151, 9 i 10; wzięte z Talmudu Aboda zara, 19). Sprzedaż domu jednemu albo dwóm akumom wcześniej nie była zakazana, ale tylko pod warunkiem, że domy te miały  posłużyć jako spichlerze, a nie do zamieszkania, bo gdyby tam akumi zamieszkali, to niechybne postawiliby w tych domach swoje bałwany“. 47 (1 47 Szułchan-aruch, Iorie die'a 151, 9 i 10, Haga; wzięte z Tur) Jednak teraz, kiedy takich przeznaczeń domów już nie bywa, to Żydom dozwala się wynajmować albo sprzedawać  domy jednemu albo dwóm akumom i do zamieszkania”.

Iorie die'a 151, 9.

„Nie sprzedaje się i nie wynajmuje się domów trzem akumom jednocześnie w żydowskim kwartale miasta, ale jednemu albo dwóm można sprzedawać albo wynajmować domy w dowolnej liczbie, jeżeli nie obawiamy się tego, że akum sprzeda dom albo wynajmie go innym”.

Iorie die'a 151, 10.

„Ale i tam, gdzie pozwala się wynajmować domy, pozwolono oddawać domy pod składy, a nie pod mieszkanie, dlatego że akum stale trzyma w swoim mieszkaniu bałwany (Haga). Tym nie mniej w naszych czasach jest zwyczaj wynajmowania domów akumom i pod mieszkanie, dlatego że oni już nie mają zwyczaju przywozić do swoich domów bałwanów”.

 

Prawo 73

„Jest uważane za duży grzech podarowanie czegokolwiek akumowi, 48 (1 48 Szułchan-aruch, Iorie die'a 151, 11; wzięte z Talmudu Aboda zara, 20.) tym nie mniej dla świętego pokoju 49 (1 49 Szułchan-aruch, Iorie die'a 12; wzięte z Talmudu Gittin, 20) dozwala się dawać jałmużnę biednym wśród akumów, odwiedzać ich chorych, oddawać ostatnią posługę ich zmarłym i pocieszać krewnych zmarłego, ażeby akumi mogli pomyśleć, że Żydzi są im przyjaźni, gdy tak z nimi współdziałają”.

Iorie die'a 151, 11.

„Zabronione jest Żydowi dawać bezpłatnie prezent nieznajomemu osobiście akumowi”. 

Iorie die'a 151, 12.  

„Dozwala się dawać jałmużnę ich biednym, odwiedzać ich chorych, chować i opłakiwać  ich zmarłych i pocieszać noszących żałobę dla pokoju i zgody”.

„Akumowi, z którym jest ci znajomym, można dawać podarunki, bo to wygląda tak, jakbyś mu to sprzedawał”. 50 (1 50 Toziefot do Aboda zara, 20 a).

 

Prawo 74

„Zabronione jest  Żydowi chwalić akuma pod jego nieobecność, na przykład mówiąc: „Co za piękny mężczyzna!“ (kiedy ten człowiek ma piękny wygląd zewnętrzny) 51 (1 51 Szułchan-aruch, Iorie die'a 151, 14; wzięte z Talmudu Aboda zara, 20), ale jeszcze i tysiąc raz surowiej jest zabronione rozsławiać jego cnoty, na przykład mówiąc: „Jakiż on dobry człowiek!", albo „Jaki on uczony!“, albo „Jaki on mądry człowiek!“ i t. d.  Kiedy, jednak, wysławiając fizyczne piękno akuma, Żyd świadomy jest, że  tym oddaje chwałę Bogu za to, że stworzył taką piękną istotę, wtedy wygłaszanie takich pochwał jest dozwolone  52 (1 52 Szułchan- aruch, Orach-chajim 225, 10; wzięte z Talmudu Jeruszałmi Bierachow), dlatego że Żyd może chwalić Boga i za piękno zwierzęcia, a to znaczy, że i  akuma”.

Iorie die'a 151, 14.

„Przy opowiadaniu o akumach zabronione jest wyrażać się, jak na przykład: „Jaki on jest piękny“, ale o wiele bardziej jest zakazane wzmiankować z pochwałą o jego czynach albo zachwalać jego cechy fizyczne i umysłowe, mówiąc, że są godne miłości.  Ale, kiedy przy wygłaszaniu takich pochwał  świadomy jesteś, że wysławiasz  Świętego Boga myśląc przy tym - Sława Bogu, że uczynił tak wspaniałe stworzenie - wtedy dozwala się wygłaszać takie pochwały”.

Orach-chajim 225, 10.

„Kto zobaczy piękne drzewo albo wspaniałe stworzenie, bądź to będzie nawet akum albo inne zwierzę, powinien mówić: „Chwała ci, o Boże, Boże nasz, Władco Wszechświata, że u ciebie jest to podobne w Twoim świecie“.

 

Prawo 75

„Żydowi zabronione jest branie udziału w weselnej uczcie akuma, nawet kiedy jest możliwość wzięcia z sobą własnych potraw i swojego lokaja (tzn. żeby jeść koszernie), dlatego że stąd mogłyby zaistnieć społecznie przyjacielskie stosunki (a tego właśnie Żyd powinien wszelkimi sposobami unikać), ale kiedy akum posyła Żydowi do domu żywego ptaka albo ptaka lub inne zwierzę  zarżnięte przez Żyda, to wtedy Żydowi dozwala się zjeść to u siebie w domu”.  53 (1 53 Szułchan-aruch, Orach-chajim 225, 10, Iorie die'a 152, 1 i 2; wzięte z Talmudu Aboda zara, 8).

Iorie die'a 152, 1.

„Kiedy akum urządza obiad na weselu swojego syna albo swojej córki, to Żydowi jest zabronione jeść tam cokolwiek, nawet kiedy on przyniesie swoje potrawy i jego własny lokaj te potrawy kosztuje i usługuje mu”.

Iorie die'a 152, 2.

„Kiedy akum, wyprawiając wesele posyła Żydowi do jego domu drób albo rybę, wtedy zezwala się to jeść” (Haga). „A także pozwala się jeść, kiedy on posyła Żydowi do domu wołowinę od bydlęcia zabitego według prawa (żydowskiego)”.

 

Prawo 76

„Zabronione jest  Żydowi oddawać swoje dziecko do  szkoły chrześcijańskiej albo do mistrza- chrześcijanina do nauki jakiego bądź rzemiosłu, dlatego że akumi (chrześcijanie) sprowadziliby dziecko na złą drogę. Żyd nigdy nie powinien zostawać z akumem sam na sam, dlatego że akumi są krwiożercami.  Kiedy Żyd i akum idą po schodach w górę albo na dół, wtedy w pierwszym przypadku Żyd powinien starać się być pierwszym, a w drugim - ostatnim (więc, zawsze wyżej od chrześcijanina), bo inaczej akum mógłby zabić Żyda, gdyby ten stał poniżej.  Dalej, Żydowi nie wolno pochylać się w obecności akuma, dlatego że inaczej akum mógłby odrąbać mu głowę.  Tak samo zabronione jest Żydowi mówić prawdę, gdy akum zapyta, gdzie on idzie, ażeby akum nie podkradł się do niego i nie zabił go”. 54 (1 54 Szułchan-aruch, Iorie die'a 153, 2 i 3; wzięte z Talmudu Aboda zara, 22 i 25.)

Iorie die'a 153, 1, Xara.

„Nie wolno powierzać im (akumom) dziecka dla jakiejkolwiek nauki, jak i albo dla nauki jakiego bądź rzemiosłu, dlatego że oni nakłonią dziecko do herezji (tj. do chrześcijaństwa)”.

Iorie die'a 153, 2.

„Nie wolno Żydowi przebywać sam na sam z akumem, dlatego że oni są podejrzani o krwi rozlew”.

Iorie die'a 153, 3.

„Kiedy Żyda spotka  w drodze akum, który ma u boku miecz, wtedy niech Żyd da mu iść od prawej strony (Haga), kiedy zaś akum ma kij w ręku, wtedy niech on idzie od lewej strony.  Skoro oni razem pójdą po schodach w górę albo na dół, to Żyd nigdy nie powinien być niżej od akuma, a akum wyżej od Żyda (Haga); a Żyd powinien zawsze trzymać go (akuma) nieco na prawo i nigdy nie powinien pochylać się przed nim.  Czy spyta akum: „Gdzie idziesz?“, to Żyd, jeżeli ma zamiar  iść jedną milę, powinien powiedzieć: „Dwie mile“.

 

Prawo 77

„Jest wzbronione żywicielce-Żydówce karmić dziecko akuma, nawet kiedy jej płacą, dlatego że ona tym pomagałaby wychować akuma. 55 (1 55 Szułchan-aruch, Iorie die'a 154, 2 3; wzięte z Talmudu Aboda zara, 26.) Ale kiedy ona czuje silne bóle od nadmiaru mleka i to ostatnie może przynieść jej szkodę, to wtedy na takie karmienia dziecka akuma jej się pozwala. 56 (1 56 Szułchan-aruch, Iorie die'a 153, 2 i 3, Haga 2; wzięte z Hagachof Aszer w Talmudzie Aboda zara.) Zabrania się Żydowi także  uczyć akuma jakiego bądź rzemiosłu, z którego on mógłby mieć utrzymanie”

Iorie die'a 153, 3.

„Żydówka nie powinna karmić dziecko akuma, nawet za opłatą.  Tylko kiedy ona posiada nadmiar mleka i to sprawia jej bóle, wtedy dozwala się jej na karmienie takiego dziecka.  Zabronione jest uczyć akuma jakiego bądź  rzemiosłu »

 

Prawo 78

„Zabronione jest Żydowi leczyć się bez opłaty u lekarza-akuma, albo u aptekarza-akuma, ponieważ, trzeba przewidywać, że nieopłacony lekarz lub aptekarz otruliby go. Za opłatą zaś pozwala się korzystać z akumów-lekarzy albo aptekarzy, dlatego że oni wtedy wystrzegają się  od trucia Żyda, bo nie chcą zaszkodzić swojej reputacji”. 57 (1 57 Szułchan-aruch, Iorie die'a 155, 1; wzięte z Talmudu Aboda zara, 27.)

Iorie die'a 155, 1.

„Ranę albo chorobę, chociażby były nawet niebezpieczne tak, że z ich powodu wypada sprofanować sobotę, nie można dawać leczyć takiemu akumowi , którego doświadczenie nie ma powszechnego uznania, gdyż boimy się rozlewu krwi.  Nawet kiedy wątpliwe jest, czy chory zostanie przy życiu, czy umrze, to i tak nie wolno leczyć się u niego, ale kiedy chory z pewnością ma umrzeć, wtedy można u tego lekarza-akuma leczyć się, dlatego że niepotrzebna jest wiedza o  godzinie życia i to nie jest warte uwagi.  Kiedy zaś on (akum) tylko zawiadomi, że taki lub inny środek medyczny, w danym przypadku, zadział dobrze lub niedobrze, wtedy można zdać się na niego, ale nie należy u niego kupować tych leków”. (Haga). „Niektórzy zaś mówią, że  wszystko to jest zabronione, kiedy akum leczy za darmo, ale kiedy on za to bierze honorarium, to można się u niego leczyć, gdyż on boi się uszczerbku na swoich dochodach”.

 

Prawo 79

„Zakazuje się Żydowi przy chorobie groźnej dla życia posłużyć się nieczystym osobnikiem  (tj. tym, którego  według prawa on zobowiązany jest do uważania za nieczystego i używanie tego, co w ogóle jest zabronione), i myśleć, że można  oczekiwać stąd uzdrowienia.  Ale i w takim razie pozostaje niedozwolonym używanie dla swojego uzdrowienia tego, co należy (w sensie żydowskim) do najbardziej nieczystego, a mianowicie do świątyni akumów (chrześcijańskiego kościoła)”. 58 (1 58 Szułchan-aruch, Iorie die'a 155, 3; Haga; wzięte z Aruch Kiełał, 32.)

Iorie die'a 155, 3.

„Gdzie życie w niebezpieczeństwie, tam można leczyć się przy pomocy rzeczy zakazanych nawet w ten sposób jak je używają zwyczajnie, a kiedy nie ma niebezpieczeństwa dla życia, wtedy zabronione jest korzystanie z tych rzeczy takim sposobem jakim je używają zwyczajnie, jednak dozwala się na korzystanie z nich tak, jak ich nie używają zwyczajnie” 59 (1 59 to znaczy: z rzeczy, które zwyczajnie jedzą, pozwala się Żydowi, kiedy choroba nie grozi niebezpieczeństwem jego życia, zrobić sobie np. plaster i położyć na ranę; on nawet może je zjeść, tylko trzeba dodawać do nich cokolwiek, np. gorzkiego, ażeby nie dało się wyczuć dawnego smaku  tego pożywienia (patrz: Mamon,  Giłchof jezodie ha-tora, rozdziały 5, 8) (Haga).  „Dozwala się spalić nieczyste zwierzę albo inną zakazaną rzecz i podawać do pożycia, żeby wrócić do zdrowia nawet takiego chorego, u którego nie istnieje niebezpieczeństwo utraty życia. Nie można choremu podawać drzewa i popiołu z tego drzewa, gdy to drzewo należy lub pochodzi od bałwochwalców. 60 (1 60 tj. chory nie może korzystać nawet z popiołu  takich rzeczy, które należą do bałwochwalców)”.

 

Prawo 80

„Surowo jest zabronione Żydowi dawać akumowi strzyc sobie włosy (na głowie albo brodzie), dlatego że akum mógłby przeciąć mu gardło; to strzyżenie jest dozwolone tylko wtedy, gdy jest obecnych przy tym kilku Żydów, albo też kiedy przed strzyżonym jest lustro, w którym on może  natychmiast zauważyć zły zamiar akuma przecięcia mu gardła i jak najszybciej uciec”. 61 (1 61 Szułchan-aruch, Iorie die'a 156, 1; wzięte z Talmudu Aboda zara, 27 i Toziefot, w tym samym miejscu.)

Iorie die'a 156, 1.

„Nie wolno strzyc się u akuma, z wyjątkiem, kiedy przy tym są obecni ludzie (Żydzi)”.  (Haga).  „A niektórzy wzmacniają to prawo jeszcze tak, że nawet, gdy są obecni przy strzyżeniu inni ludzie, dozwolone jest takie strzyżenie lub golenie brzytwą 62 (1 62 tu, oczywiście, mowa idzie nie o brodzie, dlatego że każdy Żydzi, golący sobie brodę brzytwą, dokonuje pięciu grzechów jednocześnie: po dwa za każdą szczękę i jeden za podbródek (patrz.: Talmud Makkot, 20 a); najwidoczniej sprawa dotyczy włosów na szyi) u akuma tylko wtedy, kiedy patrzysz w lustro”..

 

Prawo 81

„Żyd nie jest zobowiązany do bezwzględnego obowiązku zabijania akuma, z którym on żyje w warunkach pokoju; jednak surowo jest zabronione ratować, takiego nawet akuma, od śmierci, na przykład, gdyby on wpadł do wody i obiecywał dać wszystko co posiada za ratunek. 63 (1 63 Szułchan-aruch, Iorie die'a 158, 1; wzięte z Majmona i z Talmudu Aboda zara, 26.) Dalej, zabronione jest Żydowi leczyć akuma nawet za pieniądze, poza tym przypadkiem, kiedy można obawiać się, że wskutek tego u akumów powstanie nienawiść skierowana przeciwko Żydom. W tym przypadku dozwala się  leczyć akuma i za darmo, jeżeli Żyd nie może uchylić się od podjęcia tego leczenia. 64 (1 64 Szułchan-aruch, Iorie die'a 158, 1; Haga; wzięte z Toziefot i Mordiechai w Talmudzie Aboda zara, a także z Ziefier Micwot Gadoł).  Jeszcze dalej, dozwala się Żydowi wypróbowywać na akumie działania lekarstw w sensie czy przyniesie to lekarstwo zdrowie, czy śmierć. Wreszcie, Żyd zwyczajnie jest  zobowiązany do zabijania takiego Żyda 65 (1 65 Szułchan-aruch, Iorie die'a 158, 1; Haga 2; wzięte z Toziefot, z tegoż miejsca), który ochrzcił się i przeszedł do akumów, a już oczywiście najbardziej surowym zakazem jest objęte ratowanie takiego Żyda od śmierci”.

Iorie de'a 158, 1.

„Tym z akumów, z którymi nie znajdujemy się w stanie wojny, a podobnie jak i tym, którzy wypasają trzodę chlewną Izraela w Palestynie, kiedy pola w większej części należą do Izraela, nie sprawia się śmierci; jednak jest zabronione ratowanie ich, kiedy oni są bliscy śmierci.  Na przykład, kiedy zobaczysz, że jeden z ich wpadł do morza, to nie ratuj go nawet, gdy on za to chce zapłacić.  Zgodnie z tym ich nie można i leczyć nawet za pieniądze, z wyjątkiem tego przypadku, kiedy można obawiać się niechęci (Haga), ponieważ wtedy dozwala się leczyć nawet bezpłatnie, kiedy nie można uchylić się od tego.  A także dozwolone jest wypróbowywanie na akumie lekarstwa, czy jest ono pożyteczne”.

Iorie de'a 158, 2, Haga.

„Odstępców, przyłączających się do akumów i kalających się wśród nich bałwochwalstwem, jak i samych akumów, równych tym, którzy, na zło Izraelowi, do akumów się przyłączają, takich zrzuca się i nie wyjmuje”.

 

Prawo 82

„Surowo zabrania się Żydowi pożyczać pieniądze innemu Żydowi na procent (na wysoki procent), i odwrotnie, dozwala się pożyczać pieniądze na lichwiarski procent akumowi, jak też  Żydowi, który uczynił się akumem, dlatego że w Piśmie Świętym mówi się: „Ty zobowiązany jesteś do zamieszkania twojemu bratu razem z tobą“.  Akum zaś nie jest uważany za brata. 66 (1 66 Szułchan-aruch, Iorie die'a 159, 1; wzięte z Talmudu Baba Miecyja, 70).

Iorie die'a 159, 1.

„Według prawa Tory dozwala się pożyczać pieniądze akumowi na  procent, ale rabini pozwolili brać tylko tak wysokie procenty, jakie niezbędne są dla życia.  W naszych czasach dozwala się na udzielanie pożyczek na wszelkie sposoby.

Iorie die'a 159, 2.

„Dozwolone jest pożyczać odstępcy na procent, ale zabronione jest brać od niego takowe pożyczki”.

 

Prawo 83

„Zabrania się Żydowi dostosowywać się do sposobu życia akumow, a odwrotnie, on powinien dokładać wszystkie swoje starania do tego, żeby wyróżniać się od nich, na przykład ubraniem, noszeniem włosów, w życiu domowym i t. d.  A najbardziej zakazuje się jemu nosić takie ubranie, które ma w sobie cokolwiek specyficznie chrześcijańskiego (krzyże itp.), 67 (1 67 Szułchan-aruch, Iorie die'a 178, 1; wzięte z Talmudu Aboda zara, 29, a także z Zifra Achrie mof i Majmon Giłchof Aboda zara, paragraf. 1) ale, kiedy pewne chrześcijańskie stany mają własne ubranie, na przykład lekarze albo rzemieślnicy, wtedy i żydowskiemu lekarzowi albo rzemieślnikowi pozwala się  68 (1 68 Szułchan-aruch, Iorie die'a 178, 1; Haga; wzięte z Szaałof Utszubof Miechari Koołon, 88.) nosić takowe ubranie, jeżeli dzięki temu on może uzyskiwać pieniądze”.

Iorie die'a 178, 1.

„Nie powinien żyć według obyczajów akumów (Haga) i nie należy czynić się podobnym do nich. Nie można wkładać takiego ubrania, które oni noszą, albo nosić swoje włosy tak, jak oni noszą swoje; nie można budować budynków podobnych do świątyń akumów”. (Haga). „Tym nie mniej, kiedy oni stosują coś dla swojego pożytku, na przykład, kiedy u nich każdy doświadczony lekarz nosi określony strój, po którym poznaje się uznanego, dobrego lekarza, wtedy Żydom - lekarzom dozwolone jest noszenie podobnego ubrania”.

 

Prawo 84

„U Żydów istnieje prawo, według którego w oznaczony czas oni powinni dokonywać oczyszczenia przez obmywanie się wodą.  Kiedy, dokonawszy tego oczyszczenia, oni spotkają cokolwiek nieczystego, albo wzbudzającego uczucie wstrętu, albo akuma, wtedy oni powinni przeprowadzić ponowne oczyszczenie, ponieważ nawet tylko sam widok nieczystej rzeczy, albo akuma, bez każdego dotykania się do nich, już profanuje. 69 (1 69 Szułchan-aruch, Iorie die'a 198, 48, Haga; wzięte z Szaarie Dura.)

Iorie die'a 198, 48, Haga.

„Kobieta powinna troszczyć się o to, żeby zaraz przy wyjściu z kąpieliska napotkała, (przed innymi ludźmi) swoją przyjaciółkę, ażeby najpierw nie doszło do spotkania z nieczystą rzeczą albo z akumem. Jeżeli zaś coś podobnego zdarzy się, wtedy bogobojna kobieta powinna oczyścić się jeszcze raz”.

 

Prawo 85

„Kiedy Żyd ukradł cokolwiek u akuma, ale przed sądem zaprzecza temu i chcą go zmusić do składania zeznań pod przysięgą, wtedy inni Żydzi, którzy wiedzą o kradzieży, zobowiązani są do potrudzenia się w charakterze pośredników, celem doprowadzenia sprawy do zgodnego porozumienia między Żydem i akumem.  Kiedy zaś takiego porozumienia  nie udaje się osiągnąć, to Żydowi, który nie chce przegrać swej sprawy, a uciec od składania przysięgi też nie może, dozwala się złożyć przysięgę błędnie, a w duchu tę kłamliwą przysięgę zniszczyć, myśląc sobie po cichu, że nie mógł postąpić inaczej.  Jednak prawo to zachowuje swoją siłę tylko w tym przypadku, kiedy akum nie ma możliwości dostarczenia dowodu o kradzieży w inny sposób; kiedy zaś on może dowiedzieć się o niej w inny, dodatkowy sposób, wtedy Żydowi nie wolno składać tej kłamliwej przysięgi, ażeby nie skalało się Imię Pańskie. 70 (1 70 Szułchan-aruch, Iorie die'a 329, 1, Haga; wzięte z Hagachof Aszer mudie Szebuof). Jest zasadą, że w tym przypadku, kiedy Żydowi grozi fizyczna kara, dozwala się jemu składać przysięgę kłamliwą, nawet kiedy mogliby mu dowieść krzywoprzysięstwo, a więc kiedy samo Imię Pańskie może być sprofanowane.  Tam zaś, gdzie grozi tylko kara pieniężna, tam składanie kłamliwej przysięgi dozwolone jest tylko w tym przypadku, że zdemaskowanie krzywoprzysiężenia nie może dojść do skutku i więc Imię Pańskie nie będzie sprofanowane”. 71 (1 71 Beer Chagoła; w tym samym miejscu; wzięte z Haga 232, 14.)

Iorie die'a 329, 1, Haga.

„Kiedy Żyd okradł akuma i tego Żyda przywodzą do przysięgi w obecności innych Żydów, a oni wiedzą, że on ma zamiar, w sposób świadomy, dać fałszywą przysięgę, wtedy oni powinni zmusić go do pogodzenia się z akumem i do nie składania przysięgi kłamliwej, nawet jeśli on jest zmuszony do składania takiej przysięgi, a to dlatego, że taka przysięga skala Imię Pańskie.  Ale kiedy zmuszają go do przysięgi i kiedy po okolicznościach sprawy nie ma zbezczeszczenia Imienia Bożego, wtedy on powinien w sercu swoim ogłosić przysięgę za nieważną, dlatego że on jest zmuszany do niej, jak o tym już powiedziano wyżej, w paragrafie 232”.

 

KOMENTARZE 

 

„Patrz  tam (oddzielne № 14 postanowienie w Haga): kiedy grozi kara śmierci, wtedy to nazywają przysięgą z konieczności i nie robią żadnej różnicy w tym, czy dochodzi w tym do zbezczeszczenie Imienia Bożego, czy nie dochodzi do tego, ale gdy grozi tylko kara pieniężna,  to można tylko wtedy składać przynosić fałszywą przysięgę, kiedy nie ma niebezpieczeństwa sprofanowania Imienia Bożego”.

 

Prawo 86

„Zabronione jest Żydowi dawać jałmużnę albo pożyczać cokolwiek temu, kto odtrąca chociażby tylko jedno prawo, a tym bardziej takiemu Żydowi, który uczynił się akumem, a to dlatego, że Żyd nie ma obowiązku zezwalania takiemu renegatowi żyć. Zresztą, dawać jałmużnę akumowi zezwala się tylko po to, ażeby nie powstawała nienawiść przeciwko Żydom”. 72 (1 72 Szułchan-aruch, Iorie die'a 251, 1; wzięte z Talmudu Gittin, 45 i 61.)

Iorie die'a 251, 1.

„Kiedy ktokolwiek, w sposób zamierzony, narusza chociażby jedno prawo Tory i nie wyraża żalu  z tego powodu, wtedy ty nie jesteś zobowiązany do karmienia go, albo do udzielania mu pożyczek (Haga). Jednak dawać jałmużnę biednym nochrim na równi z biednymi Żydami dozwala się – dla świętego spokoju i ciszy”.

Iorie die'a 251, 2.

„Kto z zamierzenia narusza prawo, chociażby tylko jedno prawo, na przykład kto je mięso padłego zwierzęcia tam, gdzie można uzyskać mięso koszerne, to takiego zabrania się wykupywać, kiedy on dostanie się do niewoli”.

 

 Prawo 87

„Żydowi surowo jest zabronione przyjmowanie jałmużny od akuma 73 (1 73 Szułchan-aruch, Iorie die'a 254, 1 i 2; wzięte z Talmudu Sanhedrin, 27.), a to dlatego, że według poglądów żydowskich, błogosławiony74 (1 74 Szułchan=-aruch, Iorie die'a 254, 1 i 2; wzięte z Talmudu Baba - batra, 10.) ten jest przed Boga, kto podaje cedaku, tj. jałmużnę Żydowi.  A więc, pobłogosławiony byłby i akum, gdyby Żyd przyjął od niego jałmużnę (Żydzi właśnie sądzą, że wszyscy chrześcijanie jeszcze istnieją jedynie dlatego, że z drugiej strony takie omyłkowe błogosławieństwo chrześcijan ma wpływ na los Żydów, jako że gdyby Żydzi pozbawili ich i tej możliwości, to szybko chrześcijanie rozbiliby się, jak 'kruche naczynia“, tj. zginęliby do reszty).  Dlatego, kiedy król, albo inny władca gojów (chrześcijan) posyła Żydom pieniądze dla rozdawania wśród ich biednych, wtedy, chociaż nie można zwracać tych pieniędzy z powrotem, żeby nie obrazić króla, ale i nie można rozdawać ich biednym Żydom, a więc należy po kryjomu oddać je biednym chrześcijanom”.

„Kiedy zaś monarcha daje cokolwiek bezpośrednio synagodze, wtedy dozwala się przyjmować ten dar, gdyż wynikające stąd błogosławieństwo nie jest tak ważne.  Jednak od Żyda, który uczynił się chrześcijaninem, nie można przyjmować i tego”. 75 (1 75 Szułchan-aruch, Iorie die'a 254, 1 i 2; Haga; wzięte z Toziefot.)

Iorie die'a 254, 1.

„Zabronione jest Żydowi jawnie przyjmować jałmużnę od akuma”.

Iorie die'a 254, 2

„Kiedy nieżydowski król albo książę posyłają Żydom pieniądze, wtedy nie wolno ich odsyłać z powrotem aby nie zakłócać pokoju z królem, należy po kryjomu rozdać te pieniądze biednym akumom, ale tak, by król nie dowiedział się o tym” (Haga). „I  to prawo obowiązuje tylko wtedy, kiedy oni (akumi) dają pieniądze jako jałmużnę, kiedy zaś oni dają cokolwiek dla synagogi, wtedy dozwala się przyjmować od nich te dary, ale nie wolno przyjmować darów dla synagogi od Żyda, który stał się akumem”.

 

Prawo 88

„Małżeństwa wśród akumów nie posiadają łączącej siły, tj. mogą być wszystkie jednakowo traktowane jak krycie koni.  Dlatego ich dzieci nie są w żadnych człowieczych i rodzicielskich  stosunków  ze swoimi rodzicami. Kiedy zaś rodzic i dzieci uczynili się Żydami, to, na przykład, syn może żenić się ze swoją własną matką.  Zresztą, rabini wypowiedzieli się przeciw zastosowaniu tej zasady w życiu, a to dlatego, ażeby akumi, którzy przyjmą żydostwo, nie mówili, że akumi są pobożniejsi od Żydów, ponieważ u nich (akumów) nie zezwala się synowi żenić się z matką”. 76 (1 76 Szułchan-aruch, Iorie die'a 269, 1; wzięte z Talmudu Ijebamof, 22.)

Iorie die'a 269, 1.

„Według prawa prozelita może żenić się ze swoją matką, albo też z siostrą swojej matki, które przyjęły żydostwo. Jednak rabini zabronili tego, ażeby oni (prozielici) nie mówili: „nasza dawna religia była surowszą od dzisiejszej“.

 

Prawo 89

„U Żydów istniało prawo ustalające, że przy sprzątaniu zbóż należy zostawiać cośkolwiek kłosów na brzegach pól, albo też nie zabierać w pełni pewnej części kłosów na polach przeznaczając je dla biedniejszych Żydów. Ale, od czasu, gdy Żydzi zostali rozsiani między akumami i ich pola znajdują się pośrodku pól akumów, pozostawianie jakiejś cząstki zbiorów na polu jest zabronione, a to dlatego, że (przy utrzymaniu dawnego porządku) mogliby zbierać pozostawione kłosy i biedni z akumów. 77 (1 77 Szułchan-aruch, Iorie die'a 332, Haga; wzięte z Tur.)

Iorie die'a 332, Haga

 „Ale teraz już nie robią tego (nie zostawiają kłosów) dlatego, że (teraz) większością  są akumi i gdyby kłosy pozostawiać, to przychodziliby akumi i zabieraliby je”.

 

Prawo 90

„Wśród 24 przypadków, w których rabin obowiązkowo poddaje Żyda klątwie, znajdują się i następne dwa, nader nie obojętne dla chrześcijan:

  1. Przewidując sprzedać swój odcinek ziemi akumowi, Żyd, który ma za sąsiada innego Żyda, zobowiązany jest do wydania temu ostatniemu pisemnego zobowiązania do tego, że bierze na siebie odpowiedzialność za wszystkie przykrości, które dla tego sąsiada Żyda mogą powstać z takiego nowego sąsiedztwa. Jeżeli zaś wziąć na siebie takiej odpowiedzialności on sobie nie życzy, to rabin zobowiązany jest do odłożenia go klątwą, co jest równoznaczne z usunięciem ze wspólnoty . 78 (1 78 Szułchan-aruch, Iorie die'a 334, 43; wzięte z Talmudu Baba kamma, 114.)
  2. Drugi przypadek już przytoczono w prawie 21 ».

Iorie die'a 334, 43

„W 24 przypadkach Bet-din zobowiązany jest do poddawania Żyda klątwie … na przykład, kiedy ktoś sprzedał akumowi swoją ziemię, wtedy trzeba wyłączyć go, dopóki on nie weźmie na siebie odpowiedzialności za każdą przemoc, którą akum sprawi swojemu żydowskiemu sąsiadowi”.

 

Prawo 91

„Jeżeli w obecności Żyda umiera inny Żyd, to w chwili, kiedy dusza rozstaje się ciałem, on powinien na znak smutku oderwać u siebie strzęp swojego ubrania, nawet jeśli umierający był grzesznikiem.  Ale, kiedy on jest obecny przy śmierci akuma, albo Żyda, który uczynił się akumem, wtedy dokonać tego wyrażenia smutku jest zabronione, a to dlatego, że Żyd powinien cieszyć się z takich śmierci”. 79 (1 79 Szułchan-aruch, Iorie die'a 340, 5; wzięte z Talmudu Moed Katan, 25) „Dalej, zabronione jest Żydowi oddawać ostatnią posługę akumowi 80 (1 80 Szułchan-aruch, Iorie die'a 344, 8; wzięte z Talmudu Moed Katan, 25), na przykład towarzyszyć jego prochom do grobu, albo wygłaszać  mowę pogrzebową (patrz. prawo 73), i tylko na takie postępowanie można pozwolić, gdzie to potrzebne jest dla świętego spokoju i nie narażania Żydów na niechęć”.

Iorie die'a 340, 5

„Kto jest obecny kiedy umierają mężczyzna albo kobieta w Izraelu, ten zobowiązany jest do oderwania strzępu od ubrania, jeśli nawet umierający grzeszył wiele razy i z rozmysłem, albo też jeżeli przepuszczał okazje, w których mógł czynić  dobre sprawy, dlatego że były mu one ciężarem. (Haga).  Ale o notorycznym  grzeszniku nie trzeba się troszczyć za wiele, nie mówiąc już o Żydzie, który uczynił się akumem”.

Iorie die'a 340, 8.

      „Nie martwcie się o akumów i o niewolników i nie uczestniczcie im w ostatniej drodze”.

 

Prawo 92

„Zabronione jest duchownemu żydowskiemu  (patrz prawo 5) dotykać się do martwego człowieka albo nawet być w domu, w którym znajduje się nieboszczyk.  Jednak pod pojęciem „człowiek” należy rozumieć wyłącznie Żyda, dlatego iż powiedziane jest : „Jeżeli człowiek umrze w namiocie, to każdy, kto wejdzie do namiotu jest nieczysty“. (jak w prawach 19, 14).  Wchodzić zaś do domu, w którym umarł akum, żydowskiemu duchownemu zezwala się, a to dlatego, że akumi powinni być traktowani nie jak ludzie, a jak zwierzęta”. 81 (1 81 Szułchan-aruch, Iorie die'a, 372, 2; wzięte z Talmudu Ijebamof, 61 (patrz prawo 2)

Iorie die'a 372, 2.

„Powinni duchowni być ostrożni i nie chodzić na groby akumów (Haga), chociaż rabini w stosunku do tego zakazu nie są tak bezwzględni”.

 

Prawo 93

„Kiedy u Żyda akum albo akumka są zatrudnieni w charakterze służącego lub  służącej i ktoś z nich w domu tego Żyda umrze, to wtedy jest zabronione innemu Żydowi pocieszać z powodu tego  śmiertelnego przypadku jak za śmierć człowieka, ale jest mu dozwolone powiedzieć: „Niech wynagrodzi ci Bóg twoją stratę“ jak mówią człowiekowi, któremu zdechł byk albo osioł”. 82 (1 82 Szułchan-aruch, Iorie die'a 377, 1; wzięte z Talmudu Bierachow, 16).

Iorie die'a 377, 1.

„Z powodu śmierci sług i służących nie mówi się  słów pociechy ich gospodarzowi, a trzeba powiedzieć mu (gospodarzowi): „Niech wynagrodzi ci Bóg twoją stratę“ - całkowicie tak, jak mówią człowiekowi, kiedy u niego zdechnie byk czy osioł”.

 

Prawo 94

„Surowo zabronione jest Żydowi robić prezenty akumowi w jego nowy rok, dlatego że akumi patrzą na to, jak na szczęśliwą zapowiedź nowego roku i cieszą się z tego.  Ale, kiedy Żydowi nie da się uchylić od tego zwyczaju, wtedy on powinien wysłać swoje prezenty zawczasu.  Jeżeli zaś, z powodu tego, że on posyła je nie w sam dzień święta, a wcześniej, może ściągnąć na siebie niechęć albo spowodować sobie straty, to mu dozwala się dawać robić prezenty akumom i w sam dzień ich nowego roku”. 83 (1 83 Szułchan-aruch, Iorie die'a 148, 12, Haga; wzięte z Tierumof Gadieszen paragraf 195.)

Iorie die'a 148, 5.

„Zabronione jest posyłanie akumowi prezentu w ich święto, z wyjątkiem przypadku kiedy wiesz, że on (akum) nie wierzy w bałwany i nie służy im osobiście”.

Iorie die'a 148, 12, Haga.

„Dlatego, kiedy wejdziesz do miasta i zorientujesz się, że oni (akumi) cieszą się w swoje święto, wtedy ciesz się i ty z nimi, żeby uniknąć niechęci, dlatego że to jest to samo, co udawanie.  Ale, kto troszczy się o zbawienie swojej duszy ten stara się nie cieszyć się z nimi i jeżeli już tak postąpi, to niech zrobi to tak, by nie ściągnąć na siebie wrogości.  Także w naszych czasach, kiedy pragniesz posłać akumowi prezent w ósmy dzień po Narodzeniu, który oni nazywają nowym rokiem, to raz, oni uważają za dobrą zapowiedź, kiedy otrzymują prezenty w to święto, a dwa, to niezbędne jest posyłanie jemu prezent o ile można poprzedniego dnia od tego dnia; jeśli zaś nie jest to możliwe, to posyłaj prezent i w sam dzień święta”. 84 (1 84 Prawdziwe prawo jest nadzwyczaj ważne, jako oczywisty dowód tego, że chrześcijanie są akumami.)

 

Prawo 95

„Surowo jest zabronione Żydom profanować swoje cmentarze, tj. wydalać na nich znane potrzeby albo wpuszczać tam akumów.  W ogóle zaś nie jest dozwolone Żydom mieć jakiekolwiek   zadowolenie albo odnosić korzyść z żydowskiego cmentarza, ale, kiedy ziemia żydowskiego cmentarza należy do akuma, wtedy dozwolone jest sprzedawanie rzeczy mogące dać zysk z cmentarza (na przykład trawę albo drzewo), żeby z ich pomocą pomału zdobywać go na swoją własność, bo to wielki wstyd dla zmarły Izraelczyków – spoczywać w ziemi akumów”. 85 (1 85 Szułchan-aruch, Iorie die'a 368, 1; wzięte z Miechari Weill, 50.)

Iorie die'a 368, 1.

„Na cmentarzu nie można zachowywać się nieprzyzwoicie.  Nie można paść bydła przy  grobach, nie wolno kopać rowów dla ścieku wody, nie urządzają przechadzek i nie kosi się na grobach trawy.  A kiedy ktoś zebrał trawę lub ją skosił, albo kiedy trzeba ją usunąć dla wykopania nowych grobów, wtedy należy ją spalić na tym samym miejscu” (Haga). „Sprzedają wyznaczone  przedmioty, żeby uratować cmentarz z rąk akuma, dlatego że to jest dla czci zmarłych”.

 

Prawo 96

„Kiedy akum (chrześcijanin) pobiera się na żonę akumkę (chrześcijankę), albo też kiedy Żyd, który przyjął chrześcijaństwo, żeni się z Żydówką, która także uczyniła się chrześcijanką, wtedy ich małżeństwa nie posiadają prawomocnej siły86 (1 86 Szułchan-aruch, Ebien ha-ecer 26, 1, Haga; wzięte z Ry Bar Szeszef, paragraf 6, i Tierumof Chadieszen, paragraf 209). Ale  jeżeli akum (chrześcijanin) albo akumka (chrześcijanka) zostali Żydami, to nim dozwala się wstępować w nowy związek małżeński, nie wymagając od nich rozwodu, chociażby do tego czasu przeżyli i dwadzieścia lat razem (patrz prawo 98), a to dlatego, że małżeńskie życie akumów powinna być rozpatrywane nie inaczej jak   rozpusta”. 

Ebien ha-ecer 26, 1, Haga.

„Kiedy akum albo Żyd, który stał się akumem, pobiera się według zasad swojej religii z akumką albo z Żydówką, która uczyniła się akumką i później przeszedł na żydostwo, wtedy nie zwracają  żadnego uwagi na ich dawne śluby i jej (żonie) zezwala się odjeść od niego bez listu rozwodowego, nawet jeśli przeżył on z nią wiele lat – bo to był tylko rozpusta”.

 

Prawo 97

„Surowo zabronione jest Żydowi bić człowieka sobie bliźniego (tj. Żyda), nawet gdy ten ostatni nawet był grzesznikiem 87 (1 87 Szułchan-aruch, Choszen ha-Miszpat 420, 1; wzięte z Talmudu Kietubot, 32, i Sanhedrin, 58.) i kto uderzy  swojego bliźniego (człowieka, tj. Żyda) ten uważany jest za rasza, tj. bezbożnikia i podlega klątwie dopóty, aż nie uzyska wybaczania u swojego bliźniego. Jednak bliskim należy liczyć tylko Żyda, uderzać zaś akuma nie stanowi żadnego grzechu. 88 (1 88 Szułchan - aruch, Choszen ha - Miszpat 37; wzięte z Talmudu Baba kamma, 86).  Kiedy akum uczynił się Żydem i Żyd uderzy go, wtedy winowajca zobowiązany jest wynagrodzić mu straty (za leczenie), ale on nie podlega klątwie i ten jego czyn nie uważa się za taką samą winę, jak gdyby uderzył naturalnego Żyda”.

Choszen ha-Miszpat 420, 1

„Zabronione jest Żydowi bić swojego bliskiego, i kiedy on go bije, to on narusza przykazanie.  I kto uniesie rękę swoją przeciwko bliźniemu, żeby go uderzyć i jeżeli nawet nie uderzy go, to go można nazywać - bezbożnym” (Haga). „Niektórzy  twierdzą, że dawniej poddawano klątwie człowieka, który bił swojego bliźniego i trzeba zdjąć z niego przekleństwo, żeby można było wziąć go do dziesięciu (zaklasyfikować go do dziesięciu).

Choszen ha-Miszpat 422, 1.

„Kiedy ktoś uderzy swojego bliźniego, to uderzającemu, gdyby nawet opłacił uderzonego pięć rzeczy, 89 (1 89 tu mówi się o fizycznej szkodzie, bólu, leczeniu u lekarza, stracie w zarobku i hańbie - patrz.: Choszen ha-Miszpat 420, 3.) nie wybacza się czynu dopóki nie przeprosi uderzonego i nie uzyska wybaczenia od uderzonego”.

 

Prawo 98

„Kiedy Żyd żeni się z akumką 90 (1 90 Szułchan-aruch, Ebien ha-ecer 16, 1; wzięte z Talmudu Aboda zara, 36; dalej w tym samym miejscu, 44, 8; wzięte z Talmudu Kidduszyn, 66.), wtedy on powinien dostać 39 uderzeń kijem i małżeństwo jest uważany za nieważne 91 (1 91 Szułchan-aruch, Ebien ha-ecer 16, 1, Иоре де'а 334, 43 (str. 4), a Bet-din ponadto zobowiązany jest do obłożenia go klątwą.  A kiedy Żyd ożeni się z Żydówką, a ta ostatnia uczyni się akumką, to Żydowi dozwala się wziąć sobie inną żonę bez przeprowadzania sprawy rozwodowej, dlatego że akumi powinni być traktowani nie jak ludzie, a jak konie”.

Eben hа-ecer 16, 1

„Żyd, pobierający się z akumką, jak też Żydówka, która wyszła za akuma, otrzymują po 39 uderzeń kijem według prawa, dlatego że powiedziane jest: <nie wstępuj z nimi w pokrewieństwo>“.

Ebien ha-ecer 44, 8.

„Kiedy Żyd pobiera się z akumką albo z niewolnicą, wtedy takie małżeństwo nie jest uważane za prawomocne, a to dlatego, że oni nie są zdolni do zawierania małżeństwa, a także małżeństwo akuma albo niewolnika z Żydówką nie jest uważane za prawomocne”.

Talmud Kidduszyn, 68 a.

„Skąd my to wiemy?  Niewolnik Guna mówi: „W Piśmie Świętym powiedziano: „Zostańcie wy tu z osłem“, tj. z narodem, który równy jest osłowi.  Stąd widzimy, że oni nie są zdolni do małżeństwa”.

Talmud Iiebamof, 98 a.

„Tora zrobiła swoje dzieci wolnymi 92 (1 92 według prawa nie ma żadnego pokrewieństwa wśród akumów (patrz prawa 88 i 96), nie ma go nawet między ich bliźniakami (patrz.: Choszen ha-Miszpat 33, 11).) od niego 93 (1 93 od akuma zanim został Żydem.), a to dlatego, że powiedziane jest: „U których ciało, to ciało osła i pożądanie jak u ogierów".

Toziefot z Talmudu Kietubot, 36.

„Jego (akuma) nasienie rozpatruje się jak nasienie bydła.

 

Prawo 99

„Kiedy u Żyda umrze członek jego rodziny, po którym on powinien smucić się, wtedy w ciągu siedmiu dni mu nie wolno opuszczać swojego domu i nawet podejmować u siebie w domu sprawy z celem uzyskiwania pieniędzy.  Ale, kiedy mu przedstawia się przypadek roszczeniowy z akumem, wtedy pozwala się jemu na wychodzenie z domu i na przerwanie żałoby, dlatego że to jest dobra sprawa, której przepuszczać nie należy, bowiem w przyszłości może i nie dojdzie do podobnego przypadku”. 94 (1 94 Szułchan ‑ aruch, Iorie die'a 380, 7; wzięte z Talmudu Mo'ed Katan, 11).

Iorie die'a 380, 3.

„Na równi z tym, jak będącemu w żałobie po zmarłym zabronione jest  wykonywanie pracy, tak i  zabrania się mu handlowanie oraz chodzić z przedmiotami handlu z jednego miasta do innego”.

Iorie die'a 380, 5.

„Zabronione jest wykonywanie swojej pracy jak i powierzać ją do wykonania innym (Haga), nawet przez akuma, z wyjątkiem, kiedy będący w żałobie mógłby coś stracić,  gdyby powierzył do wykonania swą pracę innym i z czego można stracić” (Haga). „A niektórzy twierdzą, że  kiedy on nie może mieć wykonaną pracę przez innych, bo to powoduje możliwość poniesienie strat, to wtedy dozwala się będącemu w żałobie wykonać tę pracę samemu”.

Iorie die'a 380, 7.

„Na procenty pożyczać można przez innych takim akumom, którzy u niego (będącego w żałobie) mają w zwyczaju brać pożyczki pieniężne, dlatego że to jest taka sprawa, która nie doprowadzona do skutku mógłby spowodować straty”.

 

Prawo 100

„Każdy Żyd zobowiązany jest do ożenienia się dla przedłużenia i pomnażania rodu ludzkiego. 95 (1 95 Szułchan-aruch, Iorie die'a 380, 7; Ebien ha-ecer 1, 1; wzięte z Talmudu Ijebamof, 63). Dlatego on powinien brać sobie żonę, z którą on jeszcze może mieć dzieci – znaczy, niestarą i w ogóle nie taką, do której  niemożliwe jest spodziewanie się potomstwa.  Tylko kiedy żona 96 (1 96 Szułchan-aruch, Iorie die'a 380, 3, Haga 1 i 2; wzięte z Ry Bar Szeszef, 15.) posiada pieniądze i on chce żenić się z nią dla pieniędzy, wtedy to mu jest dozwolone i Bet-din nie ma prawa w tym wypadku zabronić mu pobierać się nawet z taką, z którą on już nie może mieć dzieci”.

„Kiedy Żyd już ma dzieci, chociażby nieślubne 97 (1 97 Szułchan-aruch, Iorie die'a 380, 6, Haga; wzięte z Raszba.) albo tępe na umyśle, wtedy on wykonał już  swój obowiązek pomnożenia rodu ludzkiego.  Ale kiedy jego dzieci są akumami – na przykład, kiedy on był akumem i miał dzieci, a następnie przeszedł na żydostwo, dzieci zaś zostały akumami 98 (1 98 Szułchan-aruch, Iorie die'a 380, 7; wzięte z Talmudu Ijebamof, 62), – wtedy on nie spełnił swojego obowiązku przedłużania i pomnażania rodu ludzkiego, dlatego że dzieci akumów nie mogą być i porównywane nawet z nieślubnymi albo z tępymi na umyśle dziećmi pochodzenia żydowskiego”.

Ebien ha-ecer 1,1.

„Każdy Żyd zobowiązany jest do ożenku dla dalszego przedłużania i pomnażania rodu ludzkiego”.

Ebien ha ‑ ecer 1, 3, Haga.

„Kiedy Żyd, dlatego że serce jego przywiązane jest do niej z powodu  pieniędzy, jeszcze nie wykonał swego obowiązku pomnażania rodu ludzkiego, a jednak świadomy jest, że chce żenić się z kobietą, od której nie może mieć dzieci, na przykład, kiedy ona jest niepłodna, za stara albo też za młoda, wtedy, według prawa, należałoby nie dopuszczać do tego małżeństwa, ale oto już w przebiegu wielu pokoleń niezbyt zwraca się  uwagę na podobne małżeństwa”.

Ebien ha-ecer 1,6, Haga.

„Niech będzie syn i nieślubny albo głuchoniemy, zwariowany albo karzełek, wszyscy oni jednakowo świadczą, że on (Żyd-ojciec) wykonał przykazanie”.

Ebien ha-ecer 1,7.

„Jeżeli miał dzieci będąc akumem, a następnie i on i oni uczynili się Żydami, to wykonał przykazanie”.

 

 

 

Główne gniazdo wrogów Rosji za granicą.

 

Oni marzą o ujarzmieniu dla siebie całego świata. W swoich tajnych protokołach oni nazywają nas, chrześcijan, tak po prostu, bydłem, którym Bóg nadał, jak oni piszą, obraz ludzki tylko dlatego, żeby im, jakoby wybranym, nie wstrętnym było korzystać z naszych usług. … Z szatańską chytrością oni łapią w swoje sieci ludzi lekkomyślnych, obiecują im raj ziemski, ale dokładnie ukrywają przed nimi swoje utajnione cele, swoje karygodne marzenia. Oszukawszy nieszczęśliwego, oni wpychają go na najokropniejsze przestępstwa, wmawiając mu, ze są one  jakoby dla ogólnego dobra, a rzeczywistości przekształcają go w posłusznego niewolnika. 

 

Duchowny męczennik Władimir

metropolita Kijowski i Galicki 

 

 

A więc, zapoznaliśmy się z najpotworniejszym dokumentem w historii ludzkości. Czyżby byłyby jeszcze potrzebne dodatkowe obszerne komentarze do tego talmudycznego dzieła?  Jego treść mówi sama  z ciągu siebie.  Po prawdzie, to nie religijna książka lecz faszystowska instrukcja z wrogim stosunkiem do wszystkiego nie-żydowskiego, a szczególnie z  nienawiścią ku chrześcijanom. 

Wszystkie, przytoczone przeze mnie prawa Talmudu, usystematyzowane w zbiorze Szułchan-aruch, można pokrótce sformułować w następujący sposób:

  • wszyscy, oprócz Żydów, stają się niepełnowartościowymi istotami, równymi zwierzętom, z którymi można postępować tak, jak uzna się za wskazane
  • pojęcie „moralność” nie jest do zastosowania wobec nie-Żydów, których można bez litości eksploatować, oszukiwać, zdzierać, prześladować, dyskryminować, rabować, gwałcić i nawet zabijać
  • mienie nie-Żydów staje się potencjalną własnością Żydów.
  • Żydzi to najwyższe istoty, im przypada przyszłość, sam „Bóg” „daje im prawo” do panowania nad ludzkością
  • wszyscy, którzy nie uznają „prawa” Żydów do panowania nad światem, powinni być zniszczeni.

 

Rozdział 3

 

Rasowa doktryna judaizmu. Nie-Żydzi powinni zginąć.

Zmartwychwstaną tylko izraelici, a prawowierne goje będą ich niewolnikami.

Rasowa izolacja i konfrontacja z innymi ludźmi.  Nieuchronność rasowych czystek.

 

Rasowa doktryna judaizmu zasadza się na prawach Talmudu, które mówią, że „cały wszechświat i wszystkie jego dzieła są uczynione tylko dla Żydów, którzy jako ulubieńcy Boga, posiadają  najwyższe niebieskie bogactwa i powinni dlatego lekceważyć znikome dobra doczesne.  Żydowski naród, chociaż rozproszony po całej kuli ziemskiej, to liczy się za wybrany i nie powinna zlewać się z innymi narodami. Każdy Żyd mianowany jest przez Boga na misjonarza i nauczyciela innych narodów, które wcześniej, czy też później, wszyscy bez wyjątku uznają jego wielką naukę i dopóki nie nastanie ta błogosławiona epoka, wielkoduszny mentor ma prawo uważać wszystkich za podporządkowane mu istoty, podobnie jak cała przyroda, stworzone przez Boga dla jego pożytku i dobra”. 99 (1 99 Liutostanskij i. Utwory wybrane t. I. Str. 76). Talmud uczy izraelitów: „Wy, wszyscy Żydzi, wy jesteście ludźmi, lecz inne narody nie są ludźmi, bo dusza ich powstaje ze złych duchów, podczas gdy dusze Żydów powstają ze Świętego Ducha Bożego” (pisze rabbi Mienachiem). „Bóg dał Żydom władzę nad życiem i mieniem innych narodów” (pisze rabbi Albo). 100 (2 100 Brenets Flavian - Żydzi i Talmud.  Paryż, 1928.  tom I str 2, 84). 

W tych talmudycznych stwierdzeniach czuje się określający wpływ rasistowskiej nauki sekty faryzeuszów. 

Dawszy izraelitom Talmud, zaznaczył W. Mokszanskij, faryzeusze nie tylko zaszczepili im świadomość rasowej wyższości zaistniałej skutkiem ich pochodzenia, ale też włożyli do ich serc pragnienie zawładnięcia całego świata. Talmud formułuje ostateczne rasowe zadanie judaizmu, przepowiada, co właśnie zajdzie w końcu czasów, kiedy przybędzie król-mesjarz, który rozgniecie wszystkich nie-Żydów kołami swojego rydwanu, a w tym czasie będzie wielka wojna, w czasie której zginie dwie trzecie części wszystkich narodów.  Żydzi-zwycięzcy będą mieli siedem lat czasu na spalenie wszelkich broni u zwyciężonych. Ci ostatni podporządkują się izraelitom i poniosą dla nich bogate dary ale król-mesjarz nie przyjmie darów od nie-Żydów, którzy wszyscy powinni być zniszczeni.  Wszelkie niezliczone bogactwa narodów przejdą w ręce Izraelitów.  Bogactwa zaś króla  -mesjasza będą tak wielkie, że tylko jeden klucz dla zamykania składów, gdzie będą  przechowywane bogactwa, utworzy ładunek, któremu podoła tylko trzysta jucznych zwierząt a co zaś dotyczy prostych Izraelitów, to najmniej znaczący z nich dostanie 2800 niewolników.  Po zniszczeniu nie-Żydów oczy im się otworzą i oni poproszą o obrzezanie  i o odzież wtajemniczenia – świat będzie zamieszkały wyłącznie przez Izraelitów.. 102 (2 102 Brenets Flavian - Żydzi i Talmud.  Paryż, 1928  tom I str. 82, 84.)

Idea nieuchronności rasowych czystek pojawia się jako jedna z głównych w judaizmie.  Talmudyczne autorytety stale deklarują to w swoich pracach.

Jak pisał rabin Jakow Chaziższet „Cała nadzieja na rozszerzanie panowania Izraela polega na tym, że powinno się do reszty wyniszczyć wszystkich gojów. Wszystkie kraje kuli ziemskiej są nam obiecane. Zatem już od rozmnażania naszego i aklimatyzacji zależy panowanie nasze nad wszystkimi i wszystkim. Wyobraźcie sobie, jak wielkie to szczęście należeć do ludzi, wybranych przez Boga!  Jeżeli rozmnażanie nasze będzie tak trwać, jak do czasu teraźniejszego, to niedaleka ta przyszłość, kiedy cała ziemia, bez wyjątku, zrobi się dziedzictwem naszym.  Od rozmnażania naszego przede wszystkim zależy panowanie nasze nad Ziemią i dlatego nie cofajcie się ani o krok z nakazanych wam świętych zasad (tj. prawa o rozmnażaniu).  Jaka radość mnie przejmuje , kiedy widzę, jak wszystkie miasta, miejsca i osiedla szybko zaludniają się tak,  jakby spod ziemi wyrastającymi Żydami, a goje z wszystkich handlowych punktów i centrów wypierani się na krańce!  Oni byli i będą naszą zwierzęcą robotniczą siłą”. 103 (2 103 Cyt. za: Lutostanskij I. - Utwory wybrane. t. II. Str. 54.)

Specjalne rozżarzenie rasowej nienawiści żydowscy talmudyści wykazują w stosunku do chrześcijańskich narodów.  Jak oświadczył ochrzczony Żyd Sykstus Sieneński, Talmud zobowiązywał każdego Żyda do znajdowania się w stałym stanie wojny ze światem chrześcijańskim.  Sykstus przywodzi niektóre prawa Talmudu, a oto one:

  1. Każemy, żeby każdy Żyd przeklinał trzy razy na dzień cały świat chrześcijański i błagał Boga by zhańbił i zniszczył go z wszystkimi królami i książętami; duchowni w szczególności powinni wynosić tę modlitwę w synagodze z nienawiści do Jezusa.
  2. Bóg rozkazał Żydom przywłaszczać sobie mienie chrześcijan o ile można częściej i wszelkimi środkami: oszustwem, przemocą, lichwiarstwem, złodziejstwem.
  3. Nakazujemy wszystkim Żydom patrzeć na chrześcijan jak na bydło i ustosunkowywać się do nich jak do bezmyślnych zwierząt.
  4. Żydzi nie powinni okazywać poganom ani dobra, ani zła, zobowiązani są do starania się ze wszystkich sił zabijać chrześcijan.
  5. Jeżeli Żyd, pragnąc zabić chrześcijanina, przypadkowo zabije Żyda, to on zasługuje na wybaczanie.
  6. Jeżeli Żyd zobaczy chrześcijanina nad brzegiem przepaści, to zobowiązany jest do natychmiastowego zepchnięcia go w przepaść” (Sixt Siens - Bibliotheca sancti ordin. 1. Paris, 1810.  P. 424.).

Historia zawiera mnóstwo przykładów masowych zabójstw dokonywanych przez niebywale  fanatycznych Żydów w imię swojej rasistowskiej doktryny.  Na przykład, jedno z najbardziej radosnych i uroczystych świąt żydowskich – święto Purim przypomina im o fakcie masowego ludobójstwa, którego ich przodkowie dokonali na Persach w V wieku przez Narodzeniem Chrystusa.  W jedną noc izraelici uśmiercili wtedy 70 tysięcy Persów od malca do starca, a pozostałych zmusili do przyjęcia judaizmu. 

W roku 610 palestyńscy Żydzi wycięli 30 tysięcy pokojowo nastawionych  chrześcijan, tak samo, jak poprzednio w Persji, nie żałując starych ludzi, kobiet i dzieci.  W tamtych czasach, to był prawdziwy Holocaust. 204 (2 204 Lutostanskij I. - utwory wybrane t. I. str. 253; t. 2. str. 59.)

Żydzi, oświadczają dzisiejsi talmudyści, to „Naród boży, nosiciel jedynego prawdziwego pojmowania” życia, oni „górują nad pozostałymi narodami swymi stosunkami religijnymi i moralnymi, a także swoim przeznaczaniem”. 205 (2 205 Markus R., Kohen G., Gałkin A. - Trzy wielkie epoki w historii narodu żydowskiego.  Biblioteka Alija (Wyjścia), 1991.  str. 194-195.)

Nie-Żydzi – stwierdza Talmud – nie posiadają sensu bytu, a dlatego też nie zasługują na łaskę”. 206 (2 206 Miechilta, II, 1.) Przed powstaniem królestwa mesjasza Żydzi powinni zmusić wszystkich ludzi do wykonywania przynajmniej przykazania Noego, a wszystkich tych, którzy będą je odtrącać   i upierać się przy tym - zabijać. 207 (2 207 108 Iad-chazaka, 4, 8.) 

Siedem przykazań Noego, w interpretacji talmudystów, oznaczały warunki, przy których będzie  możliwe ustalenie izraelickiego okupacyjnego reżimu.  Talmudyści przewidywali: po pierwsze  -  bezwzględne posłuszeństwo żydowskim władzom; po drugie - „Nie obrażanie Imienia Bożego” w tym sensie, jak to rozumieli izraelici; po trzecie - zakaz bałwochwalstwa, tj. wyznawanie chrześcijaństwa i innych religii; po czwarte – nieużywanie do jedzenia krwi, tj. tak, jak czynią to   izraelici, powinno być wykorzystywane tylko koszerne mięso. 208 (2 208 Piątym, szóstym i siódmym przykazaniem talmudyści, podobnie jak faszyści, zamierzali krzewić <dobre usposobienia> na okupowanych terytoriach, zabraniając gojom prowadzić rozwiązłe życie, zabijać, rabować).

Goje, niepełnowartościowe narody, zostaną takimi i po śmierci.  Zmartwychwstaną tylko Żydzi. 209 (2 209 Iałkut chadasz 60, 1.). Co zaś dotyczy prawowiernych ludzi z innych narodów, nagrodzonych udziałem w przyszłym życiu w królestwie mesjasza, to tam oni występują w charakterze niewolników i sługusów dla Żydów. 210 (2 210 Sanhedrin 91, 2, 105, 1)  

Według nauki Talmudu, w dzień powszechnego sądu, kiedy Bóg otworzy książkę prawa, żeby nagrodzić każdego Żyda za oddanie się wierze ojców, zjawią się przed nim i inne narody z błaganiami o pozwolenie na wykonanie im chociaż jednego przykazania o dużych sumach pieniędzy, jako najbardziej łatwego do wykonania.  Nim pozwoli się wykonać to przykazanie, ale w tym czasie słońce, z polecenia Boga, będzie tak silnie parzyć twarze i oczy tym ludziom tych narodów, że oni wymyślając Bogu odmówią wykonywania przykazania i Władca roześmieje się  nad nimi 211 (2 211 Sanhedrin 92, 1.)

Z powodu swojego „wyboru” Izraelici uważają siebie za ludzi świętych, „szczególnie bliskim Bogu”.  Zgodnie z nauką Talmudu, świętość dla Żydów oznacza oddalenie i oddzielenie od całej pozostałej ludzkości.  Logika żydowsko-talmudycznej tradycji jest taka: „Jak Bóg jest oddzielony  od świata, tak i Żydzi powinni trzymać się z dala od pozostałych narodów”.  Żeby być „królestwem duchownych i narodem świętym” oświadczają izraelici, że powinni „trzymać się w oddali od narodów świata i ich wstrętnych spraw”.  Wspólnota, getto, zwartość grupy mającej te same poglądy, czyni to odosobnienie od innych bardziej znośnym i bezpiecznym. 212 (2 212 Trzy wielkie epoki. str. 116).  W tym świadomym i nawet demonstracyjnym wyodrębnieniu od gojów także dobitnie  przejawia się jeszcze jedna strona izraelickiego rasizmu.

Jak sprawiedliwie zaznaczał uczony Solomon Łurje, przyczyny nieprzyjaznego stosunku do Żydów kryją się w nich samych.213 (2 213 Łurje Sołomon.  Antysemityzm w starym świecie.  Berlin, 1923.  str. 9).  Wmuszana Talmudem paranoiczna rasistowska idea „wybraństwa” stale popycha ich na drogę przestępstw wobec ludzkości.  Faszyzm, jak takowy, rodził się nie w XX wieku, ale w tym samym roku, w którym powstał Talmud. Wykształtowane na Talmudzie u Żydów nadmierna ambicja i rasistowska pogarda do innym ludzi,  zmusza ich do stawania w poprzek drogi wszystkim ludziom, widzieć w nich wrogów i w każdym kraju tworzyć swoje „państwo w państwie”.

Żeby zachować swoją rasową czystość, w każdym kraju w którym by  oni nie żyli, Żydzi wszędzie budowali swoje specjalne państwo żydowskie. I jak poszczególne oddzielne fortalicje  tworzą jednolitą potężną twierdzę, tak i po rożnych krajach rozrzucone żydowskie „narodowo - państwowe organizmy” zestawiają jednolite na całym świecie – państwo żydowskie. 214 (2 214 Łurje Solomon -  Antysemityzm w starym świecie.  Berlin, 1923.  str. 11.) 

 

Rozdział  4

 

Sanhedryn. Sekta faryzeuszów przechwytuje władzę nad narodem żydowskim. Dyktatura nacji i  „książąt wygnania”. Akademie. Synagoga jako organizacja nacjonalistyczna. Nacjonalistyczno-socjalistyczne funkcje rabinów.

 

Talmud i rasowa doktryna judaizmu stawały się narzędziem ujarzmienia narodu żydowskiego, przemianę jego znacznej części w swojego rodzaju tajną organizację, nacjonalistyczną partię, na którego czele stoją rasistowscy liderzy.

Organem administracji tej tajnej organizacji został Sanhedryn, (Sanhedryn lub Sinedryn, dosłownie <wspólne posiedzenie> w dawnej Judei wyższa religijna uczelnia, a także organ wyższego sądownictwa w każdym mieście, działający przy obsadzie 23 członków – dodał tłumacz), a także akademie i synagogi. Na początku było to przedstawicielstwo wszystkich warstw narodu żydowskiego, ale Sanhedryn stopniowo podpada pod wpływ szatańskiej, okrutnej sekty faryzeuszów, przedstawicieli której Jezus Chrystus nazywał „synami diabła”. Właśnie w tym środowisku powstają talmudyczne prawa, którym Żydzi zostali podporządkowani pod groźbą klątwy albo nawet śmierci. Faryzeusze, ich wyznawcy i spadkobiercy stopniowo wypierają na drugi plan Pismo Święte, zastępując je dowolną interpretacją Talmudu. 215 (2 215 szczegółowiej o tym - patrz w mojej książce «Korona cierniowa Rosji. Tajemnicze bezprawie».)

Wykorzystać swoją władzę sekciarze starają się izolować Żydów od innych narodów i pod grozą  śmierci zabraniając wszelkich kontaktów z innowiercami.

Sanhedryn, jako naczelny administracyjny, ustawodawczy i sędziowski organ Żydów, początkowo powstał w Jerozolimie i składał się z 72 członków pod przewodnictwem arcykapłana.  Członkowie jego byli wybierani drogą głosowania duchownych, biegłych znawców ksiąg, starszyzny żydowskiej i kierowników rejonowych organów władzy.  Przewodniczącym był arcykapłan, którego nazywano „głową” albo „nasi”. („nasi” - wymawia się „nas`i”, tłumaczenie dosłownie, to „książę-wódz” a wywodzi się z tego, że Hetyci uznawali Abrahama „księciem Bożym” (nasi elohim). Dziś też  słowo„nasi” zaczyna być używane w nowoczesnym hebrajskim w Izraelu w znaczeniu „prezydent”. „Nasi'' mógł zastąpić czasami tylko Kohen Gadol z reguły arcykapłan, bądź rzadziej Av Bei Din, czyli Sędzia Najwyższy - dodał tłumacz). Przy czym król żydowski nie mógł być przewodniczącym Sanhedrynu. „Nasi” posiadał ogromną władzę, wyznaczał i zwoływał zebrania Sanhedrynu, ani jeden z problemów  nie mógł być rozwiązany bez jego aprobaty. 

Sanhedryn składał się z trzech grup członków. Do pierwszej grupy należeli arcykapłani, duchowni, przełożeni duchownych posiadając większą władzę, do drugiej grupy  - przedstawiciele pokoleń, starszyzna żydowska, rejonowi administratorzy; do trzeciej – znawcy ksiąg, prawnicy, uczeni interpretatorzy praw duchowych, świeckich i cywilnych; trzecia grupa tworzona była  głównie z  faryzeuszy i saduceuszy.

Zarządzaniu Sanhedrynu podlegało praktycznie całe życie narodu żydowskiego we wszystkich jego przejawach - od religijnych, państwowych, politycznych do rodzinnych i życiowych.  Decyzja Sanhedryna było prawem dla każdego żydowskiego kolana.  Najwyższa władza Sanhedrynu obejmowała i króla żydowskiego, który bez jego aprobaty nie mógł podjąć ani jednej ważnej decyzji politycznej, jak np. zacząć wojnę, ukarać państwowego przestępcę itp. Do Sanhedrynu należało prawo życia i śmierci nad wszystkimi Żydami. Po ujarzmieniu Judei przez Rzymian, to prawo Sanhedryn oficjalnie utracił, chociaż nadal pełnił je  potajemnie.

Po zniszczeniu Jerozolimy w 70 roku p.Chr. n. w warunkach rzymskiego panowania władza w Sanhedrynie do reszty przeszła w ręce szatańskiej sekty faryzeuszów.  Jak zaznaczono w izraelickich źródłach, „zniszczenie drugiej świątyni w 70 roku p.Chr.n. doprowadziło do zwycięstwa partii faryzeuszów nad pozostałymi prądami wewnątrz judaizmu.  Sekciarstwo nie zniknęło nagle, ale mimo to, faryzeuszostwo bardzo szybko zostało synonimem judaizmu jako takiego, a nad żydowską wspólnotą ustaliła się rabinacka kontrola”.  „Głową” faryzeuszów stał się ogólnie uznany „nasi” - kierownik Sanhedrynu i pan nad wszystkimi Żydami żyjącymi na terytorium imperium rzymskiego. 216 (2 216 Trzy wielkie epoki.  Str. 133; to oznaczało, że faryzeusz, przewodniczący Sanhedrynu,  został panem wszystkich Żydów świata, gdyż w tej epoce Żydzi żyli, na ogół, tylko na terytoria imperium rzymskiego)  

Naród żydowski znalazł się w całości pod szatańską władzą wrogów Chrystusa.  Demaskując izraelicką sektę faryzeuszów Chrystus powiedział: „Skoro Bóg byłby Ojcem waszym, to kochalibyście mnie, dlatego że ja od Boga pochodzę i od Boga przyszedłem … Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej?  Dlatego że nie możecie słuchać słowa mojego!  Wasz ojciec - diabeł i wy chcecie wykonywać pożądanie ojca waszego.  Był on zabójcą człowieka od początku i nie wytrwał w prawdzie, gdyż nie ma w nim prawdy.  Kiedy mówi on kłamstwo, mówi swoje, gdyż on jest  łgarzem i ojcem kłamstwa” (Jan. 8, 42 - 44).

Szatańska sekta faryzeuszów nie tylko zagarnęła władzę nad narodem żydowskim, ale też zapewniła sobie w nim dziedzictwo. Każdy członek Sanhedrynu przywłaszczył sobie prawo do wybierania zastępcy, także faryzeusza, który w razie śmierci tegoż członka zajmował jego miejsce.  I w taki sposób była zabezpieczona nieustająca dziedziczność szatańskiej władzy nad narodem żydowskim. 

Zagarnąwszy władzę w Sanhedrynie, sekta faryzeuszów ogłosiła swoją okrutną naukę i rasową doktrynę za obowiązująca wszystkich Żydów. Faryzejscy rasiści ustawodawczo określili wszelkie  dalsze poczynania (co wolno, a czego nie wolno czynić) w życiu narodu żydowskiego, nadawszy nawet rodzinnym i życiowym stosunkom surowo religijny charakter zgodnie z faryzejską tradycją.

Po upadku Jerozolimy Sanhedryn przeniósł się do Jafy, a następnie, kiedy to stało się możliwe, wrócił do Jerozolimy.  W nowych warunkach przewodniczący Sanhedrynu uzyskuje prawo, oprócz wszystkich innych swoich władczych funkcji jakby królewskich, pobierać podatki od Żydów i to obojętnie w jakim by żyli kraju.  Zbieranie tych podatków trwało do V wieku i zostało wtedy  formalnie zakazane przez cesarza bizantyjskiego Teodozjusza Młodszego. 

W późniejszym czasie, do początku XI wieku p. Chr.n., miejscem pobytu Sanhedrynua był Babilon. Nowymi przywódcami Sanhedrynu zamiast „zasiadającego” stali się „książęta wygnania”, którzy nadanymi im dyktatorskimi pełnomocnictwami rozwiązywali wszelkie sprawy żydowskie na całym świecie. Babilońscy „książęta wygnania” w VI wieku zorganizowali dwie akademie (ijeszywy) żydowskich mędrców, których naczelnicy dostali tytuł „gaon”, co oznacza „piękność” albo „chluba” żydowskiego świata.  Gaoni babilońskich szkół byli uważani za najbardziej wielkich mędrców i stali się duchowymi kierownikami żydowskich wspólnot całego świata. Gaoni propagowali dopiero co powstały Talmud Babiloński, ogłaszając jego najwyższym osiągnięciem  ziemskiej i niebiańskiej mądrości.

W 1005 roku za ciężkie przestępstwa „książę wygnania” Ezechiasz i liczni członkowie Sanhedrynu zostali straceni.  Po tym czasie Sanhedryn, stale odradzając się poprzez wcześniej wybranych następców, wszedł w głębokie podziemie, przejawiając swoje istnienie to w Konstantynopolu, to w Hiszpanii, to w Niemczech, dopóki w XVI wieku nie zainstalował się na ziemiach zachodniej Rosji.

Wracając do pierwszego stulecia po narodzeniu Chrystusa, należy zaznaczyć, że właśnie wtedy zostały założone wzorce tajemniczej żydowskiej władzy nie tylko w centrum, ale też na peryferiach imperium rzymskiego.  Wielkie regionalne wspólnoty żydowskie wzorowały się na strukturze władzy żydowskiej umieszczonej w centrum.

Kierownictwo Sanhedrynami tak w centrum, jak i na peryferiach tworzone było przez  rodzinne dynastie na podobieństwo dynastii arcykapłańskich.  Dom Hillela, poczynając od Gamliela II (koło 85 roku p.Chr.n.), utrzymał władzę w swoich rękach aż do 425 roku, kiedy Gamliel VI umarł nie pozostawiając spadkobiercy, a bizantyjskie władze odmówiły Żydom prawa do wyznaczenia  nowego nasi. 217 (2 217 Trzy wielkie epoki.  Z. 139).

W epoce, następującej bezpośrednio po zniszczeniu Jerozolimy w roku 70-tym, absolutna większość rabinów była pod kontrolą dynastii Chillela i ich ścisłe związki sprzyjali umocnieniu rzeczywistej władzy „nasi”.  Władza „nasi” i Sanhedrynu opierała się na synagodze i rabinach.  Synagogalne kierownictwo zazwyczaj składało się z bogatych i wpływowych członków wspólnoty.  Zajmowało się zatrudnianiem urzędników i nadzorem nad nimi, rozporządzało finansami wspólnoty i funduszami dobroczynnymi. 

Strategia zarządzania w żydowskiej społeczności powstawała w Betmidraszu  - Rabinicznej Akademii. Przez cały czas najbardziej znacząca była Akademia, która prowadzona przez „nasi” . Nie miała ona na celu nie tylko kształcenie studentów, ale również przybywali do niej szefowie innych Akademii w celu omówienia kwestii dotyczących społeczności żydowskiej jako całości lub dla interpretacji prawa. Ta też Akademia dokonywała mianowania sędziów i urzędników, których władza obejmowała całą społeczność żydowską. Obok niej istniały inne akademie, na czele których stali „najbardziej wybitni mędrcy", którzy mieszkali w różnych częściach kraju. Często te akademie mianowały sędziów i nauczycieli w najbliższych im, miejscowościach, utrzymując w ten sposób swój status jako integralną część wspólnoty. Akademie były ośrodkami nauczania Tory i Talmudu, a ich przywódcy głosili, że nikt ze wspólnoty nie może się obejść bez swojej akademii. W Babilonii, we Włoszech, w Hiszpanii, we Francji, w Niemczech i w Europie Wschodniej te akademie (jesziwy) i wspólnotowe domy nauczania początkowego  pojawiały się natychmiast, jak tylko pojawili się w danej miejscowości pierwsi Żydzi.218 (2 218 Trzy wielkie epoki. Str. 149). Akademie te więc łączyły funkcje narodowo-religijne organizacji i instytucji edukacyjnych.

W rzeczywistości, pod wpływem ideologii sekty faryzeuszy, którzy założyli wszystkich struktury władzy narodu żydowskiego, nie tylko państwo i życie społeczne Żydów, ale również rodzina i gospodarstwo domowe, znajduje się pod całkowitą kontrolą narodowo-religijną. Kodeksem regulującym wszystkie aspekty życia Żydów, stał się Talmud i jego roboczym narzędziem – synagoga, która została zapoczątkowana w czasach niewoli babilońskiej.

Podobnie jak akademia, synagoga nie była tylko religijną, ale i narodowo-wspólnotową organizacją, rodzajem klubu dla odstępców żydowskich w rzeczywistości odstępujących od prawdziwego Boga, świętej liturgii. W tej strukturze, rabin nie był kapłanem, ale rodzajem narodowego organizatora, kierownika, Fuhrera dla pewnej części Żydów. Funkcja rabina nie sprowadzała się wyłącznie do kultu religijnego, ale też miała na celu organizację żydowskich wspólnot pod względem narodowo-religijnym. We współczesnej terminologii, synagoga była rodzajem szkoły partyjnej, a rabin – sekretarzem organizacji partyjnej. Rabin czuwał nad przestrzeganiem różnych narodowych i religijnych zasad, pilnował czystości rasowej, a w przypadku odchyleń od prawa żydowskiego informował o tym swoje wyższe władze, które podejmowały względem naruszyciela prawa środki karne.

Synagoga była szkołą dla Żydów, którzy dzieci swoje wysłali tam po nauki od najmłodszych lat. W dni targowe tutaj, to w synagodze były ogłaszane wiadomości dotyczące spraw publicznych i gromadzone i uruchamiane środki pieniężne. Nic więc dziwnego, że Żydzi nazywali ich synagogi „Bet-Kneset", co oznacza „Dom zebrań”, centrum narodowo - społecznego życia publicznego.

 

 

Rozdział 5

 

Złoty wiek judaizmu w Hiszpanii. Współpraca z okupantami. Ucisk narodu hiszpańskiego. Sanhedryn i „Orzeł synagogi" Majmonides. Koniec dominacji żydowskiej.

Pozorne nawrócenie  Żydów na chrześcijaństwo. Instrukcja przywódców żydowskich. Metody tajnej wojny. Żydowscy myśliciele przeciwni nienawistnej człowiekowi i rasistowskiej ideologii Talmudu.

 

W VIII wieku chrześcijańska Hiszpania była krajem prawie w całości zajętym przez Arabów. Wraz ze zdobywcami przybyli na Półwysep Pirenejski Żydzi, którzy stanowili trzon administracji i handlu w kraju okupowanym. Dla Hiszpanów nadeszły czarne czasy. Ucisk i wyzysk przez hiszpańskich Żydów były niezwykle ciężkie i są porównywalne, być może, tylko do tatarsko-mongolskiego jarzma w Rosji.

Jest to jedna z najciemniejszych stron historii Hiszpanii, a jest ona uważana za złoty wiek Żydów w Hiszpanii. Żydzi przechwycili wszystkie żywotne ośrodki w Hiszpanii i czuli się gospodarzami tego kraju.

Żydzi przeniknęli do najwyższych szczebli arabskiego reżimu okupacyjnego. Tak, Abu-Izaak-Ibn-Szprugo zarządzał sprawami zagranicznymi, handlem i finansami na dworze kalifa Abdul Rahmana III. Samuel Ibn-Nagrel (993-1055) był wielkim wezyrem na dworach dwóch królów Granady, nosząc jednocześnie tytuł księcia żydowskiego.219 (2 219 James Parks - „Żydzi wśród narodów:... Przegląd przyczyn antysemityzmu” Paryż, 1932 str. 30). Żydzi kontrolują życie kulturalne, medycynę, budownictwo, będąc kierownikami na wszystkich mniej lub bardziej dochodowych i lukratywnych zawodach i stanowiskach, które obsadzają swoimi ludźmi.

Z całego świata gromadzą się Żydzi w Hiszpanii. Między X a XIII wiekiem następuje rozkwit żydostwa w tym kraju - liczba Żydów rośnie, osiągając na początku XIV w. 850 tysięcy osób, z czego 72 tysiące mieszkało w Toledo, a 29 tysięcy - w Burgose. 220 (2 220 lutego, James Parks - Żydzi wśród narodów. Przegląd przyczyn antysemityzmu Paryż, 1932 str. 30....)

Liczni Żydzi tonęli w bogactwie i luksusie, mieli wiele sług, ogromne majątki i pałace.

Jest rzeczą naturalną, że do Hiszpanii na początku XI wieku przeniósł się Sanhedryn w pełnym zestawie „żydowskich mędrców". Wieki XI-XIII uznawane są za „wiek rozkwitu” myśli talmudycznej. Atak nieustający na chrześcijaństwo, rasizm, nienawiść ku ludziom osiąga w pismach talmudycznych szczyt swej potęgi. Wykorzystując fakt, że hebrajskiego żaden z Hiszpanów nie znał talmudyści nie wahali się otwarcie wyrażać swoją wrogość i pogardę dla chrześcijaństwa i wszystkich nie-Żydów.

Te poglądy znalazły swe mocne odbicie w twórczości jednego z ówczesnych autorytetów  religijnych i członka Sanhedrynu - rabina Mojżesza Majmonidesa (lata 1135 -1204), który za swoją  agresywność, złość i wojowniczość w odniesieniu do gojów nazywany był „Orłem Synagogi”  i „Drugim Mojżeszem”.

Twórczość Majmonidesa pogłębiła rasistowską i ludobójczą ideologię talmudycznego judaizmu.
Głównym dziełem Majmonidesa jest traktat „Iyad-hazaka” („Silna ręka"), składający się z 14 ksiąg, w którym głosił wyższość rasową Żydów i ich specjalne prawa wobec innych narodów. Wraz z Szulchan-Aruch, to jego dzieło „Ijad-hazaka” stało się najbardziej autorytatywnym źródłem talmudycznego myślenia określającym wiele politycznych i prawnych dokumentów judaizmu do XX wieku (w przyszłości i dla „Protokółów Mędrców Syjonu”).

„Zakazuje się – napisał „Orzeł Synagogi"- mieć miłosierdzie dla goja, a zatem nie należy go oszczędzać, jeśli widzisz ginącego lub tonącego w rzece lub znajdującego się w dowolnym śmiertelnym niebezpieczeństwie" (Ijad hazaka, 1, 10, 1, s. 40, 3). Przykazanie „Nie zabijaj" oznacza, zgodnie z Majmonidesem - „Nie zabijaj Żydów". 221 (2 221 Ijad-hazaka, 1, 10, 1, л. 40, 3.)

Kto zgubi chociażby jedną duszę z Izraela, to znaczy to samo, że on zniszczył cały świat.  Kto zaś uratował chociażby jedną duszę z Izraela – to jest równoznaczne z ocaleniem całego świata 223 (2 223 Sanhedyn,  37, 1).  To miejsce w Talmudzie tłumaczy Majmonides  tak: „Potomek Noego zabijając swojego pracownika (nie-Żyda), albo też posiadający związek z jego żoną, jest wolny od kary, jeżeli potem przyjął żydowską wiarę; ale jeśli on zabił Żyda i potem nawrócił się na judaizm – jest winny i powinien za zabicie Żyda zostać skazany na śmierć”. (Ijad-hazaka, 4, 10, l. 295, 2.)

„Przeczący nauce żydowskiej powinien zostać nazwanym heretykiem, a prawo rozkazuje go nienawidzić i zabić”. ( Cyt. z: Lutostanskij I. - Utwory wybrane. t. II.  Str. 55.)

Wiara w specjalną misję Żydów przekroczyła nawet wszelkie granice talmudyzmu i otwarcie wyrażała się w żydowskiej literaturze i sztuce. „Izrael – twierdził w jednej ze swych książek żydowski poeta Jehuda ha-Lewi (Haléwi, 1075-1141) – jest wśród narodów podobny do serca w ciele: on jest najzdrowszą i najsilniejszą jego częścią”. 226 (2 226 Trzy wielkie epoki.  Str. 15.)

Wygnanie Arabów zmieniło sytuację w Hiszpanii.  Naród nienawidził Żydów jako, że byli  oni najbliższymi poplecznikami arabskich ciemiężycieli i ich okupacyjnego rządu.

W 1391 roku doszło do żywiołowych antyżydowskich manifestacji kończących się zabójstwami tych Żydów, do których  Hiszpanie odnosili się z największą odrazą.  Wtedy liczni Żydzi zaczęli w sposób udawany przechodzić w chrześcijaństwo, chociaż w duchu zostawali wiernymi swojej starej wierze i skrycie kontynuowali religijne żydowskie obrzędy.

Taka dwulicowość i wiarołomstwo ze strony izraelitów jeszcze bardziej wzmacniało nienawiść do nich. W XV wieku liczba fikcyjnych przejść na chrześcijaństwo gwałtownie wzrosła.  Tych Żydów, którzy wtedy przyjmowali chrześcijaństwo, nazywali Hiszpanie maranami (przeklętymi).  W drugi połowie XV wieku większość Żydów w sposób udawany przeszła na chrześcijaństwo kontynuując potajemnie odwiedzanie synagogi.  W 1480 roku w celu postawienia przeszkody nowo nawróconym chrześcijanom wykonywać potajemnie żydowskich obrzędów, była założoną Inkwizycją, która bardzo szybko przekonała się o niemożliwości wychowania na nowo Żydów na chrześcijan. W pewnych miastach Hiszpanii liczba Żydów, którzy w sposób udawany przechodzili na chrześcijaństwo, dochodziła do 30% całej ludności. 227 (2 227 Parks John – Utwory wybrane str. 32.) 

W 1492 roku z rekomendacji Inkwizycji król hiszpański wypędza Żydów z kraju, większość z nich przedostaje się do Portugalii.  Jednak i stamtąd zostali, po czterech latach, wypędzeni.  Ci z nich, którzy zechcieli zostać w sposób udawany ochrzcili się.

Religijna dwulicowość i wiarołomstwo przechrzczonych Żydów trwały w Portugalii blisko 400 lat.  W początku XX wieku koło 5 tysięcy katolickich rodzin żydowskich, ochrzczonych jeszcze w XV stuleciu, skorzystało z ogłoszonej w Portugalii wolności religijnej i otwarcie oświadczyło, że zawsze wyznawało judaizm i natychmiast zbudowali oni synagogę 228 (2 228 Parks John – Utwory zebrane str. 32.) 

Żydzi, wypędzeni z Hiszpanii i Portugalii, zainstalowali się w innych krajach europejskich, a przede wszystkim we Francji i w Niemczech.  Do Niemiec, po pewnym czasie, przeniósł się Sanhedryn.  Jak zaznaczają żydowskie źródła, to „Żydzi średniowiecznej Europy potrafili stworzyć dobrze zorganizowany system wewnętrznego kierowania na wzór dawnych wspólnot żydowskich w Babilonii. Rabini, mężowie uczeni, daioni (sędziowie religijnych sądów) kierowali tymi wspólnotami.  Ze skargami i sporami kierowali się Żydzi do żydowskiego sądu – Beth-dinu, a w drobniejszych miastach - do rabina.  Bywało, że wszystkie wspólnoty kraju, albo regionu, wybierały uczonego i sprawiedliwego człowieka i prosili go о reprezentowanie ich na dworze monarchy,  albo też, kiedy wzrosła siła władz miejskich, umocowywali takiego wybranego Żyda przy radzie miejskiej.  Taki przedstawiciel nazywał się sztadłanem (protektorem) wspólnoty”. 129 (2 29 Żydzi na stronach historii / zestawione przez  E. Ioffe, Asinowski.  Mińsk, 1997.  str. 113.)

Dla tego żeby zapewnić pełną kontrolę i nadzór nad Żydami, a także ograniczyć ich kontakty z innymi narodami, izraeliccy wodzowie tworzą specjalnie ogrodzone terytoria - getta, gdzie mogli mieszkać tylko Żydzi.  Tu życie każdego Żyda było w rękach rabina i izraelickiego kierownictwa.  Pierwsze getto izraeliccy duchowni-lewici organizowali jeszcze w Babilonie.  Później w getto była zamieniona znaczna część Jerozolimy, kiedy Nehemiasz (VI w.) otoczył miasto murem i wypędził z niego wszystkich oprócz Żydów. Europejskie getta powstawały na wzór jerozolimskiego. W przebiegu całej żydowskiej historii talmudyści wymagają od swoich współplemieńców tworzenia gett.  Właśnie z takim celu do Talmudu wprowadzono zasadę, zgodnie z którą nie-Żyd nie mógł być „sąsiadem” dla Żyda, a Żydowi zakazane było sprzedawanie „obcemu” własności gruntowej graniczącej z gruntem Żyda. 230 (2 230 Read John – Utwory wybrane str. 92.) 

Tym sposobem Żydzi kontynuowali prowadzenie zamkniętego, wyodrębnionego od innych narodów życia, zachowując swoje narodowe struktury władzy, faktycznie ignorując administracyjne ustalenia tych krajów, w których żyli. W każdym państwie, gdzie osiedlali się Żydzi, powstawało w sposób ukryty  żydowskie narodowe państwo w państwie żyjące własnymi prawami.  Znajdując się w różnych krajach zawsze byli oni w stałym związku z sobą nawzajem w zagadnieniach ogólnonarodowej i religijnej polityki kierowanej z jednego centrum. W najbardziej złożonych warunkach izraeliccy liderzy kontynuowali wychowywanie Żydów w duchu rasowej wyższości, nienawiści i pogardy do innych narodów, do wszystkich gojów i nie-Żydów z traktowaniem ich jako niższe istoty.

W walce z chrześcijanami, i w ogóle z nie-Żydami, izraeliccy liderzy wykorzystali ulubione przez siebie środki: oszustwo, chytrość, szantaż i nawet zabójstwa.  Zachowała się, godna uwagi w tych sprawach, korespondencja francuskich Żydów z satrapami i rabinami Konstantynopola, w której izraeliccy kierownicy dawali instrukcję swoim współplemieńcom jakimi sposobami mają prowadzić swoje stosunki z chrześcijanami.

 

List Żydów z miasta francuskiego Arles do Żydów Konstantynopola

 

„Szanowni Żydzi, pozdrowienie dla was i szacunek! 

Wam powinno być wiadomym, że król francuski, który znowu został władcą Prowansji, zastawia się czy nas gwałtem ochrzcić, czy tez wygnać nas z jego posiadłości.  Chrześcijanie Arles, Aix i Marsylii starają się przejąć nasze dobra, grożą naszemu życiu, niszczą nasze synagogi i sprawiają nam wiele nieszczęść.  Wszyscy to zmusza nas do myślenia nad tym, co należy przedsięwziąć ku chwale Mojżeszowego prawa.  Dlatego prosimy was о wskazanie nam, jak mamy postępować. 

Szamor, rabin Żydów w Arles 13 Sawafa, 1489 roku”. 

 

Odpowiedź Żydów Konstantynopola Żydom z Arles

 

„Ukochani bracia w Mojżeszu! 

Otrzymaliśmy wasz list, w którym opowiadacie o swoich niepokojach i nieszczęściach.  Dowiedziawszy się o nich jesteśmy przejęci takim samym bólem, jak i wy.  Rada wielkich satrapów i rabinów jest taka: w stosunku do tego, że król francuski zmusza was do przyjmowania chrztu, to przyjmujcie ten chrzest, bo po pierwsze, to wy nie jesteście w stanie postąpić inaczej, ale z warunkiem, żeby prawo Mojżesza zachowałoby się w sercach waszych; a w stosunku do tego, że nakazano odebrać wasze dobra, to uczyńcie dzieci wasze handlowcami, żeby po trochu one odebrały dobra od chrześcijan; zaś w stosunku do tego, że próbują zamachu na wasze życie, to uczyńcie dzieci wasze lekarzami i aptekarzami, ażeby odbierali życie chrześcijanom; w stosunku do tego, że chrześcijanie burzą wasze synagogi, zróbcie dzieci wasze kanonikami i plebanami,  ażeby burzyli kościół chrześcijan; w stosunku do tego, że wam sprawiają liczne inne zmartwienia, zróbcie tak, by dzieci wasze stały się adwokatami i notariuszami i żeby zawsze wtrącali się w sytuację w państwie mając na celu podporządkować chrześcijan Żydom, ażebyście to wy stali się władcami   nad światem i mogli mścić się na nich.

Nie uchylajcie się od danego wam tego polecenia i w praktyce przekonacie się przekonajcie się o tym, jak z poniżonych, którymi teraz jesteście, staniecie na wierzchołku władzy. 

  1. S. S.W. F. F., książę Żydów Konstantynopola. 21 Kasle, 1489”. 231 (2 231 Cyt. z: Sielaninow A. - Tajna siła masonerii. SPb., 1911. str. 149-150.) 

 

Opat Chabauty, publikując tę korespondencję w końcu XIX wieku, komentuje ją tak: Nie można nie zdziwić się na widok tego, że w sumie odbywa się teraz to, co w swym liście polecał czynić  żydowski książę z XV wieku i  że dokonuje się to w najdrobniejszych szczegółach. To dowodzi, że te zarządzenia, wypowiedziane w formie poleceń, zostały wykonane z niespotykaną i przerażającą wytrwałością.  Niebywałe wyniki, do których te polecenia doprowadziły i które my widzimy teraz, powinni niewątpliwie przekonać do reszty wszystkich o autentyczności tych listów …„Od czasu swego rozproszenia - kontynuuje on - Żydzi stale tworzyli oddzielony od innych narodów naród, mający swojego najwyższego przywódcę i drugorzędnych zarządców. Ta władza była organizowana tak, że mogła działać albo jawnie albo potajemnie, zgodnie z okolicznościami. Od zniszczenia Jerozolimy do naszych czasów Żydzi przeważnie żyli i byli rządzeni jak olbrzymie tajne społeczeństwo. Oni zostali już przyuczeni do tego rodzaju tajnego kierowania jeszcze przed swym rozproszeniem, gdyż sekta „zwolenników”, która była bardzo liczna w Judei, przeniknęła we wszystkie warstwy społeczne i była szeroką polityczną społecznością, dokładnie ukrytą, pod pozorami jakby religijnego stowarzyszenia, przed obserwatorami z zewnątrz”. 232 (2 232 Cyt. z Sielaninowa – Utwory zebrane. Str. 151.)

Nie można powiedzieć, żeby wśród Żydów nie znajdowali się ludzie występujący przeciwko wrogiej ludzkości i rasistowskiej ideologii talmudycznego judaizmu i tajnej władzy Sanhedrynu.  Jednak takich ludzi przeklinali rabini, byli prześladowali i zabijano ich. Szeroko znany jest konflikt, który powstał w XVI wieku między filozofem-Żydem B. Spinozą i żydowskim kahałem. 

Spinoza, w swoim „Traktacie teologiczno-politycznym" próbował wytłumaczyć swoim współplemieńcom, że nieufność świata chrześcijańskiego w stosunku do Żydów zrodzona jest przez ich plemienną nienawiść do gojów. „Żydzi, – pisał Spinoza – którzy wierzyli, że ich królestwo było królestwem Bożym, że to oni byli jedynymi synami Boga, i że wszystkie pozostałe narody były ich wrogami, i że wskutek tego nienawiść Żydów do wszystkich narodów była sprawą pobożności, to czy mogliby odnosić się inaczej, jak z przerażeniem, do przysięgi na wierność cudzoziemcowi i posłuszeństwu wobec niego? Z tej pogardy i potępienia, z którymi odnosili się codziennie do wszystkich innych narodów, musiała się zrodzić wieczna nienawiść, zakorzeniona we wszystkich umysłach tak twardo, jak tylko może zakorzenić się nienawiść, zrodzona z czci Boga i z nabożności i która, jak sprawa wiary, nie może z niczym zrównać się pod względem  rozgoryczenia i uporu.  Dodajcie temu ogólną przyczynę, mniej lub więcej zapalającą nienawiść, a mianowicie jej wzajemność, to jest taką samą nienawiść, którą inne narody powinny były skierować ku Żydom. 233 (2 233 Rosyjska sprawa. 1905. 20 sierpnia. Tłumacz. M. I. Dragomirow.)

Żydowscy wodzowie wyłączyli Spinozę z synagogi i przeklęli go: „Po wyroku aniołów, po poleceniu świętych my poddajemy go klątwie, odtrącamy i przeklinamy Barucha Spinozę przed obliczem tych świętych ksiąg ze wszystkich wniesionych w nie 613 poleceń, klątwie, którą Joszua Nawin wydał na Jerycho; przeklinamy go jak Elizeusz przeklął dzieci i przeklinamy wszystkimi przekleństwami wpisanymi w Torę: niech będzie nimi przeklinany dniem i nocą, niech będzie przeklęty, kiedy wychodzi i kiedy wraca; niech nie wybaczy mu Pan przez wieki, i niech rozgorze  na tym człowieku gniew i wściekłość Pańska, i niech dościgną go wszystkie przekleństwa wpisane w Torę.  Niech wykreśli Pan imię jego z liczby podniebnych.  Niech wyodrębni go Pan dla zagłady spośród wszyscy plemion izraelskich z wszystkimi przekleństwami sklepienia nieba wpisanymi w Torę.  Niech nikt z nim nie rozmawia, nikt nie napisze do niego, nikt nie okaże mu łaski, nikt niechaj nie przybywa z nim pod jednym dachem, nikt niech nie podchodzi ku niemu blisko”.

Nie mniej tragiczny był los innego żydowskiego myśliciela Urijela Akosty, poddającego krytyce wrogą ludziom ideologię Talmudu. W 1616 roku opublikował on w Hamburgu pracę pt. „Tezę przeciwko tradycji”, w której demaskował faryzeuszów, twierdząc, że prawa Talmudu były sprawą ich rąk i w zupełności nie dane były od Boga.  Ten traktat był adresowany do Żydów Wenecji i ich rabin, niejaki Leo Modena, z polecenia Sanhedrynu groził Akostowi klątwą, wyłączywszy go ze społeczności żydowskiej. Jednak po śmierci rabina Modeny zostały znalezione jego zapiski, z których wynikało, że w całości dzielił poglądy Akosty, ale nie odważył się to jawnie wypowiedzieć i przeklął Akosta za to, w co wierzył sam.  Praca Urijela Akosty została spalona , a sam po okrutnej nagonce skończył życie samobójstwem. 234 (2 234 Read D. -  Utwory wybrane str. 95.) 

 

Rozdział 6

 

Sanhedryn przemieszcza się do Rosji. Kahalny system organizacji żydostwa.

Pierwowzór lóż masońskich. Ideologia wyodrębnienia i wybraństwa Żydów.

Izraelickie braterstwo. Wrogość przeciwko chrześcijanom. Tajny żydowski sąd Beth-din. Zabójstwa ludzi odmiennych poglądów.

 

Po dwóchsetletnim pobycie w Niemczech Sanhedryn i ideologiczne centrum judaizmu przenoszą się w rejony samego dużego skupiska Żydów – do ziem zachodniej, zdobyte wtedy przez Polskę.  Królowie tego kraju wykorzystali Żydów na tych terytoriach w ten sam sposób, jak arabscy zdobywcy wykorzystali Żydów w Hiszpanii w VIII-XIV wiekach.  Naród rosyjski był poddawany najokrutniejszej eksploatacji i prawdziwemu ograbieniu.  Polska szlachta oddawała przechwycone  przez nią majątki ziemskie (po pierwsze, to te ziemię odbierali Rosjanie Litwie, a ta była w unii z Polską i Polscy podjęli wojnę z Rosją w obronie Litwy- dodał tłumacz)  w dzierżawę Żydom, a ci starali się wycisnąć z nich wszystko co możliwe. Żydzi przejmowali przez wykup nawet cerkwie prawosławne.  Za prawo do otwarcia cerkwi dla służby i modlitwy Żydzi domagali się od Rosjan kolosalnych opłat, obrażali też  uczucia religijne Rosjan. Po wyzwoleniu zachodnich ziem Rosji od polskiej okupacji (czyli, nie owijając tego w bawełnę, jak czyni to p. Płatonow, po dokonaniu rozbiorów Polski - dodał tłumacz) narodowi rosyjskiemu przypadło w udziale smutne dziedzictwo w postaci milionów Żydów, żyjących w izolacji od chrześcijan i znajdujących się w stanie stały tajnej wojny z nimi. Faktycznie to było swojego rodu państwo w państwie, poddani którego żyli nie według praw imperium rosyjskiego, a według wrogim ludziom i rasistowskim prawom Talmudu. 235 (2 235 szczegółowiej w mojej książce «Tajemnica bezprawia»).

Właśnie na terytorium Rosji osiągnął doskonałość system tajnej izraelickiej władzy sprawującej pełną kontrolę nad żydostwem i zorientowanej na konfrontację przeciwko wszystkim nie-Żydom i na osiągnięcie celów rasowej doktryny judaizmu. Ten system tajnej żydowskiej władzy zmaterializował się w kahale, stanowiącym swojego rodzaju górę lodową, w której górna, oficjalna i legalna część całkowicie nie uwidaczniała prawdziwej potęgi i wszechsiły rabinów, kierujących wspólnotą żydowską i otrzymujących instrukcje od Sanhedrynu.

Kahał – zauważa rosyjski uczony A. P. Piatkowskij – to taka sama stara instytucja jak i sama Biblia, ale z biegiem czasu to on urósł do form pokracznych i nawet jak na siebie samego – nienaturalnej organizacji plemiennej wyjątkowości odnoszącej się wrogo do całego świata. Stopniowo, w tej narodowej żydowskiej instytucji, koncentrowały się wszystkie sprawy, polecenia i uchwały dotyczące wewnętrznego kierowania wspólnotami żydowskimi. Po rozproszeniu Żydów po całej kuli ziemskiej kahały przyjęły, w oczach rządów krajów zamieszkania, charakter oficjalnej reprezentacji społeczeństwa żydowskiego z danego kraju. Kahały poczęły odgrywać rolę oficjalnych i odpowiedzialnych przedstawicieli żydowskiej diaspory.  Z zasady samej swojej organizacji kahały łączyły w sobie wszystkie siły wewnętrzne żydostwa, zabezpieczały od wpływów zewnętrznych żydowska odrębność religijną, życiową i obrzędową, otaczając to wszystko nic nie  przepuszczającą tajemniczością.  G. R Dierżawin, z polecenia rządu badając system kahalny, ocenił ten system  jako mechanizm stworzenia tajnego państwa w prawosławnym rosyjskim państwie.  Kahały, według opinii Dzierżawina „kierując dwojaką sprężyną władzy, tj. duchową i obywatelską, umocowaną w ich rękach, posiadają wielką władzę nad ich narodem. Tym sposobem, bez wątpienia, kahały utrzymują rozsiane społeczeństwo, jego ciało polityczne, nie tylko w nierozerwalnym związku i jedności ale też w wielkim ujarzmieniu i strachu ».236(2 236 Piatkowskij A. - P. Państwo w państwie (Do historii problemu żydowskiego w Rosji i w Zachodniej Europie).  SPb., 1901.  str. 60.)

„Kahał, mówił w swoim kazaniu prawosławny rosyjski biskup Nikander  Chersoński, to potężna i silna maszyna, która porusza miliony żydostwa do potajemnie nakreślonego celu.  Tylko ślepiec może nie widzieć, jak straszna, jak groźna jest to siła!  Ona dąży, nie mniej i nie więcej, jak do ujarzmienia całego świata!  I już znając to, pomyślcie, że w ciągu ostatniego stulecia osiągnęła przerażające powodzenie opierając się na żydowskim liberalizmie, na równouprawnieniu w obliczu prawa i t. p.  Ona więcej i więcej, ciaśniej i ciaśniej manipuluje milionami innowierców, a swoimi współplemieńcami kieruje jak maszyną.  Wszyscy Żydzi pod ich władzą postępują w istocie jak jeden człowiek. My w sposób liberalny rozważamy, czy zakaz targowania w święta jest pożyteczny, czy też szkodliwy. A tajna żydowska władza mówi swoim: „Nie dozwolony jest handel w szabas!  Nakazane jest czcić szabas (sobotę)!  To jest prawo ojców!  Prawo daje życie i siłę żydostwu!". I spójrzcie! Ani jeden Żyd nie waży się wyjechać w sobotę z Nikołajewa do Chersonuń albo do Odessy na targi. Wagony kolejowe puste, a ruch statków rzecznych między tymi wielkimi miastami całkiem ustaje. Dziwne jest to i obraźliwe dla chrześcijańskiego narodu i takiego wielkiego królestwa, jakim jest nasze!  Co za obcorodna siła to powoduje !?  I jak jest śmiała i stanowcza!  Ta siła, to siła religijna, wychodząca z religijnej organizacji kahału”. 237 (2 237 Wędrowiec. 1890.  Październik.  Str. 236.)

Rosyjski uczony Aleksiejew, studiując niezwykle szczegółowo  żydowskie życie pisał: „Liczne  polecenia i uchwały kahału obowiązują każdego Żyda.  Jeżeli Żyd służy z wyboru w nieżydowskiej instytucji sądowej, to on zobowiązany jest do podejmowania decyzji w sprawach mu podlegających nie według własnego sumienia i nie według prawa państwowego, a wedle wskazań kahału. Nie ma takich państwowych warunków prawnych, które stanęłyby wyżej od praw kahału a to właśnie dlatego, że kahał działa w imieniu Talmudu, a ten, z kolei, popiera władzę kahału.  Tak, Talmud w jednym miejscu uczy: „Prawo carskie – to prawo obowiązujące Żyda, ale tylko wtedy gdy to prawo dotyczy wyłącznie korzyści dla władcy, co zaś dotyczy decyzji organów sądowych i administracyjnych, to ono w najmniejszym stopniu nie obowiązuje Żydów“. W innym miejscu Talmudu mówi się, że  u Żydów „władcami są rabini“.  

Najbardziej cieszącym się wielkim autorytetem i pełnym źródłem, dającym przedstawienie o kahalnym systemie u  Żydów, jest praca Jakowa Brafmana pt. „Księga kahału. Materiały dla studiowania żydowskiego życia”.  Autor, będący Żydem, który szczerze przyjął  chrześcijaństwo, poświęcił swoje życie ujawnieniu karygodnego charakteru żydowskiej ideologii i „znalezienia śposobów na usuwanie trudności, z którymi Żydzi, pragnący przejść w Chrześcijaństwo, spotykają się w drodze do tego celu”.

Pierwsze wydawanie „Księgi kahału” w całości zostało wykupione i zniszczone przez Żydów.  Jednak to tylko wzmocniło ogólne zainteresowanie nią.  Późniejsze wydawania szybko rozeszły się po całej Rosji otworzywszy licznym oczy na charakter izraelickiej organizacji, jej rasowej doktryny i wrogiej ludziom ideologii. 238 (2 238 Dalszy opis, w tym rozdziale, właściwości systemu kahalnego opiera się na pracy Brafmana.  Cytaty podane są bez wskazań stron). 

Żydowskie społeczeństwo, pisał Brafman, stanowiło system poprawnie zorganizowanych instytucji ze ścisłym rozgraniczeniem władzy między nimi. Żydowskie społeczeństwo, jak jednolita całość, wykonywało funkcje administracyjne, sądowe, duchowe, nauczania i związkowe.

Całokształt całej władzy, wyższa władza wspólnoty, skupiona w rękach „asifa”, tj. walnego zebrania wszystkich pełnoprawnych członków wspólnoty, nazywanych „moriejni”, t.j. tacy, którzy otrzymali talmudyczne wykształcenie. I tu już jest jasne, że kierowali żydowską wspólnotą arystokraci, gdyż ten, który nie otrzymał talmudycznego wykształcenia był uważany za osobę  niepełnoprawną i nie brał udziału w walnym zebraniu wspólnoty. 

Sprawy, podlegające osądom asifa, rozwiązywane były większością głosów, ale decyzje asifa podpisywali już nie wszyscy biorący udział w zebraniu, lecz były one podpisywane tylko przez siedem osób zwanych tubami, tj. przez siedmiu najbardziej uhonorowanych członków wspólnoty.

Kahał, jak narodowy żydowski rząd, zastępujący wszelkie miejscowe komitety, stawiał przed sobą cel utrzymania judaizmu i osiągania rasowych zadań postawionych w Talmudzie.  Surowo ukierunkowując swoje działania ku temu celu, kahał niemniej jednak przyswoił sobie jedną sytuację, sformułowaną w ciągu historii judaizmu: żydostwo żyje nie wewnętrzną potęgą lecz na zewnątrz działającą siłą, surową organizacją i kiedy straci władzę nad narodem żydowskim jego silny narodowy rząd, żydostwo przestanie istnieć i obróci się jedynie w historyczny termin. 

Każda wspólnota dostawała z głównego centrum daiona (sędziego), który wyznaczał dwóch starszych (ziekiejnim) i razem z nimi tworzył miejscowy sąd (beth-din).

Oprócz beth-dinu na czele każdej miejscowej wspólnoty znajdował się jeszcze komitet z siedmiu szparniesow (opiekunów), którzy kierowali wszystkimi sprawami administracyjnymi  i wszystkimi  sprawami gospodarczymi wspólnoty.

Kahał miał swoje kierownictwo, znane pod nazwą „cheder-gakagoł”, będące najwyższym zebraniem, przy czym budynek służący dla tego celu takich zebrań powstawał za społeczne pieniądze. W pobliżu tego budynku lokowana była bietgakniesit (główna synagoga) i beth-din (talmudyczny sąd), koło którego zgrupowane były inne kahalne instytucje, w rodzaju budynków braterstw. W skład kahału wchodziły różne braterstwa i inne osobistości, jak np. rabin, sędzia i t. d. 

Wpływ żydowskich braterstw na społeczne i osobiste życie Żydów był bardzo wielki.  „Braterstwa żydowskie – to, można tak powiedzieć – tętnice żydowskiego społeczeństwa, serce których jest kahał”, „nie ma społeczeństwa żydowskiego jak za granicą, tak i w imperium, w którym nie istniałoby kilka żydowskich braterstw i prawie nie ma Żyda, który nie byłby członkiem jakiegoś braterstwa”.  Żydowskie braterstwa można podzielić na cztery podstawowe kategorie: talmudyczne, dobroczynne, rzemieślnicze i religijne i każde z nich  grało swoją niezastąpioną rolę. 

„Każde braterstwo ma swoich przedstawicielami, swojego nauczyciela, a nierzadko i swój dom modlitewny.  Jednym słowem, każde braterstwo oddzielnie jest małym kahałem, a przedstawiciele wszystkich braterstw, którzy przeważnie należą do najwyższej warstwy społecznej , wszyscy razem utworzą legion wiernych bojowników narodowo-talmudycznego sztandaru, gotowy zawsze przyjść na pomoc kahałowi przy pogoni za niewiernymi odstępcami i nieposłusznymi władzy kahału oraz stanąć natychmiast w obronie każdego Żyda i wszcząć walkę z poganami (gojami)”. Sięgająca w głęboką starożytność zasada organizacji braterstw później przyjęta została za pierwowzór przy tworzeniu lóż masońskich. 

Kahał wydawał polecenie w swoim rejonie nie jak skromny społeczny zarządca, a jak książę w swoim dziedzictwie.  Według zasad Talmudu „Hiezkat iszub” (władza kahału nad terytorium i ludnością swojego rejonu), władza kahału rozciąga się daleko za granice wszystkich praw jakiegokolwiek innego społeczeństwa.  Nieżydowscy mieszkańcy rejonu danego kahału z całym swoim mieniem stają się tu jakby to wolnym terytorium, stanowiącym, że tak powiem, państwową albo książęcą własność kahału 239 (2 239 «Myślenie gojów - wszystko jedno tylko żeby pustynia była  wolna» - Bababatra, 55), którą on częściami sprzedaje swoim żydowskim poddanym, albo raczej (jak to przedstawia jeden z najbardziej kompetentnych autorytetów talmudycznego prawodawstwa - rabin Iosif Kułun), teren ten jest „wolnym jeziorem”, w którym tylko ten Żyd może nastawiać sidła i łapać ryby, który uzyska na to prawo od kahału. Na podstawie „Hiezkat iszub” każdy zamiejscowy Żyd, który pragnie zamieszkać w jakimś nowym miejscu, albo w nowym miejscu otworzyć handel, czy zajmować się rzemiosłem i itp. sprawami, przy wszystkich podobnych przypadkach on na próżno będzie chciał oprzeć się na prawach, które jemu zapewniają państwowe miejscowe władze.  Przy władzy kahału takowe prawa państwowe nierzadko bywają albo całkowicie niepotrzebne, albo potrzebne tylko dla formy, ale prawa te nigdy nie mają tak należytej siły działania, żeby przy każdym z wyżej wymienionych przypadków można było obejść się bez poprzedniej transakcji z miejscowym kahałem. 

Uważając nieżydowską ludność swojego rejonu jak to wyżej widzieliśmy, swoim „jeziorem”, kahał sprzedaje Żydom po części, to dziwne, mienia na niezmiernie dziwnych zasadach.  Niewprowadzonym w tajemnice kahalnej sprzedaży, o której mówi się tu, może wydawać się taka sprzedaż niezrozumiałą.  Weźmy taki przykład: kahał sprzedaje na podstawie swoich praw Żydowi N. dom, który według prawa państwowego stanowi nieodłączną własność nie-Żyda M., bez wiedzy i zgody tego ostatniego.  Jaka – pada pytanie – jest tu korzyść dla  klienta kahału?  Otrzymany przez niego od kahału akt kupna przecież nie może ustanowić go jako właściciela oznaczonego w akcie kupna budynku na tych warunkach na jakich znajduje się każdy właściciel w stosunku do swojej własności?  M. przecież nie ustąpi swojego domu tylko z tego powodu, że ten dom został  „sprzedany” przez kahał, a i kahał nie ma takiej władzy, żeby zmusić nie-Żyda M. do ustępstwa na rzecz Żyda N.?!  Jakie działania podejmie klient N. za zapłacone przez niego pieniądze kahałowi?  Posłuchajcie jaka to jest odpowiedź na takie pytanie!  Na mocy zawartej z kahałem umowy kupna   Żyd N. otrzymał „chazaka” (władzę) na mienie chrześcijanina M., tego rodzaju, że wskutek tej umowy ma zapewnione szczególne prawo, bez najmniejszej przeszkody albo konkurencji ze strony innych Żydów, starać się zawładnąć tym domem, jak to w aktach kupna jest powiedziane - „jakimi by nie było środkami”. Do ostatecznego zaś zawładnięcia takim domem, przy pomocy owego prawa hazaka, daje kahał swemu klientowi (tylko jemu, inni Żydzi mają zakaz wynajęcie tego domu)  szczególne prawo do wynajęcia tego domu od teraźniejszego jego gospodarza (akuma), do zajmowania się w nim handlem, do dawania pieniędzy na procent gospodarzowi i wszystkim nieżydowskim mieszkańcom tego domu i do korzystania z tego domu w każdy dowolny sposób.  Ale zdarzają się przypadki, kiedy kahał sprzedaje w eksploatację Żydowi nawet samą osobę akuma bez nieruchomości.  Oto słowa dziwnego prawa o nazwie „mieropie”: „Jeżeli człowiek (Żyd) ma w swojej eksploatacji nie-Żyda, to w niektórych miejscowościach jest zabronione innym Żydom wchodzić w jakiekolwiek układy z tym subiektem (nie-Żydem) i konkurować z tym pierwszym Żydem; ale w innych miejscowościach  wolno każdemu Żydowi mieć do czynienia z tym subiektem – może dawać mu pieniądze pod zastaw i za procent, może przekupywać go i obdzierać, gdyż mienie nie-Żyda – dla wszystkich jest jednakowo „giefkier” (wolne) i kto nad nim wcześniej zapanuje temu ono się należy”.

Każdy obeznany z życiem chrześcijańskiej ludności (rosyjskich ziem zachodnich) - pisał Brafman - wiedział, że nie było tam chrześcijanina, nie było takiej instytucji albo takiej chłopskiej wspólnoty, gdzie przy nich nie znalazłby się Żyd: faktor, szynkarz albo odsprzedawca.  Zawsze umiał wkręcić się, uczynić się najpierw niezbędnym, a później i nie do usunięcia. Ale ani poszczególnym osobom, ani instytucjom nie był znany fakt, że ta z początku, jakby przypadkowa, a później uparta ingerencja Żyda w ich sprawy i w ich życie była oparta na prawie kupionym przez danego Żyda od kahału i przez niego wykorzystywanym, z zawartym w tym prawie warunkiem   gwarantującym mu wyjątkowy brak konkurencji ze strony innych Żydów. 

Talmud, leżący u podstawy życia Żydów, jeszcze w starożytności podzielił ich na dwa gwałtownie rozgraniczone między sobą stany – klasę kierujących-patrycjuszy i klasę kierowanych- plebejuszy.  Wszystkie ciężary spadały na warstwę plebejską ponieważ nakładanie rozlicznych  obowiązków przez jednych Żydów na drugich odbywało się tylko na posiedzeniach izby kahału, w których uczestniczyli tylko i wyłącznie patrycjusze tzw. patrycjusze „morejni”.  I gdy ktoś był obrażony na ich ustalenia, to w żadnym wypadku nie mógł nikomu poskarżyć się na ucisk  i szukać obrony u miejscowych władz. 

Jeżeli „wskażemy na ten wieloznaczny fakt, że przy takim wielkim rozmnożeniu się u nas talmudycznych szkół i olbrzymiej liczbie bezczynnych ludzi, znających i zajmujących się Talmudem, to wśród dziesiątek tysięcy Żydów, którzy znaleźli się w armii rosyjskiej w trybie poboru rekruckiego na czas większy niż lat czterdzieści, nie znalazł się ani jeden talmudysta  - patrycjusz, to pewnie nie trzeba przyprowadzać jeszcze dalszych dowodów” na to, że i „pozostałe państwowe obowiązki, podatki i pobory zostały narzucone, pod uciskiem despotycznego kahału, na żydowskiego plebejusza”.

W skład kahało - talmudycznego systemu wchodził beth-din – sąd, który istniał w każdej wspólnocie żydowskiej.  Beth-din rozpatrywał wszystkie sprawy Żydów i mimo tego, że nie miał  władzy państwowej, sądził Żydów na całkowicie dyktatorskich prawach – stanowczo i bez apelacji.

Oto kilka paragrafów z talmudycznego kodeksu Hoszen ha-Miszpat o beth-dinie: „Zabronione jest (Żydowi) procesować się w sądzie nieżydowskim i w nieżydowskich sądowych instytucjach.  Ten zakaz nie traci swojej siły nawet i w takich wypadkach, w których nieżydowskie prawa podobne są do praw żydowskich i gdyby nawet wtedy obie strony pragnęły powierzać swoje sprawy sądowi nieżydowskiemu.  Naruszający ten zakaz jest złoczyńcą, zaś sam taki czyn uznaje się za bluźnierstwo, obrazę i poniżeniem całego prawa mojżeszowego”.

Beth-din posiadała władzę położyć na odstępcę „niduj” (klatwę), tj. wyłączenie z miejscowej wspólnoty i „hieriem” (wyłączenie  z całego Izraela) i nie zdejmowanie tych wykluczeń z niego, dopóki on nie uwolni swojego przeciwnika od nieżydowskiej władzy.  Tej karze był poddawany i ten, kto trzymał stronę odstępcy i nawet ten, kto skorzystałby z nieżydowskiej władzy dla przymuszenia Żyda do oddania sprawy w ręce najbardziej żydowskiego sądu – beth‑dinu (bez uprzednio uzyskania pozwolenia na to od beth-dinua).

Ale, oprócz kary „niduja” wykluczenia ze wspólnoty i „haremy” (klątwy), beth-din rozporządzał  jeszcze o wiele istotniejszymi sposobami oddziaływania.

Hoszen ha-Miszpat w drugi artykule mówi: „Beth-din ma władzę karać chłostą i tych, którzy nie zasługują na karanie chłostą, karać śmiercią i zabijać w wypadkach, gdy na karę śmierci karany nie zasługuje i to nie z celem naruszania prawa, a dla odpowiedniego karania zgodnie z nakazem czasu”.  I na podstawie słów prawa kahał skazywał swojego odstępcę na śmierć („karet” - wytępienie), a wykonanie swojego wyroku polecał agentowi, który nosił nazwę „tajny prześladowca”.

Tajny prześladowca składał uroczystą przysięgę, że nigdy i nikomu w świecie nie ujawni, że kiedykolwiek był tajnym prześladowcą, i że wobec nikogo na świecie nie będzie pobłażliwym, ale działać będzie zgodnie z daną mu przez kahał instrukcją, ostatnie słowa której głoszą: „W fatalną godzinę niech rozpęta się nad nim (ogłoszonym odstępcą) jego nieszczęście”. 

  1. Sielaninow przywodzi jaskrawy przykład takiego prześladowania i egzekucji - „Sprawa uszycka” (1838-1840), kiedy w ten sposób kahał stracił dwóch Żydów, którzy donieśli rosyjskim władzom o ukryciu przez kahał niezarejestrowanych mężczyzn (do poboru rekruckiego) i o fałszowaniu przez kahał dokumentów.

W Imieniu Władcy Najwyższy Dekret w tej sprawie głosił: „Generał - rewident księgowy, rozpatrzywszy sprawę, odkrył, że Żydzi Oksman i Szwarcman byli zabici przez swych współwyznawców za doniesienie o ukryciu przez kahały żydowskie znacznej liczby mężczyzn przed kontrolą poborową; nikczemność ta była przeprowadzona w charakterze wyroku prawomocnej władzy, po wyroku własnego ich sądu, składającego się w większej części z uważanych za najbardziej godnych Żydów i starszych miasta Nowej Uszycy, którzy byli pierwszymi sprawcami poddanego kontroli sfałszowania … Zabójcy odebrali polecenie starszych  bez słowa sprzeciwu i zabili donosicieli prawie w obecności ogółu współplemieńców. Jeden z zabitych był pojmany przez zabójców i zabity w synagodze w czasie modlitwy,  a drugi został  zabity na drodze publicznej. 240 (2 240 Sielaninow A. - Utwory wybrane  str. 245)

 

 

Rozdział 7

 

Intensyfikacja pracy tajnych izraelickich organizacji. 

Żydowscy emisariusze i «książęta wygnania». Korespondencja przedstawicieli nielegalnego żydowskiego rządu.  Zebrania dwunastu pokoleń izraelskich przy grobie kabalisty Bien-Jehudy.  Praski program żydostwa.

 

Pod koniec XVIII wieku i na początku XIX wieku rozgałęziona struktura tajnych żydowskich organizacji i centrów umocniła się gwałtownie wzrastającą potęgą żydowskich bankierów.  Żydzi zostają władcami największych ugrupowań, znaczna część których ukierunkowana jest na osiąganie żydowskich talmudycznych celów.  Jeszcze nie władając oficjalnymi i legalnymi międzynarodowymi organizacjami przedstawiciele żydostwa gwałtownie aktywizują swoje działanie.  Przez żydowskich bogaczy, Sanhedryn i wszystkie inne nielegalne izraelickie organizację, coraz wytrwalej łączą Żydów, żyjących w innych krajach, do walki przeciwko cywilizacji chrześcijańskiej. 

W swojej książce „Tajemnica bezprawia” przywiodłem niemało faktów, świadczących o tym, że we wszystkich społecznych przewrotach XVII-XIX wieków główną zakulisowo działającą siłą było  żydostwo, kierowane przez tajne żydowskie organizacje. Celem żydowskich wodzów było zniszczenie cywilizacji, opartej na wartościach duchowych Nowego Testamentu i ustalenie  żydowsko-talmudycznego porządku świata, w którym rolę panujących obejmie „naród wybrany”, tj.  - Żydzi. 

W izraelickim podziemiu przebiega wytężona praca organizacyjna, rabini i żydowscy liderzy regularnie zbierają się na swoje tajne narady.  Skala izraelickiej konspiracji do początku XIX wieku osiągnęła takie rozmiary, że, mimo tajności, fakty o niej zostają jednak ujawniane.

W 1821 roku, na przykład, rosyjska policja przechwyciła dwa listy niejakiego Salomona Płońskiego z Konstantynopola do Warszawy.  Treść listów wydała się policji podejrzana.  Płoński został aresztowany, a w jego domu przeprowadzono rewizję uzyskując wielką ilość pism i dokumentów świadczących o tym, że aresztant był tajnym żydowskim emisariuszem w Rosji. 

Generał - gubernator Polski wielki książę Konstantyna Pawłowicz kieruje do cesarza Aleksandra Pierwszego tajną notatkę, w której była mowa, że „… w ostatnich dniach dostarczono mi dwa listy z Konstantynopola, adresowane do jednego Żyda, mieszkańca Warszawy. Z treści tych listów (kopie ich w załączeniu) wynika, że były one napisane przez osobę tej samej narodowości, wykonującej, razem z czterema innymi Żydami, jakąś misję w Ziemi Świętej”.

Do notatki były dołączone  kopie listów:

 

  1. Konstantynopol, 24 wrzesień 1821 roku.

„Przyjadę na miejsce mojego przeznaczenia i osobiście opowiem tobie wszystko, co powinieneś znać.  Kto sieje ze łzami w oczach będzie zbierać z radością … nie ośmielam się więcej pisać, nie mam „Kezera" (uwaga tłumacza: słowa „Kezer" nikt nie mógł przetłumaczyć”.

  1. Odessa. Listopad 1821 roku.

„Przybył wreszcie do Odessy, z czterema innymi emisariuszami, z ,których jeden to Katriejl z Wilna. Te nowiny, które on wiezie, odrodzą, według jego słów, radość i nadzieję w sercach  wierzących.  Królestwo narodu żydowskiego już niedaleko, a jerozolimska młodzież i mieszkańcy Jerozolimy pomogą nam odrodzić Syjon.  Posyłam pozdrowienie wszystkim książętom izraelskim”. 

W dokumentach policji, przeprowadzających przechwycenie tych listów, zaznaczono, że tajne organizacje żydowskie wszczęły polityczną intrygę, „nadzwyczaj poważną i zagrażająca nawet w wielu dziedzinach palących zagadnień powszechnej europejskiej polityki.  Polscy i rosyjscy Żydzi przygotowują tajną zmowę mająca na celu przywrócenie państwa żydowskiego w Palestynie przy pomocy padyszacha, sułtana Machmuda Drugiego.  Salomon Płoński, ukrywając się pod płaszczykiem nabożnego pielgrzyma, najwidoczniej jest jednym z członków tajnego stowarzyszenia  mającego swoje rozgałęzienia zarówno w Królestwie Kongresowym jak i w zachodnich guberniach z centrum w Wilnie i na południu Rosji z centrum w Odessie”.  Akta archiwum sztabu generalnego nosiły nazwę: „O Żydzie Salomonie Płońskim, odbywającym podróż do Jerozolimy w celu współdziałania przy przywracaniu izraelickiego królestwa”. 

W przechwyconej u Płońskiego korespondencji żydowskiej, razem i innymi sprawami,  znalazło się kilka listów, które ujawniały organizację wewnętrzną Żydów i ich spiskowe  działania pod pozorem filantropii i dobroczynności, a w szczególności posługiwaniem się pątnictwem do Ziemi Świetej. Kierownicy dobroczynnych braterstw i zbieracze ofiar dla Ziemi Świtej byli wyznaczani z każdej wspólnoty żydowskiej.  Polski rabin w Jerozolimie Menachem-Mendel Boruchowicz przez Płońskiego zwracał się do Żydów w Królestwie Kongresowym z wezwaniem do zbierania niezbędnych środków pieniężnych na budowę w Jerozolimie synagogi, w której nabożeństwo będzie dokonywać się według tradycyjnego niemiecko-polskiego obrzędu.  Wzywał on ich  w imieniu „Świętego grodu Jerozolimy, który będzie wkrótce przywrócony”, i gorąco prosił ich „by byli silni i odważni i zwrócili koronie jej dawną świętość”. 241 (2 241 Swiet Gierszon - Rosyjscy Żydzi w syjonizmie /  Książka o żydostwie rosyjskim: od lat 1860-tych do rewolucji 1917 roku.  Nowy Jork, 1960.  str. 241).

Z powodu tych listów i innych materiałów, przejętych podczas rewizji u Płońskiego, senator N. N. Nowosilcow w lutym 1822 roku złożył taki meldunek Cesarzowi:

„Całokształt tych listów dowodzi, że u Żydów, rozsianych wśród wszystkich narodów, istnieje rodzaj tajnego rządu, składającego się z rabinów, zbieraczy w Ziemi Świętej, starszyzny żydowskiej  i innych. Do nich można doliczyć wpływowych Żydów z innych krajów, noszących tytuł „książąt izraelskich".

Od pewnego czasu do Palestyny docierają wielkie pieniądze z wszystkich krajów, a szczególnie z tych krajów, gdzie zamieszkuje najliczniejsza ludność żydowska … dzięki temu w Azji mogą działać tajni agenci prowadzący zwiad o wszystkim co dzieje się w krajach Europy, którzy w razie potrzeby w łatwy sposób mogą przeobrazić się w nieuchwytnych dla nas szpiegów.  W obecnym czasie Żydzi najwidoczniej zaprzedani są Turkom, mającym pełnie władzy w Ziemi Świętej.  To oni  zapewniają, że sułtan pozwolił im odbudować ich synagogi … 

Tym sposobem Żydzi ze wszystkich krajów, w tej liczbie i polscy Żydzi, przebywający w dużej liczbie w Palestynie, samodzielnie weszli w pertraktacje z tureckim rządem nie zwracając się o  pośrednictwo do tych prawomocnych rządów, pod opieką których oni żyją.  Podobne przywiązanie Żydów do Turków, od których oni czekają na przywrócenie swojej ojczyzny, graniczy z pewną niewiernością w stosunku do Monarchów tych krajów, w których oni urodzili się. W pewnych   okolicznościach ta niewierność może łatwo lekko może przeobrazić się w zdradę.  W Odessie dwa tysiące Żydów utrzymują stałą korespondencję z palestyńskimi i prawdopodobnie także z konstantynopolitańskimi Żydami, którzy służą im za pośredników.  Czy nie należy się obawiać, że te dwa tysiące Żydów przeobrażą się w niebezpieczną armię szpiegów, jeżeli tylko uda im się sprzedać swoje usługi Turkom?”. 242 (2 242 Przeżyte. T. II.  str. 78-90.)

 

Najwidoczniej i nie bez udziału lóż masońskich, członkiem jednej z nich - „Zjednoczenia przyjaciół” - był sam Nowosilcow, nikt z konspiratorów nie był ukarany, sprawę zamknięto, a materiały z niej odprowadzono do archiwum.  Tym nie mniej całkowicie jest widoczne, że ten przypadek posłużył Aleksandrowi I za jeden z argumentów na rzecz zakazu działania tajnych organizacji, o czym świadczy specjalny dekret. 243 (2 243 Do chwili wydawania tego dekretu Aleksander I dysponował wiadomościami o tajnym rewolucyjnym działaniu lóż masońskich, przygotowujących zmowę przeciwko państwu rosyjskiemu. Być może, był jemu także znany ich związek z tajnymi organizacjami żydowskimi, zainteresowanymi w przygotowaniach do rewolucji). 

W połowie XIX wieku symbolem rosnącej żydowskiej potęgi był Benjamin Disraeli, lord Beaconsfield, będący przez długi czas premierem i faktycznym władcą Wielkiej Brytanii.  Osiągnąwszy wysoką pozycję przy pomocy finansowej Rothschilda i innych żydowskich bankierów, Disraeli, z kolei, zrobił bardzo wiele dla umocnienia pozycji żydowskiego kapitału i zaktywizowania struktur zakulisowej izraelickiej władzy.  W 1844 roku wydaje on książkę pt.  „Koningsbi”, w której szczerze mówi o naturze zakulisowej władzy: 

„Śmiemy się z ludzkiej pomysłowości starającej się nas pokonać.  Żydzi, Żydzi, wszędzie Żydzi.  Czy kiedykolwiek pojawiał się w Europie, albo gdziekolwiek indziej, jakikolwiek szeroki ruch bez widocznej w nim ingerencji z naszej strony?

Weźmy chociażby rosyjską politykę.  Kto ją inspiruje, kto nią kieruje?  Żydzi.

Teraz w Niemczech przygotowuje się potężna rewolucja.  Z czyich pobudek ona dokonuje się?  I znowu - a jednak także Żydzi.  Kto przechwycił  i zmonopolizował prawie wszystkie profesorskie katedry na niemieckich uniwersytetach?

Nieandr - założyciel spirytualnego katolicyzmu i Riegus - profesor teologii na uniwersytecie  berlińskim – obaj są Żydami.  A Benarau, ozdoba tegoż uniwersytetu, czy on nie jest Żydem?  I Weill, profesor uniwersytetu heidelberskiego, także Żyd. Słowem, jeżeli spytać, jak jest imię niemieckich profesorów żydowskiego pochodzenia, to odpowiedzią jest – legion. 

I oto przybyłem do Petersburga i zostałem przyjęty przez rosyjskiego ministra finansów hrabiego Kankrina.  A to syn litewskiego Żyda.

W Hiszpanii byłem na audiencji u ministra Miendizabala. Był Żydem z aragońskiej prowincji. W Paryżu musiałem poznać opinię przewodniczącego rady ministrów i przed moimi oczami pojawił się marszałek Francji, o mało co nie powołany na tron portugalski, Sult - syn francuskiego Żyda.  Sult był Żydem, jak i inny jeszcze marszałek Napoleona - Massena, który w środowisku Żydów zwie się Manasija.  Z Paryża pojechałem do Berlina, gdzie odwiedziłem pruskiego Żyda-ministra.  Jak widzicie, świat jest kierowany całkiem nie przez tych, którzy są widoczni na scenie, lecz przez tych,  którzy znajdują się za kulisami”. 

Tajne organizacje żydowskie przeprowadzają regularne zebrania i posiedzenia, na których opracowują strategię i taktykę stosowane dla osiągnięcia żydowsko-talmudycznych celów.  W połowie XIX wieku, w szczególności, takie zebranie było przeprowadzane, co najmniej   pięciokrotnie, koło grobu znanego kabalisty Symeona-Bien-Jehudy w Pradze.  Na te zebrania  zjeżdżali się przedstawiciele 12 pokoleń Izraela z różnych krajów świata.

W latach 60-tych referat jednego z kierowników Sanhedrynu, rabina z Frankfurtu, imię którego  „ze względów bezpieczeństwa” zostało ukryte nawet przed uczestnikami tego zebrania, dostał się do wiadomości ogólnej.  Ten referat przyniósł niemieckiemu pisarzowi Hermanowi Gedsche, piszącemu pod pseudonimem John Redklif, jego znajomy Żyd, skłócony z żydowskim zwierzchnictwem i w ten sposób zamierzający dokonać zemsty.

Gedsche był autorem 40-tu historyczno-politycznych powieści, do których nierzadko wstawiał oryginalne historyczne dokumenty.  W jeden z takich powieści zatytułowanej „Biaric” (4 tomy, 1868-1870) - włączył i ten, otrzymany od znajomego Żyda, referat rabina.  Później Giedsche wypuścił ten referat  do publicznego obiegu w języku angielskim. 244 (2 244 « A review of Political and Historical Events during the past ten years»). Publikacja dokumentu uzyskała nabrała światowego rozgłosu.  W ciągu kilku lat było to wydanie przetłumaczone na wszystkie główne języki świata.

W Rosji książka Gedsche z referatem rabina została wydrukowana w 1870 roku pod nazwą „Do Sedanu”.  W 1872 roku w Petersburgu wychodzi broszura, bez wskazania autora, pt. „Żydowski cmentarz w Pradze i rada przedstawicieli 12 pokoleń izraelskich”.  W roku 1876 i w 1880 ta sama broszura, ale już z podaniem jej autora - John  Redklif – wydana zostaje w Moskwie pod nazwą „Żydowski cmentarz w czeskiej Pradze - Żydzi władcami świata”). 

Publikowanie dokumentu na tym nie ustało. W końcu XIX i na początku XX wieku kontynuowane jest wydawanie tego dokumentu w różnych językach. W Rosji „Noworosyjski telegraf” (Odessa, 15.1.1891) przedrukowuje referat już z francuskiego wydania.  W 1904 roku  wydaje go P. Kruszewan w gazecie „Sztandar” (Petersburg, 22.1.1904) już po opublikowaniu przez tę gazetę „Protokółów Mędrców Syjonu”.  W 1906 roku referat ten przedrukowany zostaję w kilku   wydaniach rosyjskich: „Światowy trud” („Mirnyj trud” (1906,? 1), W.J. Diemczenko „Żydowska strategia i taktyka w sprawie ujarzmienia świata droga pokojową” (S.Pb., 1906) i w książce Butma  „Syjońskie Protokoły” („Mowa rabina”). 

W 1901 roku referat ten wydany jest w Pradze. Na żądanie żydowskich organizacji został skonfiskowany przez wadze austriackie, a to wywołało szeroki polityczny skandal.  Na znak protestu przeciwko żydowskiemu dyktatowi młodoczeski deputowany Brżenowski wystąpił z interpelacją w austriackim Reichstagu i do tego z rozmysłem zacytował całą broszurę po niemiecku.  Zgodnie z prawem została ona opublikowana razem z mową deputowanego 245 (2 245 Wiener Deutsche Zeitimg, 15.3.1901; Michel wach auf, 2, 9.3.1901.) i uzyskała bardzo szeroki rozgłos nie tylko w Austro- Węgierskim imperium, ale też w Niemczech.

W tajnym politycznym referacie rabina z Frankfurtu, jak i w wydawanych później „Protokołach Mędrców Syjonu”, nie tylko przywodzone były wyniki  walki judaizmu przeciwko chrześcijańskiej cywilizacji  ale też formułowane zostały główne zadania zmierzające do poszerzenia sfery izraelskiego panowania. 

Treść referatu jest niebywale ważna dla rozumienia niszczącego działania judaizmu przeciwko ludzkości, że przytoczę go prawie w całości:

 

„Po raz piąty  mam zamiar na tym miejscu … wiedząc o istnieniu tajnego związku, żeby uzyskać  radę o środkach.

Bracia! Tysiąc osiemset lat już trwa walka narodu izraelskiego o wszechświatowe panowanie, które było obiecanie Abrahamowi ale zostało wyrwane mu przez Krzyż.

Deptany i pogardzany przez wrogów, stale pod groźbą śmierci, poniżany i gnębiony przez różnego rodzaju narody, naród Izraela nie uległ jednak zniszczeniu.  Jeżeli jest on rozsiany po całej ziemi, to znaczy, że cała ziemia powinna należeć do niego. 

Nasi uczeni całe setki lat z nieugiętą wytrwałością prowadzą świętą walkę; nasz naród stale podnosi się po upadku.  Potęga jego wzrasta i rozszerza się.  Do nas należy ten bóg ziemski, którego z takim wstrętem i bólem odlał nam Aaron na pustyni … ten złoty bałwan, którego teraz wszyscy czczą i którego wszyscy uwielbiają.

Kiedy zaś ziemskie złoto stanie się wyłączną naszą własnością, to wtedy władza przejdzie w nasze ręce i wtedy spełni się obietnica dana Abrahamowi … Złoto!  Ono jest wszechwładne na Ziemi, ono – to siła, radość, wynagrodzenie.  Oto tajemnica kabały … oto najbardziej podstawowa nauka o duchu, który kieruje światem … oto cała przyszłość! 

Osiemnaście wieków należało do naszych wrogów, ale następnie będą już do nas należeć!

Sprawiedliwie możemy być dumni, że to, do czego dążymy, już jest bardzo blisko i nasza przyszłość jest już zabezpieczona…

Gdyż, na szczęście, przeszły już te czarne i smutne dni, kiedy Żydzi byli prześladowani … Postęp cywilizacji w chrześcijańskich narodach służy nam za najlepszą obronną tarczę i nie przeszkadza w niczym naszym staraniom. 

Rozpatrzmy tylko i osadźmy z uwagą materialne środki, którymi może posłużyć się żydowskie pokolenie. W Paryżu, Londynie, Wiedniu, Hamburgu, Neapolu, Rzymie, Amsterdamie, wszędzie jest Rothschild, a w liczny innych dużych miastach Europy Żydzi dysponują wieloma miliardami franków. Poza tym, w każdej, mniej lub więcej, znacznej miejscowości znajdują się także Żydzi, którzy trzymają w swoich rękach obrót, pieniądze, rzemiosło, handel i uprawę roli w danej miejscowości i w pobliskich okolicach. 

W obecnych czasie wszyscy panujący carowie, królowie i książęta zadłużyli się po uszy pożyczając od nas pieniądze na utrzymanie swoich ogromnych armii.  Giełda reguluje te długi; skoro zaś opanujemy giełdę, to znacznie zbliżymy się do władzy w państwie.  Dlatego trzeba ułatwić pożyczki dla rządów, żeby coraz mocniej i mocniej trzymać je w swoich rękach.  Za kapitały, przez nas dawane, trzeba o ile to możliwe, brać jako zastaw koleje, administrację, pobór  podatków, lasy, fabryki i wszelkie renty. 

Posiadanie ziemi pozostaje zawsze, że tak powiem, żelazną długowieczną własnością w każdym kraju.  Stąd wnioswek, że niezbędnym jest, o ile to być może, zdobywać własność gruntową  i czym bardziej potrafimy wpłynąć na podział dużych majątków, to tym łatwiej przejdą one w nasze ręce.

Pod pretekstem ulg dla biednych warstw ludności trzeba cały ciężar państwowych i świeckich podatków zwalić na rolników.  Jak tylko będziemy posiadać ziemię, to cała praca chrześcijańskich robotników dostarczy nam niezwykle zyskownych dochodów.

Praca była i jest niewolnikiem spekulacji; eksploatacja zaś pracy i stąd wynikający wpływ stają się sługami umysłu … Kto zaś może twierdzić, że Żydzi nie posiadają umysłu, zręczności i chytrości? 

Nasz naród jest dumnym narodem, skłonny jest do nieposkromionej pychy i kocha przepych.  Gdzie światło - tam i cień; nie bez przyczyny Bóg obdarował nas, swój wybrany naród, ruchliwością umysłu, chytrością lisa, sokolim spojrzeniem, pamięcią psa, pracowitością mrówki, solidarnością narodową na wzór solidarności bobrów.  Byliśmy w babilońskiej niewoli, a jednak teraz staliśmy się potężnymi. Nasza świątynia padła ale wznieśliśmy tysiące innych świątyń.  Tysiąc ośmiuset lat byliśmy niewolnikami, a dzisiaj przerośliśmy o głowę wszystkie te narody, które nami gardziły. 

Mówi się, mnóstwo Żydów przyjmuje chrzest. To zupełnie nie szkodzi naszej sprawie.  Ochrzczeni będą naszymi poplecznikami i stopniami, po których wkroczymy na nowe otwarte dla nas drogi, jeszcze nieznane nam obecnie, gdyż ci przed chwilą ochrzczeni zawsze trzymają się nas  i mimo zewnętrznego poddania się ceremonii  chrztu, ich duch i sposób myślenia pozostaje jednak na zawsze żydowskim.

Nastanie czas, może za sto lat, nie dłużej, kiedy to nie Żydzi będą przechodzić w wiarę chrześcijańską a chrześcijanie będą starać się zrobić się Żydami, a wtedy Izrael odtrąci ich z pogardą. 

Naturalnym wrogiem Żydów staje się Kościół Chrześcijański i to dlatego powinniśmy ze wszystkich sił starać się wprowadzać w niego wolnomyślicielstwo, sceptycyzm, niewiarę, rozłam; powinniśmy wzbudzać wszelkie możliwe kłótnie i swary między różnymi chrześcijańskimi sektami. W logicznej kolei zaczniemy od duchownych, oznajmimy im otwartą wojnę otaczając ich podejrzeniami i drwinami, starannie obserwując i ujawniając skandale ich osobistego życia.

Najbardziej wielkim wrogiem Kościoła było zawsze wykształcenie, następujące wraz z rozwojem ludowych szkół; powinniśmy starać się uzyskać wpływ na młodzież.  Postęp cywilizacji pociąga za sobą zrównanie praw wszystkich religii, a to samo jest wystarczające, żeby wykreślić  naukę religii  z programu chrześcijańskich szkół.  Żydzi zaś potrafią zająć pokoje nauczycielskie i katedry we wszystkich chrześcijańskich szkołach i zakładach wychowawczych.

A stąd wypływa, że religijne wychowanie powinno być ograniczone do domowego wychowania, a na to nie będzie wystarczającego czasu w dużej części chrześcijańskich rodzin i stanie się naturalnym, że duch religijny będzie stopniowo padać aż wreszcie całkiem zniknie.  Pozbawienie Kościoła własności ziemskiej doprowadzi do tego, że w krótkim czasie te posiadłości, jako należące do rządów, w wyniku zaciąganych przez rządy pożyczek, przejdą na nasze ręce, czego nie przestaniemy, oczywiście, odmawiać.  Wszystkie zaś te okoliczności w całokształcie posłużą ku naszemu pożytkowi i dla powiększenia potęgi, do której dążymy. 

Wszelki handel, połączony ze spekulacją i wynikającymi z tego korzyściami, nie powinien być  wypuszczany z naszych rąk, gdyż to jest, że tak powiem, wrodzone prawo Żydów. Przede wszystkim powinniśmy opanować handel alkoholem, olejem, ziarnem i wełną a wtedy w naszych rękach będzie i uprawa roli i cała gospodarka rolna. Potrafimy dostarczyć chleb zawsze i wszędzie, ale  jeśli jednak powstałyby wśród narodu jakie bądź niezadowolenia wynikające z drożyzny i narastającej dlatego nędzy, to w bardzo prosty sposób możemy zwalić winę za to na rządy i wzbudzić w kraju nieład i chaos prowadzący do rewolucji, ponieważ każda rewolucja, każdy wstrząs sprzyjają powiększeniu naszego kapitału i zbliżają nas do raz wyznaczonego celu. 

Wszystkie rządowe stanowiska powinny być dla nas dostępne i tylko jak je osiądziemy, to zręczność i przypochlebianie się żydowskich faktorów różnych klas i rodzajów pomogą nam dostać się tam, skąd będzie rzeczywiście można mieć wpływ i prawdziwą potęgę.  Naturalnie  rozumie się, że mowa tu idzie tylko o takich stanowiskach, które połączone są z honorami, władzą, przywilejami i wypływającym z tego zyskiem. Te zaś obowiązki, do wykonania których niezbędna jest wiedza i praca i które dostarczają mniejsze wynagrodzenie, mogą dostawać się w udziale chrześcijanom.  Prawodawstwo jest dla nas bardzo ważne. Adwokatura to duży krok do przodu, dlatego że ta specjalność, prowadząca do najbardziej eksponowanych stopni służbowych i do kariery, bardziej wiążę się z chytrością i zwinnością, które wdrażają nam od małego i co zawsze było uważane za zaletę, a które to cechy mogą nam bardzo pomóc w osiąganiu wpływów i władzy w stosunku do naszych naturalnych i śmiertelnych wrogów … chrześcijanom.

I dlaczego Żydzi nie mogliby być ministrami narodowej oświaty, kiedy tyle razy już zajmowali stanowiska ministrów własności państwowej?  Żydzi powinni wszędzie jednakowo uczynić się  prawodawcami, żeby zniszczyć prawa gojów (błędnych grzeszników), szkodzących synom Izraela.  My zaś, z naszej strony pozostaniemy wiernymi po wieczne czasy prawom nakazanym nam przez naszych ojców, tj. zachowujemy nieubłaganą nienawiść do wrogów i nieprzyjacioł Izraela … do chrześcijan.

Zresztą, teraz nie wymagamy praw do naszej obrony, dlatego że oni z tak nazywanym postępem cywilizacji dali już te prawa w całej Europie.  W obecnej chwili należy starać się otrzymać jeszcze takie prawa, które byłyby pożyteczne wyjątkowo naszemu narodowi, jak na przykład, wyrozumiałe prawo o bankructwie, wprowadzane naturalnie pod humanitarną przykrywką, co zrobiłoby się w naszych rękach prawdziwą rudą złota, bogatszą od niewyczerpalnych kopalni złota w Kaliforni. 

Żydzi powinni stanąć na czele wszystkich spekulacyjnych towarzystw, nie ryzykując jednak żadnym niebezpieczeństwem, mogącym powstać z naruszenia praw kraju zamieszkania, które to prawa oni dzięki swojej zręczności powinni zręcznie obchodzić.  Dlatego należy zajmować się takimi tylko naukami, które odpowiadają wrodzonym zdolnościom Żydów, tj.  chytrości i zwinności i które z tej przyczyny mogą być najbardziej pożyteczne dla nas.  Żydom najwygodniej wybierać jako swoją specjalność prawoznawstwo, medycynę, muzykę i różne nauki ekonomiczne, dlatego że te specjalności nierozdzielnie związane ze spekulacją.  Co się dotyczy kultury i sztuki,  to Żydzi zawsze znajdą różne sposoby dla dobrej promocji swojego debiutanta, chociażby był i bardzo przeciętnym; oni potrafią otoczyć go w znanym stopniu aureolą złudnej sławy i udanego podziwu. 

Z nauk zaś medycyna i ekonomia polityczna przypadają naszemu plemieniu.  Doktorowi medycyny zawsze dostępne są największe rodzinne tajemnice … w jego rękach - życie naszych wrogów.  O prawoznawstwie już zostało powiedziane wszystko … Za pomocą ekonomii politycznej bardzo łatwo wywołać bałagan w głowie niedokształconych i przedstawić białe jako czarne, a czarne jako białe.

Powinniśmy popierać starania niektórych chrześcijan o zastąpienie obrzędu kościelnego małżeństwa  prostym kontraktem przed obywatelskim urzędnikiem, gdyż wtedy ich żony i córki będą dążyć do naszego obozu, do którego będzie je przyciągać złoto.

Jeżeli złoto - pierwsza potężna siła tego świata, to drugą, z cała pewnością jest prasa, ale co ona może znaczyć bez udziału pierwszej?  Dlatego wszyscy wyżej wymienione zasady , rady i plany wtedy tylko dadzą się wykonać kiedy prasa będzie nam podległa. W tym celu Żydzi zobowiązani są i powinni w każdym kraju przejąć kierowanie codzienną prasą w swoje ręce. 

My jesteśmy chytrzy, zręczni i władamy pieniędzmi, stąd powinniśmy za pośrednictwem wszelkich politycznych pism tworzyć opinię publiczną i kierować ją wyjątkowo zgodnie z naszymi ukierunkowaniami; trzeba krytykować dzieła, scenę i zdobywać wpływ na nasze społeczeństwo albo proletariat.

Idąc tą drogą, krok za krokiem, odepchniemy chrześcijan od wszelkiego wpływu i podyktujemy światu wszystko to, w co on powinien wierzyć i to co powinien gardzić i przeklinać. 

Powtórzymy żałosny krzyk Izraela i skargę na ucisk, który tak długo nam dolegał!..  Wtedy nasi wrogowie będą występować pojedynczo, wymawiając nam nasze starania, ale głupie i ciemne  tłumy będą na naszej stronie.  My zaś, trzymając prasę w swoich rękach, będziemy w stanie zamienić prawdę w nieprawość, hańbę wznieść do prawdziwej cnoty, nieszczęście podnieść do  prawdziwego dobrobytu, potrząsnąć nietykalnym do tej pory statusem rodzinny i rozbić jej członków na oddzielne części … My wtedy będąc wszechmocni wytępić wszystko to, w co wierzyli dotychczas nasi wrogowie … Będziemy w stanie zburzyć kredyt, rozpalić namiętności, obdarzać  sławą albo pogrążyć w przepaść hańby kogo tylko zechcemy!..  Wszystko to niech zostanie zapieczętowane w pamięci każdego Izraelczyka!.. 

Nasza potęga rozrośnie się jak olbrzymie drzewo, gałęziami którego będą szczęście, bogactwo, potęga i przepych. Zadowolenie z tego będzie dla nas nagrodą za nieszczęście, niebezpieczeństwa i pogardę, które przez osiemnaście wieków były naszą dolą.

A więc, każdy Izraelczyk powinien pomagać innemu.  Jak tylko jeden wystąpi przed szereg, niech ciągnie za sobą innych, a jeśli zaś poślizgnie mu się noga, niech wszyscy biegną do niego na pomoc.  Jeżeli kogokolwiek z naszych będą przyciągać na chrześcijański sąd za naruszenie praw kraju, gdzie naruszający to prawo mieszka, to inni Żydzi powinni pomagać mu, ale tylko w przypadku, gdy oskarżony postępował zgodnie prawem kierującym narodem Izraela. 

Nasz naród jest konserwatywny, on chroni i zachowuje obrzędy religijne i zasady od  pierwszych czasów ich utworzenia.  On mocno trzyma się rutyny; ale w naszej sprawie trzeba starać się nie tylko brać udział, ale nawet nadawać kierunek reformom, pojawiającym się porządku dziennym, jakoby miały one na celu poprawę sytuacji materialnej robotników i zbiedniałych klas. A więc, powinniśmy wziąć udział w tym ruchu, ale tylko pozornie, zaś najbardziej powinniśmy starać się nadać kierunek całemu potokowi tych reform zgodnie z naszymi zadaniami i celami. 

 

 

Błogosławieństwo S.A. Niłusowi za publikowanie „Protokołów mędrców Syjonu”:

„Drukuj, książkę będą czytać i kupować”.

Święty Jan Kronsztadzki  

 

Masy, głupie i ślepe, zawsze dobrowolnie pozwalają kierować się krzykaczom … A czy jest ktoś lepszy od Żyda, kto potrafi gardłować i oślepiać ludzi głupotami?..  Dlatego nasi uzyskują  zawsze pierwszeństwo w prasie i w sądach u wszystkich chrześcijańskich narodów. I więcej kółek i zebrań, tym więcej pojawia się powodów do niezadowoleń i niechęci do pracy, stąd koniecznie winnno pójść zubożenie narodów i ich podporządkowywanie władzy tych, którzy posiadają pieniądze albo dysponują środkami zmierzającymi do poprawy sytuacji proletariatu.  Każdy ruch, mający na celu zmianę, wzbogaca nas i przyprowadza do upadku drobnych posiadaczy, którzy powinny ugrzęznąć w długach. Kruchość ich podstaw materialnych zwiększa nasz wpływ i potęgę i to dlatego powinniśmy wzmagać każde niezadowolenie i z tego niezadowolenia wynikające wstrząsy, gdyż one sprzyjają powiększaniu naszych bogactw i zbliżają chwilę osiągnięcia naszego jedynego celu … jakim jest panowanie i przewodnictwo na Ziemi”. 

 

 

Rozdział 8

 

Legalizacja tajnej żydowskiej władzy. Światowy związek żydowski. 

Judaizm jako religijna i polityczna prawda. Legalne zadania i nielegalne cele.

Przeciwko Rosji.  Notatka Lamsdorfa.

 

W 1860 roku tajna izraelicka władza legalizuje część swoich nielegalnych struktur. Po raz pierwszy, prawie na przebiegu 18 wieków, powstaje międzynarodowy żydowski organ - Światowy Związek Żydowski łączący legalną pracę z szerokimi tajnymi operacjami.

W odezwie „Do Żydów całego świata”, podpisanym przez jednego z wodzów światowego żydostwa i najwybitniejszego masona - Adolfa Cremieux (17.06.1880), mówi się: 

„Związek, który chcemy stworzyć, nie jest ani francuski, ani angielski, nie jest szwajcarski ani niemiecki”- Nie, jest on izraelickim związkiem i jest związkiem  światowym.

Inne narody rozdrobnione są w różnych narodowościach; my jedni mamy nie współobywateli, ale wyjątkowo mamy współwyznawców.

Nie wcześniej zostanie Żyd przyjacielem chrześcijanina albo muzułmanina, jak w tę chwilę, kiedy światło izraelickiej wiary - jedynej religii rozumu - zajaśnieje wszędzie.

Rozsiani pośród innych narodów, które są wrogie naszym prawom i interesom, przede wszystkim chcemy być i niezmiennie zostajemy Żydami.

Narodowością naszą jest religią naszych ojców i nie uznamy żadnej innej.

My żyjemy na obczyźnie i nie możemy troszczyć się o zmienne pragnienia tych obcych nam krajów, bo jak na razie, to nasze własne, moralne i materialne, zadania znajdują się w niebezpieczeństwie. 

Żydowska nauka powinna napełnić sobą świat.

Izraelczycy!  Jakby nie porozrzucał was los po wszystkich krańcach Ziemi, zawsze patrzcie na siebie jak na członków narodu wybranego.

Jeżeli rozumiecie, że wiara waszych praojców jest waszym jedynym patriotyzmem,

  • jeżeli uświadomicie sobie, że wbrew przez was okazywanym zwodniczo narodowościom, wszędzie tworzycie tylko i wyłącznie ten sam naród;
  • jeżeli wierzycie, że tylko judaizm przedstawia sobą religijną i polityczną prawdę;
  • jeżeli do wszystkiego, tu wymienianego, macie przekonane, to wy, Izraelczycy wszechświata, przyjdźcie, usłyszcie nasze wołanie i okażcie nam swoja zgodę!.

Nasza sprawa jest sprawą wielką i świętą, a powodzenie jej jest zapewnione.

Katolicyzm, nasz odwieczny wróg, leży w nicości, porażony od głowy.

Sieć, rozstawiana przez Izrael na kuli ziemskiej, będzie rozszerzać się z każdym dniem i majestatyczne proroctwa naszych świętych ksiąg okażą się wreszcie wykonane.

Zbliża się czas kiedy Jerozolima stanie się domem modlitwy dla wszystkich narodów i sztandar żydowskiego Jedynego Boga wzniesie się na najbardziej oddalonych brzegach.

Będziemy starać się o wykorzystywanie wszelkich okoliczności.

Potęga nasza jest ogromna - nauczymy się stosować ją dla sprawy.

Czy mamy się lękać czegoś?.. 

Już niedaleki jest ten dzień, kiedy wszystkie bogactwa ziemskie przejdą w własność dzieci Izraela!..” 246 (2 246 Archiwum Świętego Klasztoru Troickiego (Jordanville, USA, (dalej - AŚTK).  Fundacja N. F. Stiepanowa). 

 

Apel Adolfa Cremieux został wprowadzony do statutu Związku jako jego podstawa.  W nim deklarowano, że wszyscy Żydzi, w którym by oni kraju nie mieszkali, stanowią specjalny naród, interesy którego zawsze stoją wyżej od interesów narodowych tych państw, w których oni zamieszkują.  W statusie związku regulaminie powtarzają się słowa z apelu Adolfa Cremieux , że dla Żyda tylko „judaizm przedstawia sobą religijną i polityczną prawdę”.

Adolf Cremieux zajmując przez pewien czas stanowisko członka rządu Francji, nie uznawał zainteresowań narodowych jakiegokolwiek innego narodu, oprócz żydowskiego. Otwarcie oświadczał: „Nas, Żydów, nie mogą interesować szybko zmieniające się zmiany w losach innych narodów”. 

Światowy Związek Żydowski powołał Komitet Centralny, którego pierwszym kierownikiem został Sz. Nietter, a w 1863 roku - Adolf Cremieuxa. Dużą rolę w pracy związku, od samego początku grali Rothschildowie i ich krewny Moses Montefiorie (1774-1875).

Emblemat Światowego Związku Żydowskiego symbolizował żydowsko-talmudyczne cele – pod tablicami izraelickiego prawa znajdowały się dwie ręce rozprzestrzeniające się nad kulą ziemską.  Dewiza związku była wzięta z Talmudu: „wszyscy za jednego i jeden za wszystkich”.

Legalnymi celami związku, prawnie dopuszczalnymi, ogłaszane były: 1) pomoc w emancypacji Żydów; 2) czynna pomoc materialna dla wszystkich Żydów; 3) pomoc wydawaniom literackim, które tak czy inaczej działają na korzyść Żydów. 

Jednak podstawowe działania związku prowadzone były poza legalnie ogłaszanymi celami i została skierowana na intensyfikację „wpływu żydostwa we wszystkich cywilizowanych krajach” dla ustalenia stałej kontroli nad ich rządami i życiowymi centrami, a także do walki z przeciwnikami żydowsko-talmudycznego świata.  Jak oświadczał sam Adolf Cremieuxa (rok 1867), „to straszliwa organizacja, która znajduje sobie drogę do najpotężniejszych tronów.  Ona zawsze gotowa jest do brania w obronę naszych praw i do walki z tymi, którzy stają się wrogami naszego narodu”. 

Podsumowywał pracę Światowego Związku Żydowskiego badacz żydostwa Bikerman w ten sposób: „Nigdy jeszcze w diasporze jedność narodu żydowskiego nie wyrażała się tak jaskrawo, tak czynnie, jak w nasze dni, kiedy w kontaktach i współdziałaniu żyją Żydzi różnych krańców  świata…”.

Pod koniec XIX wieku Światowy Związek Żydowski swym działaniem objął cały świat  rozszerzywszy swoje wpływ na najbardziej oddalone zakątki świata. Tylko z jawnych oświadczeń  tego związku (a duża część jego działania dochodziła do skutku potajemnie) liczba jego członków osiągała 50 tysięcy, a coroczne wpłaty na jego konto  dochodziły do ponad miliona franków. 

Przywódcy tego związku nie wahali się wtrącać się w sprawy wewnętrzne Rosji.  Znane są, na przykład, takie przypadki jak:

  • interwencja Światowego Związku Żydowskiego w sprawie mińskiego Żyda Brody, który za podpalenie w 1864 roku był skazany przez miejscowy sąd wojenny na karę śmierci;
  • korespondencja Związku z rosyjskim posłem w Paryżu w 1868 roku w związku z przejściem Żydówki na wiarę prawosławną;
  • Beaconsfield i St-Hilaire ze Światowego Związku Żydowskiego na Kongresie Berlińskim w 1878 roku podnieśli problem przyznania równouprawnienia Żydom w Rosji i w Rumunii;
  • Światowy Związek Żydowski zgłosił protest w związku z zamieszkami żydowskimi na południu Rosji, wywołanych bezlitosną eksploatację rosyjskich chłopów przez żydowskich przedsiębiorców. 

Z Rosją izraeliccy wodzowie wiązali specjalne nadzieje najwidoczniej  mając zamiar zamienienia części zachodnich terytoriów Rosji, a szczególnie Galicji i Białorusi, w żydowskie narodowe rejony. Nie na próżno „duchowe centrum” judaizmu (Sanhedryn) pozostawało na stałe w rosyjskim mieście (? - tłumacz) - Wilnie.  A wileński gaon był uważany za największy autorytet w izraelickim świecie.

W Rosji Światowy Związek Żydowski znalazł główne poparcie i współdziałanie z kahałami i kierownictwem żydowskiej prasy i propagandy.  W 1863 roku w Rosji powstała filia izraelickiego towarzystwa oświatowego „Habura marbe”, a po następnych 30-tu latach powstało  Towarzystwo Rozszerzania Oświaty między Żydami.  Kierownikiem tego ostatniego był baron Aszer Ginzburg.

W końcu XIX wieku z jedną z form pracy Światowego Związku Żydowskiego w Rosji był Powszechny Żydowski Robotniczy Żwiązek Litwy i Polski (żydowski „Bund').  Na czele Bundu (żydowskiej partii) stał Komitet Centralny w składzie trzech członków, z których znany był tylko jeden, a pozostałi byli uważani za „kierownictwo tajne”.  Bund dysponował czternastoma filiami w głównych miejscowościach zamieszkania Żydów i tam utworzył swoje organy władzy. 

Działanie Światowego Związku Żydowskiego trwało aż do końca XIX i do początku XX wieku, stopniowo zaprzestając swej działalności, aż do zupełnego jej zaniku,  w rezultacie intensyfikacji działań Światowej Organizacji Syjonistycznej. W odniesieni do Rosji sygnały działania Światowego Związku Żydowskiego jeszcze wyraźnie była zauważalne w czasie rewolucji lat 1905-1907.  O tym szczególnie wyraźnie świadczy tajna notatka ministra spraw zagranicznych Rosji W. N.Lamzdorfa skierowana do cara Mikołajowa II. W tej notatce minister informował cara o niebezpiecznej i wywrotowej pracy Światowego Związku Żydowskiego skierowanej przeciwko Rosji i innym krajom.  Lamzdorf proponował nawet odbyć tajną naradę z przedstawicielami rządów Niemiec i Watykanu do opracowania łącznych sposobów walki z żydowską groźbą.  Przeczytawszy notatkę Mikołaj II nakreślił na niej swoją uwagę: „Powinien przystąpić do pertraktacji niezwłocznie.  Całkowicie podzielam wypowiedziane myśli.  Carskie Sioło. 3 stycznia 1906 roku”.

Jednak, sądząc po wszystkim, to ani Niemcy ani Watykan nie poparli idei tej narady. Jak wyjaśniło się później, oba te kraje doszły do tajnego porozumienia z Międzynarodową Organizacją Syjonistyczną, naiwnie licząc,  że w wyniku separatystycznej umowy odsuną od siebie  żydowską groźbę.

Tajna notatka Lamzdorfa w całości została opublikowana w Moskwie w 1918 roku w książce  „Zbiór tajnych dokumentów z Archiwum Komisariatu Ludowego dotyczących spraw zagranicznych”, a za rok przedrukowana w Londynie w książce L. Wolfa „Dyplomatyczna historia żydowskiego problemu”.  Przytaczam tę notatkę w całości: 

 

Notatka o anarchistach

 

Odbywające się w Rosji w ciągu roku 1905-go wydarzenia, szczególnie mające ostry przebieg  na początku października i przeprowadzone po szeregu tak zwanych strajków do zbrojnego  buntu w Moskwie i różnych innych miastach i miejscowościach imperium, całkowicie jasno wskazują, że rosyjski ruch rewolucyjny bez względu na jego głębokie socjalno-ekonomiczne i polityczne przyczyny o wewnętrznej właściwości, ma, i to nader określony, międzynarodowy charakter.

Ta zasługująca na najbardziej poważne potraktowanie, międzynarodowa strona ruchu rewolucyjnego wyraża się przede wszystkim w tym fakcie, że jest ona w znacznym stopniu podtrzymywana spoza granic Imperium. 

Podstawową wskazówką w tej mierze staje się rzucająca się prosto w oczy ogromna ilość broni będąca w dyspozycji rewolucjonistów rosyjskich, broni masami przywożonej spoza granic, a także nader znaczne środki pieniężne, bowiem nie budzi wątpliwości, że kierownictwu rewolucji finansów nie zabezpieczał nasz rząd, a licząc w tej liczbie i organizację strajków różnego rodzaju,  pociągało to koszty, najwidoczniej, do olbrzymich sum.

Tak jak i tym razem należy uznać, że podobna pomoc dla ruchu rewolucyjnego świadczona spoza granic państwa, tj w broni i w pieniądzach,  zaledwie nieznacznie może być zaliczona jako działanie obcych rządów (z wyjątkiem dokładnie określonych wyjątkowych przypadków, jak, na  przykład, pomoc od finlandzkiego ruchu ze Szwecji i, być może, częściowo polskiego z Austrii), to niezbędnym jest dojść wniosku, że poparcie  ruchu rewolucyjnego w naszym państwie pochodzi  od pewnych zagranicznych kapitalistycznych organizacji. 

Z tym dowodzeniem nie można nie ukazać i tego faktu, że rosyjski ruch rewolucyjny w ogóle odznacza się nader jaskrawo wyrażonym jurydycznym charakterem, gdyż właśnie różni obcokrajowcy – Ormianie, Gruzini, Łotysze, Estonowie, Finowie, Polacy i inni - jedni za drugimi  podnieśli się przeciwko cesarskiemu rządowi w celu osiągnięcia, jeśli nie pełnej politycznej autonomii, to przynajmniej równości praw z rdzenną ludnością imperium.  Jeżeli zaś do tego dodać, co wyjaśniło się już z wystarczającą oczywistością, że nader znacząca rolę wśród tych obcokrajowców odgrywają Żydzi, którzy jako pojedynczy ludzie i jako różni przywódcy ruchu oraz jako całe zorganizowane ugrupowania (żydowski „Bund” w Kraju Zachodnim), występowali i występują zwłaszcza w charakterze czynnego agresywnego elementu rewolucji, to można z pewnością postawić twierdzenie, że wspomniana pomoc dla rosyjskiego ruchu rewolucyjnego z poza granic idzie właśnie z żydowskich kapitalistycznych kół.

W tym odniesieniu nie można ignorować poniżej przeprowadzonego podejścia do sprawy, ledwie opartego na zwyczajnym przypadku. Podejście to zmusza do logicznego przyjścia jeszcze do  dalszego rozumowania, że nasz ruch rewolucyjny nie tylko, jak powiedziano wyżej, jest wspomagany i ta pomoc w pewnym stopniu podąża spoza granic.  Rzeczywiście, z jednej strony, strajki wybuchnęły ze szczególną siłą i rozeszły się po całej Rosji nie wcześniej i nie później jak w zeszłym miesiącu października, tj. akurat w tym czasie, kiedy nasz rząd dokonywał próby zrealizowania dużej zagranicznej pożyczki bez udziału banku Rothschilda i akurat w tę porę, żeby nie dać dojść do skutku tej finansowej operacji. Przy czym została wywołana panika wśród posiadaczy rosyjskich obligacji państwowych, co spowodowało gwałtowną sprzedaż tych obligacji, a to nie mogli nie przynieść w końcu nowych korzyści tym najbardziej żydowskim kapitalistom i bankierom działającym jawnie i otwarcie, jak, na przykład, w Paryżu, grającym na obniżenie  wartości rosyjskich obligacji państwowych. 247  (2 247 depesza rzeczywistego tajnego doradcy Nielidow, grudzień 1905 roku.) Od innej strony, antyrządowy ruch, tak gwałtownie wybuchający i to natychmiast po opublikowaniu Manifestu 17 października, widoczne złagodził czasowo swoją formę przejawu, jak tylko masa narodu rosyjskiego, początkowo nie brana pod uwagę przez rewolucjonistów, zaczęła ze swej strony reagować na antyrządowe manifestacje właśnie żydowskim pogromami.

Mało tego, pewne nader znaczące fakty, przenikające nawet do prasy, potwierdzają już całkowicie ten związek rosyjskiego ruchu rewolucyjnego z obcymi organizacjami żydowskimi.  Tak, na przykład, wspomniany wyżej masowy przywóz broni do Rosji, potwierdzony, jak wiadomo  agenturalnymi zawiadomieniami, idzie, w znacznym stopniu, z europejskiego kontynentu przez Anglię, jest całkowicie zrozumiały, jeżeli wziąć pod uwagę, że jeszcze w czerwcu 1905 roku właśnie w Anglii, w sposób jawny, był organizowany, z osobistym udziałem znanego antyrosyjskiego publicysty Lucjena Wolfa, specjalny anglo-żydowski komitet dla zbierania ofiar na cele zbrojenia w Rosji bojowych drużyn żydowskich.  Z innej strony, w tej samej Anglii, ze względu na poniesione przez  samych Żydów smutnych następstw rewolucyjnej agitacji, powstał komitet żydowskich kapitalistów pod przewodnictwem lorda Rothschilda, który skupia olbrzymie sumy pieniędzy, zebrane w Anglii, Francji i w Niemczech, w oficjalnych celach udzielenia pomocy cierpiącym wskutek pogromów Żydom, rosyjskim poddanym.  Wreszcie, w Ameryce, nie zważając za potrzebne rozgraniczenie formalnie tych dwóch celi, Żydzi organizują zbieranie ofiar pieniężnych  i na pomoc dla poszkodowanych i dla zbrojenia żydowskiej młodzieży. 148 (2 48 Oświadczenie Emila Dechampa w «Journal de Sant-Petersburg» 23 grudnia 1905 roku.) 

I to dlatego ten ścisły związek rewolucji rosyjskiej z problemem żydowskim w ogóle i zagranicznymi organizacjami żydowskimi w szczególności, całkowicie jest jasny już z punktu widzenia jej zasadniczych podstaw (gdyż sami założyciele socjalistycznej doktryny - Lassalle i Marx, którzy, jak okazało się, wywarli tak silny wpływ na współczesny nastrój rosyjskiej uczącej się młodzieży, jak wiadomo, żydowskiego pochodzenia), najwyraźniej nie wzbudza żadnych  wątpliwości w sensie praktycznego kierowania rosyjskim ruchem rewolucyjnym właśnie przez  Żydów.  Jeżeli ta ich kierująca rola do ostatniego czasu, widoczne umyślnie, prawie całkowicie była przemilczana przez nasze gazety, to za granicą już nie uważają za potrzebne jej ukrywanie, a już szczególnie  jest to popularne w samych socjalistycznych kręgach. I tak, 22 października (4 listopada) na zebraniu holenderskich socjalistów w Amsterdamie członek Żydowskiego Związku Robotniczego Ervaye otwarcie oświadczył, że mimo prześladowań, którym oni są poddawani, właśnie Żydzi znajdują się na czele rosyjskiego ruchu rewolucyjnego 249 (2 49 Depesza Cesarskiego posła w Hadze od 24 października 1905 roku, 22.); We Włoszech miały miejsce liczne wiece popierające ruch rewolucyjny w Rosji, organizowane w ciągu listopada w Rzymie, Mediolanie, Turynie i innych miastach, jakoby  „dla wolnej Rosji”, wszędzie przekształcały się w hałaśliwe manifestacje „dla Żydów w Rosji”. 250 (2 250 Depesza Cesarskiego ambasadora w  Rydze z 22 listopada 1905 roku, str. 43)

Przy takich warunkach widocznej pomocy ze strony Żydów dla rewolucji rosyjskiej  i dla rewolucji we wszystkich innych krajach, w tej albo innej formie, w większym albo mniejszym stopniu, a przede wszystkim w sensie podsyłania wykształconych kierowników, dosyłania broni i środków pieniężnych, do reszty wyjaśnia się, że tak powiem, czysto międzynarodowa strona naszego ruchu rewolucyjnego, a zarazem ukazują się i te siły, z którymi cesarski rząd winien podjąć  walkę, jak i te czynniki państwowego i społecznego życia na Zachodzie, na których można w tej walce oprzeć się. 

A szczególnie wychodząc z wyrażonych powyżej sugestii, że nasz ruch rewolucyjny czynnie podtrzymany jest, a częściowo i tworzony jest wysiłkiem kapitału światowego żydostwa, to tym samym z dużym prawdopodobieństwem wskazujemy to organizacyjne i intelektualne centrum, w którym powinny ukrywać się główne nici i środki posiłkujące antyrządowe walki w Rosji.  Ten  „The Alliance Israelite Universel” (Światowy Związek Żydowski - O. P.) z komitetem centralnym w Paryżu, posiadający kolosalne środki pieniężne członków, wydający polecenie wielkiej liczbie swoich członków i opierający się na sieci lóż masońskich wszelkiego rodzaju (według pewnych wiadomości, znów w ciągu ostatnich lat zaprowadzonych w Rosji) jako posłusznych organów tej światowej organizacji. 251 (2 251 według zasad masonerii francuskiej, mason ustanowiony w 18-tym stopniu wtajemniczenia zostaje automatycznie członkiem „The Alliance Israelite Universel”, a do Tajnej Rady Najwyższej masonerii powinno wchodzić dziewięciu członków, w tym nie mniej niż pięciu Żydów) 

Głównym celem „The Alliance Israelite Universel” jest powszechna celebracja  antychrześcijańskiego i antymonarchicznego żydostwa (praktycznie już całkowicie opanowali  Francję) za pośrednictwem służącej im, jako przynęta, prymitywnej masy wyznawców socjalizmu. Dla ich planów nie mogła nie przeszkadzać państwowa budowa właśnie Rosji, jako kraju chłopskiego, prawosławnego i monarchicznego.  Stąd – ich walka z istniejącym rosyjskim rządem, poczęta z pełnym rozmysłem w tę porę, kiedy Rosja pojawia się w stanie wielce osłabionym po wojnie z Japonią.  Stąd zaś  i obecnie pierwsze hasło tej gorzkiej walki, to „powszechne, równe, bezpośrednie i tajne głosowanie”, tj. zasada, której uznania przez Rząd, już teraz, przed  zebraniem Dumy Państwowej, pragną wszystkie radykalne grupy, a uznanie tego oznaczałoby  usunięcie na zawsze historycznie wypracowanych prawnych zapór dla opanowania przez Żydów Rosji. Usunięcia tych zapór mogą i nie życzyć sobie przyszli wybieralni ludzie Ziemi rosyjskiej. 

Wskazane czynniki i przyczyny, podtrzymujące z zagranicy walkę rewolucyjnych elementów przeciwko cesarskiemu rządowi, ujawniają, z drugiej strony i te siły, dzięki współdziałaniu których mogłaby być stworzony podatny grunt dla pomyślnej walki z internacjonalistycznym socjalizmem rewolucyjnym. Nie podlega też żadnej wątpliwości, że z tych wypowiedzianych wyżej podstawowych wskazówek o organizowanym na całym świecie rewolucyjnym żydostwie istnieją,  obok Rosji, jeszcze i inni jego wrogowie, którzy tym samym powinni zostać przyjaciółmi i sojusznikami cesarskiego rządu. 

Wrogie monarchii, opierające się na pieniądzach żydostwo, nie może nie dążyć do obalenia  wszystkimi możliwymi środkami, z jednej strony, monarchicznego i opierającego się na swojej materialnej sile niemieckiego imperium, a z innej strony, antychrześcijańskie i na całym świecie zorganizowane żydostwo nie może, choćby z wielowiekowej tradycji, nie widzieć przeklętego wroga w jedynej centralistycznie zorganizowanej i także obecnej na całym świecie chrześcijańskiej wspólnocie – Kościele Katolickim.

Wydawałoby się, że tak wyraźnie ostatnio ponowne ustanowienie przyjacielskich stosunków z cesarskim rządem imperium niemieckiego i z Przenajświętszym Tronem są wezwaniem do okazania nader sprzyjającego wpływu i w dziedzinie walki z antymonarchicznym i antychrześcijańskim ruchem rewolucyjnym w Europie. 

W stosunku do Watykanu niezbędnym jest przede wszystkim przypomnieć sobie, że protestancki rząd Niemiec już dawno uznał wielkie znaczenie Przenajświętszego Tronu w sensie obrony starodawnych filarów europejskiej kultury i opierając się w swojej polityce wewnętrznej na partii katolickiego centrum, przyszedł w polityce zewnętrznej do przyjacielskiego ustosunkowania się do  papieża. A co się dotyczy Rosji, to przyjacielska pomoc Watykanu, właśnie w rozpatrywanych teraz sprawach, mogłaby okazać się nadzwyczaj ważną, nie mówiąc już o łagodzącym  wpływie Przenajświętszego Tronu na miejscowe duchowieństwo, a specjalnie na naszą sytuację w Polsce, w której ostatnia encyklika papieża do biskupów Polski okazuje się nader znaczącym krokiem sprzyjającym rosyjskiemu rządowi. Watykan mógłby okazać nam nieocenioną usługę w sensie dostarczenia wiadomości rządowi rosyjskiemu, niestety, tak mało uświadomionego, o skupionych w Paryżu niciach destrukcyjnej żydowski-masońskiej organizacji i przedstawienia faktycznych danych o działaniach wskazanej organizacji i jej rozgałęzianiach, które w Watykanie muszą być obserwowane w  najbardziej czujny sposób.

A co się tyczy z drugiej strony Niemiec, to dalsze zbliżenie ich rządu z Rosją powinno być  jeszcze ściślejsze, niż to, które oparte jest na protokole z 1 marca 1904 roku mówiące o walce z anarchizmem i to takie zbliżenia może wywołać  pełne współczucie w Berlinie, gdyż z pewnością  pierwszym państwem, któremu, zaraz  po Rosji, niewątpliwie przyjdzie podjąć walkę z socjal- rewolucyjną partią, będą Niemcy.  Ich rząd i społeczeństwo już i w obecnej chwili stwierdzają z niebywale wielkim niepokojem oczywisty wpływ wydarzeń w Rosji na socjał-demokratyczne i robotnicze zagadnienia, nie mówiąc już o specjalnym problemie antyrządowego ruchu w prowincjach pruskich Polski.  I rzeczywiście, zachodnioeuropejscy socjaliści różnych narodowości nie uważają za potrzebnie ukrywanie, że już w styczniu 1906 roku ta partia przewiduje wzniecić w Niemczech antyrządowy ruch (który powinien osiągnąć najwyższy rozwój na 1 maja 1906 roku), wywoławszy go w Prusach i Saksonii pod tym już znanym hasłem „powszechnego prawa wyborczego”.  Czy można mieć wątpliwości, że w rzeczywistości w głównej podstawie tego ruchu, który na zlecenie socjalistycznego kongresu w Jenie i we Wrocławiu przewiduje tym właśnie sposobem, jaki był zastosowany w Rosji, leżą te same, już powyżej wskazane czynniki, mające internacjonalne cele i orientację zasadniczego charakteru, tj. ukierunkowania antychrześcijańskie i antymonarchiczne, które działały i działają i w rosyjskim ruchu rewolucyjnym.  W krańcowym wypadku, po uwadze z gazety „Deutsche Tagenseitung”, stawiającej sobie  specjalne zadanie w postaci organizacji walki ze zbliżającą się ogólnoeuropejską rewolucją, najszczersi publicyści socjalistyczno-rewolucyjnego kierunku już teraz, nie krepując się zbytnio, wyrażają nadzieję, że rosyjski antyrządowy ruch jest tylko jak by preludium do ogólnoeuropejskiego społecznego przewrotu, który, nawiasem mówiąc (dąży – O.P.), do całkowitego zniszczenia monarchicznych struktur we współczesnej Europie. Patrząc z tego punktu widzenia, nie możliwym jest, wydawałoby się, nie widzieć w tym wszystkim powyżej przedstawionym tylko oddzielnego przejawu realizacji powszechnego, grożącego bynajmniej nie jednej Rosji, rewolucyjnego planu, istotą którego, według formuły znanego Liebknechta, jest wprowadzenie w polityczny system   republiki, w ekonomiczny – socjalizmu i w religijny – ateizmu. 

 

 

Z tych wszystkich powodów, nie ma żadnych wątpliwości, że poufna i szczera wymiana poglądów na temat naszej strony ze sprawującymi rządy sferami tak w Berlinie, jak i w Rzymie, przedstawia się w najwyższym stopniu niezbędną. Mógłby rozpocząć bardzo pożyteczną współpracę międzynarodową, po pierwsze, z punktu widzenia organizacji czujnego nadzoru, a następnie i czynnej walki przeciwko wspólnemu wrogowi chrześcijaństwa i monarchicznych struktur w Europie..

    Jako pierwszy kroku we wskazanym kierunku i w celach wyjaśnienia najważniejszych zasad przyszłego programu działań wydawałoby się pożądane teraz na razie ograniczyć się do poufnej wymiany myśli z niemieckim rządem.

3 stycznia 1906 roku Graf Łamzdorf

 

 

Rozdział 9

 

Żydowski synod w Lipsku. Próba reformowania judaizmu.

Potwierdzenie programu Światowego Związku Żydowskiego o wprowadzenie żydowski-talmudycznego porządku świata. Tajny izraelicki order Bnej Mosze.

 

W czerwcu 1869 roku w Lipsku doszedł do skutku żydowski sobór, którego posiedzenia chociaż nie były uważane za tajne, to przebiegały w trybie zamkniętym, bez dopuszczania przedstawicieli prasy.

Ten sobór, uzyskał u żydowskich historyków nazwę żydowskiego synodu, obradował kilka dni pod przewodnictwem profesora Lazarusa (Berlin) i dwóch jego zastępców - rabina Ejgera (Frankfurt) i Josifa Wiertheimera (Wiedeń).  Wśród obecnych byli Żydzi z Austrii, Anglii, Niemiec, Rosji (włączając Polskę), Turcji i Francji.

Na zjeździe rozpaliła się ostra polemika między ortodoksyjnymi izraelitami a tak zwanymi reformatorami. Zdrowo myślący Żydzi proponowali reformować żydowskie nabożeństwo, tj. prowadzić go nie w języku hebrajskim, a w języku państwowym kraju zamieszkania. Także nalegali  na wyłączenie z modlitw treści rasistowskich, nacjonalistycznych i mesjanistycznych idei, czyli byli zwolennikami całkowitego zniesieniu Talmudu.  Jednak zdrowo myślących Żydów na tym  zjeździe okazało się niewielu.  Przeważyło wojowniczo-talmudyczne ugrupowanie. Zjazd zaaprobował uchwałę potwierdzającą decyzje poprzednich zjazdów i program Światowego Związku  Żydowskiego na dążenie do ustalenia żydowsko-talmudycznego porządku świata. 

Uchwała była przygotowana przez doktora Filippsona i zaaprobowana przez wielkiego rabina Belgii Astriuka.  W niej mówiło się co następuje: 

„Synod uznał, że rozwój i realizacja współczesnych zasad przedstawiają najbardziej pewną gwarancję teraźniejszości i przyszłości żydostwa, energiczny i żywy warunek dla rozszerzania i rozwoju judaizmu.  I w ten sposób współczesne zasady w polityce i nauce, zasady rewolucyjnego i masońskiego wolnomyślicielstwa zostały zaaprobowane przez ogólnonarodowy żydowski związek i przez  wielkiego rabina Astriuka. 

Jeżeli Żyd, nawet odchodząc od swojego prawa, zachowuje i zazdrośnie podtrzymuje sztandar swojej religii, ostatnie schronienie swojej narodowości, jeżeli on przedwcześnie rozciąga rękę swoją na świat, jeżeli nie przestaje wierzyć w przyszłą mesjanistyczną epokę, która dźwignie go na   stopień panującego narodu i władcę narodów, to dla nas jest nadzwyczaj ciekawą sprawą, by z największą powagą poznać te środki, którymi Żydzi wśród chrześcijańskich narodów mogą wpływać na bieg spraw i na utrzymanie społecznego porządku w Europie, częścią jeszcze założonego na starych i twardych wiarach  dawnego czasu. 

Uznajemy, że Żydzi popierają swoje życzenia i nadzieje dzięki tej sile, która daje im zdolność zestawiania z zasadniczo odmiennych członków swojej rodziny, oddzielnego państwa w państwie. Dzieje się to przy tej pomocy, którą im dają tajne towarzystwa z wyznawców wszystkich wyznań religijnych, dziękując za ich władzę nad społeczeństwami i nawet nad całymi narodami, gdzie tajnymi nośnikami sprawy stają się wpływowe osobistości żydowskiego pochodzenia.  Niezrównana umiejętność Żydów sterowania innymi społecznościami tak, by pracowały one na nasz pożytek; stale powiększające się nasze bogactwo; wrodzona i charakterystyczna dla nas wyjątkowa zręczność, przy pomocy której zabieramy złoto od innych ludzi; wszechmoc, uzyskiwana dzięki temu złotu, umożliwiająca w pełni podburzać i poruszać opinią publiczną; zdumiewająca elastyczność zdolności, niezłomna wola, nieugięta stałość myśli i, wreszcie, dziwna i cudowna zaleta fizycznej natury, robiąca z Żydów jedyny naród, zdolny bezkarnie znosić wszelakie odmiany klimatu i tworzyć sobie ojczyznę na każdym gruncie i czynić z siebie jedyny wzór człowieka, który bez przesady może podać się za kosmopolitę albo światowego obywatela. Wszyscy to sprzyja do podtrzymania w Żydach ich najdroższych nadziei i życzeń.

W nasze dni bez oporów i potajemnie wnika w wychowanie naszych dzieci duch tak zwanych liberalnych ludzi, - duch tych sprawców i pochlebców rewolucji, które samozwańczo przedstawiają się kapłanami prasy, służąc w tych czasach za uległe narzędzia albo też są przeciętnymi kierownikami tajnych towarzystw, na czele których zawsze stoi Żyd!

Jeżeli jest tak, jak to powtarzają organy rewolucji, że człowiek powinien być kosmopolitą, a plemiona, tworzące oddzielne narody, powinni z czasem połączyć się w jedną rodzinę, w jedną światową republikę, to bezspornym wnioskiem z tego wynikającym jest, że ci ludzie z czasem bezapelacyjnie będą podlegli Żydom. 

Z wszystkich narodów tylko żydowski może uważać każdy z krajów świata za swoją ojczyznę i tylko on jeden, żyjąc wśród obcych mu narodów, pozostaje wierny samemu sobie, będąc  wyjątkowym przykładem tego, że tylko on jeden jest w stanie zbierać swoich członków, rozrzuconych  po różnych krańcach Ziemi i  łączyć ich w jeden wyjątkowy zbiór.  I też tylko on jeden może przedstawiać sobą wszystkie inne narody, wszystkie narzecza, wszystkie interesy, wszystkie narodowości i ziemie.  Będąc, w tym sensie, przedstawicielem całego świata żydowski naród tworzy jakby sieć, którą, jak on ma nadzieję, z czasem omota wszystką obcą sobie  ludzkość. 

Znajdując się pod tajemniczym wpływem synagogi, naród żydowski odgrodził siebie od burz, które zagrażały mu zatopieniem w wiecznie burzących się odmętach życiowego morza.  Poruszany wiecznym ruchem Żyd znajdował zawsze w synagodze pomoc zamieszkując wśród narodów, rozdrażnionych jego fanatyzmem i narodowymi zwyczajami.

Prześladowani w czasie osiemnastu wieków przez nienawiść i pogardę, rozsiani po całej Ziemi Żydzi, wreszcie, jakby mimo woli, połączyli się w ogromne zgodne społeczeństwo, tajemnicę którego zachowywali do własnej obrony i do realizacji nadziei, wzbudzanych w nich przez religię. 

I tak, żyjąc wśród nienawidzących ich narodów, Żydzi głośno opłakują swoją, jak wydaje się,   słabość, powodującą ich rozproszenie i w tym czasie pokrywają kulę ziemską rodziną swoich braci, świętym związkiem, którego każdy członek staje się pomocnikiem swojego towarzysza i, z kolei, wszyscy się wspierają. Ten związek na podobieństwo olbrzymiego polipa, który w głębokości mórz wyciąga niezliczone macki, waha się i żywi się wiecznym ruchem fal. Ta organizacja żydostwa rządziła się, że tak powiem, sama sobą; istniała zawsze i wydawała się wystarczająca dopóty, dopóki osłabienia religijnych więzów nie pociągnęło za sobą osłabienia związku w żydowskiej narodowości.

Ten upadek więzów religijnych zwrócił szczególnie poważnie uwagę kierowników żydostwa i zmusił ich do przedsięwzięcia środków dla zamiany naturalnej organizacji żydostwa na sztuczną.  Głównym środkiem na ten cel okazały się towarzystwa, zorganizowane od samego ich początku w sposób odpowiedni do ducha nowego czasu i współczesnej polityki”. 252 (2 52 Аrchiwum Klasztoru Świętej Trójcy. Jordanville, USA . Fundacja N.F. Stiepanowa) 

 

W 1874 roku i w 1880 roku w Odessie, a następnie w Warszawie wychodzi książka „Zdobycie świata przez Żydów”, w której włączony był jeszcze jeden tajny żydowski dokument, treść którego w dość dokładny sposób powtarzała treść przemówienia rabina z Frankfurtu w Pradze. Autor książki, występujący pod pseudonimem majora Osman-Beja, w rzeczywistości był ochrzczonym Żydem o nazwisku Miłlingier. Długi czas obracając się w kołach bliskich rabinatowi w Polsce, potrafił uzyskać materiały z posiedzenia Sanhedrynu w Krakowie w 1840 roku, w dniach szeroko rozprzestrzenionej z wielkim rozgłosem sprawy o rytualnym zabójstwie. Jak i na poprzednich żydowskich naradach, tak i na tym posiedzeniu rozpatrywane były taktyczne zagadnienia rozszerzania żydoskiej kontroli nad prasą i giełdą. ( 253 Mellinger. Die Eroberung der Welt durch den Juden. 1874).

W 1889 roku znany żydowski przywódca Ahad Ha'am (nazwisko niemieckie O.I. Ginsberg) zakłada w Rosji tajną lożę żydowską B'nej Mosze, stawiający sobie za cel zaprowadzenie żydowskiego porządku świata. Specjalny ceremoniał przyjmowania członków tego zakonu był zaczerpnięty z regulaminów lóż masońskich. (254 Swiet G. - Utwory wybrane. Str. 249)

Zgodnie z źródłami żydowskimi, w podstaw loży Bnej-Mosze leżało sześć zasad:

  1. Przekonywanie w tym, że za długo naród żydowski nie może kontynuować swego istnienia, zamieszkując stale wśród obcych mu ludzi.
  2. Głęboka wiara w potrzebę odrodzenia narodu żydowskiego.
  3. Zespołowa narodowa świadomość i świadomość indywidualnej odpowiedzialności każdego Żyda za cały naród żydowski
  4. Dążenie do pokojowego połączenia i współpracy wszystkich narodów świata pod przewodnictwem żydowskim.
  5. Wychowanie pokolenia Żydów, które byłoby zdolne urzeczywistnić historyczne narodowe zadanie.
  6. Przekonanie o wyższości jakości nad liczebnością – decydująca działalności loży”. (255 Swiet G. - Utwory wybrane. Str. 250).

 

Do Bnej-Mosze zostali zwerbowani: rabin Mogilewier, doktor Chazanowicz, publicysta Dawid Kagan, Cwi Pryłucki, Moisiej Bramson z Kowna (ojciec Leontija Bramsona, znanego wodza judaizmu), pisarz Bien-Awigdor; w Palestynie wstąpili do zakonu Ichł-Michł Pinies, Bełkind i inni.  Członkami Bnej-Mosze byli M.M.Usyszkin (w przyszłości jeden z wodzów syjonizmu) i szereg fanatycznych Żydów z Mińska, Połtawy, Charkowa, Krzemieńczuka.  W Połtawie wstąpił do loży  pisarz Azar (A.E. Rabinowicz) i Cwi Szymszelewicz, któremu „w wieku 90 lat było sądzone być obecnym na ceremonii wyboru jego syna, Icchaka Ben-Cwi, na prezydenci Izraela”. (256 Swiet G. - Utwory wybrane.  Str. 250). 

Na zjeździe Bnej-Mosze w 1890 roku bylo obecnych 166 delegatów z wszelkich zakątków  Rosji. Oddziały („liszkot”) Bnej-Mosze nosilły specjalne nazwy: w Warszawie - Ijeszurun, w Odessier - Deriech gachaim, w Wilnie - Ezra, w Dźwińsku - Gileł, w Połtawie - Micpie, w Krzemieńczuku - Izrael, w Pińsk - Zierubaweł itd.  Oddziały istniały w Grodnie, Mińsku, Brześciu Litewskim, Mieziericzach, Petersburgu, Lublinie, Saratowie itd.  Powstały też „liszkoty” i poza granicami Rosji: w Berlinie, Liverpoolu, Baltimore. 

W wypuszczonym w Palestynie manifeście Bnej-Mosze rozgłaszano, że celem loży jest odzyskanie narodowej świadomości i bezinteresowna, łącząca, wznosząca się nad wszystkimi partyjnymi różnicami, miłość do swojego narodu. Narodowa świadomość posiada prymat nad religijnym, a indywidualne interesy podporządkowane mają być narodowym. W diasporze nie ma przyszłości dla narodu żydowskiego. „Jeżeli chcemy żyć jako naród –  zadeklarowano w manifeście – to powinniśmy zbudować swój narodowy dom w budzącym  nadzieję miejscu, a to możliwe jest tylko w kraju ojców. Najpierw trzeba wzbudzić w narodzie narodową świadomość, zaszczepić mu wysoką moralność i wtedy w narodzie będzie mógł powstać ruch prowadzący do narodowego odrodzenia, do „chajiej kawod“, tj. do kraju przodków.  Bnej-Mosze stawia za swoje główne zadanie pogłębienie „agawat israel”, tj. uczucia ofiarnej miłości dla żydostwa. Trzeba ponieść wiele duchowego wysiłku, żeby wzbudzić narodową świadomość w jego szczerej, nieposzlakowanej formie”. (258 Światło G. - Utwoey zebrane str. 249) I to dlatego został wprowadzony surowy przegląd kandydatów przed przyjęciem do loży i złożona obrzędowość przy akcie przyjmowania członków loży, bowiem inicjatorzy marzyli o zamianie członków  na kastę „koganim”, arcykapłanów.

Z oddziałów loży za najaktywniejszy był uważany warszawski - Ijeszurun.  W 1893 roku centrum Bnej-Mosze zostało przeniesione do Jafy.  Według źródeł żydowskich, loża ta przetrwała   osiem lat, do pierwszego syjonistycznego kongresu, a następnie uległa samolikwidacji . (228 Swet  G. - Utwory zebrane. str. 249)  

 

 

Rozdział 10

 

Memoriał z tajnego archiwum policji rosyjskiej. Historia i organizacja żydowskiej władzy.  Potwierdzenie nierozerwalnego związku między żydostwem a masonerią.

Propozycje w sprawie  walki z żydowską konspiracją.

 

Zimą 1895 roku do departamentu policji imperium rosyjskiego dotarł tajny dokument zatytułowany  „Tajemnica żydostwa”, w której nieznany autor ukazywał podstawowe etapy historii zakulisowej działalności żydowskiej władzy, analizował najważniejsze formy żydowskiej konspiracji, a także proponował konkretne metody walki z nią. W doniesieniu tym zwłaszcza podkreślany był nierozerwalny związek żydostwa z i masonerią.

Chociaż autor miał nadzieję, że jego praca dotrze do rąk cara, to do tego nie doszło.  Po różnych przygodach dokument ten  w końcu ugrzązł w tajnych archiwach policji i do początki lat 20-tych  nie był nikomu znany. 

Po rewolucji ten dokument został wykradziony z sowieckich archiwów razem z dużą ilością innych tajnych materiałów dotyczących tematyki żydowskiej i masońskiej. Dokument został przechwycony przez jednego z uczestników przeprowadzanej likwidacji archiwum,  masona P. J. Szczegolewa i wywieziony za granicę, gdzie w 1922 roku znalazł się w rękach najwybitniejszego żydowskiego działacza i masona (33°) G. B. Sliozberga, który opublikował go w dodatku do książki J. Delewskiego (właściwe nazwisko  - Judelewski) pt. „Protokoły mędrców Syjonu”  (259 Dielewski Ju. - Protokoły mędrców Syjonu - Historia jednego sfałszowania.  Berlin, 1923). 

Przyprowadzam ten ważny historyczny dokument w całości: 

 

TAJEMNICA ŻYDOSTWA

 

„Dogmat „Jednego Boga” istnieje na ziemi od niepamiętnych czasów. Kilka tysiącleci ta doktryna jednak pozostawała własnością tylko niedużej, szczelnie zamkniętej najwyższej kasty – kasty kapłanów, zazdrośnie chroniących jej przed laikami dla uniknięcia heretyckich zniekształceń. 

Wiara w Jedynego Boga była największą tajemnicą świątyni kapłanów, którzy pod  przysięgą i pod groźbą śmierci zobowiązywali się zachowywać ją w tajemnicy. Oni to, kapłani, stale przekazywali swoją doktrynę ograniczonej liczbie wybranych adeptów, sprawdzonych i przygotowanych w czasie długoletniej obserwacji, przeprowadzannej pod pozorem stopniowego przechodzenia całego szeregu stopni wtajemniczenia.

Współcześni badacze skłonni są widzieć w podobnych tajemniczych metodach kapłańskiego stanu czysto egoistyczne, utylitarne motywy, i że robili to z rozmysłem, mając na celu utrzymanie w niewiedzy  narodu, by w ten sposób łatwiej nim kierować. 

Jednak czynienie takich zarzutów chyba nie jest usprawiedliwione. Warto tu tylko przypomnieć sobie ogólny poziom rozwoju ówczesnej ludzkości, żeby uznać za możliwe, że kapłani kierowali się nadzwyczaj mądrze i to całkowicie innymi motywami.  Wystarczy przypomnieć sobie, że dwa tysiące lat do Narodzenia Chrystusa oko człowieka rozróżniało tylko siedem kolorów w tęczy, a ucho - wszystkiego pięć tonów w chromatycznej gamie, żeby zastanowić się na tym, czy zdolny był mózg tamtego średnio rozwiniętego człowieka pojąć religijne koncepcje wyższego poziomu?  Czy wtedy nie było aby próżną męką próbowanie dokonania prostego wtajemniczania nieprzygotowanego umysłu do kursu intelektualnego rozwoju istniejącego w świątyni, a zwłaszcza do umysłu neofity, wziętego w dzieciństwie do świątyni na przyuczenie? 

A więc, egipscy hierofanci, chaldejscy czarownicy, indyjscy magowie i inni tego typu - wszyscy jednakowo byli monoteistami.  Ta jedność wiary, naturalnie, łączyła wyższe kapłańskie kręgi inaczej mówiąc przodującą część tamtej ludzkości, jakby w jednolite, szerokie, światowe religijne braterstwo. Zewnętrzną oznaką przynależności do grona kapłańskiego we wszystkich najstarszych kręgach wtajemniczenia już na dwa tysiące lat do narodzenia Chrystusa  ustanowiono obrzezanie. 

Założyciel judaizmu, Mojżesz, wychowywał się, jak wiadomo, w świątyni w Karnaku , gdzie i osiągnął najwyższe stopnie egipskiego wtajemniczenia. Później ożenił się z córką nubijskiego arcykapłana Iofora, który umożliwił mu przyswojenie sobie tej całkowicie niebadanej przez starożytnych kapłanów doktryny.

Mojżesz, jako egzaltowany patriota, powziął za cel uwolnienie narodu żydowskiego, męczącego się w tym czasie w egipskiej niewoli i  postawienie go w całkowicie wyjątkowej sytuacji wśród innych ziemskich narodów.  On był pierwszym z śmiertelnych, który  ośmielił się złamać przysięgę kapłańską i dał Żydom nowe zasady wiary w pełni uznającą monoteizm. 

Od tej pory naród żydowski, jako wierzący w Jedynego Boga, mimo woli w oczach wszystkich kapłanów starego świata rzeczywiście widziany był jako naród specjalny – naród  wybrany.  Żeby zaznaczyć nawet w sposób zewnętrzny religijno-kulturalną właściwość żydostwa, Mojżesz włączył do judaizmu obrzęd obrzezania.

Popełniona przez Mojżesza zdrada przysięgi kapłańskiej nie przeszła, najwidoczniej, bez znacznych konsekwencji. W tamtym Egipcie panowała, jak wiadomo, teokratyczna budowa państwowa.  Renegatowi prawdopodobnie nie tylko groziła śmierć, ale też całemu żydostwu, żyjącemu w Egipcie, groziła masowa zagłada. Niebezpieczeństwo pogłębiało się przez ogólnie nielubiane  właściwości żydowskiego charakteru narodowego. Wyznawcy nowej religii wyzywająco demonstrowali swoją religię i tym zakłócali spokój pozostałej ludności, ślepo do tego czasu słuchającej wszechmocnych kapłanów. 

Sprawa o mało co skończyłaby się nie inaczej, jak wielkim pogromem Żydów, gdyby Mojżesz nie zdołał we właściwym czasie zorganizować tę masową ucieczkę z Egiptu, która w Biblii nosi nazwę Wyjścia Żydów z Egiptu.

Przystąpiwszy zatem do kodyfikacji swoich nowych zasad wiary, Mojżesz zastosował techniczne metody zapisywania, analogiczne przyjęte przez adeptów starego wtajemniczenia.  W ogólnych zasadach te zapisy miały takie cechy:

  1. religijne dogmaty rozpisywane nie inaczej jak przy pomocy specjalnego świętego piśma hieroglificznego 
  2. przy pomocy takowych znaków tekst zaszyfrowywano na trojaki sens:
  3. pierwszy prosty, dla narodu;
  4. drugi alegoryczny, dla neofitów i wyższych świeckich kręgów (władców, wodzów itp.);
  5. trzeci tajny dogmatyczny, dla kapłanów.

Klucz do czytania tego ostatniego udzielano  nowym pokoleniom tylko ustnie i to dopiero po osiągnięciu przez adeptów najwyższych stopni wtajemniczenia.

Jako przykład krótkiego zapisywania całej filozoficznej istoty podstawowej doktryny egipskiego wtajemniczenia mogą służyć, niejeden raz wzmiankowane w archeologii, tak nazywane „Szmaragdowe Tabele Mądrości”, przypisywane egipskiemu wielkiemu herofantowi Hermesowi Trismegistowi.

Dla zrealizowania postawionego sobie zadania Mojżesz stworzył szczególny żydowski alfabet, wzorowany na alfabecie Fenicjan.  Każda litera alfabetu odpowiadała świętemu hieroglifowi. 

Dla ciągłego przekazywania religijnej dogmatyki następnym pokoleniom Mojżesz założył duchową hierarchię podzieliwszy ją odpowiednio do zwykłych tradycji starego wtajemniczenia na trzy podstawowe stopnie: lewitów, duchownych i arcykapłana.

Obce jarzmo i wewnętrzne spory rozdzierające stuleciami Judeę, stale poważnie groziły ciągłości przekazywania świętego podania i zachowania klucza do pełnego rozumienia czytanego w sposób trzystopniowy Pięcioksięgu.

Zaniepokojony, w czasach niewoli babilońskiej, o dalsze losy ortodoksyjnej dogmatyki judaizmu, prorok Daniel, uczynił się adeptem najwyższego chaldejskiego wtajemniczenia i dał początek specjalnej ascetycznej sekcie pustelników, znanych pod nazwą  „Esseńczycy”. 

Do czasu narodzenia Jezusa Chrystusa dziedziczna znajomość tajnej dogmatyki Mojżesza, w szeregach oficjalnej żydowskiej hierarchii duchowej, już do reszty zaginęła.  Istnieli tylko  „tłumacze”, dowolnie interpretujący tylko drugi, alegoryczny sens Pisma Świętego i zachowujący  rozumienie tajnego, trzeciego znaczenia świętych zapisów, ale tylko we fragmentach, a zresztą  przeważnie już w skażonym sensie.  Pełna wiedza o tajemnicy tych zapisów zachowała się wyłącznie wśród braterstwa Esseńczyków, osiedlających się na pustyni przy brzegach Morza Czerwonego. 

Według ustaleń większości uczonych, młodzieńcze lata Chrystusa upłynęły właśnie wśród Esseńczyków.  Ewangelia świadczy, że będąc jeszcze chłopcem brał czasami udział w publicznych dyskusjach z „tłumaczami” Pisma, porażając tych starców swoją umiejętnością orientowania się w ukrytej istocie Pisma Świętego.  Na stronach Pięcioksięgu Jezus łatwo doszukiwał się prawdy, o której oni, „tłumacze” Pisma mieli wiedzę tylko ze słyszenia, ale do pełnego zrozumieniu oni  sami byli daleko.

Ostre rozbieżności na tym gruncie wywoływały stałe spory między ludźmi odmiennych poglądów, co doprowadziło do rozpadu otwarcie odnoszących się wrogo do siebie ugrupowań. 

Kiedy Chrystus, porzuciwszy Esseńczyków, zaczął otwarcie głosić swoje orędzie, to do Niego  pociągnęło tysięczne tłumy. Wśród narodu rozeszły się pogłoski, że On - Mesjasz.  Najwyższe kapłaństwo zatrwożyło się. Najpierw wdali się z Chrystusem w słowne spory umyślnie tworząc mu wszelkie kazuistyczne pułapki (moneta z portretem Cesarzam, czyni cuda w szabas, kto z dwóch mężów w Cesarstwie Niebieskim jest prawomocnym mężem zamężnej wdowy i t. d.). 

Podobne dialektyczne pojedynki z Chrystusem nieustannie dla kapłaństwa kończyły się zupełnym niepowodzeniem.  Popularność Chrystusa wskutek tego tylko wielce rosła i tysiące ludzi rozpoczęły otwarcie wzywać go, by ogłosił siebie, zgodnie z proroctwami, królem  Izraela.

Przestraszeni utratą swojego dawnego ogromnego moralnego autorytetu, na którym oparta była ich władza i materialny dobrobyt, naczelne żydowskie duchowieństwo postanowiło wreszcie usunąć Chrystusa drogą przemocy.

I dokonał się na Golgocie ten wielki grzech, który plamą padł na cały naród żydowski. 

Pewni najnowsi naukowi badacze skłonni, w niezgodzie z Renanem, pogłębiać swój sceptycyzm, ochoczo zaprzeczają samo istnienie życia ziemskiego Chrystusa. Za takie  potwierdzenie tego swego poglądu, według ich opinii, ma świadczyć pełną nieobecność jakichkolwiek historiograficznych danych ze strony kronikarzy tamtego czasu o Jezusie z Nazaretu.

Nie ma nawet wzmianki o Chrystusie u Józefa Flawiusza, autora kapitalnej historycznej pracy o współczesnym jemu żydostwie i o wyniszczających żydostwo religijnych sporach. 

Takie milczenie ówczesnych historiografów jest nieprzekonywające i daje się wyjaśnic  całkowicie naturalnie. Większość z nich, to Rzymianie jeśli nie pod względem  krwi, to po kulturze.  A Rzymianin złotego wieku, albo trzeźwo patrzał na świat oczami wielkiego pozytywisty Arystotelesa, albo beztrosko rozkoszował się przyjemnościami życia zgodnie z zasadom innego ówcześnie modnego władcy myśli - Epikura.  Jeżeli zaś w tamtych czasach i znaleźli się w rzymskim społeczeństwie poszczególni ludzie, którzy byli skłonni do poszukiwania Boga, to ciążyli oni albo do wspaniałych rytuałów Izydy i Serapisa, albo do zamglonej mistyki misteriów Eleuzyjskich.  Jakimś czymś dalekim, obcym po względem  ducha i psychologii, wydawały się  im natchnione kazania ukrzyżowanego Galilejczyka i nie można nawet przypuszczać żeby one mogły przyciągnąć, chociażby mimochodem, uwagę ówczesnych kronikarzy. 

Za to na krańcach tamtego klasycznego świata, nawet w najbardziej zapadłych schronieniach kapłańskich, wiadomość o Chrystusie i jego nauce rozeszła się, i to najwyraźniej, ze zdumiewającą szybkością.  Tak, na przykład, w osiemdziesiątych latach XIX wieku, jednemu z nielicznych europejskich podróżników, który dotarł do Tybetu, został ujawniony, znaleziony  w jednym z tamtejszych klasztorów, rękopis końca I w. p. Chr. n. i ten dokument jest opowiadaniem o tym, że w Galilei niedawno żył i został ukrzyżowany wielki kapłan Issa, który przewyższał mądrością wszystkich poprzedników oraz pokrótce przedstawia istotę Kazania na Gorze.

Takie uznanie, okazane przez mędrców ówczesnego Wschodu dla Chrystusa, jest wielkim zaświadczeniem i jest zaznaczone w Ewangelii przez piękną legendę o pokłonie Magów ze Wschodu. 

Kiedy Chrystusa już nie stało, to została jego nauka.  Zapisane ona jest w Ewangeliach: trzech pierwszych synoptycznych, czwartą napisaną przez Jana i kilku jeszcze innych , później uznanych przez Wszechświatowe Sobory za apokryfy.

W pierwszych trzech Ewangeliach Apostołowie, naoczni świadkowie tamtych zajść, szczere opowiadają przede wszystkim o tym, co  zapamiętali o życiu Nauczyciela, czego uczył i jaki wielki był jego wpływ na otoczenie. Napisane Ewangelie były początkowo w języku aramejskim, tj. w pospolitym języku mieszkańców okolic Morza Czerwonego. 

Ewangelia Jana wyraźnie odróżnia się od pozostałych, tak pod względem formy, jak i pod względem swej treści. Jan, ukochany uczeń Chrystusa, jedyny naznaczony przez Niego następca wielkiego wtajemniczenia, powziął sobie za cel zapisanie filozoficznej istoty Chrystusowej nauki.  Na wzór dawnych wtajemniczonych kapłanów zastosował do tego stary potrójny klucz.  Ewangelia jego w oryginale została napisana w języku hebrajskim, ale my ją znamy już tylko z przekładu na język grecki.

Przynależność samego Chrystusa do grona wielkich wtajemniczonych kapłanów pośrednio dowodzi się zastosowaniem w niektórych miejscach w Ewangelii Jana  potrójnego klucza. 

Do liczby oryginalnych nauk Chrystusowych, rozszyfrowanych potrójnym kluczem, jest, na przykład, Jego przypowieść o talentach.

Alegoryczny jej sens - zakopywanie talentu w ziemię - nie potrzebuje wyjaśnienia.  W niej zawarł jednak Chrystus jeszcze i trzeci sens, sens filozoficzno-dogmatyczny, a mianowicie pouczenie o wszechobecnej duszy i podstawowym zadaniu życia ziemskiego.

Wśród dawnych kapłanów wtajemniczonych w to zagadnienie, od dawna znana była tak zwana legenda o Adamie Kadmonie.  Jej treść pokrótce jest taka. 

Pan Bóg, stworzywszy naszych prarodziców na swój obraz i na swoje podobieństwo obdarował ich wszystkimi właściwościami bóstwa, z jednym tylko ograniczeniem - zakazem czynienia sobie podobnych.  Prarodzice, naruszywszy to przykazanie, dokonali grzechu pierworodnego, pozbawiającego ich bożego podobieństwa i wymagającego odkupienia. Wtedy Pan Bóg, w nieograniczonej litości swojej, dał im nakaz płodzenia potomstwa i mnożenia się.  Ażeby ułatwić oczyszczenie grzesznej duszy prarodziców, w każdego nowo urodzonego człowieka włożona została cząstka rozdzielona na cały ród ludzkiej grzesznej wszechobecnej duszy - logosu, a to w tym celu, żeby ona bogobojnym życiem ich oczyściła.  Kiedy zaś suma dobra, wytworzonego  zespoloną ludzkością, odkupi ciężar grzechu prarodziców, ród ludzki przerwie swoje istnienie, lecz wszechobecna dusza, będąca znów  bezgrzeszną, połączy się znowu z bóstwem. 

Chrystus w przypowieści o talentach poucza: misja życia ziemskiego człowieka nie sprowadza się do prostej wstrzemięźliwości od zła; człowiek jest wezwany przede wszystkim do aktywnego służenia dobru. Inaczej mówiąc, Chrystus jakby wypowiada gwałtowne potępienie  podstawowej zasadzie schizmatyctwa - wycofać się ze świata i zła jego.

Apostołowi Janowi nie zdarzyło się ustalić dalszego następstwa w dziedziczeniu wielkiego wtajemniczenia w chrześcijańskiej wspólnocie. Jego nieznany wczesny zgon nagle zamknął wyznawcom Chrystusa tajemnicę nauki zapisanej przez niego w filozoficznej dogmatyce Chrześcijaństwa.

Oto dlaczego pewne miejsca jego Ewangelii (na przykład 1, 1 - 6) wydają się niezrozumiałym doborem słów dla najwybitniejszych chrześcijańskich teologów.  Ojcom Kościoła pozostało   dostępne tylko drugie, alegoryczne znaczenie ewangelicznego słowa. Na tym tylko opiera się później dogmatyka chrześcijańskiego Kościoła zaczynając od soborów wszechświatowych. 

Do dziedzictwa duchowego Chrystusa najuważniej odnieśli się jego byli opiekunowie - esseńczycy, czczący Jego jako prawdziwie przychodzącego Mesjasza. Lepiej od innych rozumieli oni Bożą doskonałość Jego nauki.  I to, co przeczytali w Ewangeliach, otworzyło nim wstrząsającą prawdę: Chrystus był Mesjaszem, przychodził zgodnie z proroctwami dla wybranego przez Boga ludzi izraelskiego i to dla tego jednego narodu, od samego początku, była przeznaczona wielka Jego nauka.

Chrystus powiedział Kananejce, błagającej go o uzdrowienie jej córki: „Ja jestem posłany tylko do zagubionych owiec domu Izraela.  Źle zabrać chleb dzieciom i rzucić psom”  (Mt. 15, 24 - 26).

Żydzi zaś nie tylko bezmyślnie odtrącili i ukrzyżowali Chrystusa, ale też przyjęli krew ukrzyżowanego na siebie i potomstwo. 

Za to na Żydów padła straszna kara boża: Chrystus dołączył do swojej błogosławionej nauki  innych ludzi.  Żydzi zaś zostali osądzeni na stałe prześladowania, pogardzę i znienawidzenie przez  całą ludzkość, która poznała Chrystusa. 

„Przyszedł do swoich, a swoi go nie przyjęli.  A tym, którzy przyjęli Jego, wierzącym w Imię Jego, dał władzę być dziećmi Bożymi” (Jan. 1, 11 - 12).

I będzie tak przez wiele wieków, dopóki wszystkie inne narody ziemskie nie pojmą nauki Chrystusa, a następnie same, dobrowolnie, w swojej duchowej niedoskonałości, od Chrystusa  odstąpią. Inaczej mówiąc, esseńczycy w Ewangelii Jana ujrzeli jak by proroctwo, że nadejdzie  dzień, kiedy cały świat chrześcijański jakby zarazi się psychologią Aleksieja Karamazowa:  „Chrystusa uznaję, ale Go nie przyjmuję”. 

Wtedy tylko nadejdzie godzina wybaczania dla wybranych z ludu izraelickiego. Nauka Chrystusa od tego dnia będzie wyjątkową własnością synów Izraela, i nadejdzie wreszcie obiecane  Żydom Królestwo Boże na Ziemi.  Taki jest tajny sens nauki o pojawieniu się najpierw antychrysta, a następnie o drugim Przyjściu Mesjasza w sile i sławie.

Z tego to powodu nadchodzące losy żydostwa ukazały się esseńczykom jako ciężka odpłata Boża za krew ukrzyżowanego Mesjasza.  Długotrwałość przekleństwa, na które żydostwo skazało siebie i swoje potomstwo, łączyli oni z tą wspaniałą, stopniową i zwlekaną duchowo-moralną    ewolucją, którą będzie niedostępna dla całej pozostałej ludzkości. 

Naturalnie, pojawiało się pytanie, jaki będzie duchowo-moralny kodeks mogący kierować  żydostwo do nadejścia wielkiego dnia wybaczania, kiedy chrześcijańska doktryna jest dla niego zamknięta.

Bezpośrednia odpowiedź jest w Ewangelii.  Chrystus sam powiedział: „Uu nich jest Mojżesz i prorocy.  Niech ich słuchają” (Łk. 16, 29 - 31).

Stąd wynikało, że Żydom polecono tymczasem mocno trzymać się danego im Starego Testamentu.

Naród izraelicki akurat w tym czasie, kiedy esseńczykom przypadło w udziale dziedzictwo duchowe Chrystusa, przeżywał najbardziej katastrofalną kartę swojej historii. 

W roku 70. p.Chr.n. rzymski wódz Tytus zburzył Jerozolimę, wybił prawie wszystką męską ludność, a pozostałych Żydów w liczbie kilkudziesięciu tysięcy uwięził i sprzedał w niewolnictwo.  Jedyną żydowską zorganizowaną komórką, przypadkowo ocalełą w Judei, była nieduża wspólnota esseńczyków ukrywająca się na pustyni.  Tej wspólnocie, jako jednej, przypadło obszerne i ciężkie  zadanie poprowadzić naród izraelski po żałobnej drodze przeznaczonej mu na wielowiekową skruchę pokutnej misji.

Jedynym, co mogło się okazać w ogóle być w siłach ludzkości, co mogło ułatwić tragiczną dolę, karanego przez Boga, narodowi żydowskiemu, to możliwie przyśpieszyć prąd duchowej ewolucji, zaprogramowanej dla pozostałej ludzkości. 

Takie podstawowe przesłanie wywoływało, same sobą, dwojaki rodzaj działalności:

  1. a) twórczy wszelkimi środkami sprzyjać najszybszemu rozszerzaniu chrześcijaństwa po całym świecie i
  2. b) destrukcyjny wszelkimi sposobami strać się o zniszczenie wszelkich moralnych podstaw chrześcijaństwa w tej części ludzkości, która już chrześcijaństwo wyznawała.

Przedstawiało więc, w związku z tym, zadanie zapobiegnięcia najstraszniejszemu niebezpieczeństwu grożącemu żydostwu bezpośrednio w najbliższej przyszłości: Żydom, rozrzuconym, przez sprzedaż w niewolnictwo, wśród obcych ludzi, naturalnie, groziła szybka,  w drugim-trzecim pokoleniu, pełna asymilacja z mieszkańcami tych krajów, gdzie każdego z nich przypadkowo rzucił los. A jak nie stanie Żydów, to komu przyjdzie korzystać z obiecanego dobra  Królestwa Bożego na Ziemi? 

A więc, niezbędnym było w jakikolwiek sposób zabezpieczyć w bezwzględnym utrzymaniu  przez synów Izraela charakteru, wyglądu, zwyczajów io sposobu życia oryginalnego Żyda, jaki był w starotestamentowych czasach.

Taki program powstał i położył się kamieniem węgielnym w całym późniejszym życiu narodu izraelickiego.

Rasowa skrytość, zazdrośnie małostkowe ciążenie do swojej religijnej obrzędowości obok  systematycznego wyśmiewania i dążeniem, na wszelkie możliwe sposoby, podważać dogmaty chrześcijaństwa - wszystko to na tyle jest codzienne i charakterystyczne dla każdego Żyda, że nie wymaga potwierdzenia.

Co zaś dotyczy pomocy w najszybszym rozszerzaniu nauki Chrystusa nie jest trudno przyprowadzić prosty i całkowicie wzorowy przykład. Będący w drugi połowie XIX w. przywódcą  katolickiego misjonarstwa w Chinach monsieur Flawiusz, biskup pekiński, większość środków na swoją chrześcijańską propagandę wśród Chińczyków pobierał od najwybitniejszych tamtych przedstawicieli żydostwa - barona Hirscha i rodziny Rothschildów.

Jak nie pokłonić się mimo woli temu narodowi, potrafiącemu podporządkować wszystkie swoje pomysły, namiętności, umiejętności, wszystkie nawet drobiazgi życia codziennego jednemu, surowo określonemu, ściśle ukierunkowanemu ogólnemu programowi i uduchowionego jednolitą majestatyczną pokutną religijną misją, wytrwale, przez pokolenia, nieść swój tysiącletni bolesny los.

Ile twórczej myśli, energii, uporu było potrzebne kierownikom żydostwa dla wprowadzenia w życie nakreślonego przez nich gigantycznego planu.

Rzeczywiście, znikomemu po liczbie braterstwu starców-pustelników, rzuconych na pustynię w zapadłej części Palestyny, przeznaczony był los połączenia i kierowania historycznymi losami narodu, przekształconego na czas dwóch tysiącleci w biedaków, pozbawionych wszelkich praw niewolników, rozrzuconych po całym ówczesnym świecie.

Jaskim zaś sposobem osiągnęli oni realizację, tak nieprawdopodobnego na pierwszy rzut oka,   trudnego i złożonego przedsięwzięcia?

Dla powodzenia chociażby pierwszego kroku jakiegokolwiek ogólnożydowskiego przedsięwzięcia było potrzebne przede wszystkim uzupełnić najistotniejszą lukę, a mianowicie stworzyć coś w zamian zniszczonej przez Rzymian centralnej żydowskiej władzy politycznej. To zadanie kierownicy żydostwa rozstrzygnęli świetnie dawszy początek jednolitemu światowemu żydowskiemu tajnemu społeczeństwu.

Analogiczne, na pierwszy rzut oka, to w miejsce braterstwa starożytnych kapłanów stworzono   całkowicie osobną i genialną konstrukcję.

Tajne towarzystwo jest silnie tylko przy zachowaniu dwóch warunków:

  1. a) nie dopuszczenia do wiedzy o celach i ukrytych planach takiego związku, i to utrzymywania tego do końca jego działalności, do ogółu członków i nie powierzanie tej wiedzy nikomu oprócz grupki przywódców
  2. b) posiadanie wystarczających sił i środków.

Wykonywanie obu warunków przedstawiało się jednakowo trudnym.

Pierwszy punkt - dochowanie tajemnic udawało się zazwyczaj tylko do czasu, i to na krótko, po czym przypadkowa zdrada wydawała przywództwo i całą organizację. A tu, siłą rzeczy, konspiracyjne działanie tajnego żydowskiego społeczeństwa zaznaczyło się niezmiernie długotrwałym, wielowiekowym działaniem.

Co zaś dotyczy drugiego punktu, to była potrzebna duża liczebność adeptów i zapewniony dopływ środków. Liczebność zaś samych Żydów - jedynej części ludzkości, organicznie zainteresowanej w powodzeniu planu, była w tym czasie nader nieznaczna. Do temu zaś wszyscy oni, bez wyjątku, byli niewolnikami, całkowicie pozbawionymi nie tylko dóbr doczesnych, ale też wszelkich praw obywatelskich.

A więc, należało znaleźć sposób na uzyskanie pomocy z zewnątrz, a inaczej mówiąc, namówić  do pomocy nieświadomych zagrożeń członków innych społeczeństw, a przede wszystkim tych spośród  chrześcijan, którzy zajmowali przodujące miejsce w ówczesnym kulturalnym świecie.

Była znaleziona formuła, zręcznie pozwalająca na jednocześnie realizacje obu zadań. Ta formuła streszczała się pokrótce tak: tajne społeczeństwo systematycznie maskowało jednolity, podstawowy, końcowy cel swojego istnienia, celem innym, czasowym celem samoistnym w swoim znaczeniu.

Ten cel, przystosowany do epoki, narodu i kulturalnego dążenia przodujących ludzi danego pokolenia, zazwyczaj był sam w sobie dobrym celem, mającym tak wielkie znaczenie dla  współczesnych, że całkowicie owładnął ich umysły i to całkowicie usprawiedliwiało istnienie ogromnej, wielce złożonej konspiracyjnej organizacji.

Takie czasowe, w rzeczywistości wyimaginowane cele, chociaż duże po rozmiarze myśli, były opracowywane w tajnym żydowskim społeczeństwie i konsekwentnie ich całe szeregi były przestawiane obcym ogółowi. Od zewnętrznej strony owe cele, ukryty i jawny, wydawało się, między sobą niczego wspólnego nie miały, a zresztą mieć nie mogły.

Z powodu braku faktycznych danych trudno powiedzieć, w jakie formy wlała się początkowa, drobiazgowa organizacja żydowskiego tajnego społeczeństwa. Jednakże, na początku nie mogła być reglamentowaną na ten właśnie sposób, w którym istnieje teraz.

Wypada raczej powiedzieć, że jego dzisiejsza chytra i zmyślna struktura, to wynik kolejnych, podpowiedzianych przez wiekowe doświadczenie, udoskonaleń, wprowadzanych stopniowo i do dziś być może, nie do reszty zostały wyczerpane.

W każdym przypadku, należy myśleć, że działanie żydowskiego tajnego społeczeństwa naturalnie skoncentrowało się najpierw na połączeniu poprzez trwałe i niewidzialne nici całego rozrzuconego po kuli ziemskiej żydostwa.

Tak nielekkie pierwotnie ustalone zadanie wymagało najwidoczniej niemało czasu. Oto dlaczego, prawdopodobnie, organizacja żydowska tylko tak późno, bo pod koniec VIII w. robi pierwszy, dokumentalnie ustalony, krok do wyjścia na pole polityki światowej.

W 800 roku p.Chr.n. jest koronowany w Akwizgranie najpotężniejszy władca średniowiecza cesarz Karol Wielki. Wśród licznych gości, przybyłych zewsząd na obrzęd koronacji, kronikarze odnotowali obecność delegacji przybyłej z Palestyny, od starca Gory Hora - najwyższego zwierzchnika  tajemniczej żydowskiej sekty.

Delegacja, przyniósłszy bogate dary monarsze, zaproponowała mu w imieniu swego zwierzchnika zawrzeć, pod wiążącą przysięgą, związek na rzecz wspólnej walki przeciw niewiernym.

Jak wiadomo, na krótko przed tym, na brzegach Morza Śródziemnego pojawiła się nowa groźna siła - islam. Mahometanizm pojawiał się jednakowo niebezpiecznym wrogiem i dla świata chrześcijańskiego i dla żydostwa. Dla żydostwa, najwidoczniej, islam stawał się hamulcem w nieprzerwanym  rozszerzaniu się chrześcijaństw na świecie.

Ta pierwsza próba wejścia w związek z przywódcami chrześcijańskiej Europy nie pociągnęła za sobą poważnych następstw. Za to drugiej próbie, przedsięwziętej prawie w trzy wieki później, sądzone było zostawić niezatarty ślad.

Początkowa myśl o wyprawach krzyżowych zazwyczaj przypisują historycy słynnemu papieżowi Grzegorzowi VII.

Jednak jednemu z współczesnych uczonych (Niemiec Jacobi), udało się uzyskać w drugiej połowie XX wieku dostęp do tajnego archiwom Watykanu, gdzie przypadkowo natrafił na dokument udowadniający, że w rzeczywistości ta myśl została podrzucona papieżowi  przez odwiedzającą go delegację złożoną z tajemniczych przybyszów i to jednak znowu - z Palestyny.

Motywami, którymi urzekli Grzegorza VII, sprowadzają się do następującego:

  1. a) połączenie całego ówczesnego świata chrześcijańskiego bardziej ogólnym religijno- politycznym zadaniem, naturalnie podporządkowującym wszystkich świeckich monarchów chrześcijańskich najwyższej władzy głowy kościoła chrześcijańskiego;
  2. b) ziemskiemu namiestnikowi Chrystusa bardziej podobała się od dotychczasowej rezydencji w Rzymie, niowa rezydencja przy Grobie Pańskim w Jerozolimie.

Skryty, rzeczywisty cel inspiratorów był całkowicie jasny: przeniesienie Stolicy Apostolskiej z Rzymu do Jerozolimy zamieniało święte miasto Żydów w centrum ówczesnego kulturalnego świata; wyprawa krzyżowa, przyciągając do Palestynę jednocześnie cały kwiat ówczesnej  europejskiej arystokracji, żyjącej chaotycznie i w sposób zamknięty, w nieopisany sposób  osłabiał  bezpośrednie kontakty między przywódcami chrześcijańskiej inteligencji. Otwierała się więc możliwość do pierwszego kompletowania naboru nieuświadomionych zasadniczego celu  wspólników.

Jeżeli w stosunku do papieskich planów wyprawy krzyżowe skończyły się tylko częściowym powodzeniem, bo Grób Pański po dawnemu pozostał w rękach niewiernych, to w stosunku do żydowskich celów zostało osiągnięte, jak najwyraźniej, powodzenie.

Pierwsza wyprawa krzyżowa doprowadziła do powstania instytucji pierwszego rycerskiego zakonu – Zakonu Templariuszy, założonego z mistyczną misją przywrócenia świątyni Salomona.

Ten dziwny dla chrześcijańskiego bractwa cel, wydawałoby się rytuał, symbolizuje pierwsze zwycięstwo żydostwa drogą przyciągania chrześcijan do nieświadomego służenia tajnym żydowskim religijnym celom.

Od tej pory żydowskie tajne społeczeństwo pod różnymi nazwami - gnostyków, iluminatów, różokrzyżowców, marynistów i t. d. - starają się niewidocznie wpływać już na cały późniejszy przebieg europejskich wydarzeń. Podstawowa zasada pozostaje ta sama.  Rozsadzić podstawy, wnosić niezgodę, mącić umysły - słowem, nieustannie służyć jako drożdże fermentacyjne w miękkiej masie amorficznego chrześcijańskiego ludu.

Humanizm, francuska wielka rewolucja, wyzwolenie Ameryki, wygnanie Turków z Europy, kapitalizm, zjednoczenie Włoch, internacjonalizm roku 48 - taka amplituda czasowych celów, służących organizacji żydowskiej za maskę przykrywającą późniejsze etapy jej tajemniczego działania.

Większość tak różnych prądów bynajmniej nie było dziecięctwami żydowskiej twórczej myśli. Odwrotnie, stający na ich czele (Erazm Rotterdamski, Voltaire, encyklopedyści, George Washington, Mazzini, Garibaldi i inni) ledwie że mieli jakiś niebezpośredni związek z żydostwem.

Sprawa przedstawiała się bardziej prosto. Każdy żywotny ideowy ruch natychmiast uwzględniany był przez żydostwo i natychmiast niepostrzeżenie przysposabiało go do swoich własnych, specjalnych celów. I wtedy, dokładnie jak po czarach, rodzące się przedsięwzięcie spotykało nieuchronnie powodzenie. Przedsięwzięcie to, jakby pod wpływem tajemniczej ręki, znajdowało najczynniejszą i wszechstronną podporę, przy czym zawsze wśród jego kierowników pojawiał się cały szereg Żydów, często ukrytych pod, potrzebnymi w dalej chwili, pseudonimami.

Zatrzymywać się dłużej na historii kolejnego rozwoju działania żydowskiego tajnego społeczeństwa nie jest wskazane, bo mimowolne posunąłbym się za daleko poza granice tego  sumarycznego zarysu. Wystarczy powiedzieć, że od drugiej połowy XX wieku znaczenie i polityczna rola tajnej organizacji żydowskiej zaczyna już czasami wywoływać niepokój u doświadczonych znawców tajnej europejskiej polityki…

Przejdźmy do wyjaśnienia samej struktury tajnej organizacji żydowskiej w tym stanie, w którym ona istnieje i pracuje teraz.

Jako maska jej teraz służy „Światowe towarzystwo wolnych murarzy”, albo frankmasonów. Struktury tych ostatnich są podobne do ostrosłupa, złożonego drogą kolejnej warstwy płaszczyzn, składanych  z oddzielnych cegieł.

Każda warstwa cegieł przedstawia hierarchiczny stopień wtajemniczenia, a każda cegła - odrębną lożę.

Kolorystyka ostrosłupa jest trójbarwna: trzy dolne rzędy są niebieskie, wszystkie średnie - białe, trzy górne - czerwone.

Niebieskie zabarwienie oznacza niższą masonerię (maconnerie bleu).

Biały - średnia masoneria - maconnerie blanche, albo maconnerie initiee.

Czerwona - naczelna masoneria (haute maconnerie, albo maconnerie occulte).

Niższa masoneria ma trzy stopnie: uczeń (apprenti), czeladnik (compagnon) i mistrz (maitre).

Rzeczywiste przeznaczenie całej niższej masonerii - po prostu służyć jako kandydaci  dla dalszego doboru. Loże w niższej masonerii - ogólne, tj. wspólne dla wszyscy trzech stopni wtajemniczenia. Członków w każdej loży nie powinno być więcej jak 50-ciu. Zapraszanie masonów innej loży, jako gości, jest bardzo dobrze widziane, ale jednocześnie być członkiem dwóch lóż nie jest dozwolone dla masonów. Przejście z jednej loży do innej przy zmianie miejsca zamieszkania dopuszcza się bez przeszkód. Posiedzenia w lożach niższej masonerii towarzyszą zazwyczaj złożone, męczące i pozornie wyglądające na tajemnicze rytuały, podstawami których są, jak kiedyś u templariuszy, mistyczne zwyczaje w przywracanej świątyni Salomona.

Loże masońskie jednego miasta w kraju, państwa łączą się w naczelne jednostki (na przykład,  „Wielki Wschód Francji”, „Szkockie koło”, „Amerykański masoński tryb” i inne), w których rytuały nieco różnią się między sobą. Wszystkie hierarchiczne stanowiska niższej masonerii są w każdej odrębnej loży (przewodniczący, skarbnik, sekretarz itd.), takie jak w naczelnych jednostkach (wielki opiekun, strażnik pieczęci i inni) i dobierani są tylko drogą wyboru przeprowadzanego przez jawne głosowanie wszystkich członków. Naczelnym kierownikiem zjednoczonej masonerii, w tym  albo innym kraju, może być wybranym monarcha tego kraju, książę krwi, albo jakiś wybitny  działacz państwowy albo społeczny i inni o podobnym statusie społecznym.

Adepci niższej masonerii po równi niczego istotnego albo pouczającego nie poznją. Z biegiem czasu dla większości takich adeptów, którzy  wstąpili do loży z ambicji, ciekawości, albo dla wypełnienia bezczynnego wolnego czasu, loża masońska przekształca się w coś w rodzaju nudnego klubu z ekscentrycznym regulaminem, a sama masoneria przedstawia się jak coś napuszonego, śmiesznego i, w gruncie rzeczy, bez treści.

Takowym w rzeczywistości i byłaby niższa masoneria, gdyby nie istniały trzy podstawowe surowo przestrzegane zasady.

Pierwsze. Przejście z każdego stopnia na następny wyższy, powiązany jest z dwoma warunkami:

  1. a) uznania ustalonej ilością czasu pobytu w danym stopniu i
  2. b) ustaloną liczbą odwiedzin swojej loży.

Tak, na przykład, zazwyczaj uczniowi, żeby mógł zostać czeladnikiem, niezbędne jest być masonem przez trzy lata i mieć zaliczoną obecność na nie mniej niż na pięćdziesięciu posiedzeniach swojej loży.

Drugie. W tym czasie, gdy dostęp do loży wyższego stopnia jest zamknięty dla adeptów niższego stopnia, to członkom wszystkich najwyższych stopni, odwrotnie, uznaje się za  obowiązkowe stałe odwiedziny w niższych lożach, przy czym im jest srodze zabronione  jakiekolwiek ukazywanie swojej przynależności do wyższych stopni wtajemniczenia w masonerii. A  nad każdym kandydatem wstąpienia do loży masońskiej natychmiast ustala się, niewidzialną dla niego, systematyczną i długotrwałą obserwację, która może zagwarantować całkowitą pewność co do tego, że obserwowanego bedzie można awansować w przyszłości dalej, w głąb organizacji. Takowymi zazwyczaj są  ludzie tylko dwóch określonych grup. Albo to prostaczkowie z głośnym nazwiskiem, wysokim stanowiskiem i kryształową społeczną reputacją, albo ludzie obdarzeni  sprawnym umysłem, zdolnościami, wiedzą, ale z widocznymi odchyleniami i niezrównoważonymi  w namiętnościach (ludzie ambitni, gracze, rozpustnicy itd.).

Trzecie. Każdy późniejszy stopień wtajemniczenia dostępny dla masona jest nie inaczej, jak drogą wyboru jego do loży tego wyższego stopnia na zebraniu członków tejże loży.

Znakomita większość adeptów skazana jest na stałe pozostanie w niższej masonerii. Dlatego liczni, rozczarowawszy się. albo znudzeni, opuszczają to towarzystwo. Odejście z niższej masonerii następuje bez trudności i  nie jest uzależnione od nikogo i nikomu terminów się nie określa.

Średnia masoneria w sposób istotny odróżnia się od niższego przede wszystkim jedno stopniowością lóż. Inaczej mówiąc każdy stopień ma swoje własne loże.

Drugą istotną różnicą staje się skład każdej loży. Zamiast przypadkowego, różnej maści składu, który bywa w niższej masonerii, to skład członków w loży średniego stopnia znacznie bardziej jest  jednorodny wskutek tego, że adepci już są posortowani w lożach zależnie od ich społecznej sytuacji, obcowania w socjalnym kręgu, skłonności, smaków i innych widocznych cech osobniczych. W lożach średniej masonerii rytuał jest znacznie uproszczony; charakter zaś działania ich różnorodny. Jedni zajmują się polityką, inni – poszukiwaniem Boga, trzeci - dobroczynnością itd. Jednak daje się zauważyć i coś bardziej ogólnego, tj. specyficznie właściwości każdej z lóż, a mianowicie dążenie wyniszczania w swoich członkach wszelkich zasad wynikających z tradycji, (religii, rodziny, służbowej etyki itp.).

Przeznaczenie średniej masonerii: najpierw wpuścić adepta przez gardło wszechstronnych życiowych pokus, ażeby, wyjaśniwszy sobie dokładnie pełny jego stan moralny, bezbłędnie wiedzieć, na co można go złapać i na czym go trzymać; dalej moralnie oderwać go od wszystkiego, co od dziecka przywykł czcić i strzec, tj. moralnie pozbawić go indywidualności i tym samym zamienić go na posłuszne narzędzie masońskiej organizacji.

W średniej masonerii przed adeptem otwiera się stopniowo tylko jeden jakikolwiek najbliższy cel, nakreślony przez towarzystwo masońskie (poniżanie określonej dynastii, ośmiogodzinny dzień pracy, propaganda monomonetaryzmu itp.).

To nieuchronne, bo prawie każdy przyciągany jest do mniej lub więcej odpowiedzialnego wykonawcy tej albo innej dziedziny masońskiego działania.

Niektórym, bardziej spostrzegawczym, udaje się rozpoznać amoralność tego przedsięwzięcia, któremu służą jako wezwani na wykonawców i ta świadomość jest dla nich na  tyle uciążliwa, że oni podejmują starania odejścia z masonerii. Ale wystąpienie ze średniej masonerii darmo nie przechodzi. Zastosowane są przeróżne kręte sposoby, żeby zagłuszyć w towarzystwie masońskim  głos renegata wtajemniczonego w tajemnice masońskie. Czasem po prostu takiego osobnika kompromituje się insynuacjami, sfałszowaniem dokumentów itp. Czasem, jeżeli trzeba, dosięga się go  w jakąkolwiek istotniejszą karą, jak: gwałtowną ruiną majątkową, zniszczeniem kariery zawodowej, procesem sądowym i innymi metodami podobnego typu.

Przejście do masonerii naczelnej jest dostępne tylko dla nader niewielu. Tam jest wybierany tylko ten, kto poprzedzającymi działaniami dowiódł przydatności do brania udziału w kierownictwie działań wprowadzających w życie najbliższego czasowo celu masonerii. Przy tym wszystkim w stosunku do niego powinno być brane pod uwagę i inne ważne dane: czy w jego przeszłości jest jakaś utajona ciemna sprawa, której wszystkie nici mocno są trzymane w rękach masonerii, albo on jest organicznie (po krwi, z ożenku, z całokształtu materialnych interesów) powiązany z żydostwem.

Naczelna masoneria skupia w sobie całą twórczą pracę, zgodnie z planem rozdzielaną, według  dziedzin, między różnymi lożami. Rytuał zaś chociaż w średniej masonerii istnieje, to jest jak najbardziej nieznaczny.

Kierującymi organami jest zbiór lóż najwyższego (33-ci) stopnia wtajemniczenia. Tych ostatnich w każdym danym czasie jest na całym świecie jest nie więcej jak nieco ponad dwadzieścia.

Przynależność do tych lóż otwiera przed ich członkami tak szerokie horyzonty, takie powiązana i takie bogactwo, że zdrada masona wyższego stopnia  jast nadzwyczaj rzadkim zjawiskiem. Warunki życia i działania same sobą, całkowicie i naturalnie, powstrzymują od pokusy zdrady, bezlitośnie ponadto karanej natychmiastową śmiercią.

Horyzont naczelnej masonerii określony jest jednak dwoma zadaniami:

  1. a) osiągnąć kolejny cel na daną chwilę
  2. b) przygotować i w odpowiedniej chwili poddać do działania nowy cel powszechnego masońskiego działania.

Do żydowskiego zaś zagadnienia, jako takowego, tj. do podstawowej religijnej misji narodu żydowskiego, naczelna masoneria stanowczo żadnego zainteresowania nie wykazuje. Do pasienia stada izraelskiego przeznaczeni są inni.

Organizacja światowego tajnego żydowskiego społeczeństwa nie ogranicza się do szerokiego ostrosłupa widzianej masonerii. Ten ostrosłup ma jeszcze jakby cień, zagadkowy i ledwie uchwytny.

Całokształt widzianej masonerii stanowi tylko wojsko tajnego towarzystwa, które ma jeszcze i coś w rodzaju sztabu generalnego, odgrywającego taką rolę w światowym tajnym towarzystwie, jak system nerwowemy w ciele ludzkim.

W każdej loży masońskiej każdego stopnia jest zawsze kilku wpływowych i poważnych masonów, będących jednocześnie członkami szczególnego, czysto żydowskiego tajnego braterstwa. Ich przeznaczenie - stale inspirować i władczo pilnować działań masońskich w ich głównym nurcie, by był on dogodny dla kierownictwa żydowskiego.

A więc, masoneria sama w sobie, to w gruncie rzeczy, tylko narzędzie; mózgiem zaś masonerii pozostaje zręcznie wciśnięte do niego tajne braterstwo, składające się wyłącznie z najwyższej próby Żydów tak pod względem krwi, tak i po wierze.

Wiadomości o organizacji żydowskiego braterstwa, przedstawiającego się jakby państwo w państwie jest nader niewiele.

Zdrada przez Żyda żydowskiej tajemnicy, nawet w śledztwie i pod mękami, jest wyjątkowa  i na przebiegu stuleci były tego tylko pojedyncze przypadki (na przykład - Spinoza).

Ustalony jest następujący porządek:

1) w żydowskich bractwach jest hierarchiczna drabina stopni, analogiczna z masonerią, 

2) sytuacja każdego poszczególnego członka w bractwie żydowskim nie jest  równa jego stopniowi  w masonerii.

Inaczej mówiąc członkowie niższych stopni w braterstwach żydowskich mogą zajmować jednocześnie najwyższe stopnie w masonerii, i odwrotnie, członkowie najwyższych stopni braterstw mogą w masonerii pozostawać na jednym z niższych stopni.

Podobna kombinacja znacznie paraliżuje niebezpieczeństwo zdrady. Samo ujawnienie zdrajcy bowiem nie ma nigdy wyczerpującego charakteru.

Wszechwiedzącymi arbitrami losów tajnej organizacji żydowskiej jawią się powstają w każdym pokoleniu tylko tacy nieliczni ludzie, którzy łączą wyższe funkcje zarówno w bractwach żydowskich jak i w masonerii.

Kto to są ci ludzie? Póki oni żyją, to o ich działalności mogą istnieć jedne tylko domysły. Sądząc zaś po obserwacji poprzedzających pokoleń, to oni są wybierani niezmiennie tylko z zamkniętego, doborowego żydowskiego środowiska, tj. spośród członków tych niewielu, szczególnie wpływowych i czczonych żydowskich rodzin, których przyjęto nazywać książętami izraelskimi.

Takim wyjątkowym doborem, założonym, w gruncie rzeczy, na zasadzie obejmowania dziedzicznie nieograniczonej władzy, zapewnione jest nieprzerwane służenie tajnej organizacji podstawowej żydowskiej religijnej misji.

Jaka zaś jest istotna rola powszechnego działania współczesnego światowego tajnego społeczeństwa i jakie jego cele, w szczególności, u nas, w Rosji?

W ciągu ostatniego stulecia główne podkopywanie się przez masonerię pod struktury  zachodnioeuropejskiej chrześcijańskiej państwowości odbywają się pod hasłami: „Władza ludu” i  „Rozdział Kościoła od Państwa”.

W Rosji, gdzie Monarcha jednocześnie jest i nosicielem nieograniczonej władzy politycznej i mistyczną głową Cerkwi, ich destrukcyjne wysiłki, naturalnie, centralizują się w całości przeciwko tronowi. Oto dlaczego ich pierwsze bezpośrednie zadanie, nakreślona przez nich dla Rosji, jest polityczne ściśle ograniczona do wzbudzenia w Rosji fali rewolucji.

Polityczna rewolucja uznana jest przez masonerię za jedyny prawdziwy klucz, otwierający im drogę do dalszego i najważniejszego celu, którym jest przystąpienie, już bez żadnych przeszkód, do systematycznego wyniszczenia chrześcijaństwa u wiernych prawosławnego kościoła wschodniego.

Rewolucyjne powiewy, właściwe inteligencji rosyjskiej od samego początku jej istnienia, niewątpliwie, stanowią wygodny punkt wyjścia i oparcia dla całego masońskiego zgubnego działania w rosyjskich granicach. Jaki by nie był odcień pojawiającego się znów antyrządowego prądu, to każdy z nich chętnie podtrzymuje i dmucha w żagle  działaniom mającym za cel realizacje żydowko-masońskich zamierzeń.

W pierwszej połowie XX wieku walka, odbywana przez masonerię w Zachodniej Europie, była szczególnie intensywna (jednocześnie zniszczenie świeckiej władzy papieży, zaprowadzenie   kapitalizmu, socjalny przewrót 48 roku ).

W obecnych czasach te masońskie działanie w Rosji, będące zasadniczym protektorem ruchu rewolucyjnego, powoli wyczerpują się. Ale w tym czasie w Zachodniej Europie horyzonty dla masonerii znacznie rozjaśniły się i masoneria zdobyła możliwość przejścia w Rosji do aktywniejszej i planowej pracy.

Dlatego teraz bojowy aparat masonerii został udoskonalony i formy nadchodzącego naporu wykrystalizowały się.

Za wypróbowaną bojową broń masonerii już przysłużył się na Zachodzie najnowszy ekonomiczny czynnik - kapitalizm, zręcznie przechwycony przez żydostwo.

Naturalnie, pojawiło się postanowienie by zastosować go i w Rosji, gdzie samodzierżawie opiera się całkowicie na ziemianach [Płatonow używa terminu „dworian pamieszczikow”. Wszędzie „dworianin” tłumaczony jest jako „szlachcic”, ale to tłumaczenie niezbyt jest sensowne, bowiem terminem polskim „szlachcic” określano człowieka, który swoje szlachectwo (uznanie jego szlachetności) uzyskał „ex carta belli” tj. za uczestnictwo na polu walki w obronie Ojczyzny, zaś tytuł „dworianin” uzyskiwał w Rosji człowiek, który wiernie służył na dworze carskim, co mogłoby odpowiadać terminowi polskiemu „dworzanin”, czyli bardziej określającym „sługę” niż szlachetnego człowieka. Pozostaje więc przy „ziemianach” o „dworianach” bez dodatkowych słów „szlachta” i „dworacy” - dodał tłumacz], kiedy dziecię kapitalizmu – burżuazja, ciąży odwrotnie, do rewolucyjnego liberalizmu.

Pierwsze zaczepne wejście, zaczęte jeszcze za panowania cesarza Aleksandr II, podsumowuje się formułą: stworzyć przeciwwagę warstwie ziemian, zamieniwszy burżuja – przekupnia, obcego tradycjom religijnym, państwowym i narodowym, w samoistną społeczno-polityczną siłę.

Skierowany w końcowym celu na tron, burżuazyjno-liberalny nacisk żydowskiej masonerii zwalił się w pierwszej kolejności na rosyjskich dworian (taką niby szlachtę, która szlachectwo zdobywała służąc przy dworze carskim – dodał tłumacz). Już za naszych dni proces pełnego zniszczenia znaczenia dla państwa tej warstwy społecznej, niewątpliwie byłby prawie zatrzymany, gdyż mądre przedsięwzięcia minionego panowania carskiego, jak, na przykład, instytucja Banku Dworiańskiego  mogły okazać się zbawczym, chociaż spóźnionym hamulcem.

Równolegle z rozgrzewaniem liberalno-rewolucyjnych nastrojów wśród inteligencji, dodatkowo  uznała masoneria  za  niezbędne poruszyć i masy ciemnego chłopskiego ludu.

Inteligencja rosyjska, chociaż i podparta kapitalizmem, to i tak nie byłaby uznana za bojową siłę, wystarczającą dla zachwiania podstawowymi filarami rosyjskiej państwowości. Będąc nieliczną i oderwaną od narodu, inteligencja ta przedstawiała się jak jałowy kwiat na rosyjskim polu.

Światopogląd rosyjskiego chłopa z dawien dawna opierał się tylko na dwóch moralnych filarach: Cara i Boga. Zdeprawować chłopów byłoby prawie nie do pomyślenia, ale zaistniała, niestety, w jego pozbawionym chytrości umyśle, wyraźnie niezabezpieczona bolesna pięta, stworzona przez niedostatecznie  sformułowany Manifest carski z dnia 19 lutego 1861 r.

Wyzwoleńcza reforma, z jednej strony, za mało zaopatrzyła chłopa w ziemię, z drugiej zaś - dała początek chłopskiej wspólnocie. Zachowując w zalążku u chłopa zdrowy konserwatywny instynkt, właściwy dla posiadania ziemi, reforma roku 1861 zarazem nieświadomie włączyła w chłopską świadomość głodną zazdrość skrzywdzonego proletariusza. Mało tego, przez nowe uregulowania chłopskiego życia codziennego, nierozważnie włączyła sposób życia chłopa w takie formy, które były zgodne z doktryną skrajnych prądów najnowszego zachodnioeuropejskiego socjalizmu.

Możliwość oparcia się na instynktownej nienawiści, rodzącej się w chłopie wraz z jego żądaniem posiadania ziemi, przeciwko klasom posiadającym, uprościło pracę nad pobudzeniem chłopstwa do rewolucyjnych przemian. Streszczało się to do prostego zadania: w świadomości chłopa zlać w jedno dwa pojęcia o ziemi i wolności i tym sposobem zamienić masy chłopskie w nieświadomych, ale wytrwałych nosicieli destrukcyjnych zasad, głoszonych przez teoretyków skrajnego socjalizmu.

Rozgrzewanie nieprzytomnej nienawiści w ciemnej masie chłopskiej przeciwko wszystkim i przeciwko wszystkiemu, co tylko było wartościowego w wyizolowanym wąskim chłopskim świecie - taki i był drugi i główny zaczepny krok, zastosowany przez żydowską masonerię w Rosji.

Jako przewodnik propagandy służył nie kto inny, jak niespokojna rosyjska rewolucyjna inteligencja, zręcznie poruszona w narodzie przez żydowskie szczyty światowej masonerii.  Bezpośrednią ofiarę, w danym przypadku, wytypowano już nie tylko jednego dworianina- ziemianina (pozostanę przy „dworianinie”,  bo w polskim pojęciu nie była to jednak „szlachta” - tłumacz) , ale też wszystkich, którzy w pojęciu chłopa zlewali się  w ogólne, pospolite pojęcie „pan”.

Możliwe, że taka groźna fala, przy sposobności, zadławi i zmyje w całości właśnie tę liberalną inteligencję, która teraz nierozumnie rzuciła się tę falę wzmacniać. Ona nie zatrzyma masonerii w pół drogi. Końcowy jej cel jest wyraźny: tą mętną falą zaplanowali zatopić Cara nie tylko jako samodzierżcę, ale też jako Pomazańca Bożego, a tym samym zacząć obrzucać błotem i ostatni moralny filar ludowej duszy - Prawosławnego Boga.

Rosyjskie duchowieństwo, bez autorytetu, niekulturalne i bierne, w przeciwieństwie do katolickiego kleru, w ocenie żydowskiej masonerii nie jest ani poważaną przeszkodą, ani nie może być dla nich poplecznikiem.

I tak to, siłą rzeczy, w podstawowej rewolucyjnej polityce żydowskiej masonerii w Rosji kryje się ciekawa dwoistość, a mianowicie - organiczna solidarność jednocześnie z oboma, ideowo nieprzejednanymi między sobą w przeciwieństwach,  antyrządowych ruchach:

  1. a) umiarkowanym liberalnie-burżuazyjnym
  2. b) skrajnym ruchem socjalistycznym.

I tylko z nimi.

Niewidzialna masońska ręka jednakowo dbale przewodzi obu wymienionym grupom, mimo zupełnych, wydawałoby się, sprzeczności w wysuwanych celach owych ugrupowań. Podczas gdy pomysły pierwszej skłaniają się w sumie tylko do skromnej konstytucji, a druga zachwyca się tylko koszmarną katastrofą z pełnią łamania całego istniejącego systemu społecznego.

Wszystkie zaś pośrednie rewolucyjne prądy rozpatrują masoni tylko jako przypadkowych sojuszników. Te organizacje masoni traktują protekcjonalnie tylko do tego czasu dopóki nie  popłynie żywiołowa ludowa fala. W krytycznych chwilach żydowskie tajne społeczeństwo nie krępuje się rzucić ich na łaskę losu.

Masoni czują się w obowiązku chronić przed żywiołową zagładą tylko, niezbędne i piastowane przez nich, wszelkie ugrupowania rewolucyjnego społeczeństwa rosyjskiego.

Czym bardziej szeroko i katastrofalnie będzie przebiegać rosyjska rewolucja, tym trudniej będzie żydowskiej masonerii bezbłędnie odpowiedzieć na pytanie: kto z dwóch – umiarkowany i skłaniający się ku żydostwu liberał, czy skrajny socjalista - okaże się bardziej spolegliwy i pożyteczniejszy dla dalszego masońskiego działania na gruzach imperium rosyjskiego.

Dzisiaj destrukcyjny napór żydowskiej masonerii przeciwko Rosji znajduje się w samym zalążku. Rewolucyjne gnicie tymczasem dotknęło masy ludzkie tylko nader powierzchownie. Inteligencja, prawda, wchodzi w ten brud, ale ta fermentacja nie wychodzi poza granice teoretycznych poszukiwań. Dlatego Rosyjski rząd, czując siebie trwalszym od każdego rządu zachodnioeuropejskiego, skłonny jest, niestety, patrzyć z beztroskim lekceważeniem olbrzyma na dzisiejsze bezkształtne i bojaźliwe rewolucyjne skurcze.

Dopiero jak przejdzie jakichś dziesięć dwadzieścia lat, to ćma z oczu mu spadnie, ale będzie wtedy za późno. Rewolucyjne gnicie obejmie największego kolosa. Korzenie wielowiekowego systemu państwowego okażą się wygniłymi.

Rządowi, chcąc nie chcąc, przyjdzie się stanąć wtedy na śliskiej drodze kompromisów i powtórzy się ten nie do naprawienia błąd zachodnioeuropejskiej władzy państwowej, który wciągnął kraje chrześcijańskiej Europy, jeden po drugim, w fatalne sieci światowej żydowsko- masońskiej zmowy.

Jaki by nie był ogólny kurs polityki wewnętrznej nowego panowania, rządowi w każdym razie byłoby pomocne:

  • Od teraz należy skupić czujność odpowiednich organów państwowych, głównie w stosunku do obu biegunów ruchu rewolucyjnego, pamiętając, że to właśnie te grupy przeznaczone są przez żydowską masonerię dla zadawania państwowemu organizmowi decydujących uderzeń.
  • Natychmiast trzeba otworzyć oczy tym elementom rosyjskiego społeczeństwa, które zachowały prawy umysł, zarówno na szkodliwą tajną siłę kryjącą się w żydostwie w ogóle jak i na jego przodującą rolę w rosyjskim ruchu rewolucyjnym.

Urzeczywistnić to możnaby najłatwiej przez naświetlenie w druku, w popularnym przedstawieniu, tajnych żydowskich planów przeciwko całemu światu chrześcijańskiemu i Rosji w szczególności.

10 lutego 1895 roku”.

 

*       *       *      *       *

 

Przekażcie Niłusowi, że razem z nim doznałem cierpień z tego samego powodu.

                                                                                                                              Święty Optinski Starzec Warsonofij

(pobłogosławił Z.A. Niłusa za publikowanie Protokołów Mędrców Syjonu)

 

 

Oczywiście, memoriał ten została napisany na poziomie wiedzy tamtego czasu i dlatego ma pewne nieścisłości i pewne błędne interpretacje. Tym nie mniej, ogólnie rzecz biorąc, poprawnie odbijają się w nim  podstawowe kierunku i etapy żydowsko-masońskiej konspiracji. Zaznajomienie z tym Cara i mężów stanu Rosji byłoby nader pożyteczne. Jednak napełnieni kosmopolitycznym liberalizmem działacze, którym grzeszyli nawet liczni przedstawiciele prawicowego obozu, nie pozwolili na doprowadzenie treści tego memoriału  do wiadomości Cara.

Minister spraw wewnętrznych, przeczytawszy kartkę napisał na nim swoją uwagę: „odpowiedzieć, że nie znajduję potrzeby by meldować tego Jego Wysokości ze względu na nadmierny i bezpodstawny pesymizm”.

Inny minister spraw wewnętrznych, P. A. Stołypin, zapoznał się z tym dokumentem w 1906 roku i niedbale napisał na nim: „być może i jest to logiczne, ale wynika z uprzedzeń”, a w stosunku do proponowanych metod walki z wrogami Rosji zauważył: „Sposób tego typu przeciwdziałań jest  dla rządu całkowicie niedopuszczalny”.

I czy nie jest symbolicznym to, że tego typu tajny dokument, przeznaczony od początku dla   Cara i dla rosyjskiego rządu, w końcowym wyniku dostał się w ręce masona, jednego z kierowników żydowskiej loży B'nai B'rith   G. B. Slosberga, najgorszego wroga Rosji i narodu rosyjskiego?

 

 

 

Rozdział 11

 

Światowa organizacja syjonistyczna.

  1. Hertzl. - „Wszystkie narody świata, to wrogowie Żydów”.

Deklarowanie rasizmu i rasowej wyjątkowości. Kolonizacja Palestyny.

Ludobójstwo i zabór ziemi Arabom. „Siejcie nasienia rozkładu”.

 

W końcu XIX wieku działanie Światowego Związku Żydowskiego już nie może zadowolić wodzów talmudycznego judaizmu. Ogłaszając o istnieniu światowego żydowskiego narodu z jego szczególnym prawem do ustalenia „swojego porządku świata”, żydowscy aktywiści zaczynają mówić o konieczności powstania oficjalnej organizacji, która stanie na czele tego procesu i poprowadzi Żydów za sobą.

Wodzowie judaizmu liczą, że teraz już nie muszą całkiem ukrywać swoich zamiarów. Z podziemia wychodzą całe armie wojujących wyznawców Talmudu ogłaszając wszem wobec swoje nieodparte dążenie walki o szczególne prawa dla „narodu wybranego” bez zważania na koszty  tej walki dla ludzkości i dla samych Żydów. Izraeliccy wodzowie oświadczają, że dla Żydów nastała pora powrotu na „ziemię obiecaną”, gdyż tylko przez tę ziemię, przez Erek - Izrael, zgodnie z  Talmudem i kabałą, rozpocznie się ustalanie powszechnego izraelickiego królestwa.

Na tej fali powstaje, a dokładniej, odnawia się na starych podstawach rasistowski, wrogi ludziom ruch, który otrzymał nazwę syjonizmu. Na pierwszym zjeździe tego ruchu w 1897 roku w Bazylei (Szwajcaria) powstaje Światowa Syjonistyczna Organizacja. Jej wodzowie, i przede wszystkim jej założyciel Teodor Hertzl, uważali, że wszystkie narody świata są wrogami Żydów.  W książce  „Państwo żydowskie” Hertzl, bez jakichkolwiek zastrzeżeń, oświadczał: „wszystkie narody, wśród  których żyją Żydzi, to jawni albo zamaskowani antysemici”. ( 260 Teodor Hertzl – Państwo żydowskie: Doświadczenia najnowszego rozwiązywania problemu żydowskiego. Odessa, 1896 (reprint: Biblioteka Wyjścia, 1974), str. 29).

Hertzl stale przeprowadza sugestię, że wszystkie narody, wśród których żyją Żydzi, starają się gnębić i uciskać ich. Dlatego Żydzi nie kochają swoich sąsiadów. „My … - mówił - prawda, nie kochamy swoich wrogów i gnębicieli, to racja … ten ucisk, naturalnie, wywołuje w nas nienawiść, wrogi stosunek do naszych gnębicieli, co, z swojej strony, wywołuje ucisk i gnębienie … » (261 Teodor Hertzl – Państwo żydowskie: Doświadczenia najnowszego rozwiązywania problemu żydowskiego. Odessa, 1896 (reprint: Biblioteka Wyjścia, 1974, str. 35).

Założyciel syjonizmu znajduje się w całości we władzy wrogiej ludziom i rasistowskiej utopii talmudycznego judaizmu w szczególnym znaczeniu wybraństwa Żydów wśród innych narodów. Sam fakt nieuznawania przez inne narody  Żydów za „naród wybrany” czyni już te wszystkie narody wrogami Żydów. Dziwne jest dla niego dlaczego narody świata dotychczas nie zrozumiały wyższości Żydów i nie przekazali im władzy nad sobą, jak to wynika z nauki Talmudu?

Nasze wyjątkowe „ja” dostatecznie jest znane i określone i wbrew wszystkim poniżeniom, jest niedopuszczalnym, żeby pragnąć jego zagłady, jego zniszczenia … my jesteśmy specjalnym narodem, ale do pełnienia tej specjalnej roli zmuszają nas okoliczności; tworzymy państwo w państwie, ale do tego nas skłaniają wbrew naszym życzeniom (antysemici, nie pragnący uznawać wyższość i wybór Żydów. - Oleg Platonow), i to obserwujemy przez cały czas naszej historii. W nieszczęścich my łączymy się i niespodziewanie ujawniamy naszą siłę. Tak, mamy tę siłę, żeby stworzyć państwo i w razie czego, to nawet wzorowe (światowe. - Oleg Płatonow!) (262 Teodor Hertzl – Państwo żydowskie: Doświadczenia najnowszego rozwiązywania problemu żydowskiego. Odessa, 1896 (reprint: Biblioteka Wyjścia, 1974, str. 36 – 37).

Uczucie wyższości nad pozostałymi narodami wykazywali i inni wodzowie syjonizmu. Tak, na przykład, Naum Sokołow oświadczał: „Żydzi, poza wszelką wątpliwością, są najczystszą rasą z wszystkich cywilizowanych narodów świata”. (263 N.Sokołow - History of sionism. London, 1919. Vol. I. P. 189). M. Buber, filozof - syjonista, twierdził, że żydowska wspólnota religijna i „światowy żydowski naród”, to „wieniec tworzenia”. Żydzi, jak  twierdził inny ideolog syjonizmu L. Pinskier (1821-1891), to specjalna, niepojęty, „duchowo specyficzny naród”, wywołujący sobą zawistną obawę innych narodów. W przeciwieństwie do Murzynów Żydzi należą do szlachetnej rasy. (264 Pinsker l. autoemancypacja. Ptg., 1917. Z. 12-16). „Żyd – oświadczało bożyszcze syjonizmu Max Nordau – posiada większą przedsiębiorczość i dużo wieksze zdolności, niż średni Europejczyk, nie mówiąc już nic o  „tych wszystkich inertnych Azjatach i Afrykanach". „My, - kontynuował Nordau, - możemy być dumni z takich zalet, których nie posiada ani jeden naród w świecie”. (265 Nordau Max - To his People. Nowy Jork, 1941. str. 73, 92.)

Te zaś rasistowskie idee żydowskiej wyjątkowości, wybraństwa, narodowej wyższości wypowiadał i prezydent Światowej Syjonistycznej Organizacji Naum Goldman: „Naród żydowski,  to unikatowe historyczne zjawisko. To jednoczesne naród, religijna całość,  rasa i nosiciel specjalnej cywilizacji. Ani jedna nieżydowska koncepcja narodu, narodu i religii, nie jest zdolna do wyraźnego i dokładnego wyjaśnienia unikatowego historyczne zjawiska - narodu żydowskiego, my jesteśmy światowym narodem … stanowimy najbardziej niepojęte społeczeństwo w historii ludzkości”.

Walka o osiągnięcie żydowskich celów będzie, zdaniem Hertzla, okrutna i bez wszelkiego miłosierdzia, w której nie będzie „powszechnej miłości”, która będzie „możliwa tylko przy końcu świata”. (266 Hertzl Teodor – Utwory wybrane, str. 35-36.)

Mówiąc o działaniach Żydów w końcu XIX wieku założyciel syjonizmu oświadczał, że europejskie narody płacą teraz za prześladowania Żydów w wiekach średnich.  Hertzl przyznał, że żydostwo staje się niebezpiecznym elementem dla współczesnego chrześcijańskiego społeczeństwa. Pisał: „Zdobyliśmy szczególną zdolność do operacji pieniężnych…Ponadto, jesteśmy niestrudzeni i stworzyliśmy do tego średnią wykształconą klasę … która staje się takim samym niebezpiecznym elementem dla społeczeństwa jak i wzrastające kapitały … jak w socjalistycznym, tak i w kapitalistycznym obozie zajmujemy bardzo widoczne miejsce”. (267 Hertzl T. – Utwory wybrane. str. 29-30).

W walce przeciwko światu chrześcijańskiemu syjoniści gotowi byli wykorzystać najniższe i najbardziej podłe metody. Ten zaś Hertzl wzywa żydowską młodzież do przyjmowania chrześcijaństwa, mając na celu z czasem zapanowanie nad nim od wewnątrz. „Dwa lata wstecz - wywnętrzał się Hertzl - pragnąłem rozwiązać żydowski problem za pomocą kościoła katolickiego, przynajmniej w Austrii. Zapewniwszy sobie pomoc ojców austriackiego kościoła chciałem uzyskać  dostęp do papieża rzymskiego i powiedzieć mu: pomóżcie nam zwalczać antysemitów, a zorganizuję szeroki ruch dobrowolnego i godnego przejścia Żydów na chrześcijaństwo. Wolnego i godnego dlatego, że wodzowie tego ruchu, i przede wszystkim ja, pozostając Żydami propagują przejście do religii większości. Takie przejście na chrześcijaństwo miało być przeprowadzone w kościele Św. Stefana w biały dzień, w niedzielę o godzinie w 12  w południe, w uroczystej oprawie , przy dźwięku dzwonów. Nie w jakiejś sytuacji wstydliwej, jak to bywało dotychczas, a z wysoko podniesionymi głowami. Dzięki temu, że wodzowie tego ruchu zostają Żydami, odprowadzającymi naród tylko do progu kościoła i nie przekraczającymi go, cały ten ruch byłby zaznaczony pieczęcią  szczerości.

My, wytrwali, utworzylibyśmy  przejściowe pokolenie zostając wiernymi religii swoich ojców. Młodych synów, jednak, należałoby przemienić w chrześcijan, dopóki oni jeszcze nie dorośli do  wieku, w którym można podejmować właściwe decyzje, kiedy chrzest wyglądałby jak tchórzostwo albo karierowiczostwo. Swoim zwyczajem przemyślałem to wszystko w najdrobniejszych szczegółach i ułożyłem to w swojej wyobraźni, nawiązałem pertraktacje z wiedeńskim arcybiskupem, rozmawiałem z papieżem rzymskim, którzy, zresztą, nader żałowali, że należę tylko do przejściowego pokolenia i rozpuszczam po świecie hasło o pomieszaniu ras”. (268 Hertzl T. - Utwory zebrane, str. 238-239.)

Doktryna syjonizmu jako bezpośrednia kontynuatorka wywrotowego działania tajnych żydowskich towarzystw bezpośrednio jest powiązana z ideologią sekty faryzeuszów. Jak sprawiedliwie zaznaczał D. Read, „Jeżeli uważać obecnych syjonistów za Żydów, to za partię odpowiednią do nich w epoce Jezusa Chrystusa, należy uważać faryzeuszów. Chrystus całą siłę swojej krytyki wymierzał właśnie przeciwko faryzeuszom”. (269 Read D. - Utwory wybrane, str. 61). To właśnie ich nazywał synami diabła, wrogami Boga i człowieka.

Podobnie jak faryzeusze, zasłaniając się dobrymi chęciami powrotu na ziemię przodków, syjoniści kształcili idee żydowskiego wybraństwa, wyjątkowości i szczególnych praw do panowania nad światem.

Tak, zdaniem jednego z twórców syjonizmu, znanego masona W. Żabotyńskiego, żydostwo będzie „dostawcą szczególnych wartości dla wzbogacenia ogólnoludzkiej skarbnicy”. (270 Świt, rocznik. 1907. nr 13. str. 17.) Żydowski filozof M. Buber widzi panowanie nad światem Żydów „jak początek królestwa Boga nad całą ludzkością”. Inny, już współczesny syjonista, twierdzi, że Izrael duchowo rozszerzy się na cały świat. (271 Safran A. - Israel in Zeit and Raum. Munchen, 1984. str. 67). Tak to, idea panowania izraelickiej ideologii, w jakiej by formie ona nie wyrażała się, to oznacza  powszechne izraelickie królestwo, powszechna rewolucja światowa albo duchowa hegemonia żydostwa, nigdy nie opuściła świadomości syjonistów.

Na pierwszym kongresie Światowej Organizacji Syjonistycznej, na którym byli obecni delegaci z większości krajów świata, trzecią ich część tworzyli Żydzi z Rosji. Ostatnie mówi się o tym, że liczne syjonistyczne projekty powstawały właśnie w Rosji.

W 1880 roku w Odessie powstaje „Komitet towarzystwa dla wspomagania żydowskich  rolników i rzemieślników Syrii i Palestyny”. Pod kuratelą E. Rothschilda do Palestyny zjechało kilka tysięcy Żydów. Na tej fali w Paryżu baron Hirsch tworzy Żydowskie Towarzystwo Kolonizacyjne, a Rothschild – Towarzystwo Kolonizacji Palestyny. Taka sama organizacja pod nazwą „Żydowskie Towarzystwo Palestyńskie” powstaje w Londynie.

W „duchowym centrum” światowego judaizmu - w Wilnie, a także Mińsku, Lwowie, Rosejnach, Kownie i innych jeszcze miejscowościach imperium rosyjskiego, jak i w Galicji, powstają syjonistyczne kółka i towarzystwa. W 1884 roku kółko „Przyjaciele Syjonu” (kierownik doktor Członkow) powstaje w Moskwie.

Opierając się na aktywistach tych społeczeństw i kółek, E. Rothschild (272 Późnej E. Rothschild oświadczył: <beze mnie syjoniści nie posunęliby się o krok…> [Cyt. za: Iwanow Ju. - „Uwaga - syjonizm! Zarysy ideologii, organizacji i praktyki syjonizmu”, wydanie 2. Moskwa 1970. str. 35-36]) i inni żydowscy bogacze tworzą międzynarodową syjonistyczną spółkę akcyjną - Żydowski Trust Kolonialny, który według słów jednego z ideologów syjonizmu, N. Sokołowa, stanowił instrument finansowy syjonistycznego ruchu w osiąganiu głównego celu przemysłowego i handlowego rozwoju Palestyny i sąsiednich krajów.

Powrotowi Żydów do „Ziemi Obiecanej”, którą im wypadło porzucić w dziewiętnaście wieków wstecz, towarzyszyło wyparcie stamtąd rdzennej ludności arabskiej, z jej jednoczesnym ludobójstwem, a uważane to było przez wodzów syjonizmu jako zadanie narodowe. „Kolonizacja Palestyny była zalecana jak religijny obowiązek Żydów”. (273 Sokołow N. - Dzieła. T. II. Str. XLII.) Religia zjawia się jako wiodący czynniki i propagator idei i celów syjonizmu. „Dla propagandy naszych idei – oświadczał Hertzl – nam nie ma po co zwoływać zebrań z ich nieuchronną gadaniną, ta nasza propaganda wejdzie, jako część składowa, do naszych nabożeństw”. (274 Hertzl T. - Utwory zebrane str. 66.)

Podburzani, przez izraelskich wodzów i rabinów, żydowscy kolonizatorzy przechwytują w Palestynie lepsze ziemie, zabijają Arabów, przywłaszczają ich mienie, doprowadzają do śmierci głodowej kobiety i dzieci.

Jak przyznaje jeden z twórców syjonizmu Achad Gaam, liczyli oni, że „wszyscy Arabowie, to dzikusy, żyjące jak zwierzęta i nie rozumiejące, co odbywa się naokoło ich. To, jednak był głęboki błąd <…> Co zaś w rzeczywistości nasi bracia czynią w Palestynie?.. Żydzi traktują Arabów okrutnie, pozbawiają ich wszelkich praw, obrażają ich bez żadnej ku temu przyczyny i nawet przechwalają się swoimi czynami, a wśród nas nie znajduje się nikt, kto wystąpiłby przeciwko tej wstrętnej i niebezpiecznej skłonności”. (275 Ahad Haam - Nationalism and the Jewish ethics. N. Y., 1962. P. 24-25.)

Żydowscy koloniści tworzą uzbrojone bandy, które nocami rozprawiają się z Arabami zastraszając ich i zmuszając porzucać ziemię ojczystą. Tylko przez trzy dziesięciolecia od początku  żydowskiej kolonizacji Palestyny wygubili około trzeciej części całej arabskiej ludności tego terytorium. (276 Iwanów Ju. - Utwory wybrabne, str. 104.)

W początku XX wieku syjonizm ukazuje już otwarcie swój wojowniczy charakter, jego wodzowie ogłaszają konfrontację Żydów z całą resztą świata. Jeden z wybitnych autorytetów syjonizmu, poeta Bialik, napisał poemat „Zwitek płomieni”, w którym opowiada, jak po zniszczeniu drugiej świątyni w Jerozolimie wodzowie izraelickiego plemienia nie kajają się przed Bogiem Starego Testamentu ale złośliwie powstają przeciw niemu. W poemacie figuruje jakiś  „Groźny”, symbolizujący „duch izraelskiego plemienia”. Ten „Groźny” zwraca się do 12-tu żydowskich młodzieńców i panien, błąkających się po ziemi pozostałej po zniszczonej świątyni:

„Z przepaści Abaddonu wznieście pieśń o pogromie, który jak wasz duch, czarny od ognia, i rozproszcie się w narodach, i w przeklętym ich domu wszystkich otrujcie dusznością czadu; i każdy z was niech sieje nasienie rozkładu wszędzie, gdzie wejdzie i stanie; jeżeli spojrzeniem dotkniecie  najczystszej z lilii w ich ogrodzie – lilia sczernieje i zwiędnie; i jeżeli spojrzenie wasze padnie na marmur ich posągów - trzasną na dwie części … i śmiech poniesie się za wami – gorzki i przeklęty, - żeby uśmiercać wszystko co żywe!”.

Ten poemat, został przetłumaczony na język rosyjski przez ideologa syjonizmu W. Żabotynskiego, stał się jakby programowym dokumentem walki syjonistów przeciwko ludzkości.

 

 

 

Rozdział 12

 

Żydowska rewolucja, K.Marx. M.Hess.

Główny cel wszystkich rewolucji - odrodzenie Izraela. Socjalistyczna droga do osiągnięcia izraelickich celów. Żydowski charakter socjal-demokratów i socjal-rewolucjonistów. Żydowskie Biuro Polityczne w rosyjskiej Dumie Państwowej.

 

Socjalistyczny ruch rewolucyjny, jak i powstały później syjonizm, był uosobieniem różnych postaci żydowsko-talmudycznego mesjanizmu. Przedstawiciele tych kierunków żyli w religijnym oczekiwaniu cudu nastania nowej epoki, kiedy rola „wybawców ludzkości” będzie zagrana przez „naród wybrany”.

Historia socjalistycznej rewolucji i budowy socjalizmu w Rosji szła drogą realizacji antychrześcijańskich „ideałów” żydowskiego światopoglądu, dążenia do człowieko-bóstwa, do królestwa ziemskiego, do uczczenia antychrysta. I w tym historycznym przypadku żydowski problem w Rosji doszedł do skutku jako zagadnienie religijne, chociaż na pierwszy rzut oka wydawał się zdecydowanie bardziej politycznym i społecznym. Socjalizm, komunizm, a później i żydowski bolszewizm, zawsze byli krewniakami izraelickiego mesjanizmu.

Jak pisał uczony rosyjski A.W.Meller-Zakomielskij, „wszelka twórczość religijna żydostwa nasycona jest ostrą i fanatyczną ideą mesjanizmu. Mesjanizm - to inspirujący patos całego życia duchowego żydostwa. Stary Izrael - wybrany naród, oczekujący Bożej łaski, tj. na urodzenie Mesjasza. Wielka mesjanistyczna idea Izraela, w rzeczywistości wszechświatowa, z dawna tocząca się dwoma prądami, zawężającymi i szpecącymi ją: szowinizmem i chiliazmem (kierunek filozoficzny przyjmujący, że ostateczny koniec świata poprzedzi tysiącletni okres panowania Królestwa Bożego na Ziemi – dodał tłumacz). Żydowski szowinizm sprowadza światowe powołanie mesjanistyczne do poziomu prowincjonalizmu, oczekuje w nadchodzącym Mesjaszu swojego potężnego cara, swojego zbawcę, który wywyższy tylko naród wybrany i da mu władzę nad innymi narodami. Sprawa dotyczy  losów samego Izraela, całego narodu, kolektywu. Indywidualny los ludzkiej osobowości pozostaje w cieniu. Stąd - zadziwiający fakt, że tak intensywna religijna twórczość żydostwa bardzo długo nie interesuje się problemem nieśmiertelności, życia wiecznego, tj. problemami zajmującymi centralne miejsce w religiach Indii, Egiptu i Grecji i otrzymującej swoje tryumfujące uwieńczenie w radosnym zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. Losy ludzkiej osobowości pochłonięte są przez los kolektywu, ogromem boskiego uznania narodu. Życie wieczne Żyda nie interesuje i dlatego on szuka ratunku w życiu ziemskim i jego przedłużeniu. On wymaga sprawiedliwości, sądu bożego, zaspokojenia wszystkich jego marzeń tu, na Ziemi. Stąd - idea chiliazmu, którą przeniknięty jest światopogląd żydostwa: ono oczekuje od Mesjasza realizacji królestwa bożego na Ziemi, ziemskiego raju.

Zatrute przez szowinizm i chiliazm żydostwo odtrąca naukę Chrystusa, niosącego słowa „Królestwo Moje nie z tego świata”. Żydzi nie życzyli sobie przyjąć chleb niebieski w zamian ciemnawego chleba ziemskiego i nie uznali w chrześcijaństwie realizacji swojego mesjanizmu. W akcie wyrzeczenia się Chrystusa zawiera się najbardziej wielka tragedia ducha żydowskiego. Ukrzyżowawszy Chrystusa, Żydzi z jeszcze większą namiętnością pogrążają się w swoje odwieczne błędy. Mesjanistyczne marzenia starożytności żydowskiej do reszty wyrodnieją w szowinizm; pozbawiony wdzięku endemonizm (kierunek filozoficzny uważający szczęście na Ziemi za najwyższe dobro - dodał tłumacz) zastępuje chiliazm starożytnych proroków.

W socjalizmie żydowskich rewolucjonistów, w materializmie żydowskich uczonych, w pazerności żydowskich kapitalistów tkwi to całe staroizraelskie ustawiczne przywiązanie do Ziemi, do życia na niej.  Socjalizm Karola Marksa … jest logicznym wywodem z izraelskiego chiliazmu do swojego społeczeństwa po ciele i krwi judaizmu”. . (277 A.W.Miełler-Zakomielski - Straszne problem Rosji i żydostwa. Paryż, 1923. Z. 39-40.)

Prawie wszyscy najznaczniejsi twórcy i wodzowie socjalizmu byli Żydami z pochodzenia (K.Marx, F.Lassalle, M.Hess) albo masonami (Garibaldi, Mazzini, Bakunin, Kropotkin), tj. Żydami z ducha, wyznawców mesjanistycznej utopii budowy „wyższej klasy społecznej” na początkach izraelickiej nauki o „narodzie wybranym”. Nawet u Karola Marksa odkryto, że otwarcie gardził judaizmem i jego zwolennikami za „reakcyjny nacjonalizm”, a w swoich socjalistycznych teoriach zachował nade wszystko antychrześcijańskie, bogoburcze zasady judaizmu, tylko je parafrazując.

Jego idee stworzenia sprawiedliwego komunistycznego społeczeństwa w całym świecie stanowiły modyfikację izraelickich mesjanistycznych oczekiwań. Chociaż w teorii Marksa niczego nie mówiło się o kierującej roli Żydów w tym procesie, sam charakter przewidywanej „pracy” nieuchronnie wymagał dla jej wykonania ludzi o określonym talmudycznym myśleniu. Socjalizm i komunizm pojawiały się jakby były pierwszym etapem do ustalenia panowania judaizmu, tj. królestwa antychrysta. Socjalizm przekształcał się w narzędzie ostatecznego zniszczenia chrześcijaństwa i kształtowania ateistycznej, antychrześcijańskiej świadomości.

Żydowskie żądanie ziemskiej błogości w socjalizmie K.Marksa uwidoczniło się w nowej formie i w całkowicie innej historycznej sytuacji. „Nauka Marksa na zewnątrz zrywa z tradycjami religijnymi żydostwa i występuje przeciwko każdej świątyni. Ale mesjanistyczną idea, która została rozciągnięta na naród żydowski, jako wybranyh naród Boży, Marx przenosi na klasę, na proletariat. Ten nowy naród wybrany - proletariat pod przywództwem  „specyficznie dobranych żydowskich proroków i wyzwolicieli" stara się urzeczywistnić odwieczne żydowskie marzenie o raju ziemskim. I we współczesnym socjalizmie znajdujemy te zaś same cechy, co i w starym judaizmie. Jest to ta sama namiętna nietolerancja ludzi o innej wiwerze, to samo też lekceważenie losu ludzkiej osobowości w imię kolektywu ». (278 A.W.Meller-Zakomielski – Utwory wybrane str. 40.)

„Manifest  komunistyczny” K.Marksa formułował cele stworzenia republiki ogólnoświatowej, w której wszyscy jej mieszkańcy mieli być podporządkowani jednolitej woli swoich wodzów i zostawali niemymi budowniczymi (faktycznie niewolnikami) „nowego światowego porządku”. W tej republice wszechświatowej chrześcijaństwo miało być całkowicie zlikwidowane.

Talmudyczną doktrynę o nieuchronności panowania nad światem „narodu wybranego” i o budowie światowego izraelickiego królestwa, Marks przetransformował w teorię światowej rewolucji, ustalenia dyktatury klasy dla stworzenia wyższej klasy społecznej. Jak  talmudyczny judaizm, socjalizm Marksa przewidywał zastosowanie szerokiej miary przemocy i terroru przeciwko wszystkim przeciwnikom panującej klasy („narodu wybranego”).

W tym sensie kolejnym i bardziej uczciwym, niż Marx, był Mojżesz Hess, oryginalny twórca socjalizmu z żydowską twarzą.

Przyjaciele nazywali Hessa „rabbi-komunista Mojżesz”. Uważał on, że światowa rewolucja będzie tylko wtedy miała wynik pomyślny, kiedy na jej czele będą stawać izraelici-talmudyści. Ostateczny ratunek ludzkości, twierdził on, przyjdzie od Żydów. Jak pisał wybitny współczesny syjonista G. Fisch, „dla niego (dla Hessa - Oleg Płatownow) syjonizm (chociaż wtedy tego terminu jeszcze nie było - Oleg Płatownow) był wyższym stopniem liberalnych rewolucji dziewiętnastego wieku, ale też w jakimś tam stopniu ich antytezą. Syjonizm zjednoczy religię i historię; materialne i duchowo zleją się i utworzą idealną jedność. Urzeczywistnią się narodowe marzenia podniósłszy się do poziomu ratunku dla świata”. (279 Harold Fisch - Żydowska rewolucja. Moskwa, Jerozolima, 1993. str. 50.)

Główny cel wszystkich rewolucji, twierdził w środkowych latach XIX wieku Hess, dojdzie do odrodzenia Izraela na jego ziemi. Kiedy Izrael znów podejmie swoje prawdziwe powołanie do panowania „narodu wybranego” nad ludzkością, „proces historyczny zakończy się ostatecznym wybawieniem i będą osiągnięte wszystkie cele innych rewolucji”. (280 Harold Fisch - Żydowska rewolucja. Moskwa, Jerozolima, 1993. Z. 59.)

Hess uważał żydowską rewolucję za główną siłę ludzkiego postępu. Judaizm przedstawiał się mu nie jak religia, wracająca do życia i pokonana wielkim światłem chrześcijaństwa i jako jego  następca. Wyższa faza judaizmu jeszcze nie nadeszła, ale właśnie ona przyniesie wybawienie dla ludzkości. Cały świat „potrzebuje” odrodzenia Izraela. Chrześcijaństwo, według twierdzenia Hessa, nigdy nie prowadziło człowieka do oryginalnego schronienia, którym jest judaizm. Epoka chrześcijaństwa dobiega końca; po rewolucji francuskiej XVIII wieku przestało ono wpływać na wydarzenia w Europie. Zwycięstwo żydowskiej rewolucji na świecie jest nieuchronne.

Chociaż dalszy tok historii nie potwierdził wszystkich przepowiadań Hessa, ostateczne cele żydowskiej rewolucji zostały osiągnięte. Jak stwierdzał K. Harold, „współczesny komunizm rozwijał się nie po tej drodze, którą nakreślili do niego Hess i jego przyjaciel Ferdynand Lassalle, a po programie, nakreślonej Marksem i Engelsem. Jednak dialektyczny proces, przez nich zaplanowany,  okazał się nie dość wystarczajacy, żeby poprowadzić społeczeństwo po zawczasu wytyczonej drodze, utorowanej przez historyczną potrzebę … „. (281 Herold Fisch – Utwory wybrane, str. 55.) Za tą zamgloną frazą ukrywa się całkowicie jasna myśl Żyda, tryumfującego w związku z katastrofą chrześcijaństwa; jako że wg. jego opinii, ta katastrofa stała się historyczną potrzebą.

W pracach Hessa zawarty jest klucz do zrozumienia charakteru i końcowych celów wszystkich rewolucji i ruchów socjalistycznych i przede wszystkim socjalizmu w Rosji.

Żydzi w rosyjskim ruchu socjalistycznym odgrywali rolę katalizatora i kierującej siły. Jeżeli na pierwszych etapach rewolucyjnego działania było ich niewielu, to pod koniec XIX i na początku XX wieku byli już przeważającą siłą.

W kółku przyszłego słynnego masona i terrorysty N.W.Czajkowskiego (1869), najbardziej widoczni byli Mark Natanson i Anna Epstein. Ostatnia sprzyjała powstaniu w 1874 roku w Wilnie (duchowym centrum judaizmu, miejscu pobytu Sanhedrynu i wileńskiego gaona) rewolucyjnego kółka, na czele którego stali Aron Liebermann i Aron Zundelewicz.  Od tego wileńskiego kółka i od pierwszego „Żydowskiego bractwa socjalistycznego”, założonego w 1876 roku przez tego samego Liebermanna w Londynie, zaczyna swój rodowód światowy żydowski robotniczy ruch socjalistyczny. (282 Palt D. - Żydzi w rewolucji rosyjskiej / Żydowski świat. New York, 1944. Zbiór  II. Str. 126-127)

W organizacjach, przyłączających się do tajnego towarzystwa „Ziemia i wola” (1876), brało udział kilkudziesięciu Żydów, odgrających znaczącą rolę, szczególnie w południoworosyjskich kółkach.

Po sprawie sądowej narodowolców na „procesie pięćdziesięciu” (1876) na lawie oskarżonych zasiadały dwie Żydówki - Hesia Gelfman i Betia Kaminska. Na „procesie 193-ch” (1877-1879) na ławie oskarżonych znalazło się już ośmiu Żydów: Salomon Aronzon, M.Katz, I.Pawłowski, Mojżesz Rabinowicz, Lejzor Tetelman, Salomon Czudnowski, M.Edelstejn i E.Pumpianska.

Najbardziej znanymi żydowskimi działaczami w organizacjach „Ziemi i woli” i „Woli ludu” byli  - Ajzik Aronczik, O. Aptekman, P.B. Axelrod, Grigorij Goldenberg, G. Gelfman, L.G. Dejcz, A.Zundelewicz, Sawielij i Grigorij Złotopolski, W. Iochelson, Nikołaj Utin, Fania Morejnis, G.Fridenson, Łazar Cukierman.  Wśród terrorystów-narodowolców, skazanych na karę śmierci przez  sądy rosyjskie (przez rząd)  już w 1870-ch latach, znanych jest dwóch Żydów - Aron Gobet i Salomon Witenberg. (283 Palt D. - Utwory wybrane, str. 127.)

Zabójstwo cara w roku 1881, oceniane jako niebywałe przestępstwo wobec narodu rosyjskiego, dokonane przez „narodowolca”, zmusiło rosyjski rząd do całkowitego rozgromienia tej wywrotowej organizacji. Jednak już za kilka lat podjęto próbę odbudowania takiego tajnego podziemia pod taką samą nazwą. Tym razem inicjatorami odrodzenia politycznego terroryzmu byli głównie Żydzi. Imiona i działanie tych przestępców stały się kroniką terroryzmu w historii Rosji: Abram Bach, Raisa Krancfeld, Boris Orżych, L.M. Załkind, Sofja Ginzburg, Michaił Goc, M. Fundaminski, Osip Moll, Henrieta Dobruskina, Isaak Dembo, Mojżesz Crawl, L. Sternberg, W. Bogoraz-Tan, P. Bogoraz.

Od końca XIX wieku socjal-demokratyczny ruch stał się główną siłą tworzącą żydowską rewolucję w Rosji. Jego inicjatorami, poczynając od grupy „Wyzwolenie pracy” do Leninowskiej gwardii”, byli także Żydzi: J. Martow (Cederbaum), F. Dan (Gurwicz), L. Axelrod-Ortodoksa, J.M. Stiekłow (Nachamkes), D. Kolcow-Ginzburg, Emil Abramowicz, Arkadij Kremer, M. Lachowski, Boris l. Eidelman, D. Riazanow (Goldendach), Mojżesz Winokur, F. Godlewski, Aleksandra Sokołowska, Jewgenij Gurwicz, Dora Schhiz, D. Rozenblum, C. Kopielson, l. Iogichies-Tyszko, L. Ajzenstadt-Lewinson, I. Ajzensztadt-Judin, P. Gordon, Z. Gożanski-Łonu, N. Wigdorczik, P. Sriednicka, W. Kassowski.

Głównym centrum oporu żydowskich rewolucjonistów w walce przeciwko Rosji było Wilno. To główne centrum światowego judaizmu w tym czasie było podstawową bazą żydowskiej rewolucyjnej propagandy i rozszerzania wywrotowego działania po całym imperium rosyjskim. Przez Wilno przechodziły wszystkie transporty rewolucyjnej literatury spoza granic do Petersburga i Moskwy. Żydowska inteligencja w Wilnie była bezpośrednio związana z talmudycznym judaizmem i samą jego okrutną formą - chasydyzmem.

Drugim zbiorowym miejscem sił żydowskiej rewolucji był Mińsk, także jeden z centrów judaizmu.  Twórcą socjal-demokratycznego ruchu w Mińsku był Chaim Churgin, później znany syjonista. (284 Palt D. - Utwory zebrane, str. 137).

Właśnie w Mińsku w 1896 roku był przeprowadzony pierwszy zjazd Rosyjskiej Robotniczej Partii Socjał-Demokratycznej (RRSDP). W prezydium zjazdu na dziewięciu zasiadających członków siedmiu było Żydami. Faktycznie kierownikiem zjazdu został przewodniczący  kijowskiej grupy „Gazety Robotniczej” B.L. Ejdelman. Kluczową rolę na tym zjeździe odegrali przedstawiciele Bundu. Głównym zadaniem nowej partii została ogłoszona walka przeciwko prawomocnej władzy rosyjskiej.

Od 1903 roku prawdziwym gospodarzem partii zostaje W.I. Lenin (po matce Blank). Wokół niego kształtuje się tak nazywana „leninowska gwardia”, składająca się głównie z Żydów: M. Litwinow (Wałach), I. Mieszkowski (Goldenberg), R. Rodaczka (Załkind), M. Ładow (Mandelsztam), I. Dubrowinski, Z. Gusiew (Drabkin), Szancer Marat, G. Zinowjew (Radomyslskij), l. Kamieniew (Rozenfeld), W. Taratuta, J. Swierdłow, A. Ioffe, M. Uricki, G. Sokolników i jeszcze  towarzysz broni i rywal Lenina  - Lew Trocki (Bronsztein).

Nie mniej żydowska w swym składzie założycielskim i i kierowniczym była i Partia Socjalistów- Rewolucjonistów (od „eSeR” - eserów). U jej początków stała tak nazywana „Partia Robotnicza Politycznego Wyzwolenia Rosji”, stworzona przez grupę Żydów z mińskim aptekarzem na czele G.A. Herszuni. Wszyscy nieśli w sobie zwierzęcą nienawiść do Rosji, patologiczne pragnienie zabijania wszystkich nie zgadzających się z nimi Rosjan. Partia Eserów powstała jako organizacja politycznego bandytyzmu, okrutnego terroru przeciwko władzy rosyjskiej. Kierownictwo jej było prawie w całości żydowskie: G. Herszuni, M. Goc, Z. Anski (Rappoport), H. Żytłowski, Osip Moll, I. Rubanowicz, Mark Natanson. Na czele Organizacji Bojowrj Partii Eserów (centrum politycznego bandytyzmu) stawał Jewno Azef (jednocześnie otrzymujący pieniądze od policji).  W liczbie aktywnych postaci tej organizacji byli: Abram Goc, Dora Brylant, L. Zilberberg i inni. Jeszcze do rewolucji 1905 roku ci bandyci zabili dziesiątki Rosjan, w zasadzie strzelając w plecy, za węgla, w ciemności. Od 1905 roku liczba zabitych przez eserów Rosjan liczona była na wiele tysięcy. Terrorystyczne działanie eserów, jak później i bolszewików, finansowane były z zagranicy, ze środków międzynarodowych żydowskich bankierów: Rothschilda, Schiffa, Warburgów.

Jak pisał I. Lutostanski, „bardzo naiwnie dziwiliśmy się, skąd biorą pieniądze nasi anarchiści, ludzie w większości żebracy i półwariaci. Kto nim daje te środki i to właśnie w takiej mierze, że środków tych ledwie starcza na złą sprawę i prawie całkiem nic nie pozostaje na podtrzymanie znikomego istnienia tych samozwańczo wpraszających się na przyjaciół proletariatu rosyjskiego?! No, poszukajcie między żydowskimi bogaczami, między ważnymi baronami i bankierami, przejrzyjcie ich księgi wydatków i poznacie ogólną liczbę ich tajemnicy  -  „Alliance “ (Światowy Związek Żydowski – Oleg Platownow) - i znajdziecie źródła środków pieniężnych nihilistów i wszelkich socjalistów działających w Rosji”. (285 I. Lutostanski – Utwory zebrane. t. I. Str. 197) .

Ważnym faktem żydowskiej rewolucji w Rosji był udział Żydów w Dumie Państwowej. Chociaż liczbowo ich tam było niewielu, ale mieli koło siebie wielu doradców i pomocników, dysponowali znacznymi środkami pieniężnymi na przekupstwa innych deputowanych albo im potrzebnych ludzi.

W I i II Dumach uformowała się cała kohorta żydowskich wodzów, otwarcie wzywających do obalenia prawomocnej władzy rosyjskiej i ustalenia w Rosji kosmopolitycznego reżimu. Występowali wtedy tam:  M.M. Winawer, M. Gercenstein, Ostrogorski, Iołłos, I.I. Hessen, L.M. Bramson, W. Mandelberg.

W IV Dumie Żydów było w sumie trzech, ale koło ich powstał specjalny aparat - duża organizacja żydowska, pracująca tajnie i włączająca w swój skład najwybitniejszych żydowskich działaczy tego czasu. Było to tajne polityczne biuro przy żydowskich deputowanych, składające się z przedstawicieli wszystkich czterech działających wtedy w Petersburgu żydowskich niesocjalistycznych partyjnych ugrupowań: Narodowej grupy, syjonistów - „Folkspartii” i grupy demokratycznej. Bund i inne partie socjalistyczne w biurze politycznym nie brały udziału. Przedstawicielstwo partii wchodzących w skład Biura Politycznego  nosiło mniej lub więcej stały charakter. Skład biura nie zamieniał się od posiedzenia do posiedzenia, ale w ciągu pięciu lat istnienia biura jego skład, oczywiście, nie pozostawał niezmienionym. Do żydowskiej ludowej grupy weszli głównie Żydzi - członkowie Partii Konstytucyjnono-Demokratycznej (KaDe – stąd „Kadeci” - dodał  tłumacz) a także G. B. Sliozberg, nie wchodzący w skład tej partii, ponieważ on, w jego własnej ocenie, był bardziej prawicowcem. Do Ludowej Grupy weszli także liczni działacze rządowi, będący w zagadnieniach powszechnej polityki bardziej lewicowo nastawionym niż  kadeci, jak, na przykład, L. Szternberg. W syjonistycznym tygodniku „Wschód” Ludowa Grupa miała przeważający wpływ.

Członkami tajnego żydowskiego Biura Politycznego w Grupie Ludowej byli: G.B. Sliosbierg, M.M. Winawer i L. Szternberg.

Syjoniści byli reprezentowani w Biurze Politycznym przez I.A. Rozowa, M.Z. Alejnikowa i Isaaka Grinbauma, M.N. Krejninym, Z.M. Dubnowem, doktorem A.W. Załkindem. Przedstawicielem „Folksparti” był O.O. Gruzenberg. Jak pisał członek żydowskiego Biura Politycznego w rosyjskiej Dumie Państwowej, J.G. Frumkin, to „Folkspartia” z ideologii „była partią Z.M. Dubnowa. Ona podkreślała  narodowy żydowski charakter w polityce żydowskiej i skłaniała się do idei pozaterytorialnej autonomii narodowej. Zresztą potrzeba narodowo-kulturalnej autonomii dla żydowskiej mniejszości w Rosji była uznana przez wszystkie partie wchodzące w skład Biura Politycznego. Z Grupy Demokratycznej brali udział L.M. Bramson, A.I. Braudo i J.G. Frumkin. Żydowska Grupa Demokratyczna była najbardziej lewicowa z niesocjalistycznych ugrupowań partyjnych”. „Jak już wspomniałem, - kontynuował swoje opowiadanie J.G. Frumkin, - założyli ją Żydzi, którzy brali udział w Związku Wyzwolenia i nie wstąpili do partii kadetów, mając jej program i taktykę za oportunistyczne. Wszyscy trzej deputowani Żydzi byli członkami partii kadeckiej.

Posiedzenia Biura Politycznego odbywały się nie rzadziej niż co tydzień, a czasem i częściej. Były one długotrwałe, czasem przeciągały się do późnej nocy. Dyskusja często bywała bardzo burzliwa.  Najbardziej czynnymi uczestnikami biura byli M.M. Winawer i O.O. Gruzenberg i rzadko zdarzały się przypadki, kiedy przeciwko temu, co mówił jeden z  nich, nie oponowałby gorąco i wymownie drugi … a prawie najaktywniejszym i wpływowym członkiem Biura Politycznego był A.I Braudo”. (286 J.G. Frumkin - Z historii rosyjskiego żydostwa / Książka o żydostwie rosyjskim. New York, 1960, str. 82-83.)

Pragnie jeszcze raz podkreślić, że działanie żydowskiego Biura Politycznego nosiła całkowicie tajny charakter. (Rosyjski rząd, oczywiście, wiedział o istnieniu politbiura złożonego z żydowskich deputowanych, ale nie przyznawano mu poważnego znaczenia, mając to Biuro  za coś  w rodzaju nieszkodliwego organu doradczego. Prawdziwy charakter działania politbiuro nie był mu znany. Już wspomniany Frumkin pisał o tym tak: „O istnieniu Biura Politycznego i istniejącego  przy niem informacyjnego biura władzy, oczywiście, wiedzieli. Pozwolenie na istnienie Biura nigdy nie zostało dane i nigdy o to nie zadawano pytań. Ale działanie tych biur nie spotykało się ze specjalnymi przeszkodami, tak że prowadziło, rzec można, półlegalne istnienie” (287 J.G. Frumkin - Z historii rosyjskiego żydostwa / Książka o żydostwie rosyjskim. New York, 1960, str. 84.). Mało tego, Biuro to znajdowało się w ścisłym związku z lożami masońskimi, do których należeli wiodący członkowie żydowskiego politbiura: Sliosbierg, Winawer, Gruzenberg i Braudo. Ostatni był najbardziej wpływowym masonem z żydowskiego środowiska i koordynatorem wspólnych żydowsko-masońskich operacji przeciwko władzy w Rosji.

Braudo, wspominał później. G. Frumkin, „wszędzie posiadał powiązania. Miał stosunki osobiste i z rewolucjonistami, i z osobami nader prawymi i nawet z członkami cesarskiej rodziny… A.I. Braudo był wybitnym masonem, jednym z niewielu Żydów w rosyjskiej politycznej masonerii. Jego przynależnością do masonerii w znacznym stopniu wyjaśniają się jego związki i możliwości.  Wiadomym jest jak wielką rolę odegrała rosyjska polityczna masoneria przy ustalaniu Rządu Tymczasowego w pierwszym i w późniejszych jego składach”. (288 J.G. Frumkin – Utwory wybrane,  str. 83. Ja. G. Frumkin pisał dalej: „Kiedy poznałem, że A.I. Braudo był masonem, przypomniałem sobie epizod, związany z wyborami do Dumy Państwowej, kiedy A.I. Braudo prosił mnie о pomoc w tym, żeby kandydatura osoby żydowskiego pochodzenia, wystawiona w okręgu spoza linii osiedlenia otrzymała głosy żydowskich wyborców. To mnie niezmiernie zadziwiło, ponieważ kandydatura tej osoby ani z jakiegokolwiek punktu widzenia nie powinna być podtrzymywana, co zresztą ja mu i powiedziałem. Ta osoba była wybitnym masonem i dopiero wtedy zrozumiałem to, że popierając tę kandydaturę A.I. Braudo działał na zasadzie dyscypliny, chociaż osobiście, niewątpliwie, podzielał mój punkt widzenia. Z kompetentnego masońskiego źródła te moje przypuszczenie zostało potwierdzone”)

Posiadając takie związki i wpływy, Braudo stawał się faktycznym kierownikiem tajnego żydowskiego Biura Politycznego w rosyjskiej Dumie Państwowej i prawdziwym kierownikiem żydowskich deputowanych. Dla zbierania wiadomości i swojego rodzaju wywiadu przy żydowskim Biurze Politycznym służyło Biuro Informacyjne, które miało cały sztab stałych pracowników, opierających się w swych działaniach na licznych organizacjach żydowskich rozsianych po całym imperium rosyjskim. Informacyjne biuro nie tylko zbierało wiadomości ale też rozsyłało wszystkim organizacjom żydowskim swojego rodzaju dyrektywy i okólne pisma orientujące żydowskich lokalnych przywódców, jak odnosić się do tych, albo też innym wydarzeniom politycznym, kogo popierać, a kogo poddawać ostrej krytyce, nagonce i poniżeniu.

Jak pokazały dalsze wydarzenia, to żydowskie Biuro Polityczne i złączone z nim loże masońskie stały się głównym centrum zakulisowej antyrosyjskiej konspiracji i odegrały fatalną rolę w wydarzeniach rewolucji lutowej.

 

http://www.gazetawarszawska.com/index.php/historia-2/969-oleg-antonowicz-platonow-zagadka-protokolow-medrcow-syjonu-cierniowy-wieniec-rosji-wstep

http://www.gazetawarszawska.com/index.php/historia-2/970-oleg-antonowicz-platonow-zagadka-protokolow-medrcow-syjonu-cierniowy-wieniec-rosji-tom-6-czesc-i

http://www.gazetawarszawska.com/index.php/historia-2/971-oleg-platonow-zagadka-syjonskich-protokolow-rozdzial-2

 

http://www.gazetawarszawska.com/index.php/historia-2/972-oleg-antonowicz-platonow-zagadka-protokolow-medrcow-syjonu-cierniowy-wieniec-rosji-tom-6-czesc-iii-bernenski-proces-swiatowy-zydowski-falsz

http://www.gazetawarszawska.com/index.php/historia-2/973-zagadka-protokolow-medrcow-syjonu-cz-4-cierniowy-wieniec-rosji-tom-6-czesc-iv

http://www.gazetawarszawska.com/index.php/historia-2/974-oleg-platonow-zagadka-protokolow-medrcow-syjonu-czesc-v-imperium-swiatowych-dzialan-zakulisowych

 

http://www.gazetawarszawska.com/index.php/historia-2/975-oleg-platonow-zagadka-protokolow-medrcow-syjonu-czesc-v-imperium-swiatowych-dzialan-zakulisowych-2


Comments (0)

Rated 0 out of 5 based on 0 voters
There are no comments posted here yet

Leave your comments

  1. Posting comment as a guest. Sign up or login to your account.
Rate this post:
0 Characters
Attachments (0 / 3)
Share Your Location