Obserwator Zachodni: Społeczny Obiekt Zjawiskowy JPII/JPS.

Społeczny Obiekt Zjawiskowy JPII/JPS.

Czy analiza języka jest zamianą znaczenia słów? O co chodzi w transformacji i w zmienianiu znaczenia słów? Czy celem transformacji jest zaburzenie procesów poznawczych w skali masowej? Jak fakt w fizyce jest Rzeczypospolitą

Jak istotą teorii Newtona nie jest użycie terminów w innym znaczeniu, aniżeli przed Newtonem, gdyż terminy są określone w języku (czyli w metafizyce; kapitalizm jest metafizyką kinetyczną), tak istotą naszej analizy historii Polski, każdej analizy typu experientia.wroclaw.pl najnowszej historii Polski nie jest to, że używa się terminów w innym znaczeniu niż to robi lud w kapitalizmie, nie jest tą istotą używanie słów w innym znaczeniu. Trudne?

Jeszcze raz: Istotą teorii Newtona nie jest użycie terminów w innym znaczeniu, aniżeli przed Newtonem. To nieprawda. Terminy Newtona są określone w języku, czyli w metafizyce Newtona. Tak działa poszukiwanie prawdy. Że nie używa się w innym znaczeniu słów. To nie o to chodzi.

Jabłko spada z drzewa. Co zrobił Newton? Newton podał nową metafizykę faktu spadania jabłka z drzewa. Podobnie kapitalizm jest metafizyką. Kapitalizm jest modelem kinetyki, fizyki. Kapitalizm jest metafizyką całkowicie odmienną od wyszyńskizmu, wojtylizmu (JPII). Odmienna od popiełuszkowizmu – od systemu pojęciowego Jerzego Popiełuszki (JP), Solidarności (S). JP był kapelanem S, ludu, robotników, wyrazicielem myśli lewicowej, prowarsztatowej. W Polsce odkryto materię ukrytą, wszechświaty odpączkowujące, inżynierię kosmologiczną, w ramach badań metodologicznych (jedynych w świecie) i całą tę strukturę nazwano JPII/JPS. Bez żadnego laboratorium. Głową samą. Refleksyjną, dedukcyjną. Nazwą tą uhonorowano wielki system społ.ekon. S 1980-89.

  1. Kapitalizm jest metafizyką chaosu, a nie wojtylizmu, powstania porządku z chaosu. Kapitalizm jest metafizyką kinetyczną, tak istotną aparaturą dla naszej analizy historii Polski, dla każdej analizy typu experientia.wroclaw.pl najnowszej historii Polski. Nie jest to czymś takim, że po prostu używa się (w analizie) terminów w innym znaczeniu niż to robi lud w kapitalizmie, nie jest tą istotą używanie słów w innym znaczeniu. Żadne słowo, fakt, nie stoi przed metafizyką szczegółową faktu, tego słowa.
  2. Polska kapitalistyczna mówi o Janie Pawle II, ale to nieprawda: III RP wytworzyła nowy wręcz nienawistny antywojtyłowski język, którym fetowano w prymitywny sposób myśl Jana Pawła II, w celu otumanienia ludzi. Nie tyle równie dobrze, ile, tak jest, że można powiedzieć: III RP wytworzyła język, którym miażdżono tę myśl (JPII), którą przedstawiano jako myśl JPII. To III RP zmienia znaczenie słów, a nie ci, którzy wykazuję, że III RP zmienia sens słów.

Całą religijność dekady JPII/JPS zmiażdżono, po to, aby oderwać sens słowa lewica od pracy, sens słowa lewica, jako przeciwieństwo życia z kapitału, z renty monopolowej.

  1. Twierdzę, że rozumiał to socjalista Jan Olszewski, nazywany w III RP prawicowcem. Rząd prawicowy, rząd patriotyczny, Lewy Czerwcowy, lustracja. Lustracji żądali pracownicy z S’1980-89. Ale ci, którzy nie byli w S’1980-89, młodzi, to już chwalili „Wprost”, za nazywanie Olszewskiego, Kornela Morawieckiego i Macierewicza oszołomami.
  2. III RP wytworzyła język, który narzucono powszechnie, od r. 1989, w mediach i w szkolnictwie. Istotą kapitalizmu jest ekskluzja, segmentowanie, epistemologia o topologii wyspowej.

Nonsensem jest powiedzenie, że lewica zwalcza religijność, że zwalcza duchowość, że żąda aborcji, eutanazji - słowem ekskluzji (ekskluzja to prawica, uklasowienie, segregacja) zamiast inkluzji (inkluzja to lewica, dla każdego), ponieważ religijność, wszelka inkluzja, cały wyszyńskizm, wojtylizm, popiełuszkowizm (a nie ks. Tischner), to przecież cechy robotników, atrybuty etosu pracy, Laborem exercens, i taka jest (lewicowa, nie zaś prawicowa) istota ruchu pracowniczego Solidarności 1980-89, a zatem to dlatego ks. Tischner, media, Gazeta Wyborcza, Znak, TP, Niedziela itd. przypinali łatkę „populizmu” matkom, ojcom, którzy po prostu walczyli o prawo do pracy, do zarządzania zakładami pracy, produkcją, zatem do posiadania rodzin, a nie ich wyaborcjowania z ekonomicznych podstaw utrzymania na mocy produkcji. Trudne?

  1. Nazwanie prawicą lewicy, czyli JPII/JPS, całego naszego wojtylizmu popiełuszkowizmu Solidarności, miało na celu promocję kapitalizmu, tzn. - i znowu trzeba dojaśniać ludziom - wyeksploatowania (ograbienia) Polski, wprowadzenie ludzi w „maliny”, tak aby się nie zorientowali, że powstał świat jednostronny, że to jest już tylko prawica, a nie ma lewicy. Ponieważ podział na dwie części jest fundamentem poznania, chodziło o zaburzenie procesów poznawczych w skali masowej. Gdzie jest ta lewica, skoro robotniczą religijność, robotniczą antyaborcyjność nazwano … prawicą. To wtedy zanika Solidarność, Wyszyński, Jan Paweł II, miliardy zdań walki z epoki 1980-89, znika lud, twórczość i całe dobro rozumiane przeciwnie niż w III RP, znika wszystko, co istniało w epoce systemu społ.ekon.S, a pojawia się język ludzi próżnych, powierzchownych, Zyty Gilowskiej, która się skarżyła, że w dekadzie 1980-89 ona się … nudziła. Dla SB – źródło informacji (OZI). No to trzeba było się nie nudzić, trzeba było coś odkryć, założyć Estonian School, Armenian School, jakie były w II Wydziale Wschodnim (II, M. Zabierowskiego) w Solidarności Walczącej.
  2. Polskę kapitalistyczną poparły, od r. 1989, miliony ludzi, ale młodych, ponieważ GRU wykorzystało fazę ekstazy. – W roku 1989 - studentów. Nikt z pracowników fabryk nie poparł kapitalizmu. Dlatego Polska 1989-99 zaroiła się od nowomowy o popieraniu młodych. Dlatego – nie z miłości do młodych. Iluzji tej, systemu od pucybuta do milionera, poddali się młodzi, studenci, zwłaszcza okresu 1989-95, ale jeszcze w latach 2000-2004 młodzi wrzeszczeli Bruksela, nie Białoruś. Starsi, ci wyedukowani wcześniej, myśleli racjonalnie, wedle doświadczenia klasy Laborem exercens, inaczej niż młodzi, którzy Laborem exercens nie rozumieli, ani nawet nie przeczytali, zresztą na życzenie hierarchów.

Starsi, którzy pracowali w systemie społ.ekon.S’80-89, robotnicy, matematycy, programiści, rolnicy, logicy, rybacy, fizycy, chemicy, jak dr Natalia Wanda Skinder [1], uważali, że to (przegonienie z Polski systemu społ.ekon. Solidarności, produkcji) pomysł zły i dlatego w mediach od r. 1989 ukrywano a) ludzkie niepewności robotników, fizyków (jak fizyk K. Morawiecki – nie uważam, że podawane rekonstrukcje Solidarności Walczącej nie są prawdziwe [2] ) i b) na ten temat dyskusje.

[1]Natalia Wanda Skinder była moją nauczycielką, współpracowałem z nią. Uważała, że chemii nie umie nikt tak nauczyć, jak ona. Skarżyła się, że oficer opcji CIA, spoza Politechniki Wr., usuwał jej prace z Biblioteki Pol.Wr., wydane pod jej kierunkiem, około 1996 r.

[2]W szczególności rekonstrukcje podane na wielogodzinnych seminariach w Gdyni, lipiec 2019.


People in this conversation

Comments (2)

Rated 0 out of 5 based on 0 voters
This comment was minimized by the moderator on the site

Czemu nie podano linku do źródła tego art. W google na temat Obserwator Zachodni wyskakują tylko jego 2 art w Gazecie Warszawskiej.

Guest
This comment was minimized by the moderator on the site

To własny publicysta GW.

Guest
There are no comments posted here yet

Leave your comments

  1. Posting comment as a guest. Sign up or login to your account.
Rate this post:
0 Characters
Attachments (0 / 3)
Share Your Location