The Election of Leo XIV, Cardinal Prevost, is invalid. Wybór kard. Roberta Prevosta na urząd Leona XIV jest prawnie nieważny. On nie jest papieżem. Nie może zostać papieżem.

 

Witamy na from.info. Nazywam się Brat Alexis Pola i jestem wydawcą oraz redaktorem from.info, 
elektronicznego czasopisma zawierającego komentarze na temat Watykanu,
Kościoła katolickiego i Włoch . Wiele osób chciałoby poznać moją opinię na temat kardynała Prevosta i tego,
co wydarzyło się wczoraj na konklawe w Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie.
Dlatego zamierzam złożyć tę publiczną deklarację.
Wybór kardynała proboszcza Roberta Prevosta na urząd Leona XIV jest prawnie nieważny.

On nie jest papieżem. Nie może zostać papieżem.

 
 

 

Witamy na from.info. Nazywam się Brat Alexis Pola i jestem wydawcą oraz redaktorem from.info, elektronicznego czasopisma zawierającego komentarze na temat Watykanu, Kościoła katolickiego i Włoch . Wiele osób chciałoby poznać moją opinię na temat kardynała Prevosta i tego, co wydarzyło się wczoraj na konklawe w Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie. Dlatego zamierzam złożyć tę publiczną deklarację. Wybór kardynała proboszcza Roberta Prevosta na urząd Leona XIV jest prawnie nieważny. On nie jest papieżem. Nie może zostać papieżem.


Jest to zgodne z bullą papieską papieża Pawła IV „ Kum x apostolatus officio”, która nigdy nie została uchylona, a w jednym konkretnym punkcie nie została uchylona. Tak więc po pierwsze, kwestia prawa kościelnego, gdy papież wydaje bullę i ustanawia prawo, które pozostaje ważne dopóki inny papież go nie zniesie.


Jeśli jednak inny papież uchwali prawo dotyczące tych samych okoliczności i nie zniesie prawa swego poprzednika, to prawo jego poprzednika może być w pewnych punktach zastąpione lub nie. Skrócone oznacza zastąpione. Bulla papieża Pawła IV z 2015 r., opublikowałam dwuartykułowe studium na ten temat i jest jasne, że nigdy nie została uchylona. Jest nawet cytowana w komentarzach do kodeksu prawa kanonicznego aż do naszych czasów jako źródło prawa, w tym sensie, że opierają się na nim nasze obecne prawa w Kościele katolickim.


Jednakże istnieje jeden fragment tej bulli, który nigdy nie został, uh, umieszczony w kodeksie prawa kanonicznego w ostatnich dwóch kodeksach, ponieważ nie było kodeksu prawa kanonicznego przed 1917 r., a Jan Paweł II opublikował go w 1983 r. I jest to numer szósty tej bulli, który mówi:

   „Jeśli jakikolwiek kardynał zostanie wyniesiony przed wyniesieniem na urząd papieża rzymskiego, zostanie uznany za wyznającego jakąkolwiek herezję lub mówiącego wbrew wierze katolickiej w jakikolwiek sposób, jego wybór jest nieważny i nie może być uznany za ważny bez względu na to, jaki strój nosi, ilu kardynałów zgadza się, że jest papieżem lub ilu biskupów, osób świeckich lub rządów zgadza się, że jest papieżem."

To jest prawo papierowe Pawła VI.

Jest to bardzo wyjątkowe prawo, ponieważ dotyczy bardzo konkretnego przypadku, który nigdy nie miał miejsca w historii kolegium kardynałów, kardynałów katolickich, wybierających człowieka, który jest heretykiem, a zatem formalnie jawnym heretykiem. Obecnie większość katolików już wie, że jeśli jesteś Heretykiem, nie jesteś członkiem Kościoła katolickiego.

Natomiast w prawie kościelnym kościół zajmuje się tym bardzo precyzyjnie i czyni wiele rozróżnień. Pierwszą cechą wyróżniającą heretyka jest to, czy popełnił grzech, czy nie. A drugie pytanie dotyczy tego, czy popełnił przestępstwo, czy nie.

Te rzeczy mają związek z aktem herezji. I są różne sposoby ich oceniania. Na przykład, jeśli ktoś dopuści się w myślach aktu herezji i nigdy tego nie ujawni, gdy pójdzie do spowiednika, aby poprosić o rozgrzeszenie i to wyjaśni, to jest to grzech herezji i nie jest to jawna herezja, ponieważ nigdy jej nie ujawnił. Mówienie o tym spowiednikowi jest oczywiste, że on to manifestuje, ale on tego nie robi, nie obwieszcza tego publicznie. Zgodnie z prawem kanonicznym przestępstwo polega na publicznym głoszeniu heretyckiego stanowiska. A każdy z nas, katolików, jeśli ma dobrze ukształtowaną wiarę i zna swoją religię katolicką, ma zdolność, jeśli ma dobry powód, rozeznanie i informacje, aby powiedzieć, że ten czy inny człowiek wyznał herezję lub zajmuje heretyckie stanowisko.

A to jest tylko wyraz naszej opinii. To nie daje nam praw, ale nakłada na nas obowiązek, bo jeśli uznamy, że ktoś jest heretykiem, musimy go jako heretyka potępić. W XVII lub XVIII wieku był papież, który powiedział: „Jeśli nie potępisz heretyka w ciągu 30 dni, sam jesteś winny współdziałania w jego złu”. Ponieważ akceptuję wszystkie decyzje papieży, akceptuję moralność Kościoła katolickiego taką, jaka zawsze była. Boję się papieża, który złożył taką deklarację. Dlatego składam oświadczenie natychmiast, nie później niż 12 godzin po wczorajszych wyborach.

Prawo papieskie działa więc inaczej, ponieważ normalną procedurą jest doniesienie na kogoś jako na heretyka jego biskupowi lub papieżowi, a Kościół rozpoczyna oficjalne dochodzenie i wydaje wyrok. Porozmawiaj z tą osobą trzy razy i dowiedz się, czy faktycznie popełnia ten błąd. Spójrz na książki, które napisał. posłuchajcie filmów i innych publicznych oświadczeń, które wygłosił, zaproście go na prywatne spotkanie i porozmawiajcie z nim, wskazując, jakie jest nauczanie Kościoła i dlaczego nie można mówić takich rzeczy. Tak właśnie rozwiązuje się kwestię herezji w obecnym systemie kanonicznym. Biskup, papież, albo Święte Oficjum, czyli kongregacja doktryny wiary ostrzegałaby jednostkę trzy razy i dawała jej szansę na zmianę zdania.
I w ten sposób ustala się, że ktoś jest, hmmm, zatwardziałym heretykiem, ponieważ kanon 13654, który mówi, że jeśli jesteś heretykiem, jesteś ipso facto ekskomunikowany, ma związek ze zbrodnią herezji, a popełnienie zbrodni herezji musi być publiczne. To, co mówisz, nie musi być tylko twoją opinią, ale czymś, o czym wiesz, że jest sprzeczne z wiarą, ale nadal to stwierdzasz lub popierasz, i musi to być akt poświadczony przez jednostki, i jeśli zostaniesz trzy razy poprawiony, ale nie przyjmiesz korekty, to stajesz się uparty, że w prawie kanonicznym jesteś nazywany upartym, a następnie władza kościelna potępia cię i stajesz się publicznym heretykiem, ponieważ w prawie kanonicznym prywatne i publiczne nie oznaczają tego, co oznaczają w prawie cywilnym.
W prawie cywilnym prywatne oznacza to, co robię w swoim domu, nikt nie wie, a publiczne to to, co robię publicznie na ulicach, na przykład, ale w prawie kościelnym prywatne to to, co robisz na mocy własnego autorytetu, a publiczne to to, co zostało ustalone przez władzę kościelną.
Tak więc publicznym heretykiem jest ktoś, kogo kościół potępił za herezję i ta osoba nie jest już członkiem kościoła w kanonicznym sensie. Ale zanim nastąpi publiczny osąd, mamy możliwość uznania kogoś za heretyka i odizolowania się od niego, aby nie stwarzał zagrożenia dla nas, naszej rodziny czy społeczności. Ponieważ kościół nie podjął jeszcze decyzji, nie możemy twierdzić, że nasza opinia jest decyzją kościoła.
I tak wygląda dzisiejsza era CS-a.
To się nazywa prywatny osąd. Jednak w bulli Pawła I, Apostolatus Ofio, przyznaje on wszystkim katolikom naprawdę szerokie prawo, które dotyczy szczególnej okoliczności, a mianowicie wyboru heretyka na papieża.
Wystarczy, że będzie jawnym, formalnym heretykiem. Nie musi być publicznym, potępionym heretykiem. Dobra?
Zatem każdy, na mocy tego papierowego gówna, ma prawo powiedzieć o człowieku, który jest heretykiem, że moralnie rzecz biorąc popełnił przestępstwo, ale nie został jeszcze osądzony, aby nie sprawował urzędu, który sprawuje. A w punkcie szóstym, w Liście św. Pawła do Koryntian 5,28-29, stwierdza się, że Kościół Chrystusowy musi być chroniony przed najgorszą tragedią, jaka może się zdarzyć. I tak by było, gdyby formalnie jawny heretyk, czyli ktoś, kto w obecności innych ludzi ujawnia herezję, został kiedykolwiek wybrany na papieża. I w tej bulli oświadczono, że wybory są nieważne, nieważne i niemożliwe do naprawienia.
Oznacza to, że jeśli po wyborze heretyka wyrzeknie się on swojej poprzedniej herezji, to nie będzie ona brana pod uwagę. Jego wybór nadal jest nieważny. Teraz ludzie pytają mnie o zdanie. Jestem rzymskim katolikiem.
Posiadam obywatelstwo włoskie i amerykańskie i mieszkam w kościele rzymskim.
Jako rzymski katolik mam zatem prawo złożyć następujące oświadczenie, że kardynał Provost nie został wybrany na papieża. On nie jest biskupem naszego kościoła. Jest on formalnym, jawnym heretykiem, który zgodnie z prawem nam przyznanym i obowiązkiem nałożonym na nas, katolików w Rzymie, przez bullę Pawła I kapp apostolatus office ofio, stwierdza, że ​​jego wybór jest nieważny i że nikt nie ma obowiązku ani prawa uznawać go za papieża.
Jest zatem antypapieżem Leona I XIV i nigdy nie będzie mógł zostać prawdziwym papieżem, dopóki nie wyrzeknie się herezji i nie zostanie ponownie wybrany przez kolegium kardynałów. Z tego, co widzieliśmy w związku z katastrofą związaną z decyzją papieża Benedykta o nieabdykacji, wynika, że ​​kolegium kardynalskie nie ma zamiaru nigdy szukać w sobie błędów.
Kolegium kardynałów ma urzędowy obowiązek wyboru papieża. Jeśli jednak tego nie zrobią, wierni Rzymu mają prawo to zrobić . Ponieważ kiedy św. Piotr umarł, dał to prawo wiernym Rzymu.
Nie przekazał go Kolegium Kardynalskiemu.
Dotyczy to wyłącznie kolegium kardynałów, które wybiera papieża zgodnie z prawem papieskim, począwszy od Nomin Dominy z 1059 r. autorstwa Mikołaja Mikołaja II, a następnie modyfikowanym przez wielu papieży, z których ostatnim był Benedykt XVI, który swoim ogromnym non-nullis zmodyfikował papieski uniwersytet minory gradu Jana Pawła II i obecnego ustawodawstwa dotyczącego wyboru papieży, które dotyczy jedynie konklawe, chociaż myślę, że jest to szósty akapit wstępu Jana Pawła II do jego pracy University Divinity Graduates, w którym stwierdza, że ​​konklawe nie jest niezbędne do ważnego wyboru rzymskiego papieża, ponieważ oczywiście przez pierwsze 10 tysięcy lat nie istniało żadne kolegium kardynałów. Nie odbyło się żadne zgromadzenie.
Konklawe rozpoczynają się w 1274 r. w Rurbo. No i prawo dotyczy tylko tych konkretnych okoliczności.
Kardynałowie dopuścili się zatem świętokradztwa.
Skorzystali ze swoich uprawnień wynikających z prawa, aby wybrać osobę, która nie ma prawa piastować tego stanowiska. Ponieważ aby móc ubiegać się o urząd, trzeba być katolikiem, żyć w celibacie i wyznawać wiarę katolicką, a nie być heretykiem.
I są oni również zobowiązani przez prawo Pawła IV Filadelfii, dlatego chcę zachęcić wszystkich katolików na świecie, że teraz mają prawo do papieża, który jest katolikiem. Nie masz obowiązku podporządkowywania się komuś, kto nie jest katolikiem.
Masz obowiązek mu się nie podporządkować.
Waszym obowiązkiem jest nie tylko stawić mu opór, ale też zorganizować się tak, abyśmy mieli katolickiego papieża w Rzymie. Cóż, nie zamierzam wymieniać wszystkich politycznych powodów, dla których kardynał Provos jest do bani, tak jak popiera go kardynał Koopik, który jest zatwardziałym homo- heretykiem. Jest on preferowanym kandydatem, ojcem Jamesa Martina, jezuitą, absolutnie zagorzałym homo apostołem, homo apostołem. No cóż, jego wybór został przesądzony jeszcze przed śmiercią papieża Franciszka, że ​​jest on preferowanym kandydatem papieża Franciszka i zamierza realizować swoje heretyckie poglądy, że opowiada się za nielegalną imigracją. Można by długo opowiadać o kardynale Previsie. O, gdyby chronił seryjnego pedofila Richarda McGrata lub Roberta McGrata, współbrata augustianów, gdy był jego przełożonym w Chicago i generalnym przełożonym całego zakonu w Rzymie.
że zignorował ofiary nadużyć seksualnych w Peru i zaprzeczył, że Dasis Peru miało zamiar przekupić ofiary, aby uciszyć je przed zgromadzeniem, które odbędzie się wiosną tego roku. Kiedy Info Vaticanana skonfrontowała go z tą sprawą, przedstawiając mu dokumentację otrzymaną od Kongregacji Nauki Wiary, nie zaprzeczył, że zatuszował molestowanie seksualne księdza w Peru.
Ale najgorsze ze wszystkiego i jedyny powód, dla którego moglibyśmy powiedzieć, że jest heretykiem, ponieważ nie wszystkie te inne rzeczy są przestępstwami, ale nie są herezją, jest to, że pochwala on petentów fiduchia, jasno dając do zrozumienia, że jego stanowisko jest takie, że biskupi decydują, czy wdrożyć te zasady, czy nie, w zależności od czasów, miejsc i kultur, a to oświadczenie jest formalną, oczywistą herezją.
na dwóch poziomach. Po pierwsze, pochwala niewłaściwe używanie najświętszego imienia Boskiego Majestatu w celu aprobaty osób zaangażowanych w perwersyjne stosunki seksualne. Grzech sodomii jest grzechem wołającym o pomstę do Boga . Bóg zniszczył miasta z powodu tego grzechu.
Natomiast w Sodomie i Gomorze nie popełniono grzechu w imię Boga. A ich kapłani nie ganią, lecz chwalą ich za to, co czynią w imię prawdziwego Boga. Dlatego też Feducha twierdzi, że dokument, w którym się wypowiada, stanowi najbardziej diaboliczny, bluźnierczy i świętokradczy atak na drugie przykazanie dekalogu. Pamiętaj, abyś święcił imię Pana, Boga twego. w historii zbawienia, w historii ludzkości, w historii świata. Po drugie, każdy, kto twierdzi, że to możliwe, jest ateistą, nie jest nawet katolikiem i dopuszcza się najbardziej oburzającego ataku na imię Boga. Natomiast obowiązkiem rzymskiego pontis jest ochrona imienia Bożego. Jeśli papież nie robi nic innego, tylko chroni umierające imię, to wypełnił 90% swojego obowiązku, bo od tego są biskupi. Właśnie dlatego Bazylika św. Piotra odniosła sukces. Po drugie, mówiąc, że ten kościół tutaj mógłby to wprowadzić w życie, a w tym roku nie ma takiego obowiązku, zaprzecza boskiemu fundamentowi jedynego, prawdziwego, świętego, katolickiego i apostolskiego kościoła, który nazywa się katolickim i prawosławnym, ponieważ wszędzie, w każdym czasie w ciągu ostatnich 2000 lat wierzyliśmy w to samo, co gdzie indziej. Ćwiczyliśmy to samo .
Nigdy nie powoływaliśmy się na imię Boga, aby poprzeć perwersyjne stosunki seksualne między osobą a parą, bez względu na to, czy nazywają siebie parą, czy nie.
Proponuje więc koncepcję kościoła, która przypomina anglikanizm, gdzie jest to po prostu ludzka instytucja, a głosowanie nad doktryną nie jest zgodne z chrześcijaństwem. Jest więc jasne, że kardynał Prevos jest jawnym i formalnym heretykiem. Wydaje się również, że jest on heretykiem, ale mówię „wydaje się”, ponieważ trwałość sekty ustala jedynie trybunał kościelny.
A ponieważ kardynałowie go wybrali, nie zamierzają ich rozdzielać. Nawet kardynał Burke udzielił mu publicznego poparcia w sanktuarium Matki Bożej z Guad Lupe w Wisconsin. Tak więc w tym momencie my, katolicy z Dasis w Rzymie, na przedmieściach, musimy walczyć o wybór papieża rzymskiego, który będzie prawomocny pod względem chrześcijańskim. To ktoś, kto jest katolikiem. I mamy teraz prawo skorzystać z naszego apostolskiego prawa do wyboru biskupa Rzymu, ponieważ kardynałowie nie wywiązali się ze swoich obowiązków i nie wybiorą kogoś, kto stanie przeciwko antypapieżowi Leonowi I XIV. Jeśli więc mieszkacie poza Rzymem, proszę was o wsparcie tej inicjatywy modlitwą. I będziemy potrzebować wsparcia finansowego. Jeśli jednak jesteś członkiem Kościoła Rzymskokatolickiego, musisz wejść na stronę kza romana.info, zarejestrować się i śledzić nasze działania, gdyż staramy się dokonać czegoś prawie niemożliwego, czyli zorganizować takie wybory.
Dziękuję bardzo. Niech Bóg błogosławi.
Ponieważ ten film jest przesyłany na YouTube i będzie w formacie napisów, po wybraniu ikony napisów, wybraniu koła zębatego i ustawieniu swojego języka ojczystego możesz zobaczyć napisy w dowolnym języku świata.
i dajcie znać swoim znajomym, którzy nie słyszeli, jak mówiłem to na początku tego filmu, bo ja tego nie powiedziałem. Niech Bóg błogosławi. A

 

Welcome to from.info. My name is Brother Alexis Pola and I'm the publisher and editor of from.info, an electronic journal for news commentary about the Vatican, the Catholic Church, and Roman Italy. Many will want to know my opinion about Cardinal Prevost and what happened yesterday in the conclave in the Sistine Chapel at the Vatican. And so I'm going to make this public declaration. The election of Cardinal Provost Robert Prevost as Leo the 14th is jeritically invalid. He is not the pope. He cannot be made the pope.


This is in virtue of Pope Paul IV's uh papal bull kum x apostolatus officio which has never been abregated and in one particular point has not been abregated. So first a point of law church law when a a pope issues a bull and establishes a law that remains valid until another pope abolishes it.


However, if another pope passes a law about the same circumstances and doesn't abolish the law of his predecessor, then the law of his predecessor may be in certain points uh replaced or not. Abregated means replaced. the bull of Pope Paul IV ex apostoicial I published a two article study of it in 2015 and it's quite clear that it has never been abregated it's even cited uh in the commentaries on the code of canon law to our day as a source of um of um a source of the law which in the sense of what our present laws are based on in the Catholic Church.


However, there is one section of that bull that has never been uh put into the code of canon law in the last two codes because there was no code of can law before 1917 and John Paul II published one in 1983. And it is number six of that bull which says,

   "If any cardinal be elevated before his elevation to the to the office of Roman pontiff will have been found to have professed any heresy or spoken contrary to the Catholic faith in any manner, his election is null and void and cannot be made valid no matter what clothing he wears, how many cardinals agree that he's the pope, or how many bishops or lay people or governments agree is pope."

This is the paper law of Paul the VI.


It's a very unique law because it deals with a very specific case which has never happened in the history of the college of cardinals, the Catholic cardinals, electing a man who is a heretic, a pertinent a formal manifest heretic. Now most Catholics already know that if you're a heretic, you're not a member of the Catholic Church.

But in church law um the church deals very precisely with this and makes many distinctions. The first distinction of a heretic is whether he's committed the sin or not. And the second is whether he's committed the crime or not.

Those are have to do with the act of heresy. And there's different ways to judge them. For example, if a person commits an act of heresy in his own mind and never reveals it when he goes to his confessor to ask for absolution and explains it, that is a sin of heresy and it's not manifest heresy because he never manifested it. Uh telling your confessor, he's obviously manifesting it, but he's not he's not proclaiming it in the public. The crime consists in canon law of publicly affirming a heretical position. And while each of us Catholics, if we have a well-formed faith and know our Catholic religion, have the ability, if we have good reason, discernment, and information to say this or that man has professed heresy or holds a heretical position.

And that's just the exercise of our opinion. That doesn't give us rights, but it does give us an obligation because once we recognize someone's a heretic, we must denounce him as a heretic. There was a pope in the 17th century or 18th century who said, "If you don't denounce a heretic within 30 days, you yourself are guilty of of cooperating in his evil." And uh because I accept all the decisions of the popes, I accept the morality of the Catholic Church the way it's always been. I fear that pope who made that declaration. So I'm making a declaration immediately within 12 hours of yesterday's election.

So the papal law does something different because the normal procedure is you would denounce someone as a heretic uh to his bishop or to the pope and a the church would begin an official investigation and make a judgment. Speak with the person three times and find out if he's actually holds this error. Look at the books he wrote. listen to the videos and and um other public statements he made, call him into a private meeting and reason with him and point out what is the teaching of the church and how you can't say these things. Um that's how you deal with the crime of heresy in the present canonical system. The bishop or the the pope or the holy office, the congregation of the doctrine of faith would warn individual three times and gives him a chance to change his mind.
And that's how you determine someone is uh um a perttonacious heretic because canon 13654 which says if you are a heretic you are ipso facto excommunicated has to do with the crime of heresy and to commit the crime of heresy must be public. What you say not has to be not just your opinion but something you know is contrary to the faith but you still assert it or support it and uh it must be an act witnessed by individuals and um if you are corrected three times but don't accept correction then you become perttonacious that in canon law you're called perttonacious and then the church authority condemns you and you become a public heretic because in canon law private and public doesn't mean what it means in civil law in civil law private means what I do in my house uh no one knows and public is what I do in the public streets for example but in church law private is what you do by your own authority and public is what is been decided by church authority So uh a public heretic has is is someone who the church has condemned for heresy and that person is no longer a member of the church in the canonical sense. But uh before a public judgment though we have the ability to discern someone's a heretic and separate ourselves from him out of the danger he is to ourselves or to our family or to the community. The church not having yet made a decision we can't assert that our opinion is the decision of the church.
And this is a a common era of CS today.
It's called private judgment. But in the bull of Paul I come apostolatus ofio he grants all all Catholics a really um extensive right which is regards a particular circumstance and that is the election of a heretic as the pope. He only has to be a manifest formal heretic. He doesn't have to be a condemned public heretic. Okay?
So that means everyone in virtue of that paper bull has the right to say of a man who is a heretic uh in morally speaking he's committed the crime but he's not even been judged yet to not hold the office that he holds. And uh in number six, Paul V 6 states that the church of Christ needs to be protected from the worst possible tragedy that could come to pass. And that would be if a a formal manifest heretic, someone who's in the presence of other people manifested the heresy, would be ever be elected the Roman pontiff. And in that bullp declares the election null, void and not ever able to be repaired. So that means if after the election of a heretic and he renounces his previous heresy, it doesn't count. His election is still null and void. Now people ask my opinion. I am a Roman Catholic. I have Italian and American citizenship and I reside at the church of Rome. So I have the right as a Roman Catholic to make the following declaration that Cardinal Provost was not elected the Roman pontiff. He is not the bishop of our church. He is a formal manifest heretic who in accord with the right granted to us and the duty imposed upon us Catholics at Rome by the bull of Paul I kapp apostolatus office ofio that his election is invalid and that no one has the duty or the right to recognize him as the pope.
He is therefore an antipope Leo I 14th and he can never become a true pope unless he renounces his heresy and he's reelected by the college of cardinals. Now from what we saw with the debacle with Pope Benedict's abdic nonabdication the college of cardinals has shown that they have no intention of ever finding fault with themselves.
The college of cardinals has the ministerial duty to elect the Roman pontiff. But if they don't do it, the faithful of Rome have the right to do it. Because when St. Peter died, he gave the right to the faithful of Rome. He didn't give it to the College of Cardinals. It only pertains to the college of cardinals to elect the pope in accordance with papal law beginning with Nicholas Nicholas II in Nomin dominy in 1059 AD and subsequently modified by many popes the last of which was Benedict the 16th who with his enormous non-nullis modified the papal university diminishy gradu John Paul II and um current paper legislation on the election of popes only deals with conclave although I think it's the sixth paragraph of John Paul II's introduction to his paper university divinity graduates he says a conclave is not essential for the election of a valid election of a Roman pontiff and that's because obviously for the first 10 thousand years there was no college of cardinals. There was no conclave.
Conclaves begin in 1274 at Rurbo. Uh and so there the law is only for that particular circumstance. So the cardinals have committed a sacrilege.
They have used their authority under the law to elect someone who is not eligible for the office. Because to be eligible for office, you have to be a Catholic, a celibate, and profess the Catholic faith, not be a heretic.
And they're obliged also by the the law of of Paul IV the Phil and so I want to encourage all Catholics in the world now you have the right to a pope who's Catholic. You do not have the obligation to submit to someone who's not Catholic.
You have the duty not to submit to him.
You have a duty not just to resist him but to organize so that we have a Catholic pope at Rome. Um I'm not going to say all the political reasons why Cardinal Provos stinks to high heaven like he's endorsed by Cardinal Koopik who's a raving homo heretic. He is the preferred candidate, a father of James Martin, a Jesuit, an absolute raving uh homo apostlate, homo apostle.
Um that his election was already decided before Pope Francis died, that he is the preferred candidate of Pope Francis and is going to carry through his heretical agendas, that he's in favor of illegal immigration. You could go on and on about Cardinal Previs. Oh, that he h has protected the serial pedophile Richard McGrath or Robert McGrath, a fellow Augustinian frier when he was his superior in Chicago and the general superior of the whole order at Rome.
that he has ignored the victims of sexual abuse in in Peru and he denied that the Dasis of Peru would pay the victims off to silence them before the conclave of this spring. When Info Vaticanana confronted him on this with a dossier that they got from the congregation for the doctrine of the faith, he did not deny that he covered up the sexual abuse of a priest in Peru.
But the worst thing of all and the only reason why we would say he's a heretic because not all those other things are crimes but they're not heresy is that he approves of fiduchia supplicants making it quite clear that his position is that let the bishops decide whether to implement it or not according to times and places and cultures and this statement is formal manifest heresy.
at two levels. First of all, he approves of the misuse of the most sacred name of the divine majesty to approve of individuals involved in perverted sexual relations. Now, the sin of sodomy is a sin which cries out to God for vengeance. God d has destroyed cities because of this sin.
But at Sodom and Gomorrah, they didn't commit the sin in the name of God. And their priests didn't blame praise them for what they're doing in the name of the true God. This is why Feducha supplicants the document says that you could do that is the most diabolic, blasphemous and sacriiggious attack on the second commandment of the decalogue. Remember to keep holy the name of the Lord thy God. in the history of salvation, in the history of humanity, in the history of the world. Second of, so anyone who says it can be implemented is an atheist, is not even a Catholic and is committing the most outrageous attack against the divine name. Whereas a Roman pontis duty is to protect the divine name. If a pope doesn't do anything other than protect the dying name, he's he's fulfilled 90% of his duty because that's what bishops are for. That's what the success of St. Peter's for.
Secondly, by saying that this church here could implement it and this year is not obliged to, he is denying the divine foundation of the one true holy, catholic and apostolic church which is called Catholic and Orthodox because in every place at all times in the last 2,000 years, we have believed the Same thing as in every other place. We have practiced the same thing. We have never invoked the name of God to approve of perverse sexual relations either of an individual or of a couple whether they call themselves a couple or not.
And so he's proposing an idea of the church which is like Anglican where it's a merely a human institution and you vote on doctrine wherever you are and that's not Christianity. So it's clearly that Cardinal Prevos is a manifest and formal heretic. It seems also he is a pertinent heretic but um I say seem because perenacity is determined only in an ecclesiastic tribunal.
And since the cardinals have elected him, they're not going to go separate them. Even Cardinal Burke just endorsed him publicly from his shrine of our lady of Guad Lupe in Wisconsin. So at this point, we Catholics of the of the Dasis of Rome in the suburban dascese, we have to militate for an election of the Roman pontiff that is jeritically valid. That is someone who's Catholic. And we have the right now to use our apostolic right to elect the bishop of Rome since the cardinals have failed in their duty and will not elect someone to stand against antipope Leo I 14th. And so if you're outside of Rome, I would ask you to support this effort with your prayers. And uh we will need some financial support. But if you are a member of the Church of Rome, uh you need to go to kza romana.info and uh sign up and uh follow our activities as we try to do the near impossible uh uh to organize such an election.
Thank you very much. God bless. And since this video is being uploaded to YouTube and will be in the format of closed captioning by selecting the icon close captioning and choosing the gear and setting it to your native language, you can see the subtitles in any language of the world.
and let your friends know that who uh didn't hear me say it at the beginning of this video because I didn't say it.
God bless. A


People in this conversation

Comments (1)

Rated 0 out of 5 based on 0 voters
This comment was minimized by the moderator on the site

BKP: Amerykański augustianin Prevost nie jest prawowitym papieżem!
https://vkpatriarhat.org/pl/?p=23573

Guest
There are no comments posted here yet

Leave your comments

  1. Posting comment as a guest. Sign up or login to your account.
Rate this post:
0 Characters
Attachments (0 / 3)
Share Your Location