Wybór najsmutniejszego momentu w życiu Virginii Giuffre jest trudny.
Czy to ojciec oddał jej ciało, będące jeszcze przed okresem dojrzewania, przyjacielowi?
„Premier”, który zgwałcił ją tak brutalnie, że zostawił ją krwawiącą? A może gorzki koniec związku z jedynym mężczyzną, który poświęcił swoje życie, by naprawić jej rany?
Książę Andrzej rezygnuje z tytułu księcia Yorku
Książę Andrzej ogłosił w osobistym oświadczeniu, że rezygnuje ze swoich tytułów, w tym tytułu księcia Yorku.
Coraz częściej jest poddawany presji z powodu powiązań z przestępcą seksualnym Jeffreyem Epsteinem. Pałac Buckingham wzywany jest do podjęcia przeciwko niemu działań.
Wygląda na to, że w rezultacie książę podjął decyzję o dobrowolnym zrzeczeniu się swoich tytułów i rezygnacji z członkostwa w Orderze Podwiązki, najstarszym i najważniejszym zakonie rycerskim w Wielkiej Brytanii.
W swoim oświadczeniu stwierdził, że nadal „kategorycznie zaprzecza oskarżeniom skierowanym przeciwko mnie”.
„Po rozmowach z królem oraz moją najbliższą i dalszą rodziną doszliśmy do wniosku, że ciągłe oskarżenia pod moim adresem odciągają uwagę od pracy Jego Wysokości i rodziny królewskiej” – głosi oświadczenie księcia Andrzeja.
„Postanowiłem, jak zawsze, że na pierwszym miejscu postawię obowiązek wobec rodziny i kraju.
„Podtrzymuję swoją decyzję sprzed pięciu lat o wycofaniu się z życia publicznego.
„Za zgodą Jego Królewskiej Mości uważamy, że muszę teraz pójść o krok dalej. Dlatego nie będę już używać mojego tytułu ani nadanych mi zaszczytów. Jak już wcześniej powiedziałem, stanowczo zaprzeczam oskarżeniom pod moim adresem”.
Decyzja Andrzeja o zaprzestaniu używania swoich tytułów została podjęta po konsultacji z księciem Walii i królem.
Książę Andrzej w ostatnich latach musiał stawić czoła wielu skandalom , m.in. sprawie sądowej, w której zawarł ugodę z Virginią Giuffre , pytaniom o swoje finanse i powiązaniom z domniemanym chińskim szpiegiem.
Sąd zdecydował w sprawie podejrzanego o wysadzenie Nord Stream . Sędzia D. Łubowski - promocja ukraińskiego terroryzmu
Uzasadnienie polskiego sądu pod przewodnictwem sędziego Dariusza Łubowskiego jest wstrząsającym aktem pochwalania terroryzmu, tym gorzej, że odbywającego się u naszych granic, a de facto także i na terytorium Polski.
Sędzia Dariusz Łubowski to przestępczy idiota i to on sam powinien być oddany pod sąd karny jako ten, który promuje, pochwala terroryzm, a co wszędzie jest surowo karalne.
W jego uzasadnieniu ustnym prawie wszystko jest błędne lub przestępcze. Nawet słuszna decyzja o odmowie wydania niemcom tego ukraińca, nurka-słupa, jest błędnie uzasadniona, bo nie dyskwalifikuje prosto niemieckiej (hitlerowskiej) jurysdykcji w Polsce, a wyraża błędną krytykę kontroli społecznej nad mafiami sędziowskim, a co w Polsce jest absolutnie rażące, przestępcze i wymaga radykalnej zmiany.
Odnosząc się jedynie do sędziowskiej do oceny sytuacji wojny rosyjsko-ukraińskiej, należy stwierdzić, że uzasadnienie wyroku jest skandalicznie przestępcze. Sędzia pochwalił akt terroryzmu ukraińskiego w świecie i in blanco, w kredycie usprawiedliwił te zbrodnie, których ukraińcy dopuszczą się w przyszłości.
Stwierdził, że:
„tego rodzaju działania podejmowane przez siły zbrojne i siły specjalne w trakcie wojny na infrastrukturę krytyczną agresora nie są sabotażem, a aktem dywersji, które w żadnym razie przestępstwami być nie mogą – powiedział sędzia.
– Innymi słowy Ukraina, o ile to Ukraina, siły specjalne i ścigany, czego sąd nie przesądza, zorganizowały zbrojną misję zniszczenia rurociągów wroga, to działania te nie były bezprawne. Przeciwnie, były uzasadnione, racjonalne i sprawiedliwe – powiedział sędzia.”
Dalej gładko przeszedł do terroryzmu na terytorium stron trzecich:
„Zaznaczył również, że wysadzenie rurociągu Nord Stream nie miało miejsca na terenie Niemiec, ale na wodach międzynarodowych.”
Sędzia przestępco uznał „wody międzynarodowe” za miejsce wyjęte spod prawa i można tam robić to, co się komu podoba. Dla nas Polaków jest szczególnie niebezpieczne, bo Bałtyk jest naszym morzem, po którym żeglują nasze jednostki morskie i taki wybuch mógł doprowadzić do gigantycznej tragedii strat ludzkich. Trzeba tu dodatkowo zaznaczyć, że Bałtyk jest cmentarzyskiem broni chemicznej z okresu II-WS i zalegają tam niezliczone ilości gazu musztardowego (Iperyt), który uwolniony w większej ilości mógłby zabić paserów przebywającego promu.
Uzasadnienie jednak, faktycznie nie dotyczy jedynie „wód międzynarodowych”, ale wszelkich innych obszarów i przestrzeni, dotyczy to także obszaru Polski, której infrastrukturę ukraińcy partykularnie uznają za uzasadnioną do „sprawiedliwego” ataku. A co jest w absolutnej zgodzie z ich koczowniczą i pasożytniczą mentalnością .
Ukraińcy już teraz – w prawnym, prejudycjalnym wyroku, mogą dokonywać „dywersji” na „infrastrukturę krytyczną agresora”, to znaczy podpalać w Polsce wszystko to, co trzeba i zabijać przy okazji Polaków, jako proputinowskich wespół-agresorów na ukrainę. A co faktycznie już się dzieje od dawna i ukraińcy, którzy zabili dwóch Polaków w Przewodowe, podpalili niezliczoną już ilość obiektów, są na prawie.
I co prawda późno, post factum, ten przestępczy sędzia, - przestępczy wyrok i przestępczy sąd - jest winien wypromowania ukraińskiej zbrodniczość w Polsce, to na całą dalszą przyszłość!
Kończąc, sąd (sędzia Dariusz Łubowski) wypromował, podsycił ukraiński terroryzm w Polsce, to był jego cel, bo zwalniając tego nurka-słupa mógł jedynie stwierdzić, że nie ma podstaw formalnych i merytorycznych do wydania go nikomu, a w szczególności niemcom, bo niemcy ani nie są stroną, ani nie mają statusu państwa. Dodatkowo D. Łubodowski użył słowa „ojczyzna" w stosunku do praw ukraińskich, to kiedy słowo to jest w Polsce na cenzurowanym i zastąpione „ten kraj".
Red. Gazeta Warszawska
+
Sąd odmówił w piątek wydania władzom niemieckim Wołodymyra Żurawlowa, a także uchylił środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania i nakazał jego niezwłoczne zwolnienie. Mężczyzna był poszukiwany europejskim nakazem aresztowania jako podejrzany o wysadzenie gazociągu Nord Stream.
Aleatorium wojskowe: wiatry jako broń
Tom 6, Numer 2, 202431 grudnia 2024 r. czasu PDT


