Afery Adamowicza - wybrane.

Wszystkie afery wokół zamordowanego prezydenta Adamowicza: Amber Gold, oświadczenia majątkowe i delegalizacja ONR-u

Trzy dni temu w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym zmarł Paweł Adamowicz. Funkcję prezydenta Gdańska pełnił nieprzerwanie od 1998 roku, mimo pojawiających się wokół niego kontrowersji.

Od 2013 roku prokuratura w Poznaniu prowadziła przeciw niemu śledztwo. W marcu 2015 r. prokuratura przedstawiła Adamowiczowi zarzuty podania nieprawdziwych danych w oświadczeniach majątkowych za lata 2010-2012. Adamowicz zawiesił wówczas swoje członkostwo w PO. Wyjaśniał, że nieprawidłowości były efektem zwykłej pomyłki.

 Przypominamy:

Gdańsk: Nie żyje Wojciech Dąbrowski, który prowadził strajk głodowy przed Urzędem Miejskim

W czwartek nad ranem zmarł Wojciech Dąbrowski, który przez dwa miesiące w namiocie rozbitym naprzeciwko Urzędu Miejskiego w Gdańsku prowadził strajk głodowy przeciwko eksmisji z mieszkania komunalnego.

- To był człowiek starszy, którego Adamowicz upokorzył. Nie rozmawiano z panem Wojciech i innymi głodującymi, obrażano ich. Ten człowiek przez ten cały wysiłek i chorobę zmarł - komentuje w rozmowie z nami Karol Guzikiewicz ze stoczniowej "Solidarności". - Pan Wojciech zostawił 83-letnią żonę w bardzo ciężkim stanie. Wiem, że jego znajomi próbują ratować sytuację i znaleźć dom opieki - dodaje Guzikiewicz.
Dąbrowski przez blisko dwa miesiące prowadził strajk głodowy przeciwko eksmisji z mieszkania komunalnego. Żyjąc w namiocie domagał się spotkania z prezydentem Pawłem Adamowiczem.

Władze Gdańska rozmów z protestującym podjąć jednak nie chciały.Urzędnicy tłumaczyli bowiem, że eksmisja została przeprowadzona zgodnie z procedurą i wyrokiem sądu z powodu wielokrotnie powtarzającej się sytuacji niepłacenia czynszu, co powodowało znaczne zadłużenie. Podkreślali też, że Dąbrowskim proponowano miejsce w Centrum Treningu Umiejętności Społecznych w Nowym Porcie, gdzie trafiają eksmitowani z gminnych mieszkań, ale odmówił. W czasie trwania strajku Dąbrowskiego wspierali stoczniowcy z Karolem Guzikiewiczem na czele. Odwiedzali go też radni PiS oraz poseł tej partii Andrzej Jaworski. Sprawą zainteresował się też Rzecznik Praw Obywatelskich.
Przed urzędem stanęły kolejne dwa namioty tych, którzy z panem Wojciechem się solidaryzowali, ale szybko zniknęły. Zarząd Dróg i Zieleni naliczył Dąbrowskiemu karę za bezprawne zajęcie pasa drogowego, która do końca trwania jego protestu narosła do ponad 1,4 tys. zł. Mężczyzna nie przyjął od urzędników zawiadomienia o tym fakcie.

http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul/zdjecia/gdansk-nie-zyje-wojciech-dabrowski-ktory-prowadzil-strajk,1591269,artgal,t,id,tm.html

https://www.gazetawarszawska.com/index.php/pugnae/2910-gdansk-nie-zyje-wojciech-dabrowski-ktory-prowadzil-strajk-glodowy-przed-urzedem-miejskim

 

W marcu 2016 r. sąd rejonowy umorzył warunkowo postępowanie w tej sprawie na okres próby, jednak pół roku później, na skutek apelacji prokuratora, Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił ten wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Adamowicz pojawił się także w kontekście afery Amber Gold – znalazł się m.in. na reklamowym zdjęciu, na którym m.in. pomorscy działacze PO ciągną samolot OLT Express – linii należących do Amber Gold i jego szefa Marcina P.

Zeznając we wrześniu 2017 roku przed komisją śledczą ds. Amber Gold zapewniał, że o spółce tej dowiedział się z mediów i reklam, nikt go też przez Amber Gold nie ostrzegał. Zapewniał, że nie zetknął się nigdy z Marcinem P. Mimo tego publicznie chwalił piramidę finansową małżeństwa P. Ponadto na większość pytań odpowiadał, że „nie pamięta”.

Już po ogłoszeniu przez Adamowicza, że będzie rywalizował o prezydenturę w Gdańsku z Kacprem Płażyńskim i Jarosławem Wałęsa, wybuchł spór o kształt obchodów 79-tej rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte.

Szef MON Mariusz Błaszczak oświadczył, że – decyzją prezydenta Gdańska – wojsko nie zostało zaproszone do udziału w odbywających się 1 września na Westerplatte uroczystościach. Zażądał jednocześnie od Adamowicza zmiany decyzji w tej sprawie. Błaszczak podkreślił, że nie wyobraża sobie, żeby 1 września na Westerplatte nie było Wojska Polskiego.

Adamowicz, odnosząc się do słów Błaszczaka, powiedział na konferencji prasowej m.in., że „Wojsko Polskie jest integralną częścią Westerplatte”, zaś przedstawiciele służb mundurowych jak co roku są zapraszani i będą uczestniczyć w uroczystościach 1 września. Wyjaśnił jednocześnie, że zamierzeniem miasta jest, aby „wiodącą rolę podczas wydarzeń na Westerplatte odgrywała młodzież”. „Zamiast asysty wojskowej przewidujemy asystę harcerską” – napisał w piśmie do Dowódcy Garnizonu Gdańsk.

Spór w końcu zakończył się porozumieniem i obchody miały ceremoniał wojskowy. Cała sprawa była jednak echem obchodów z 2017 roku, gdy tekst Apelu Pamięci został przeczytany przez żołnierza, choć pierwotnie miał być odczytany przez harcmistrza – tak zapowiedział w swoim przemówieniu prezydent Gdańska. Adamowicz powiedział dziennikarzom po uroczystości, że harcerz został w ostatniej chwili „zablokowany przez funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej”.

W kwietniu 2018 roku Adamowicz zapowiedział podczas konferencji prasowej, że wystąpi „po raz kolejny” z wnioskiem o delegalizację Obozu Narodowo-Radykalnego. W ramach obchodów 84. rocznicy powstania ONR ulicami centrum Gdańska przeszło, według policji, do 400 osób ubranych na czarno, ze sztandarami z symbolem falangi. Niektórzy maszerowali z zasłoniętymi twarzami. Skandowali hasła: „wielka Polska to nasz cel”, „tylko ONR”, „znajdzie się kij na lewacki ryj”, „PiS, PO jedno zło”, „śmierć wrogom ojczyzny”, „o wielką Polskę wywalczymy, świętą wiarę obronimy”. Wcześniej w historycznej Sali BHP odbył się ogólnopolski zjazd ONR.

„Będę też nawoływał prezydentów innych polskich miast, aby wnioskowali o delegalizację tej organizacji” – mówił podczas konferencji prasowej Adamowicz. Przekonywał, że „to co wydarzyło się w Gdańsku, w świetle obowiązującego prawa, może się też odbyć w każdym mieście”.

„Jako gdańszczanie jesteśmy oburzeni, że organizacja ta do tej pory jest organizacją legalną, odnosimy wrażenie, że obóz rządzący PiS rozciągnął parasol ochronny nad ONR i innymi radykalno-narodowymi organizacjami w naszym kraju” – powiedział Adamowicz. Pytał dlaczego państwo polskie toleruje „organizacje jednoznacznie nawiązujące do przedwojennych nacjonalistyczno-faszystowskich tradycji”.

W sierpniu 2018 roku prokuratura poinformowała o zatrzymaniu dwóch osób w związku z podejrzeniami wręczenia łapówki Adamowiczowi.

„Zatrzymani to szefowie firm deweloperskich, które inwestowały na terenie Trójmiasta. Chodzi o atrakcyjnie położone osiedle w Gdańsku Jelitkowie. Biznesmeni po zatrzymaniu usłyszeli zarzuty tak zwanej czynnej korupcji o znacznej wartości” – podało RMF.

„Mieli sprzedać trzy mieszkania Adamowiczowi i jego rodzinie po cenach o kilka tysięcy niższych za metr niż dla innych klientów. Według prokuratury, był to nieuzasadniony upust wart blisko 400 tys. zł” – poinformowała stacja.

https://www.facebook.com/kukizpawel/photos/a.774610832606639/1500339266700455/?type=3&theater

Źródła: PAP/wp.pl/rmf24.pl/nczas.com


People in this conversation

Comments (1)

Rated 0 out of 5 based on 0 voters
This comment was minimized by the moderator on the site

Dobrze się stało!! Ulice w Gdańsku powinny nosić imię gościa który usunął chwasta z Gdańskiego ratusza.!!!!

Guest
There are no comments posted here yet

Leave your comments

  1. Posting comment as a guest. Sign up or login to your account.
Rate this post:
0 Characters
Attachments (0 / 3)
Share Your Location