Wszystkie osoby cywilne, które w ciągu ostatnich dni zginęły w ostrzałach Strefy Gazy, poniosły śmierć z powodu działań palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas, uniemożliwiającej ewakuację własnym rodakom - ocenił w środę podczas briefingu dla mediów ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne.
Dyplomata przypomniał, że władze i siły zbrojne Izraela wystosowały apel do mieszkańców Strefy Gazy, by przemieścili się z północy na południe tego terytorium, ponieważ cele Hamasu w mieście Gaza i jego okolicach staną się celem izraelskich ostrzałów. Hamas, czyli - jak nazwał to ugrupowanie Liwne - "nowi naziści naszych czasów", próbuje jednak powstrzymywać cywilów przed ewakuacją.
Ambasador powtórzył stanowisko izraelskich władz, że tragiczny w skutkach wtorkowy ostrzał szpitala w Strefie Gazy, skutkujący licznymi ofiarami śmiertelnymi, został dokonany przez organizację terrorystyczną Palestyński Islamski Dżihad. Rakieta wystrzelona w kierunku Izraela zboczyła z kursu i trafiła w placówkę medyczną.
"Do eksplozji doprowadził wyciek paliwa z tego pocisku. Zarówno Hamas, jak też Islamski Dżihad doskonale o tym wiedzą, lecz wciąż kłamią i próbują przekonywać, że to nie oni" - oznajmił Liwne.
Szef izraelskiej misji dyplomatycznej w Polsce wyraził pogląd, że wojna będzie trwała dopóty, dopóki władze w Tel Awiwie całkowicie nie zniszczą struktur organizacyjnych Hamasu.
"Nie będziemy mieli innego wyjścia. (...) Musimy zagwarantować, żeby nic podobnego (do zbrodni Hamasu popełnionych 7 października w Izraelu) nie było możliwe do powtórzenia w przyszłości. Naszym celem jest zapewnienie, ze wszyscy terroryści znajdą się albo w grobie, albo w więzieniu" - oświadczył ambasador.
Liwne oznajmił, że celem Izraela nie jest eskalowanie konfliktu i doprowadzenie do wojny, która objęłaby swoim zasięgiem kilka państw Bliskiego Wschodu. Niemniej, jak podkreślił, Tel Awiw "nie będzie tolerował ataków przeciwko Izraelowi, przeprowadzanych z terytorium Libanu (przez organizację terrorystyczną Hezbollah) lub jakiegokolwiek innego państwa".
We wtorek wieczorem 471 cywilów zginęło w ostrzale szpitala w Strefie Gazy. Władze w Gazie utrzymują, że ostrzał przeprowadziła izraelska armia. Tel Awiw temu zaprzecza.
7 października Izrael został z zaskoczenia zaatakowany ze Strefy Gazy przez palestyński Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 11 dni konfliktu zginęło już prawdopodobnie około 1,4 tys. mieszkańców Izraela i prawie 5 tys. Palestyńczyków ze Strefy Gazy.
https://www.wnp.pl/rynki-zagraniczne/ambasador-izraela-w-polsce-ofiary-smiertelne-w-strefie-gazy-to-efekt-dzialan-hamasu-uniemozliwiajacego-cywilom-ewakuacje,765392.html






