Na ulicach Brukseli zaroiło się dziś od traktorów, trwa rolniczy protest, fot. PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS
Do centrum Brukseli i dzielnicy europejskiej wjechały już setki rolniczych ciągników. Z doczepionych do niektórych z nich cystern na ulice polała się gnojowica. Dziś wielki rolniczy protest w związku z obradami ministrów rolnictwa państw UE.
-
Trwa protest rolników w Brukseli.
-
Głównym postulatem protestujących jest wycofanie się UE z umów o wolnym handlu, przede wszystkim z krajami Mercosur.
-
Rolnicy żądają wstrzymania importu produktów rolnych spoza Europy, który niszczy opłacalność produkcji gospodarstw w UE.
Do najazdu na stolicę wezwały w ubiegłym tygodniu Belgijska Federacja Młodych Rolników (FJA) i Federacja Rolników Walońskich (FUGEA). Jak donoszą zachodnie media, inicjatywę poparły organizacje rolnicze z całej Europy, m.in. organizacja Via Campesina (ECVC), zrzeszająca rolników i przedsiębiorstwa rolnicze.
W opinii unijnych rolników, władze UE zawierają szkodliwe dla rodzimego rolnictwa umowy z krajami, w których producenci mają duże niższe koszty produkcji i nie muszą spełniać surowych przepisów w kwestii ochrony środowiska i dobrostanu zwierząt obowiązujących w UE. To - zdaniem protestujących - zmuszanie europejskich producentów do nierównej konkurencji.
"Wracamy, aby powtórzyć nasze najważniejsze żądanie: zagwarantujcie rolnikom godziwe dochody. W tym celu musimy odejść od polityki wolnego handlu i deregulacji rynku" - powiedział w wypowiedzi dla belgijskiej stacji RTBF przedstawiciel organizacji rolniczej Fugea, Timothee Petel.
Bruksela. Postulaty protestujących rolników
Głównym postulatem protestujących jest wycofanie się UE z umów o wolnym handlu, przede wszystkim z krajami Mercosur. Rolnicy żądają wstrzymania importu produktów rolnych spoza Europy, który niszczy opłacalność produkcji gospodarstw w UE. Oprócz tego protestujący w Brukseli żądają także uczciwych cen za swoje produkty i reformy wspólnej polityki rolnej UE. Sprzeciwiają się nadmiernej biurokracji, ograniczenia produkcji rolnej w UE, oraz strategii Zielonego Ładu. Związkowcy zapowiedzieli, że chcą swoimi działaniami przywrócić Komisji Europejskiej zdrowy rozsądek i kontakt z rzeczywistością.
Z ostatnich doniesień wynika, że rolnicze traktory skutecznie sparaliżowały ruch w stolicy Belgii. Jest ich już ponad 900. Trudności komunikacyjne dotyczą również metra. Do starówki i dzielnicy europejskiej dojechało kilkaset maszyn, ale kolejne są u granic miasta. Odnotowano również incydenty z wylewaniem na ulice gnojowicy. Pod siedzibą Komisji Europejskiej podpalono opony. Policja usiłowała blokować wjazdy kolumnom ciągników, ale traktory przedarły się. Siły prewencji używają armatek wodnych wobec protestujących oraz gazu.
Aktualizacja:
Docierają wieści, że protest w Brukseli przybiera na sile i gwałtowności. Gdy policja gasi płonące wokół siedziby KE opony, rolnicy natychmiast podpalają nowe sterty.
W stronę policjantów poleciały petardy, doszło do przepychanek rolników z siłami porządkowymi, które chronią unijnych gmachów. Traktory przełamują kolejne policyjne blokady. Policja miała użyć gazów.
Aktualizacja 2:
W Brukseli zaczęło padać, dosłownie i w przenośni. Wskutek deszczu podpalone sterty opon przygasają, ale za to w stronę policjantów poleciały jajka, pomarańcze i petardy. Oprócz gnojowicy rolnicy przywieźli ze sobą słomę i obornik, które wyrzucane są ulice. Traktorów w centrum przybywa z minuty na minutę. Obecnie jest ich już około tysiąca.
Aktualizacja 3:
Protest farmerów w Brukseli trwa. Dzielnica z gmachami władz Unii Europejskiej wygląda jak po przejściu kataklizmu lub działań wojennych.
Cena gwarantowana i skup interwencyjny
Europejskie zrzeszenie rolników Via Campesina (ECVC) domagała się dziś w Brukseli nie tylko zerwania niekorzystnych dla farmerów umów o wolnym handlu i zaprzestania nieuczciwej konkurencji na unijnym rynku. Związek postawił postulat jasnej regulacji cen skupu produktów rolnych w unijnej dyrektywie ws. niedozwolonych praktyk handlowych w łańcuchu dostaw żywności. Prawo powinno rolnikom zagwarantować stawki powyżej kosztów produkcji.
Przedstawiciele włoskiego związku branżowego Coldiretti, którzy wspierali dziś belgijskich kolegów w Brukseli zaapelowali z kolei do Komisji Europejskiej o zreformowanie WPR i bardziej sprawiedliwy podział środków w subwencjach na rolnictwo. Fundusze winny wspomóc rolników w zrównoważonym rozwoju. Stowarzyszenie wypowiada się także przeciwko deregulacji prawa dotyczącego inżynierii genetycznej. Coldiretti zażądało również od KE ostatecznego wycofania się z pomysłu ugorowania ziemi i wstrzymania prac nad dyrektywą w sprawie emisji.
Coldiretti wysunęło także postulat uruchomienia interwencyjnego skupu i magazynowania zboża w Europie, dla przeciwdziałania destabilizacji rynku zbóż przez napływ ukraińskich towarów.
Wedługdoniesień belgijskich mediów, delegacja związkowców rozmawia z ministrem rolnictwa Belgii Davidem Clarinvalem i komisarzem UE ds. rolnictwa Januszem Wojciechowskim, by przedstawić postulaty protestujących w Brukseli rolników.
https://www.farmer.pl/fakty/unia-europejska/wielki-protest-rolniczy-w-brukseli-setki-traktorow-plona-opony-policja-uzyla-gazu-aktualizacja,142374.html






