Stop 447 - wideo. Marsz 11 Maja przeciwko żydostwu udał się znakomicie.
Jarosław Kaczyński musi być przerażony, pozostali PIS`owcy – nawet pomniejsi – mają uzasadniane prawo obawiać się szubienic, bo to jedyna nagroda dla zdrajców i kolaborantów.
Naród budzi się.
Niektóre przemówienia były bardzo dobre, ciekawe, szkoda, że niektórzy gieroje "prawicy" „nie mogli” przybyć – no, może nie dostali zaproszeń. Czyli agentura działa!
Najlepsze przemówienie miał chyba Braun, ale jego wystąpienie po angielsku było i złe, i głupie – i niepotrzebne, bo w Polsce mówi się po polsku. Np. po co zapewniać Amerykanów czy żydów o tym, że „nie jesteśmy antyamerykanami, czy antysemitami?! Co im do tego, że ich nienawidzimy? W Polsce jesteśmy u siebie i możemy sobie nienawidzić żydów i ich amerykańskich niewolników do woli. Jeśli Braun chciał dać Amerykanom w USA „przekaz bezpośredni” – jak to powiedział, to powinien powiesić na parkanie kukłę żyda i ją podpalić. Siła, gwałt, zemsta, okrucieństwo i podstęp to jedno co przemawia i do żydów, i ich amerykańskich pachołków. No i przekaz ten byłby przekazem bezpośrednim sensu stricto, bo dotarłby i do żydów, i ich pachołków w Polsce, w Warszawie, a co najważniejsze, bo ci „miejscowi” są dużo gorsi niż ci izraelscy czy amerykańscy.
Widać wyraźnie podwójne oblicze Brauna jedno dla swoich, a drugie dla „swoich”, a co współbrzmi z manipulacjami ze strony organizatorów MN, którzy znani są z tego, że wypędzają marsz 11 listopada na Pragę.
Na miejscu pojawili się również — jako najważniejsi — przedstawiciele AgroUnii na czele z Michałem Kołodziejczakiem, który jako lider może daje jakieś nadzieje na minimum jakiejś pryncypialności.
Kołodziejczak musi nauczyć się przemawiać zwięźle i mieć jakiś program, na którym opiera swoje wystąpienia. Lanie wody potrafi pięknie Braun czy inni mu podobni gadacze.
Postępująca zagłada Polski cechuje się całkowitą bezideowością i nie jest takie oczywiste to, co jest skutkiem, a co przyczyną. Tu, ci - doraźni - liderzy i ich organizacje, nie mają ani deklaracji ideowych, ani programów – jest to przypuszczalnie skutkiem brakiem intelektu, ale i głęboko zakodowanego strachu przed myśleniem, bo każde myślenie nad polskimi sprawami jest myśleniem antysemickim – bo to, co polskie jest automatycznie antysemickie i inaczej być nie może. Jest więc bezpieczniej nie myśleć wcale.
Tak samo błędem było kierowanie jakichkolwiek słów do Mosbacher, bo jest to idiotka i persona non grata. Co najwyżej można było jej obiecać ogolenie tego durnego łba, tak szybko, jak szybko wygaśnie jej immunitet dyplomatyczny.
Deklaracje ideowe i program to są sprawy niezbędne, marsze i protesty to za mało.
Co do zdecydowanych minusów - tego marszu - zaliczamy:
- Brak jakiejkolwiek ideologii w tym ruchu „narodowym”.
- Brak programu.
- Brak deklaracji formowaniu sądów polowych do sądzenia kolaborantów władz okupacyjnych polinu. DEKRET PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ - 1006, z dnia 30 listopada 1939 r. - o nieważności aktów prawnych władz okupacyjnych. ...(Okupacja żydowska w Polsce)DZIENNIK USTAW RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Angers, dnia 2 grudnia 1939 r. Nr. 102 DEKRET PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ Poz: 1006 — z dnia 30 listopada 1939 r. o nieważności aktów prawnych władz ...
Powtarzamy: Samo protestowanie daje niewiele, bo trzeba atakować, iść do przodu, formować Polskę według suwerennej woli Narodu, bez kompromisów z obcymi.
A co do żydów trzeba pamiętać bliskowschodnie przysłowie: „Węża nie wystarczy uderzyć”.
Właśnie minęły Wiadomości TVP INFO i przeprowadzono wywiad ws. protestu 447 ze śliskim oportunistą Tomaszem Rzymkowskim, a żadnego z organizatorów nie zaproszono – łagodność, bezzębność — zademonstrowana na marszu 11 maja nie popłaca.
No, ale pierwszy raz zrobiono dobry początek, jest jakaś nadzieja.
Red. Gazeta Warszawska
11 05 2019