• Trwa protest rolników w Brukseli.

  • Głównym postulatem protestujących jest wycofanie się UE z umów o wolnym handlu, przede wszystkim z krajami Mercosur.

  • Rolnicy żądają wstrzymania importu produktów rolnych spoza Europy, który niszczy opłacalność produkcji gospodarstw w UE.

Do najazdu na stolicę wezwały w ubiegłym tygodniu Belgijska Federacja Młodych Rolników (FJA) i Federacja Rolników Walońskich (FUGEA). Jak donoszą zachodnie media, inicjatywę poparły organizacje rolnicze z całej Europy, m.in. organizacja Via Campesina (ECVC), zrzeszająca rolników i przedsiębiorstwa rolnicze.

W opinii unijnych rolników, władze UE zawierają szkodliwe dla rodzimego rolnictwa umowy z krajami, w których producenci mają duże niższe koszty produkcji i nie muszą spełniać surowych przepisów w kwestii ochrony środowiska i dobrostanu zwierząt obowiązujących w UE. To - zdaniem protestujących - zmuszanie europejskich producentów do  nierównej konkurencji.

"Wracamy, aby powtórzyć nasze najważniejsze żądanie: zagwarantujcie rolnikom godziwe dochody. W tym celu musimy odejść od polityki wolnego handlu i deregulacji rynku" - powiedział w wypowiedzi dla belgijskiej stacji RTBF przedstawiciel organizacji rolniczej Fugea, Timothee Petel.

Bruksela. Postulaty protestujących rolników

Głównym postulatem protestujących jest wycofanie się UE z umów o wolnym handlu, przede wszystkim z krajami Mercosur. Rolnicy żądają wstrzymania importu produktów rolnych spoza Europy, który niszczy opłacalność produkcji gospodarstw w UE. Oprócz tego protestujący w Brukseli żądają także uczciwych cen za swoje produkty i reformy wspólnej polityki rolnej UE. Sprzeciwiają się nadmiernej biurokracji, ograniczenia produkcji rolnej w UE, oraz strategii Zielonego Ładu. Związkowcy zapowiedzieli, że chcą swoimi działaniami przywrócić Komisji Europejskiej zdrowy rozsądek i kontakt z rzeczywistością.

Z ostatnich doniesień wynika, że rolnicze traktory skutecznie sparaliżowały ruch w stolicy Belgii. Jest ich już ponad 900. Trudności komunikacyjne dotyczą również metra. Do starówki i dzielnicy europejskiej dojechało kilkaset maszyn, ale kolejne są u granic miasta. Odnotowano również incydenty z wylewaniem na ulice gnojowicy. Pod siedzibą Komisji Europejskiej podpalono opony. Policja usiłowała blokować wjazdy kolumnom ciągników, ale traktory przedarły się. Siły prewencji używają armatek wodnych wobec protestujących oraz gazu. 

Aktualizacja:

Docierają wieści, że protest w Brukseli przybiera na sile i gwałtowności. Gdy policja gasi płonące wokół siedziby KE opony, rolnicy natychmiast podpalają nowe sterty.

W stronę policjantów poleciały petardy, doszło do przepychanek rolników z siłami porządkowymi, które chronią unijnych gmachów. Traktory przełamują kolejne policyjne blokady. Policja miała użyć gazów.

 Aktualizacja 2:

W Brukseli zaczęło padać, dosłownie i w przenośni. Wskutek deszczu podpalone sterty opon przygasają, ale za to w stronę policjantów poleciały jajka, pomarańcze i petardy. Oprócz gnojowicy rolnicy przywieźli ze sobą słomę i obornik, które wyrzucane są ulice. Traktorów w centrum przybywa z minuty na minutę. Obecnie jest ich już około tysiąca.

Aktualizacja 3:

Protest farmerów w Brukseli trwa. Dzielnica z gmachami władz Unii Europejskiej wygląda jak po przejściu kataklizmu lub działań wojennych.

Cena gwarantowana i skup interwencyjny

Europejskie zrzeszenie rolników Via Campesina (ECVC) domagała się dziś w Brukseli nie tylko zerwania niekorzystnych dla farmerów umów o wolnym handlu i zaprzestania nieuczciwej konkurencji na unijnym rynku. Związek postawił postulat jasnej regulacji cen skupu produktów rolnych w unijnej dyrektywie ws. niedozwolonych praktyk handlowych w łańcuchu dostaw żywności. Prawo powinno rolnikom zagwarantować stawki powyżej kosztów produkcji.

Przedstawiciele włoskiego związku branżowego Coldiretti, którzy wspierali dziś belgijskich kolegów w Brukseli zaapelowali z kolei do Komisji Europejskiej o zreformowanie WPR i bardziej sprawiedliwy podział środków w subwencjach na rolnictwo. Fundusze winny wspomóc rolników w zrównoważonym rozwoju. Stowarzyszenie wypowiada się także przeciwko deregulacji prawa dotyczącego inżynierii genetycznej. Coldiretti zażądało również od KE ostatecznego wycofania się z pomysłu ugorowania ziemi i wstrzymania prac nad dyrektywą w sprawie emisji.

Coldiretti wysunęło także postulat uruchomienia interwencyjnego skupu i magazynowania zboża w Europie, dla przeciwdziałania destabilizacji rynku zbóż przez napływ ukraińskich towarów.

Wedługdoniesień belgijskich mediów, delegacja  związkowców rozmawia z ministrem rolnictwa Belgii Davidem Clarinvalem i komisarzem UE ds. rolnictwa Januszem Wojciechowskim, by przedstawić postulaty protestujących w Brukseli rolników.

 

https://www.farmer.pl/fakty/unia-europejska/wielki-protest-rolniczy-w-brukseli-setki-traktorow-plona-opony-policja-uzyla-gazu-aktualizacja,142374.html