„Manifest do rządów i narodów narodów chrześcijańskich zagrożonych przez żydostwo”:
Pierwszy kongres antyżydowski w Dreźnie (11–12 września 1882 r.)
Do rządów i narodów chrześcijańskich zagrożonych przez Żydów!
W ciągu minionych stuleci kultura, cywilizacja, dobrobyt i przyszłość
europejskich ludów chrześcijańskich były zagrożone z kolei przez Arabów,
Tatarów i Turków — ludy obcej rasy i religii, których ataki i napaści
były skutecznie odpierane bronią ówczesnych europejskich chrześcijan.
Podobnie w naszych czasach inna obca rasa zagraża kulturze, cywilizacji,
dobrobytowi i przyszłości europejskich ludów chrześcijańskich — obca rasa,
która nie jest mniej niebezpieczna. Co więcej, pod względem środków
i celów jest prawdopodobnie nawet bardziej niebezpieczna niż te
agresywne elementy narodowe.
Tą obcą rasą jest rasa żydowska.
„Manifest do rządów i narodów narodów chrześcijańskich zagrożonych przez żydostwo”: Pierwszy kongres antyżydowski w Dreźnie (11–12 września 1882 r.) Do rządów i narodów chrześcijańskich zagrożonych przez Żydów! W ciągu minionych stuleci kultura, cywilizacja, dobrobyt i przyszłość europejskich ludów chrześcijańskich były zagrożone z kolei przez Arabów, Tatarów i Turków — ludy obcej rasy i religii, których ataki i napaści były skutecznie odpierane bronią ówczesnych europejskich chrześcijan. Podobnie w naszych czasach inna obca rasa zagraża kulturze, cywilizacji, dobrobytowi i przyszłości europejskich ludów chrześcijańskich — obca rasa, która nie jest mniej niebezpieczna. Co więcej, pod względem środków i celów jest prawdopodobnie nawet bardziej niebezpieczna niż te agresywne elementy narodowe. Tą obcą rasą jest rasa żydowska. Właściwy instynkt europejskich ludów chrześcijańskich trzymał tego naturalnego, zaprzysiężonego arcywroga w ryzach aż do niedawna. Jest to arcywróg, wobec którego restrykcyjne regulacje prawne okazały się jedynie półśrodkami i niewystarczającą bronią do ochrony ludu chrześcijańskiego. Jednakże od początku bieżącego stulecia sytuacja ta w niektórych krajach europejskich uległa radykalnej i stopniowej zmianie. Zwycięskie ideały rewolucji francuskiej – wolność, równość i braterstwo – zburzyły bariery wzniesione przeciwko rasie żydowskiej w celu ochrony narodów chrześcijańskich. Zasada wolności została również zastosowana do rasy, której pierwsze i najważniejsze myśli i energie są wszędzie skierowane na wciskanie innych narodów w moralne i materialne kajdany niewolników poprzez wszelkiego rodzaju przebiegłe zachowania. Zgodnie z religijnymi i narodowymi tradycjami Żydów, wszystkie te narody zostały stworzone jedynie po to, aby im służyć. Zasada równości została również zastosowana do rasy, która nie chce być równa nam, która uważa się za naród uprzywilejowany przez Boga, a resztę ludzkości za istoty niższe, nieczyste zwierzęta. Zasada braterstwa została również zastosowana do rasy, która nie uznaje nawet nie-Żydów za sąsiadów i współistotnych ludzi, a według jej Talmudu nie-Żydzi są wrogami przeznaczonymi do wytępienia. Ponadto oszukiwanie, kradzież od nich, wykrwawianie ich, sprowadzanie na nich ruiny, krzywoprzysięstwo przeciwko nim, znieważanie, a nawet zabijanie ich stanowi działanie przyjemne ich Bogu. Nic więc dziwnego, że współczesny liberalizm, coraz bardziej identyfikujący się z wschodzącymi Żydami, przybrał kształt pseudoliberalizmu. W rękach Żydów stał się wygodnym narzędziem realizacji ich planów dominacji nad światem i nakładania kajdan na narody europejskie. Żydzi stali się niekwestionowanymi władcami rynków finansowych. Dominują na giełdach, gdzie dowolnie ustalają cenę pieniądza i wartości pieniężne, towary i dobra przemysłowe. W rezultacie to oni kontrolują portfele kapitalistów, owoce pracy rolników i biznesmenów. Dominują nad bankami i wszystkimi instytucjami finansowymi w ogóle. W konsekwencji są twórcami fikcyjnych wartości, panami kredytów i obrotu pieniężnego, których kanały otwierają, swobodnie, dla swoich współplemieńców, jednocześnie zamykając je dla każdego nie-Żyda, który im nie odpowiada. Naturalną konsekwencją tej monopolizacji rynku finansowego jest to, że rolnik, wielki właściciel ziemski, przemysłowiec, rzemieślnik, kupiec itd., wszyscy uwikłani zostali w materialną zależność od Żydów. A ponieważ ich utrzymanie stało się w ten sposób podporządkowane arbitralności Żydów, zostali zmuszeni do stania się ich posłusznymi sługami, ich tragarzami. Co więcej, Żydzi zatrudniają wpływowych mężczyzn, którzy są aktywni w życiu publicznym, aby zajmowali dobrze płatne stanowiska w bankach, na kolei, w firmach ubezpieczeniowych itd. Osoby te są więc praktycznie utrzymywane jako żydowscy wasale i są najbardziej gorliwymi i wpływowymi zwolennikami żydowskiej władzy w legislaturach i rządach. Szczytem tej ekonomicznej i finansowej piramidy jest „dynastia” Rothschildów, która stała się bankierem krajów w trudnej sytuacji finansowej. Bez jej zgody prowadzenie wojny jest obecnie praktycznie niemożliwe. A jeśli wojna w końcu zostanie przeprowadzona, stanowi ona jedynie dobrą okazję dla tej „dynastii”, aby dodać kolejne miliardy do tych, które już ma, i skoncentrować coraz więcej aktywów kapitałowych narodów europejskich w rękach „dynastii” i rasy żydowskiej, nawet wykorzystując ich narodowe nieszczęścia. Przez niewiarygodne obciążenia długiem narodowym, które są stale zwiększane przez żydowskie potęgi finansowe i które wysysają szpik narodów, rządy niektórych zadłużonych krajów stały się niczym więcej niż żydowskimi instytucjami, żydowskimi agencjami windykacyjnymi. To wyjaśnia całkowitą bezczynność tych rządów w kwestii żydowskiej, a także ich wrogie zachowanie wobec własnej ludności na korzyść żydostwa. Żydom udało się z jednej strony przejąć bezpośrednią kontrolę nad większością czasopism, a z drugiej strony wywierać na nie pośredni wpływ na swoją korzyść, tak że do niedawna żadna gazeta w Europie Środkowej nie odważyła się powiedzieć prawdy o Żydach. W ten sposób Żydzi stali się absolutnymi panami, twórcami opinii publicznej. Każda skarga przeciwko nim, jakkolwiek uzasadniona, jest tłumiona. Każdy artykuł, który w najmniejszym stopniu porusza temat żydowskiej dominacji, jest usuwany. Obdarzają pochwałami i naganami żywych i umarłych, władców, mężów stanu, urzędników państwowych, uczonych, artystów itp., a nawet prywatne życie jednostek. Awans zawodowy ludzi aktywnych w życiu publicznym oraz uznanie i nagradzanie ich osiągnięć zależą od korzystnej pozycji prasy żydowskiej. W konsekwencji każdy, kto chce osiągnąć swoje cele poprzez jakąś karierę publiczną, jest zmuszony zaskarbić sobie względy prasy żydowskiej, a tym samym klanu żydowskiego. W rezultacie tej sytuacji intelektualne niewolnictwo i moralne tchórzostwo wobec Żydów jest jedną z najbardziej charakterystycznych cech naszych czasów. Aspirujący młodzi profesjonaliści martwią się o swoją przyszłość; starsi mężczyźni, którzy zrobili sobie nazwisko, martwią się o swoją przeszłość i swoją pośmiertną reputację. A aby zabezpieczyć te rzeczy za pomocą żydowskiej prasy, stają się tragarzami żydowskiej władzy, stają się zdrajcami własnego narodu i rasy, a tym samym własnych krewnych. W wielu krajach Żydzi sfałszowali system lóż [masońskich], pozbawili go jego istoty i zdegradowali do jednego z najniebezpieczniejszych i najskuteczniejszych narzędzi żydowskiej władzy. Głównie za pomocą prasy Żydzi coraz bardziej podważają religię chrześcijańską, która w końcu stała się rasowo specyficzną religią aryjskich ludów europejskich, której magicznego wpływu żaden z aryjskich ludów europejskich nie zdołał uniknąć. Ta refleksja jest potwierdzona osiemnastoma wiekami historii. Przez cały ten okres żadna nowa religia oparta na czymś innym niż Ewangelia według Chrystusa nie zdołała rozwinąć się wśród żadnego z europejskich ludów aryjskich. W czasach rzymskich to chrześcijaństwo uratowało europejską rasę aryjską przed moralnym bankructwem z jednej strony i półcywilizowanym barbarzyństwem z drugiej, a także ją odrodziło. Uczyniło to, opierając cywilizację i kulturę europejskiej rasy aryjskiej na solidnych fundamentach religijnych, moralnych i społecznych. Religia chrześcijańska jest najsilniejszą reakcją na żydowskie tendencje do osiągnięcia dominacji nad światem. Jest to nieprzezwyciężalny protest przeciwko wywyższeniu rasy semickiej ponad rasę aryjską, więc jest rzeczą naturalną, że klan żydowski jest zaprzysiężonym śmiertelnym wrogiem zarówno założyciela tej religii, jak i samej religii chrześcijańskiej. Zatem Żydzi mogą stanowczo ustanowić wyższość i panowanie rasy semickiej tylko wtedy, gdy uda im się pokonać naturalną reakcję sprzeciwiającą się jej i zniszczyć instytucję chrześcijaństwa. Ta ostatnia stanowi zatem pierwszy i główny cel ich ataków. Ponieważ naród żydowski zasadniczo zachował swoją wiekową koczowniczą naturę, nie zna idei ojczyzny. Jako kosmopolita Żyd przestrzega zasady: ubi bene, ibi patria („gdzie najlepiej, tam jest ojczyzna”). W konsekwencji Żyd nie może być patriotą przywiązanym miłością, oddaniem i poświęceniem do ziemi, na której się urodził i którą uprawiał w pocie czoła. Jeśli Żyd zajmuje się także rolnictwem [ Landwirthschaft ] tu i ówdzie, to jest to nic innego jak rabowanie ziemi [ Raubwirthschaft ]: pustoszenie lasów, wyczerpywanie produktywnej energii gleby, a tym samym czynienie jej coraz bardziej jałową. Nie uprawia również gleby; bo nie bierze pługa, kosy i motyki w swoje ręce, nie, nie lubi nawet wynajmować innych do uprawy ziemi. Ziemię postrzega raczej jako zwykły kredyt hipoteczny, a rolnika jako niewolnika, którego można wykorzystywać za pomocą lichwy, a owoce jego ciężkiej pracy należą do niego. Różne prawa uwolniły własność ziemską i uczyniły rolnika jego własnym panem poprzez zniesienie poddaństwa. Ale dzisiaj, po upływie kilku dekad, doszliśmy do punktu, w którym musimy uwolnić ludzi od nowego żydowskiego poddaństwa, które jest gorsze od starego. Ponieważ rolnik dzisiaj ma bezwarunkowe zobowiązanie wobec żydowskiego lichwiarza i karczmarza, który jest w stanie, na mocy nabytego prawa do licytacji, wyrzucić rolnika z jego domu i mieszkania w dowolnym momencie, czyniąc go i jego rodzinę bezdomnymi. To jedna z głównych przyczyn masowej — i coraz bardziej narastającej — emigracji do Ameryki, w wyniku której ziemia jest pozbawiana, poprzez żydowską lichwę i żydowskie niewolnictwo, pracowitych i pracowitych tubylców. Ich miejsce zajmują teraz nieproduktywni, targujący się Żydzi. Ponieważ Talmud pozwala Żydom popełniać wszelkiego rodzaju niesprawiedliwości lub przestępstwa wobec nie-Żydów, Żydzi grożą obaleniem porządku prawnego, a tym samym porządku społecznego. Statystyki przestępczości dowodzą, że Żydzi stanowią znacznie wyższy odsetek skazanych przestępców niż nie-Żydzi, a wśród oskarżonych przestępców odsetek ten jest jeszcze wyższy. Jednakże w wyniku ścisłej solidarności wśród Żydów, dużej liczbie oskarżonych Żydów udaje się uniknąć kary — częściowo przy pomocy fałszywych, głównie żydowskich świadków, ale częściowo poprzez przekupywanie władzy sądowniczej. Istnieją dobrze zorganizowane żydowskie gangi korupcyjne, które sprawują wolną władzę nad zadłużonymi urzędnikami państwowymi i sędziami, a których powiązania i sieci w niektórych krajach sięgają najwyższych kręgów rządowych i sądowniczych. Z tego powodu nie-Żyd często nie jest w stanie wyegzekwować swoich najbardziej niepodważalnych praw wobec Żyda przed sądem; wręcz przeciwnie, naraża się na ryzyko, że przekupieni urzędnicy, w zmowie z Żydami, uczynią go celem dożywotnich nękań i prześladowań. Jedną z charakterystycznych żydowskich taktyk, która przede wszystkim wyjaśnia ich niesamowite sukcesy, jest to, że gdy już wybiorą nie-Żydów jako ofiary, nie wypuszczają ich ze swoich szponów — ze strachu przed zemstą — dopóki ci się im nie poddadzą lub nie zostaną zrujnowani materialnie i moralnie. Ponadto, ponieważ zgodnie z mottem „Alliance israélite universelle” wszyscy Izraelici „są odpowiedzialni za siebie nawzajem”, Żydzi jako całość uważają prywatne sprawy każdego pojedynczego Żyda wobec nie-Żydów za swoją własną sprawę. Tak więc, w ostatecznej analizie, nie-Żydzi chcący domagać się własnych praw stają twarzą w twarz z całym Żydostwem. W praktyce w tych okolicznościach nie-Żydzi nie korzystają z równości wobec prawa zagwarantowanej przez konstytucję i ustawodawstwo w stosunku do Żydów. Trzymając się tak ściśle, jak to możliwe, międzynarodowa grupa żydowska ma międzynarodowo kierowany organ wykonawczy w postaci „Alliance israélite universelle”, który został założony w Paryżu w 1860 r. i prowadzi oddziały na całej planecie. Podobno było to zwykłe stowarzyszenie charytatywne, ale obecnie przybrało charakter stowarzyszenia politycznego, które praktycznie utrzymuje kontakty dyplomatyczne z poszczególnymi rządami narodowymi. Miało nawet własnych delegatów, którzy reprezentowali je na Kongresie Berlińskim w 1878 r. To uniwersalne polityczne stowarzyszenie żydowskie pozwala Żydom skupić cały swój międzynarodowy ciężar i siłę przeciwko wszelkim atakom — lub, właściwie, wszelkim działaniom samoobrony — podjętym przez nie-Żydów w dowolnym zakątku świata; pozwala Żydom karać każdą rebelię przeciwko żydowskiej władzy jako przykład dla innych, aby móc jeszcze bardziej zacieśnić kajdany, którymi zniewoliło europejskie narody chrześcijańskie, głównie w Europie Środkowej i Wschodniej. Stanowi to niepokojący i coraz bardziej opresyjny stan rzeczy w odniesieniu do szeregu czynników: z jednej strony istnieją wielkie i stale rosnące zagrożenia, jakie rasa żydowska pod międzynarodowym wysokim dowództwem stwarza dla dobrobytu, pokoju, bezpieczeństwa prawnego, kultury, cywilizacji i przyszłości narodów chrześcijańskich. Z drugiej strony istnieje nieodpowiedzialna, zimna obojętność, z jaką wiele rządów siedzi z założonymi rękami i patrzy, jak ich własne populacje angażują się w nierówną walkę społeczną o samoobronę przed żydostwem. W niektórych krajach rządy nawet stają po stronie Żydów i wyrywają własnym ludziom środki do samoobrony, ograniczając wolność prasy, prawo do zgromadzeń i stowarzyszeń oraz prawo do wolności wypowiedzi, kiedykolwiek w grę wchodzi kwestia żydowska. W obliczu tych problemów i z przekonania, że podjęcie inicjatywy w tej sprawie stało się koniecznością dla samozachowania całego społeczeństwa chrześcijańskiego (bez uprzedzenia do podziałów wyznaniowych i narodowych), wielka liczba delegatów zebrała się w Dreźnie 11 i 12 września 1882 r. na międzynarodowym kongresie na ten temat. Uczestnikami, którzy przybyli z różnych krajów szczególnie zagrożonych przez Żydów, byli członkowie parlamentu, duchowni, oficerowie, urzędnicy państwowi, prawnicy, lekarze, uczeni, profesorowie, artyści, dziennikarze, rolnicy, przemysłowcy, rzemieślnicy, kupcy i inni przyjaciele sprawy, którzy od lat zajmują się teoretycznymi badaniami kwestii żydowskiej, ale jednocześnie znają z praktycznego doświadczenia dalekosiężne implikacje tej katastrofy. Przy tej okazji uczestnicy kongresu prowadzili intensywne dyskusje na temat kwestii żydowskiej, a eksperci postanowili między innymi zwrócić się do rządów i ludności państw chrześcijańskich zagrożonych przez Żydów. Ten pierwszy międzynarodowy kongres, odbywający się w celu obrony interesów społeczeństwa nieżydowskiego, nie ma na celu uprzedzania wydarzeń poprzez przedstawianie szczegółowego programu dotyczącego rozwiązania kwestii żydowskiej. Obecna potęga rasy żydowskiej opiera się na o wiele trwalszych fundamentach; ten naród pasożytów zbyt głęboko wrósł w nasze życie społeczne i państwowe, aby ten pierwszy kongres mógł działać złudzeniem, że jego potencjalnie szczegółowe propozycje da się zrealizować już dziś. Dzisiaj jednak chcielibyśmy wyjaśnić ostateczny cel, jaki narody europejskie muszą sobie postawić. Ponadto byłoby samozłudzeniem wierzyć, że rasa żydowska kiedykolwiek zmiesza się i zasymiluje z innymi narodami, zwłaszcza chrześcijańskimi — w końcu nigdy nie zdarzyło się to nigdzie w ciągu 3000 lat. Dlatego kongres oświadcza, że kwestia żydowska może zostać rozwiązana w sposób satysfakcjonujący raz na zawsze tylko w taki sposób, w jaki kwestie arabskie, tatarskie i tureckie zostały rozwiązane w przeszłości przez państwa europejskie będące pod ostrzałem. Europa należy do narodów chrześcijańskich i dlatego nie powinna być poligonem doświadczalnym dla żądzy władzy jakiegokolwiek wrogiego, dominującego, niechrześcijańskiego elementu narodowego. Historia minionych stuleci dobitnie dowodzi, że prawne dekrety ograniczające rasę żydowską — bez względu na to, jak surowe są — nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Żydzi, przeciwko którym nie udało się dotąd wznieść żadnych trwałych barier za pomocą ustaw prawnych, po prostu usunęliby te restrykcyjne regulacje po kilku dekadach i zmusiliby narody do kolejnej wyczerpującej, trwającej walki. Emancypacja Żydów, która dekady temu wzbudziła w Europie oczekiwania, że klan żydowski zasymiluje się z narodami chrześcijańskimi, doprowadziła do absolutnej katastrofy. Posłużyła jedynie przekonaniu każdej myślącej osoby, że narody europejskie nie są w stanie ustanowić modus vivendi z żyjącym wśród nich Żydem. Pozostawiając zatem na razie szczegółowe sposoby rozwiązania kwestii żydowskiej rozwijającym się wydarzeniom, ten pierwszy międzynarodowy kongres przyjmuje za swoją obecną misję jedynie zainicjowanie i zorganizowanie międzynarodowej samoobrony społecznej. W tym kontekście chcielibyśmy skierować nasz apel przede wszystkim do rządów, ale w drugiej kolejności także do narodów chrześcijańskich, do chrześcijańskiego społeczeństwa zjudaizowanych państw europejskich. Wzywamy te rządy, będące radami chrześcijańskich władców składającymi się z chrześcijańskich członków, aby nie stawiały żadnych sztucznych przeszkód na drodze ciągłej — i obecnie nierównej — walki obronnej swoich narodów przeciwko temu zaprzysiężonemu wrogowi, Żydom, poprzez ograniczanie, w odniesieniu do kwestii żydowskiej, wolności prasy, prawa do zrzeszania się i zgromadzeń oraz prawa do wolności słowa ich ludu. Wręcz przeciwnie, prosimy, aby wspierali oni swój własny naród, swoje własne ciało i krew, w tej legalnej walce obronnej tak bardzo, jak to możliwe, tak długo, jak przepisy prawa zwyczajowego, a nie prawa konstytucyjnego, będą stosowane do Żydów. Ponadto, ustanawiając bardziej słuszny system finansowy i strukturę długu państwowego oraz bardziej słuszny system ekonomiczny, aby zacząć, rządy powinny również podjąć wysiłek, aby uwolnić siebie, swoje państwa i swoje populacje od dyktatury żydowskich potęg finansowych, a tym samym od politycznych wpływów żydostwa. Na koniec wzywamy naród chrześcijański, który jest w większym lub mniejszym stopniu uciskany przez naród żydowski, do podjęcia i zorganizowania uzasadnionych działań samoobrony na całej linii. Dopóki rasa żydowska będzie szukać ochrony w ramach prawa zwyczajowego i ją znajdzie, a przepisy prawa konstytucyjnego nie będą stosowane wobec tej rasy przez rządy, to takie samoobronne działanie może mieć miejsce jedynie w granicach obowiązujących praw cywilnych. Tak więc narody chrześcijańskie powinny zająć się energiczną organizacją tego legalnego ruchu samoobrony; zainicjować intensywną agitację i potężne działania w parlamentach, w radach powiatowych i miejskich, w prasie i na zgromadzeniach publicznych; założyć stowarzyszenia ochronne w miastach i poszczególnych regionach; i utworzyć centralne komitety narodowe, aby przewodzić tym stowarzyszeniom ochronnym, które z kolei miałyby za zadanie nawiązanie międzynarodowych kontaktów ze wszystkimi różnymi krajami, a celem byłoby sparaliżowanie skrupulatnej pracy „Alliance israélite universelle” poprzez „Alliance chrétienne universelle”, które zostanie założone prędzej niż później. I w ten sposób społeczeństwo chrześcijańskie może odzyskać — krok po kroku i na każdym polu — pozycje, z których wyparło je żydostwo. Miejmy nadzieję, że nasz apel nie pozostanie krzykiem na puszczy, ale obudzi chrześcijańskie społeczeństwo Europy na stojące przed nim niebezpieczeństwo, tak aby natychmiast podjęło kroki prawne w celu uzasadnionej samoobrony. Jeśli tak się stanie, to w krótkim czasie XIX wiek będzie mógł uwolnić się od hańby, że antykulturowa rasa licząca 7–8 milionów dusz, mianowicie semicka rasa Żydów, tyranizuje aryjską (lub, poprzez chrześcijaństwo, zarynizowaną) rasę liczącą 350 milionów dusz na poziomie intelektualnym, moralnym i finansowym — tę samą rasę, która, dzięki swojej intelektualnej i fizycznej wyższości, otrzymała misję rozprzestrzeniania swojego nasienia, w tym swojej doskonałej cywilizacji, na wszystkie części świata za pomocą zwycięskiej broni i dzieł pokoju. A jeśli apel ten spotka się z odpowiedzią ze strony narodów chrześcijańskich i słowo stanie się czynem, to drugi kongres antyżydowski, który zbierze się za rok, stanie w obliczu nowej sytuacji, zmienionej na korzyść narodów chrześcijańskich; i wtedy znów podniesie głos w sprawie dalszych środków. A teraz do dzieła, bracia chrześcijanie! Międzynarodowy Kongres Antyżydowski w Ochronie Interesów Społeczeństwa Nieżydowskiego, odbył się w dniach 11–12 września 1882 r. w Dreźnie. Krótki raport z Pierwszego Międzynarodowego Kongresu Antyżydowskiego w Dreźnie. Kongres odbył się na zaproszenie następujących panów: Friedrich Carl, baron Rzeszy von Fechenbach-Laudenbach, królewski bawarski skarbnik i major (w stanie spoczynku) w Laudenbach i Sommerau, przewodniczący Stowarzyszenia Ochrony Rzemiosła i honorowy prezes Stowarzyszenia Rzemiosła Westfalskiego; Pierwszy Międzynarodowy Kongres zwołano w Dreźnie, aby w zaufaniu przedyskutować „kolejne cele ruchu antyżydowskiego, a także sposoby skuteczniejszych międzynarodowych przeciwdziałań pozycji Żydów w wielkich finansach i handlu, w polityce i sprawach miejskich, a także w prasie, sztuce i nauce”. W kongresie wzięło udział ponad 300 zaproszonych osób z Niemiec, Austrii, Węgier i Rosji. Dyskusjom przewodniczył von Bredow, właściciel majątku ziemskiego i kapitan kawalerii (w stanie spoczynku) oraz Ivan von Simonyi, poseł do węgierskiego Reichstagu; pod ich przewodnictwem uchwalono następujące punkty: Po pierwsze, poprzedni Manifest napisany przez Victora von Istôczy, członka Reichstagu węgierskiego; [ … ] Ponadto wniosek zaproponowany przez barona von Thüngen-Rossbacha i barona von Fechenbach-Laudenbacha: Tezy. Spotkanie uznaje wzrost żydowskiego elementu narodowego i żydowskiego wpływu na całość naszych spraw narodowych i państwowych za poważne i bezpośrednie zagrożenie dla moralnego i ekonomicznego przetrwania narodu niemieckiego. Aby przełamać ten wpływ i wyeliminować nieuchronnie wynikające z niego zło i niebezpieczeństwo, uznaje się za bezwzględnie konieczne podjęcie następujących środków: I. Należy powstrzymać imigrację Żydów, zwłaszcza ze Wschodu. II. Dominujące, w dużej mierze kapitalistyczne i laissez-faire prawodawstwo ekonomiczne musi zostać zreformowane. Nadmiernie sprzyja ono lichwie i spekulacji, która odbywa się przede wszystkim w formie handlu akcjami, bankowości i giełdy papierów wartościowych, zamiast uczciwych i prawych form pracy. Powinno się to odbywać w taki sposób, aby klasy produktywne wspierające naród i państwo zostały podniesione i wzmocnione, podczas gdy spekulacja, z drugiej strony, została zredukowana do nieszkodliwego poziomu. III. Dopóki Żydzi będą trwać w izolacji i tworzyć naród w narodzie, tak jakby, powinni być traktowani jedynie jako obcokrajowcy, którym przyznano prawo do gościnności. W konsekwencji ich prawa obywatelskie powinny być ograniczone w taki sposób, aby nie mogli uczestniczyć w ustawodawstwie ani osiągać żadnych autorytatywnych urzędów, mianowicie urzędu sędziego. IV. Żydzi mają być zwolnieni ze służby wojskowej, ale zamiast niej muszą płacić podatek w formie pogłównego lub opłaty wojskowej. Podpisano: C. Baron von Thüngen-Rossbach; Źródło: Manifest an die Regierungen und Völker der durch das Judenthum gefährdeten christlichen Staaten laut Beschlusses des Ersten Internationalen Antijüdischen Kongresses zu Dresden am 11. i 12. września 1882 . Chemnitz: Verlag von Ernst Schmeitzner, 1882, s. 1–14. Dostępne w Internecie pod adresem: https://gdz.sub.uni-goettingen.de/id/PPN769771319?tify={%22view%22:%22info%22} . Tłumaczenie: Erwin Fink
Zalecane cytowanie„Manifest do rządów i narodów narodów chrześcijańskich zagrożonych przez żydostwo”: Pierwszy kongres antyżydowski w Dreźnie (11–12 września 1882 r.), opublikowany w: Historia Niemiec w dokumentach i obrazach, < https://germanhistorydocs.org/en/forging-an-impere-bismarckian-germany-1866-1890/ghdi:document-581 > [28 marca 2025 r.].
|
“Manifesto to the Governments and Peoples of the Christian Nations Threatened by Jewry”: The First Anti-Jewish Congress in Dresden (September 11–12, 1882) To the Governments and Peoples of Christian Nations Threatened by Jewry! In the course of the past centuries, the culture, civilization, prosperity, and future of the European Christian peoples were threatened, in turn, by Arabs, Tartars, and Turks—peoples of a foreign race and religion whose attacks and onslaughts were successfully fought back by the weapons of European Christians at the time. Likewise, in our times, another foreign race threatens the culture, civilization, prosperity, and future of the European Christian peoples—a foreign race that is no less dangerous. Nay, in terms of its means and objectives, it is probably even more dangerous than those aggressive national elements. This foreign race is the Jewish race. The proper instinct of the European Christian peoples has kept this natural, sworn archenemy in check until very recently. It is an archenemy against whom restrictive legislative regulations have only proven to be half measures and inadequate weapons for protecting Christian people. Since the beginning of the current century, however, this situation has changed quite radically, on a step-by-step basis, in some European countries. The victorious ideals of the French Revolution—liberty, equality, and fraternity—have torn down the barriers against the Jewish race that had been erected for the protection of the Christian peoples. The principle of liberty was also applied to a race whose first and foremost thoughts and energies are everywhere aimed at putting other nations in the moral and material shackles of slaves by all kinds of cunning behavior. According to the Jews’ religious and national traditions, all of these peoples were created merely to serve them. The principle of equality was also applied to a race that does not wish to be equal with us, that considers itself a people privileged by God and [regards] the rest of mankind as lower beings, impure animals. The principle of fraternity was also applied to a race that does not even acknowledge non-Jews as neighbors and fellow human beings and according to whose Talmud non-Jews are enemies destined for eradication. Moreover, cheating, stealing from them, bleeding them dry, bringing ruin upon them, perjuring against them, dishonoring, and even killing them constitutes an activity pleasing to their God. Small wonder, therefore, if modern liberalism, identifying more and more with the ascendant Jews, has taken the shape of pseudo-liberalism. In the Jews’ hands, it has turned into a convenient tool for realizing their plans for world domination and putting irons on the European peoples. The Jews have become the undisputed masters of the financial markets. They dominate the stock exchanges, where they determine the price of money and monetary values, commodities, and industrial goods at will. As a result, they are the ones controlling the capitalist’s purse, the fruits of the farmer’s and businessman’s labor. They dominate the banks and all financial institutions in general. Consequently, they are the creators of fictitious values, the masters of credit and monetary turnover, whose channels they open up, at liberty, to their own fellow tribesmen while closing them off to any non-Jew not to their liking. The natural consequence of this monopolization of the financial market is that the farmer, the big landowner, the industrialist, the artisan, the merchant, etc., have all gotten caught up in material dependency upon Jews. And because their livelihood became subject to the arbitrariness of the Jews in this way, they were forced to turn into their obedient servants, their trainbearers. What’s more, the Jews hire influential men who are active in public life to fill well-paid positions at banks, railways, insurance companies, etc. These individuals are thus virtually kept as Jewish vassals and are the most zealous and influential supporters of Jewish power in the legislatures and governments. The tip of this economic and financial pyramid is the Rothschild “dynasty,” which has turned into the banker to financially needy countries. Without its agreement, waging war is virtually impossible nowadays. And if a war is waged after all, it represents merely a good opportunity for this “dynasty” to add more billions to those it already has and to concentrate more and more of the capital assets of the European peoples in the hands of the “dynasty” and the Jewish race, even by exploiting their national calamities. Through incredible national debt burdens that are continuously increased by the Jewish financial powers and which sap the nations’ marrow, the governments of some indebted countries have become nothing more than Jewish institutions, Jewish collection agencies. This explains the complete inactivity of these governments with respect to the Jewish question and also their hostile behavior against their own populations in favor of Jewry. The Jews have managed, on the one hand, to gain direct control over the majority of the periodicals and, on the other, to exert an indirect influence on them in their favor, so that until recently no newspaper in Central Europe would have dared to speak the truth vis-à-vis Jewry. Thus the Jews have become absolute masters, fabricators of public opinion. Any complaint raised against them, however justified it may be, is suppressed. Any article that addresses the subject of Jewish dominance to the slightest extent is done away with. They bestow praise and reproach on the living and the dead, on rulers, statesmen, civil servants, scholars, artists, etc., even on individuals’ private lives. The professional advancement of men active in public life and the recognition and rewarding of their achievements is dependent upon the favorable position of the Jewish press. Consequently, anyone wishing to reach his goals through some kind of public career is forced to curry the favor of the Jewish press and thus that of the Jewish clan. As a result of this situation, intellectual slavery and moral cowardice vis-à-vis Jewry is one of the most characteristic features of our age. Aspiring young professionals are worried about their future; elderly men who have made a name for themselves are concerned about their past and their posthumous reputation. And in order to secure these things with the help of the Jewish press, they become trainbearers of Jewish power, they turn into traitors to their own nation and race and thus to their own blood relations. In many countries, the Jews have adulterated the system of [freemason] lodges, stripped it of its essence, and degraded it into one of the most dangerous and effective instruments of Jewish power. Mainly by means of the press, Jewry increasingly undermines the Christian religion, which, after all, has become a racially specific religion of the Aryan European peoples, the magic influence of which none of the Aryan European peoples has managed to escape. This insight is proven by eighteen centuries of history. During this entire period, no new religion based on something other than the Gospel according to Christ managed to develop among any of the European Aryan peoples. During Roman times, it was Christianity that saved the European Aryan race from moral bankruptcy, on the one hand, and semi-civilized barbarity, on the other, and also regenerated it. It did so by setting the civilization and culture of the European Aryan race on firm religious, moral, and social foundations. Christian religion is the most powerful reaction against Jewish tendencies to achieve world domination. It is an insurmountable protest against the elevation of the Semitic above the Aryan race, and so it is only natural that the Jewish clan is a sworn mortal enemy of both the founder of this religion and the Christian religion itself. Accordingly, Jewry can only firmly establish the superiority and rule of the Semitic race when it has managed to defeat the natural reaction opposing it and to destroy the institution of Christianity. The latter thus constitutes the first and major target of its attacks. Because the Jewish people has essentially retained its age-old nomadic nature, it is unfamiliar with the idea of the fatherland. As a cosmopolitan, the Jew adheres to the principle: ubi bene, ibi patria (“where it’s best, there is the fatherland”). Consequently, the Jew cannot be a patriot attached by love, devotion, and self-sacrifice to the soil upon which he was born and that was tilled by the sweat of his brow. If a Jew also engages in farming [Landwirthschaft] here and there, it is nothing but robbing the land [Raubwirthschaft]: ravaging the forests, exhausting the productive energy of the soil, and thus rendering it increasingly infertile. He also does not till the soil; for he does not take the plow, scythe, and hoe in his own hand, nay he does not even like to hire others to till the soil. He regards the land more like a mere mortgage, the farmer as a slave to be exploited through usury, the fruits of whose hard labor belong to him. Various laws have freed landed property and made the farmer his own master by abolishing serfdom. But today, after the passing of several decades, we have reached the point of having to free the people from a new Jewish serfdom that is worse than the old one. For the farmer today is under an unconditional obligation to the Jewish usurer and innkeeper, who is in a position, by virtue of the acquired right to auctioning, to drive the farmer out of his house and home at any time and thus make him and his family homeless. This is one of the major causes of the massive—and increasingly mounting—emigration to America, as a result of which the soil is being deprived, through Jewish usury and Jewish slavery, of its industrious and diligent native inhabitants. Unproductive, haggling Jews now take their place. Because the Talmud allows the Jews to commit any kind of injustice or crime against non-Jews, the Jews threaten to overthrow the legal order and thus the social order. Criminal statistics prove that Jews constitute a remarkably higher percentage of convicted criminals than non-Jews, and it is even higher among accused criminals. As a result of the close solidarity among Jews, however, a large number of the Jewish accused manage to evade punishment—partly with the help of false, mostly Jewish witnesses, but partly through bribing the judicial powers. There are well-organized Jewish bribery gangs who exercise free command over indebted civil servants and judges and whose ties and networks in some countries reach into the highest government and judicial circles. For this reason, a non-Jew is often not able to enforce his most incontestable rights vis-à-vis a Jew before a court of law; on the contrary, he runs the risk that the bribed officials, in cahoots with the Jews, will make him the target of life-long harassment and persecution. One characteristic Jewish tactic that above all explains their amazing successes is that once they have chosen non-Jews as victims, they don’t let them out of their clutches—for fear of revenge—until they have either surrendered to them or been materially and morally ruined. Also, since according to the motto of the “Alliance israélite universelle,” all Israelites “are responsible for each other,” Jewry as a whole considers the private affairs of each individual Jew vis-à-vis non-Jews as its own affair. Thus, in the final analysis, non-Jews wishing to claim rights of their own face the entire Jewry. In practice, under these circumstances, non-Jews do not enjoy the equality before the law granted by the constitution and legislation vis-à-vis the Jews. Sticking together as closely as it does, the international Jewish pack has an internationally directed executive organ in the form of the “Alliance israélite universelle,” which was founded in Paris in 1860 and operates branches across the entire planet. Supposedly a mere charitable association, it has now assumed the character of a political association that virtually maintains diplomatic contacts with individual national governments. It even had its own delegates represent it at the 1878 Berlin Congress. This universal political Jewish association enables Jewry to focus all its international weight and power against any attack—or, really, any self-defense action—launched by non-Jews in any corner of the world; it enables Jewry to punish any rebelliousness emerging against Jewish power as an example to others so that it may further tighten the shackles with which it has enslaved the European Christian peoples, mainly in Central and Eastern Europe. This constitutes a worrisome and ever more oppressive state of affairs with respect to a number of factors: on the one hand, there are the great and ever increasing dangers that the Jewish race under international high command poses to the prosperity, peace, legal security, culture, civilization, and future of Christian nations. On the other hand, there is the irresponsible, cold indifference with which many governments sit back and watch their own populations engage in an uneven social struggle for self-defense against Jewry. In some countries, governments even side with the Jews and wrest from their own people the means for self-defense by curtailing freedom of the press, the right of assembly and association, and the right to freedom of expression whenever the Jewish question is concerned. In the face of these issues, and prompted by the conviction that taking the initiative in this matter has become imperative for the self-preservation of all Christian society (without notice to confessional and national divisions), a great number of delegates gathered together in Dresden on September 11 and 12, 1882, for an international congress on the subject. The participants, who came from various countries particularly threatened by Jewry, included members of parliament, clergy, military officers, civil servants, lawyers, physicians, scholars, professors, artists, journalists, farmers, industrialists, artisans, merchants, and other friends of the cause who have engaged with the theoretical study of the Jewish question for years but at the same time know from practical experience the far-reaching implications of this calamity. On this occasion, the participants in the congress engaged in intense discussions of the Jewish question, and experts resolved, among other things, to appeal to the governments and populations of Christian states threatened by the Jews. This first international congress, taking place with the aim of maintaining the interests of non-Jewish society, does not intend to anticipate events by putting forth a detailed program regarding the solution of the Jewish question. The current power of the Jewish race rests on much firmer foundations; this nation of parasites has become much too deeply engrained in the body of our societal and state life for this first congress to operate under the delusion that its potentially detailed propositions could be carried out today. Today, however, we would like to clarify the ultimate goal that the European peoples have to set for themselves. Furthermore, it would be self-delusion to believe that the Jewish race would ever mix and assimilate with other peoples, especially Christian ones—after all, this has never happened anywhere in the course of 3,000 years. Therefore, the congress declares that the Jewish question can only be solved to satisfaction once and for all by following the manner in which the Arab, Tartar, and Turkish questions were solved in the past by the European states under attack. Europe belongs to the Christian peoples and therefore should not be the testing ground for the hunger for power of any hostile, domineering, non-Christian national element. The history of past centuries amply proves that legal decrees restricting the Jewish race—no matter how strict they are—do not achieve the desired result. The Jewry, against whom it has been impossible to erect any lasting barriers by way of legal statutes so far, would simply remove these restrictive regulations again after a few decades and force the nations into another exhausting ongoing struggle. The emancipation of the Jews, however, which decades ago raised the expectation in Europe that the Jewish clan would assimilate into the Christian nations, has resulted in an absolute disaster. It has merely served to convince any thinking person that it is completely impossible for the European nations to be able to establish a modus vivendi with the Jewry living in their midst. By thus leaving, for the time being, the detailed modalities of the solution of the Jewish question to the unfolding events, this first international congress takes as its current mission only the launching and organization of international societal self-defense. In this context, we would like to address our appeal primarily to governments, but secondarily also to the Christian peoples, to the Christian society of the judaized European states. We call on those governments, being the councils of Christian rulers comprised of Christian members, that they do not place any artificial obstacles in the way of the continuous—and currently uneven—defensive struggle of their peoples against that sworn enemy, Jewry, by curtailing, with respect to the Jewish question, their people’s freedom of the press, right to association and assembly, and right to freedom of speech. We ask, on the contrary, that they support their own people, their own flesh and blood, in this legal defensive struggle as much as possible for as long as the provisions of common law, and not of constitutional law, are applied to the Jews. Furthermore, by establishing a more rightful financial system and structure of state debt and a more rightful economic system to begin with, the governments also ought to make an effort to free themselves, their states, and their populations from the dictatorship of Jewish financial powers and thus from the political influence of Jewry. We call, finally, on the Christian peoples who are more or less oppressed by the Jewish race to initiate and organize justified self-defensive action right down the line. As long as the Jewish race seeks and finds protection under the sanctuary of common law and as long as the provisions of constitutional law are not applied to this race by the governments, this self-defensive action can only take place within the limits of the existing civil laws. So the Christian peoples ought to tackle the vigorous organization of this legal self-defensive movement; initiate intense agitation and powerful action in the parliaments, in district and municipal councils, in the press, and in public assemblies; found protective associations in cities and individual regions; and form central national committees to head these protective associations, which would be charged, in turn, with establishing international contact with all the different countries, the purpose being to paralyze the meticulous work of the “Alliance israélite universelle” through an “Alliance chrétienne universelle” to be founded sooner rather than later. And in this way, Christian society may win back—step by step and in every field—the positions from which Jewry has driven it. Hopefully our appeal will not remain a cry in the wilderness, but will awaken Europe’s Christian society to the danger facing it, so that it will proceed at once to take the legal means of justified self-defense. If this happens, then, within a short time, the nineteenth century will be able to rid itself of the disgrace that an anti-cultural race of 7–8 million souls, namely the Semitic race of Jews, is tyrannizing the Aryan (or, through Christianity, Aryanized) race of 350 million souls on intellectual, moral, and financial levels—the very race that, by virtue of its intellectual and physical superiority, has been given the mission of spreading its seed, including its perfected civilization, to all parts of the world by means of victorious arms and works of peace. And if this appeal meets with a response from the Christian nations and the word becomes the deed, then the second anti-Jewish congress gathering a year from now will already face a new situation changed in favor of the Christian peoples; and then it will raise its voice again concerning further measures. And now, let’s get to work, Christian brothers! The International Anti-Jewish Congress for the Protection of the Interests of Non-Jewish Society, held on September 11–12, 1882, in Dresden. Concise Report on the First International Anti-Jewish Congress in Dresden. The congress took place at the invitation of the following gentlemen: Friedrich Carl, Reich Baron von Fechenbach-Laudenbach, Royal Bavarian Treasurer and Major (retired) at Laudenbach and Sommerau, Chairman of the Association for the Protection of Trades and Honorary President of the Westphalian Trades Association; The First International Congress was convened in Dresden to confidentially debate “the next objectives of the anti-Jewish movement as well as ways for more effective international countermeasures against the Jewish position in big finance and trade, in politics and municipal affairs, and in the press and the arts and sciences.” More than 300 of those invited from Germany, Austria, Hungary, and Russia participated in the congress. The discussions were chaired by von Bredow, an owner of a manor and a cavalry captain (retired), and by Ivan von Simonyi, Member of the Hungarian Reichstag; under their chairmanship the following items were passed: First, the preceding Manifesto written by Victor von Istôczy, Member of the Hungarian Reichstag; […] As well, a motion proposed by Baron von Thüngen-Rossbach and Baron von Fechenbach-Laudenbach: Theses. The meeting recognizes the increase of the Jewish national element and the Jewish influence on our entire national and state affairs as a serious and imminent danger to the moral and economic survival of the German people. In order to break this influence and to eliminate the evils and danger inevitably resulting from it, it deems the following measures absolutely imperative: I. The immigration of the Jews, particularly from the East, has to be prevented. II. The predominant, largely capitalist and laissez-faire economics legislation has to be reformed. It excessively favors usury and the speculation taking place above all in the form of the share trading, banking, and stock markets over honest and upright forms of work. This should be done in such a way that those productive classes supporting the nation and the state are elevated and strengthened, whereas speculation, on the other hand, is reduced to a harmless level. III. As long as the Jews persist in their isolation and form a nation within the nation, as it were, they ought to be regarded merely as foreigners who are accorded the right to hospitality. Consequently, their civil rights should be restricted in such a way that they can neither participate in legislation nor attain any authoritative offices, namely the office of judge. IV. The Jews are to be exempted from military service, but in lieu of service have to pay a tax in the form of a capitation or military fee. Signed: C. Baron von Thüngen-Rossbach; Source: Manifest an die Regierungen und Völker der durch das Judenthum gefährdeten christlichen Staaten laut Beschlusses des Ersten Internationalen Antijüdischen Kongresses zu Dresden am 11. und 12. September 1882. Chemnitz: Verlag von Ernst Schmeitzner, 1882, pp. 1–14. Available online at: https://gdz.sub.uni-goettingen.de/id/PPN769771319?tify={%22view%22:%22info%22}. Translation: Erwin Fink
|