Perfidia żydowska na przykładzie antychrześcijańskich opowieści talmudycznych o Jezusie i N M P. Toledot Jeszu, czyli Dokonania Jezusa

Centrum sporu pomiędzy chrześcijaństwem a judaizmem rabinicznym stanowiła (i sta­nowi) osoba Jezusa z Nazaretu - ukrzyżowa­nego Syna Bożego, Mesjasza. Jest to jedna z najbardziej pejoratywnie przedstawionych postaci w talmudycznej „twórczości" rabi­nów. Mając na uwadze przeświadczenie o własnej wyjątkowości i wybraństwie, żydzi często akcentowali swój pogardliwy stosu­nek do Zbawiciela, używając do tego celu wielu obraźliwych epitetów. Fobie i nienawiść żydowska do Jezusa zmaterializowały się w stopniu najpełniejszym w traktacie Toledot Jeszu.

Ta anty-ewangelia ośmiesza Jezusa, aby zdewaluować wartości chrześcijaństwa. Nadrzędnym celem takich zabiegów było umocnienie w środowisku diaspory przeko­nania, że Jezus był oszustem.

 

 

Długa tradycja żydowska zgodnie i jednoznacznie
łączyła ów napastliwy utwór z Założycielem chrześcijaństwa, a nie z kimkolwiek innym, wprowadzając do tego ludowego opowiadania toposy zdrady, nieczystej bezbożności, świętokradztwa, zwodziciela, przypisującego sobie moc przywracania życia zmarłym, i czarnoksięstwa, poniżające Osobę i czyny Jezusa, który odwiódł rzesze żydów od prawdziwego Izraela.

  Należy zastrzec, że lektura wspomnianego bluźnierczego tekstu wymaga sporej dozy nerwów dla ludzi o dużej wraż­liwości. Język ludzki się wzdryga na powtórzenie ohydnych obelg, jakie rabini w owym traktacie, nieodrodni potom­kowie faryzeuszów, rzucają na Pana Jezusa. Czytając Toledot Jeszu, nie powinniśmy traktować tej opowieści w kate­goriach fikcji literackiej, lecz jako rozszerzenie przekazu żydowskiego zawartego w Talmudzie na temat Jezusa oraz zbiór opinii krążących już po Jego śmierci w środowisku diaspor żydowskich na temat Jego życia.

  Żydowski tekst Toledot Jeszu1 (Dokonania Jezusa) stano­wiący wrogą Jezusowi i chrześcijaństwu żydowską alter­natywę dla chrześcijańskiej Ewangelii wg św. Mateusza, określany jest jako przykład utworu z gatunku odwróco­nej aretologii, w którym bohater opowieści, w innej tra­dycji religijnej pełniący rolę bohatera (boga czy mocarza), w niej jest bezbożnikiem i szalbierzem. Sam utwór stano­wi zwartą narrację, opartą na materiałach talmudycznych i parodiowaniu tekstów chrześcijańskich, wypaczającą życie i nauczanie Jezusa. Toledot Jeszu sporządzony w wielu odpisach i wersjach krąży od kilkunastu wieków wśród wspólnoty żydowskiej i w każdym pokoleniu wyznawców talmudyzmu wywierał ogromny wpływ na zapatrywania o Jezusie i chrześcijaństwie.

Wspomniany traktat upowszechnia w żydowskiej społeczności szyderstwa o okoliczności narodzin i nauk Mistrza, który „naucza błędu nierozumnego i niemożliwego do spełnienia, jak kacerstwo”. Napastliwa opowieść o Jezusie w formie ustnej (Miszna) funkcjonowała już w I wieku po Chr.2, natomiast, tekst pisany Toledot Jeszu miał powstać ok. VI wieku po Chr. w środowisku żydowskiej diaspory3. W przypadku tekstów drukowanych tego paszkwilu świadomie
pomijano wszelkie fragmenty, które w sposób negatywny odnosiły się do Jezusa i chrześcijaństwa, aby uniknąć sporów i prześladowań ze strony chrześcijańskich władców. Jak podają liczni świadkowie, powszechnym zwyczajem było czytanie całymi rodzi-
nami Toledot Jeszu w noc Wigilii Bożego Narodzenia
(dla żydów: Nittel Nacbt, przez jednych tłumaczona
jako „noc tego, który został powieszony”).

Imię

Z żydowskiego punktu widzenia kult Jezusa, poda­jącego się za równego Bogu, jest bluźnierczy. Wiara chrześcijan, że Jezus jest Synem Bożym, burzyła zda­niem rabinów fundament żydowskiego monoteizmu wyrażonego w Dekalogu. Widziano w Nim nieudane­go ucznia kiepskiego rabina, którego w żadnym razie nie powinno się naśladować, jak przeczytać możemy w Talmudzie babilońskim.

Aby zachować wewnętrzną spójność w obliczu powiększania się liczby wyznawców chrześcijaństwa, w żydowskiej społeczności wizerunek Jezusa był przedstawiony w taki sposób, aby jak najbardziej go zohydzić, wyszydzić, aby był jak najmniej autentyczny i atrakcyjny dla żydów. Z tegoż też tytułu pomija się w tradycji żydowskiej imię ,Jezus”, które oznacza „zbawcę”, „zbawienie”, a zamiast tego stosuje się w to miejsce wiele epitetów, które Mu nadano, jak np. „Ben Pandera”, „Ben Stada” (jako podkreślenie pochodzenia z nieprawego łoża), „Nazarejczyk”, „oszust”, „głupiec”, „kuglarz”, „skazany”, „wi­sielec”, „czarownik”, „ten mąż”, „niejaki”, „syn rzemieślni­ka”, „zwodziciel”, „szalbierz” (Peloni), który „kłamliwie po­daje się za syna dziewicy”, a tak naprawdę jest „bękartem”, „synem menstruującej”, „pochodzącym z nieprawego łoża”, „mającym charakter Ezawa”, „którego dusza wstąpiła w Je­zusa”, „gwałciciel Prawa, którego fałszerstwa sprowadziły wielu na manowce”, „bałwochwalca”, „propagator obcych kultów i nierządu”, „nieczysty”, a także „wróg Boga”, który „stał się bożkiem swoich zwolenników”4.

W tytule wzmiankowanego wyżej traktatu zastosowano określenie Jeszu, które także wyraziście sugeruje, kogo doty­czy to dzieło. Jak wskazuje część badaczy, użycie określenia

Jeszu nie jest przypadkowe, gdyż jest ono zakamuflowa­nym oszczerstwem w postaci akronimu liter oznaczającym „niech będzie wymazane imię jego i pamięć jego”.

Rodowód Jezusa

Jednym z podstawowych zadań, których to „dzieło” ma dokonać, jest obalenie mesjanistycznego posłannictwa Je­zusa poprzez zdezawuowanie Jego pochodzenia. Z przekazu Toledot Jeszu możemy się dowiedzieć, że „Jeszu narodził się nie w porę”, tj. inaczej niż to uznają chrześcijanie, naro­dziny Chrystusa umieszczają żydzi w okresie panowania Heroda Wielkiego (37-4 r. przed Chr.).

Konsekwencją wrogości wymierzonej wobec Jezusa jest równie nieprzychylny wizerunek Maryi, Jego Matki, na stronicach żydowskiego paszkwilu.

Matkę Jeszu - Miriam można utożsamiać z Maryją, która została zaślubiona Jochannowi. Toledot Jeszu uderza w Mary­ję, atakuje Jej świętość, nazywając ją „nieczystą”, „gnojem”, „odchodami”, „przygłupią i nierządną kobietą, która miała dziecko z rzymskim żołnierzem”, imputuje Jej zdradę na­rzeczonego z Panterą i uprawianie prostytucji, „przez co została wypędzona przez swego męża, cieślę, pod zarzu­tem cudzołóstwa”. Dla lepszego zobrazowania owej nie­czystości i rozpusty, eksponuje się to za pomocą symboli, długich włosów oraz zawodu, który wykonywała Miriam, tj. plecenia warkoczy i czesania włosów...

Zobrazowany w Toledot Jeszu Jochanan, odpowiednik ewangelicznego Józefa, przedstawiony jest w dobrym świet­le. Miał on, gdy dowiedział się o zdradzie Maryi, za namo­wą rabbiego „nakryć Maryję” na kolejnej zdradzie, jednak ze wstydu przed ludźmi i strachem przed wspomnianym wcześniej Panterą uciekł do Babilonu.

Ten obrazoburczy rodowód Jeszu miał utwierdzać ży­dów w tym, że rzeczywistym ojcem Jezusa nie jest Bóg, lecz mieszkający w Betlejem żołnierz - bandyta zwany Józefem Panderą, który zapałał miłością do Miriam i zmu­sił ją do współżycia. W konsekwencji Jeszu, który zrodził się z grzesznego związku Maryi jest bastardem5, czyli dzieckiem z nieprawego łoża, nie może rzecz jasna w związku z tym pretendować do roli syna Dziewicy, co automatycznie pozbawia Jezusa tytułu Mesjasza i Syna Bożego pochodzącego z rodu Dawida, z któ­rego przyjść ma według żydów Zbawiciel6.

Źródło mocy Chrystusowej

Talmud podaje, że Jezus miał nadludzką moc dzięki pobytowi w młodości w Egipcie, gdzie nauczył się od tamtejszych kapłanów tajemnych zaklęć magicznych, które zapisał w nacięciach swego ciała, dzięki którym posiadł przeróżne moce, które później stosował po powrocie do ojczyzny7. Toledot Jeszu natomiast przyta­cza historię kamienia Ewen Szetija z „niewypowiedzia­nym słowem” (najprawdopodobniej chodzi o tetragram Imienia Boskiego), na którym wedle judaizmu opiera się świat. Miał się on znajdować w wewnętrznej czę­ści świątyni jerozolimskiej. To na nim miał Abraham położyć swego syna Izaaka na zabicie. Ten „znak” był zawsze w posiadaniu żydów i tylko od arcykapłana zależało, czy należy go komuś udostępnić, a tym sa­mym powierzyć komuś moc równą Mesjaszowi.

Owo dzieło ostrzega, że raz potajemnie udało się (poza wiedzą arcykapłana) wynieść ze świątyni ta­jemnicę tetragramu. Bezbożny Jeszu miał podstępem wykraść ze świątyni imię, za sprawą którego może czynić cuda, a co za tym idzie Jezus „sztuczkami ma­gicznymi, a nie mocą Bożą” przekonał całe rzesze lu­dzi, żeby poszli za Nim jako za Mesjaszem, przy oka­zji „ogłosił się Bogiem”. Takich mesjaszy, jakim był Jeszu, mogło się pojawić już wielu, ale żaden z nich nie mógł być Synem Bożym8.

Opowieść ta sugeruje, że nie ma obaw i że Jezus nie jest żadnym Synem Bożym, ale bezbożnikiem opętanym przez złego ducha, który uzdrawia, czyni niesamowite znaki, bo zakradł się i nauczył imienia Boskiego dostarczającego mocy, które pozostawił „naro­dowi wybranemu” Bóg. Co więcej, gdyby kapłani tylko chcieli, mogliby robić to samo, co Jezus, ale nie chcą i nie czują takiej woli Boga.

Tak więc miejsce Jezusa jako Mesjasza w chrześcijań­skiej teologii nie wytrzymuje racjonalnego osądu z punktu widzenia Toledot Jeszu.

Żeby zdemaskować działalność Jeszu, rabini udostępniają Boskie imię innej osobie. Jak podaje Toledot Jeszu, takim kimś jest namówiony przez faryzeuszy do wystąpienia przeciwko Jeszu Judasz... On to w decydującym pojedynku na kwi­towanie pokonuje Jeszu, w konsekwencji czego pozbawia go pergaminu z JHWH i przyprowadza przed Sanhedryn, który skazuje go na ukamienowanie za idolatrię9.

Uczniowie Jezusa

Uczniowie Jezusa są nazywani po imieniu bądź też stosu­je się do nich pejoratywne określenia takie jak: heretycy (minim), nazarejczycy (nocrim), ci, którzy odstąpili od pra­wowitej wiary. W tekstach talmudycznych akcentuje się ich magiczną moc, dzięki której uzdrawiają w Jego imię. Jak zostało już wyżej wspomniane, ta moc ma pochodzić z niecnego uczynku Jeszu, syna Pandery.

W narracjach talmudycznych uczniowie Jezusa są przed­stawiani jako osoby rozwiązłe seksualnie, których cechuje „złe oko, pyszałkowatość i pożądliwość”. Sędziowie, skazu­jąc na śmierć uczniów Jezusa, pragną zakomunikować, że Jezus był zwykłym człowiekiem, który poniósł śmierć „za zwodzenie Izraela i za bałwochwalcze praktyki”.

Szczególną rolę żydzi przypisali św. Piotrowi, który miał przeniknąć do „sekty” chrześcijan i kierować nią z pole­cenia arcykapłanów. Jak możemy przeczytać w rękopisie wiedeńskim Toledot Jeszu, obdarzono go cechami człowieka inteligentnego, niezłomnego w wierze, ale jednocześnie posłusznego prośbom mędrców. Z racji jego inteligencji chrześcijanie zabiegali o pozyskanie go dla swojej społecz­ności. Kefas jednak przystał do chrześcijan dopiero wtedy, gdy dano mu do zrozumienia, że jego konwersja przerwie pasmo prześladowań żydów.

Śmierć

Opis śmierci Chrystusowej zawarty w Toledot Jeszu jest zgod­ny z linią talmudyczną i podkreśla przemożny udział ży­dów w tym procederze. Autorzy zarówno Toledot Jeszu, jak i Talmudu zupełnie celowo wskazują, że Jeszu nie został skazany wedle rzymskiego sposobu, lecz wedle tego nakre­ślonego w Torze10. Tym samym biorą pełną odpowiedzial­ność za zamordowanie Jeszu, wymazując ze swej opowie­ści wstawki o „rzymskich pomocnikach”. Jest to praktyka z żydowskiego punktu widzenia zupełnie zrozumiała, jeśli Jezus został uznany za bluźniercę i oszusta, należy zatem chlubić się i podkreślać decydującą rolę sług Tory w zabiciu tego, który „plugawi imię Boskie, podając się za Jego syna”.

Za swoją działalność apostolską, występowanie przeciw­ko Torze, podnoszenie roszczeń co do swojej mesjańskości i synostwa Bożego przez Jezusa, które to czyny są postrze­gane przez rabinów jako największe bluźnierstwo, Jeszu skazany zostaje na karę wiecznego piekła. W żydowskim piekle Jezusowi towarzyszyć będzie pochowana za swoje postępowanie Jego Matka, gdzie oboje, jako „psy zdechłe” razem „z nieczystymi i nieobrzezanymi” cierpieć będą.

Osobę Jezusa owe ludowe czytadło potraktowało szcze­gólnie i nasz Zbawiciel miał „zdechnąć jak zwierzę” i za swoje czyny miał siedzieć we własnych „wrzących ekskre­mentach”. W ten sposób w opowiadaniu zostaje zakwestio­nowane chrześcijańskie nauczanie o zmartwychwstaniu, a wyznawcy Jezusa mają być pozbawieni nadziei na życie po śmierci. Przekaz o tak potępionym po wieczne czasy ma ukazywać, jaki los czeka każdego, kto pójdzie śladem tego Jezusa czy „innych Jezusów”, jeśli w nich uwierzą. Za­miast zbawienia i zmartwychwstania, którego spodziewali się zwolennicy Jezusa, miało ich czekać - jak twierdzili rabini - potępienie11.

Znajdziemy także w Toledot Jeszu kolejną wzmiankę mającą negować zmartwychwstanie Jezusa, którego ciało zostało wykradzione przez Judasza i zakopane w ogródku, bądź też według innych przekładów Jego uczniowie wy­kradli ciało z grobu.

Zakończenie

Dzięki lekturze Toledot Jeszu żydowski odbiorca słów tej antyEwangelii, zwanej „płomienną strzałą szatana”, otrzymy­wał jasny obraz dwóch społeczności: żydowskiej, która jest prawdziwa, bo trwa w zgodzie z Prawem, i chrześcijańskiej, która od chwili swoich narodzin była fałszywa. W talmudycznych scenach nie występują obok siebie dwaj religijni adwersarze: żyd i chrześcijanin. Rabin w Talmudzie krót­kim, często dosadnym, zdaniem rozstrzygał sprawę i ska­zywał na zapomnienie, tak jak w kwestii Jeszu, uznawszy Go za bezbożnego, łamiącego Prawo Izraela i nieczystego członka żydowskiej politei.

Powstało wiele paszkwili na życie Chrystusa, żaden jednak nie zyskał takiej popularności pośród żydów jak właśnie Toledot Jeszu, który stał się autentyczną podbudową dla ich negacji mesjaństwa Chrystusa. Jego paszkwilanckie treści stanowią integralną część tradycji żydowskiej, kształ­tując i umacniając wrogi obraz Jezusa i Jego wyznawców.

Traktat ten niósł „terapeutyczne” dla żydów przesła­nie, które miało uspokoić wyznawców religii talmudycznej, zaniepokojonych i zdezorientowanych dokonaniami/ czynami Jezusa, których echa pamiętano jeszcze długo po Jego śmierci.

 

 

 

1 Najobszerniejszym zachowanym tekstem Teledot Jeszu jest rękopis amsterdamski, którego treść opublikowano w 1982 r.

2   Jej echa możemy odnaleźć np. w polemikach i próbach atakowania chrześcijań­stwa przez Kelsosa (Celsusa) z Aleksandrii, który posługiwał się żydowskimi argumentami o nieprawym pochodzeniu Chrystusa

i jego rzekomym czarnoksięstwie. Tertulian w swoim traktacie O widowiskach dono­sił, że żydzi uważają Jezusa za syna „rzemieślnika i pro­stytutki”, „czarownika” i tego, który sprofanował szabat, Tertulian, De spectaculis, 30, 6; 19, 6. W Mowach Przeciwko judaizantom i żydom św. Jan Chryzostom upublicznia roz­głaszane w żydowskiej dia­sporze opinie o Jezusie, które formułowane są w czasach mu współczesnych. J. Iluk, Toledot Jeszu - przekaz talmudyczny o Jezusie i chrześcijanach w żydowskiej recepcji, [w:], Jezus i chrześcijanie w źródłach rabinicznych, Perspektywa historyczna, społeczna, religijna i dialogowa, K. Pilarczyk i A. Mrozek, Estetyka i Kryty­ka, nr 3, 2012, s. 183.

3   Jak podaje Jan Iluk, wybitny znawca antyku i tekstów starożytnych, już na przełomie I i II wieku w Jerozolimie przechowy­wany był i istniał tzw. rodo­wód Peloniego (niejakiego) tj. z hebrajskiego „szalbierza”. Jest to jedno z najstarszych rabinicznych świadectw istnienia żydowskiej anty-Ewangelii.

 4 Jak chce Jan Złotousty, epitety takie pojawiły się w cza­sie poprzedzającym ukrzyżowanie: „kie­dy się to dokony­wało, nikt przeciw temu nie powstał, nikt nie zganił tego, co się działo, lecz przeciwnie: wszyscy pochwalali, wspólnie się na­śmiewali, wspólnie szydzili i lżyli Go jak zarozumialca, zwodziciela, oszu­sta, niemogącego potwierdzić czynem tego, co mówił”, por. Jezus i chrześ­cijanie w źródłach rabinicznych, dz. cyt., s. 185

5 Miszna Jewamot 4,13

 

6  Gdyby przyjąć, że Jeszu to Jezus, to autor Toledot Jeszu manipuluje tekstem. Otóż na podstawie Mt 26, 57-67 wiemy, że Jezus był posta­wiony i sądzony przed San­hedrynem. Pwt 23, 3 jasno przykazywało, że przed Sanhedrynem odpowiadali wyłącznie ludzie z prawe­go łoża. Świadczy to więc o tym, że kapłani uważali Jezusa za takowo urodzo­nego. Widać tu autorską niekonsekwencję - narracja rabinów traci spójność. Czyżby postanowili oni dla osądzenia „występku” Jeszu złamać prawo Boskie?

J. Iluk, Żydowska politeja i Kościół w imperium rzym­skim u schyłku antyku. Tom 2, Żydowska antyewangeliczna tradycja i nowożytne trwanie, Wydawnictwo UG, Gdańsk 2010, s. 124.

                                             

8 Tamze strona 99.

9 Sanberdin 43a.

10 W Toledot Jeszu skonano tego także poprzez zabieg cof­nięcia narodzin Jeusa o 100 lat, przed wejściem Palestyny w strefę wpływu rzymskiego.

11 K. Pilarczyk i A. Mrozek, Wokół dawnego i nowego ro­zumienia przekazu talmudycznego o Jezusie i chrześcijanach, [w:] Jezus i chrześcijanie..., dz. cyt., s. 394

 


ZAWSZE WIERNI I STYCZEŃ-LUTY 2023

 

 

 

TEMAT NUMERU | PERFIDIA ŻYDOWSKA NA PRZYKŁADZIE ANTYCHRZEŚCIJAŃSKICH OPOWIEŚCI TALMUOYCZNYĆH O JEZUSIE I NMP.

 

 

 

 Ilustracja   Toledot Yeshu https://www.sjimondenhollander.com/toledot-yeshu.html Red.GW

 


"
 


Comments (0)

Rated 0 out of 5 based on 0 voters
There are no comments posted here yet

Leave your comments

  1. Posting comment as a guest. Sign up or login to your account.
Rate this post:
0 Characters
Attachments (0 / 3)
Share Your Location