Laconia/New Hampshire. Der frühere US-Präsident Donald Trump, der aller Voraussicht nach als Republikaner-Kandidat in die Präsidentschaftswahl im November ins Rennen geht, läuft sich warm und hat jetzt bei einem Auftritt in New Hampshire eine besondere „Duftnote“ für seine Fans gesetzt: er hat deutliche Zweifel an der offiziellen Version über die Anschläge vom 11. September 2001 auf das World Trade Center zum Ausdruck gebracht. Es sei alles ganz anders gewesen, sagte Trump, und es gebe auch keine Beweise dafür, daß ausländische Kräfte beteiligt waren.

Das österreichische Nachrichtenportal tkp berichtete dieser Tage über Trumps Rede in der Stadt Laconia im Bundesstaat New Hampshire am 25. Januar. Trump erklärte dort wörtlich: „Also habe ich vier Jahre lang meinen Mund zu diesem Thema gehalten, aber jetzt spreche ich ständig darüber, wir hatten keine Anschläge auf das WTC (Zwillingstürme), wir hatten keine Anschläge, wie Sie sie gesehen haben, und es gab keine Beweise dafür, daß andere Länder beteiligt waren. … Aber wir wurden schließlich in einen Krieg im Nahen Osten hineingezogen. … Wir haben neun Billionen Dollar ausgegeben, wir haben Millionen von Menschen getötet, auf unserer Seite, auf ihrer Seite … und was haben wir bekommen? Nichts. Alles, was wir bekamen, war Tod und Blut.“

Auch mit der aktuellen Nahostpolitik Washingtons ging Trump hart ins Gericht. Die USA seien dabei, sich erneut dort zu „verstricken“. Die US-Außenpolitik sei „eine Schande“.

Trump äußerte übrigens nicht zum ersten Mal Zweifel an der offiziellen Geschichte des 11. September. Schon am 11. September 2018 veröffentlichte der britische „Daily Mirror“ Zitate aus einem Trump-Interview, in dem dieser am 11. September 2001 seine Expertenmeinung als Immobilienmakler am Telefon darlegen sollte. Demnach habe Trump damals den Einsturz der WTC-Türme von seinem Hochhaus aus beobachtet. 2018 erklärte er dazu: „Es war kein architektonischer Fehler. Das World Trade Center war immer als ein sehr, sehr starkes Gebäude bekannt. Vergessen Sie nicht, daß es [bei einem Anschlag 1993] eine große Bombe im Keller abbekam.“

Weiter führte Trump aus: „Als ich es das erste Mal sah, konnte ich es nicht glauben, weil da ein Loch im Stahl war. Erinnern Sie sich daran, daß die Breite der Fenster im World Trade Center, wenn Sie jemals dort oben waren, ziemlich schmal war, und dazwischen befand sich dieser schwere Stahl. (…) Wie kann ein Flugzeug – selbst ein Flugzeug, sogar eine 767 oder 747 oder was auch immer es gewesen sein mag –, wie könnte es diesen Stahl durchdringen? … Ich glaube, daß sie nicht nur ein Flugzeug hatten, sondern auch Bomben, die fast gleichzeitig explodierten.“

Die meisten Gebäude, erklärte Trump, seien so gebaut, „daß der Stahl innen um den Aufzugsschacht herum gebaut ist, aber dieses hier wurde von außen her gebaut, und das ist die stärkste Struktur, die man haben kann. Und dann verhielt es sich wie eine Suppenbüchse.“

Der „Mirror“ beeilte sich 2018, darauf hinzuweisen, daß Trumps „Theorien“ inzwischen durch die offizielle Untersuchung der Anschläge „widerlegt“ worden sei. Seit dem 2005 veröffentlichten Abschlußbericht über den Einsturz der Zwillingstürme gilt der Befund des National Institute of Standards and Technology als offizielle Lehrmeinung, wonach Flugzeuge die Türme zum Einsturz brachten. Zu dieser Erzählung gehört auch das unter anderem vom „Spiegel“ wiedergegebene Detail, wonach in den Trümmern der Türme die unversehrten Pässe der arabischen Terror-Piloten gefunden worden seien. (mü)

Lakonia/New Hampshire . Były prezydent USA Donald Trump, który najprawdopodobniej będzie kandydował jako kandydat Partii Republikańskiej w listopadowych wyborach prezydenckich, rozgrzewa się i teraz podczas występu w New Hampshire nadał swoim fanom specjalny „zapach”: ma jasny wyraz Wyraził wątpliwości co do oficjalna wersja o atakach z 11 września 2001 roku na World Trade Center. Trump powiedział, że wszystko było zupełnie inne i nie ma dowodów na zaangażowanie obcych sił.

Austriacki portal informacyjny tkp doniósł niedawno o przemówieniu Trumpa wygłoszonym 25 stycznia w mieście Laconia w stanie New Hampshire. Trump oświadczył tam dosłownie: „Więc przez cztery lata milczałem w tej sprawie, ale teraz cały czas o tym mówię, nie mieliśmy żadnych ataków na WTC (Bliźniacze Wieże), nie nie mieli żadnych ataków, jak pan widział, i nie było dowodów na udział innych krajów. …Ale ostatecznie zostaliśmy wciągnięci w wojnę na Bliskim Wschodzie. … Wydaliśmy dziewięć bilionów dolarów, zabiliśmy miliony ludzi po naszej, po ich stronie… i co otrzymaliśmy? Nic. Jedyne, co dostaliśmy, to śmierć i krew.

Trump zajął także twarde stanowisko w sprawie obecnej polityki Waszyngtonu na Bliskim Wschodzie. USA wkrótce ponownie się tam „uwikłają”. Polityka zagraniczna USA to „hańba”.

Nawiasem mówiąc, nie był to pierwszy raz, kiedy Trump wyrażał wątpliwości co do oficjalnej wersji wydarzeń z 11 września. Już 11 września 2018 roku brytyjski „Daily Mirror” opublikował cytaty z wywiadu z Trumpem, w którym miał on telefonicznie przedstawić swoją opinię jako agent nieruchomości w dniu 11 września 2001 roku. W związku z tym Trump obserwował zawalenie się wież WTC ze swojego wieżowca. W 2018 roku wyjaśniał: „To nie był błąd architektoniczny. World Trade Center zawsze było znane jako bardzo, bardzo mocny budynek. Nie zapominajcie, że w piwnicy była wielka bomba [podczas ataku w 1993 r.]”.

Trump kontynuował: „Kiedy zobaczyłem to po raz pierwszy, nie mogłem w to uwierzyć, ponieważ w stali była dziura. Pamiętajcie, jeśli kiedykolwiek tam byliście, okna w World Trade Center były dość wąskie, a pomiędzy nimi znajdowała się ciężka stal. (…) Jak samolot – nawet samolot, nawet 767, 747, czy cokolwiek to było – mógł przebić tę stal? […] Wierzę, że nie tylko mieli samolot, ale także bomby, które eksplodowały niemal jednocześnie”.

Trump wyjaśnił, że większość budynków zbudowana jest „ze stali wbudowanej od wewnątrz wokół szybu windy, ale ten został zbudowany na zewnątrz i jest to najmocniejsza konstrukcja, jaką można mieć”. A potem zachowywał się jak puszka zupy.”

W 2018 roku „The Mirror” pośpiesznie zwrócił uwagę, że „teorie” Trumpa zostały „obalone” w wyniku oficjalnego śledztwa w sprawie ataków. Od czasu opublikowania ostatecznego raportu na temat zawalenia się bliźniaczych wież w 2005 r. oficjalną doktryną jest stwierdzenie Narodowego Instytutu Standardów i Technologii, że samolot spowodował zawalenie się wież. W tej historii pojawia się także szczegół doniesiony m.in. przez „Spiegla”, według którego w gruzach wież odnaleziono nienaruszone paszporty arabskich pilotów terrorystów. (mu)