H. DE VRJES DE HEEKELINGEN. IZRAEL JEGO PRZESZŁOŚĆ I PRZYSZŁOŚĆ

Article Index

WYNIKI [1],

Któż mógłby sob.e wyobrazić, zwiedzając Pale­stynę w okresie pierwszych poczynań kolonizacji ży­dowskiej, że tu był kraj, który wywiadowcy wysłani przez Jozuego nazwali „mlekiem i miodem płynącym". Nic już tu nie „płynęło", a kraj przedstawiał obraz pra­wie całkowitego opuszczenia. Góry. niegdyś zale­sione lub poKryte urodzajną ziemią, zm eniły się na ogołocone, jałowe skały. Tarasy starożytne, które ła­godzi)/ ich zbocza i nie dopuszczały do zmywania gleby przez deszcze, przestały istnieć. Lasy, tak wiel­kie w czasach królów Izraela, zostały wytrzebione. Zniknęła rowr leż znaczna część winnic i ziem upraw­nych... To Arab przeszedł tędy. Zbyt gnuśny, by two­rzyć, zbyt leniwy, aby nawet utrzymać, wszędzie za soDą pozostawiał pustynię. Sir Herbert Samuel w mo­wie wygłoszonej w grudniu 1935 r. opowiadał, w jakim stanie zastał kraj, kiedy przybył tam w charakterze Wysokiego Komisarza rządu brytyjskiego: „Gdy ujrza­łem po raz pierwszy tę wielką równinę rozciągającą się od morza do Jordanu między wzgórzami Ga'ilei a gó­rami Etraimu, przedstawiała się ona jako rozległa wy­dma, jako pustynia prawie. Rzeki i źródła łatwo mo­gły tworzyć błota: cała okolica zarażona była malarią.

 

Parą wioseK araoskich w dużych odległościach od sie­bie znaczyło rowmnę; ludność rzadko rozs'ana, bydło nieliczne, a cała okolica wyglądała nader ubogo i pusto" [1].

Czyż nie było szaleństwem chcieć skolonizować właśnie ten kraj, w którym nie pozostał nawet żaden ślad oawnej urodzajności, w którym całe okolice zmie­niły się w bagna, inne zaś w pustynię? Kraj, w którym krowa rocznie nie dawała ponad 800 litrów mleka, kura znosiła najwyżej 70 jaj, a średni zbiór zboża z hektara nie przekraczał 625 kg?

Niemmej przeto Żydzi upierali się przy kolonizacji właśnie tego jałowego kraju, ponieważ należał do ich ojców, ponieważ tam tylkc są autochtonami. Kolonizacja przeszła już trzy stad a: pierwsze zakończyło się pod koniec XIX w. — okres kolonizacji patriarchalnej Edmunda Rotszylda i tworzenia winnic; doigie trwało do początku wojny światowej — okres kolonizacji fi­lantrop jnej i systematycznej, zasiewu zbóż i pierw­szych poczynań organizacji syjonistycznej wreszcie trzece s+ad urn zesłało zapoczątkowane przez dekla­rację Balfoura i oznaczenie Palestyny jako ogniska narodowego narodu żydowskiego. Odtąd osadnictwa żydowskie w Palestynie poprowadzono na wielką skalę i oparto je zwłaszcza na rolnictwie, przemyśle mleczar­skim i plantacjach pomarańcz.

Podczas pierwszego okresu imigrantami byli mło­dzi Żydzi, p-zeważnie pochodzący z Polski i Rumuni. Byli to idealiści, przybywający nie tylko bez kapitałów, lecz także bez ,akiegokolwiek przygotowana. Zginę-

 

l:by bez pomocy Edmunda Rotszylda, który ich zaopa­trywał w pieniądze i przysyłał instruktorów,

Drugi okres był okresem powstania nowych osad w Niższej Galilei mających za cel uprawę zbóż, utwo­rzenia pięciu wielkich przedsięb;orstw mieczarsk;ch i pomaranczarskich koło Jatfy i na brzegach Jeziora Tybeiiaazkiego Poza tymi fundacjami sfinansowanymi przez „Jewish Colonisation Association", kilka pry­watnych Towarzystw Europy wschodnie; i Ameryki za­kładało z własnych kapitałów fermy. Wojna przerwała ten wzrost działalności.

Po deklaracji Balfoura kolonizacja przybrała osta­teczną postać. Przedstawimy po krotce jej rezultaty. Zapewne, syjonizm musi się jeszcze opiekać na daro­wiznach Żydów, żyjących w rozproszeniu; ogromne ka­pitały będą jeszcze potrzebne dla zakupu terenów, użyźnienia ziemi, założenia przemysłu, budowy miast; lecz jeżeli się zważy, cc osiągnięto w przeciągu pięt­nastu lat przy pomocy stosunkowo szczupłych środków, to można powtórzyć z Teodorem Herzlem, że pań­stwo żydowsk s powstań e.

A                                                             A

%

Ponieważ syjonizm oparł się na rolnictwie, a nie na handlu, więc najprzód rozparrzymy wyniki osiągnięte w tej najważniejszej dziedzinie. Rolnicy tworzą obe­cnie 14% luaności żydowskiej w Palestynie, kupców zaś jest 20%. Jeżeli Dorównamy te cyfry ze stosun­kiem rolników i kupców żydowskich, żyjących w roz­proszeniu, to natrafimy właśnie na różn cę umysłowości Żydów z diaspory i syjonistów.

 

Praca, którą Żydzi rolnicy mieli do wykonania, nie była wcale synekurą. W wielu miejscach brakowało zupełnie wody. Trzeba więc było wiercą otwory na studme dające do 350 m3 na godzinę. Projektowana jest budowa zapór w niektórych dolinach dla zbierania wody deszczowej, dzięki czemu nieużytki na prze­strzeni wielu tysięcy hektarów zmieniłyby się w ogrody lub sady.

Gdzie indziej trzeba było osuszać błota. Jedna część doliny Esdrelon (zwana przez Arabów Doliną Śmierci) daje uderzający przykład, jaki wynik można osiągnąć przez systematyczną i wytrwałą pracę. Sześć­dziesiąt lat temu wstecz malaria zniszczyła tu całą kolo­nię rolników. Wioski arabskie zostały zupełnie opusz­czone, ponieważ ci, którzy przeżyli tę straszliwą plagę, porzucili całą okolicę. Obecnie Dolina Śmierci jest zu­pełnie uzdrowotniona przez zamieszkujących ją od 12 lat „haluców". Po'a są uprawiane i zbiory obfite.

W ciągu ubiegłych dziesięciu lat same tylko orga­nizacje publiczne wydały ponad milion funtów pale­styńskich ra melioracje rolne: osuszanie, zalesianie oraz budowę dróg itd. Stacja doświadczalna bada sposoby zwalczania pasożytów roślinnych i zwierzęcych.

W r. 1899 Palestyna liczyła 22 kolonie rolnicze ży­dowskie o całkowitej powierzchni 300 C00 dunamów z 5000 rmeszkańców. Na początku wojny liczba ich podniosła się do 43 o powierzchni 400 000 dunamów z 12 000 mieszkańców, wreszc e statystyka z r. 1934 wykazuje 160 kolonij o całkowitej powierzchni 1 420 000 djnamów z 70 000 mieszkańców.

 

Na miejsce uprawy arabskiej, której metody nie zmieniły się od czasów patriarchalnych, Żydzi zapro- wadzni gospodarKę najnowocześniejszą; wyniki jej nie kazały na siebie czekać. I tak, kiedy przeciętny zbiór zboża dawał poprzednio 625 kg z hektara, w r. 1934 zebrano 1300 kg z hektara, a w r. 1935 do 1800 kg z ha.

Uprawa" zbóż nie stanowi jednak najważniejsze' po­zycji w żydowskim gospodarstwie rolnym. Zdaje się, że warunki klimatyczne i geologiczne nie sprzyjają ich uprawie na szeroką skalę.

Przeciwnie zaś produkty mleczne, hodowla drobiu i bydła zajmują coraz ważniejszą pozycję w całości rolnictwa. Zadano sobie wiele trudu, aby ulepszyć rasę bydła rogatego. Skrzyżowanie miejscowej krowy z ho­lenderskim bykiem podniosło produkcję mleczną kro­wy po pierwszym cielęciu do 2000 I rocznie. Pro­dukcja mleka z jednej krowy osiąga przeciętnie rocznie 3 800 I zamiast 700—800 I poprzedniej; dzięki temu sprzedaż mleka znacznie wzrosła. ,,Tnuwa", spółdziel­cza organizacja sprzedaży produktów ferm robotni­czych, sprzedara w 1936 r. 18 milionów litrów mleka, gdy w r. 1931 sprzedano 4 300 000, a w r. 1934 — 9 500 000.

W jajr-zarstwie stwierdzono, że roczna przeciętna wynos, na rok 1934 170 do 180 jaj od kury zamiast poprzednich 70. „Tnuwa" w r. 1931 sprzedała 3 300 000 jaj, a w r. 1935 6 milionów.

W ogóle sprzedaż wszystkich produktów, za po­średnictwem Tnuwy, zaopatrującej odbiorców w mleko, jaja, jarzyny, owoce, drób itd., wzrosła od 210 000 funtów palestyńskich w r. 1932-33 do 291 000 funtów

 

w r. 1933-34 i ao ^00 000 w r. 1934-35. Te cyfry do­tyczą jedynie wyrobów gospodarki mieszanej robot­niczej, zbywanych za pośrednictwem „Tnuwy" ze 100 be7 mała osad. Do tego należy dodać jeszcze sumy pochodzące ze sprzedaży produktów kolonij, które nie należą do orqan zacji spółdzielczej, a oszacowanych na blisko 100 000 funtów palestyńskich rocznie.

Uprawa jarzyn również znacznie wzrasta. Powierz­chnia ogrodów osiągnęła w r. 1935 około 5 000 du- namow zamiast 1 100 w 1932 r.

Miód może stać się bardzo cennym produktem po­mocniczym rolnictwa palestyńskiego z powodu wiel­kiej ilości plantacji pomarańcz i sadów, których Kwiaty dają miód nadzwyczaj aromatyczny.

Pierwsze miejsce w uprawie owoców zajmują po­marańcze i grapę fruity. Te plantacje w ubieg'ych la­tach pochłonęły znaczną część kapitałów wkładanych przez Ż ydów w rolnictwo. Podczas sezonu 1933-34 wywieziono 5 479 896 skrzyń pomarańcz, cytryn i gra- pe-fruitów, z których 2 750 000 pochodziło z piantacyj żydowskich. W sezonie 1934-35 r. liczba ta podniosła się do 7 283 705 skrzyń, z których około 4 350 000 dostarczyli Żydzi. W r. 1901 Żydzi posiadali tylko 900 dunamów gajów pomarańczowych; w r. 1927 18 000 dunamów; w r. 1935 obszar ich wzrósł do 16C000 dunamów, czyi 16 tys. hekta-ów.

Nad uprawą pomarańcz roztoczona jest specjalna opieka. Każde drzewo ma tabliczkę, wykazującą wła­ściwości jego: choroby, anomalie, użyźnienie, pracę itd.

Uprawa winorośli robi stale postępy. „Północne" drzewa owocowe, jak śliwki, jabłonie, brzoskwinie itd.

Izrael, jego przeszłość i przyszłość.

 

mają d!a gospodarki żydowskiej wielkie znaczenie, po­nieważ pozwalają zużytkować zaniedbare tereny, nie nadające się do innej uprawy.

Te przykłady dowodzą, że wynil .i rolnictwa żydow­skiego w Palestynie są bdrdzo zadowalające, a nawet znakomite przy uwzględnieniu niesłychanej różnicy między zawodami Żydów, żyjących w rozproszeniu, a pracą żyda-rolnika.

* * *

W ciągu piętnastu lat uprzemysłówienie Palestyny uczyniło znaczny postęp. Szczególnie w ostatnich la­tach wytwórczość przemysłowa zwiększyła się w tym bardziej zadziwiających rozmiarach, że światowa pro­dukcja zmalała. Przyjmując cytrę 100 dla produkcji prze. nysłowej z roku 1929, otrzymamy dla Palestyny na r. 1934 — 259, podczas gdy wytwórczość świa­towa spadła w r. 1933 na 77.

Zużycie prądu elektrycznego przez przemysł w r. 1933 wynos ło 6 575 000 kwgodz.; w r. 1935 20570 000 kwgodz. czyli przeszło 200% więcej w cią­gu 2 lat Inwestycje przemysłowe w r. 1932 docho­dziły do 240 000 funtów palestyńskich, co przedsta­wiało 6,8% caiości zainwesTOwanych w kraju kapitałów. W ciągu r. 1934 osiągnęły liczbę 1 500 000 funtów palestyńskich, czyli 15% rocznych inwestycji w ogóle. Te cyfry piawie wyłącznie odnoszą s.ę do przemysłu żydowskiego, pon eważ przemysł arabski (papie'osy, mydło) pozostał prawie bez zmiany. W sumie ogól- rej kapitały włożone w przemysł podniosły się z 700 000 funtów palest. w r. 1921 do 5 266 000 w r.


  1. Obecnie ocenia się całość wkładów w przemysł na 8 500 000 funtów palestyńskich, co oznacza zwięk­szenie o 160% w przeciągu dwóch lat. Przemysł ży­dowski zatrudnia teraz 25 000 robotników [1].

Jednakże mniemanie, ze niezwykły rozwój przemy­słu żydowsk.ego usprawiedliwiony jest jego wydaj­nością, byłoby błędne, albowiem w rachubę wchodzą jeszcze ,nne czynmki. Przede wszystkim w Palestynie daje się odczuć szczególna płynność kapitałów szuka­jących lokaty. Suma depozytów w bankach palestyń­skich kilka miesięcy temu wynosiła około 16 milionów funtów palestyńskich. Te kapitały poszukują lokaty, a ponieważ możliwości ich umieszczenia są na gruncie palestyńskim ograniczone, więc muszą narażać się na pewne ryzyko.

Nie zapominajmy również roli, jaka odgrywa zniżka cen materiałów przemysłowych. Maszyny pochodzące ze zwijanych przedsiębiorstw europejskich można na­bywać za śmiesznie niską cenę, przez co zmniejszają się znaczne koszty amortyzacji.

W końcu nie należy pomijać idealizmu syjonistycz­nego. Przemysłowcy, emigranci europejscy, dyskontują naprzód stale wzrastający napływ Żydów do Palestyny. Wolą znieść szereg lat chudych, aby stanąć mocno wtedy, gdy Palestyna będzie krajem żydowskim.

* * *

W kraju z tak znacznym przyrostem ludności jak Palestyna przemysł budowlany zająć musi pierwsze miejsce. Kapitały (publiczne i prywatne) inwestowane w budownictwie rosną szybko. vV r. 1930 wynosiły

 

2 448 600 funtów palestyńskich, w r. 1934 wzrosły do 7 002 200 funtów.

Najbardziej interesującym zjawiskiem |est bez­sprzecznie utworzenie nad brzegiem Morza Sródz'em- nego nowego miasta Tel Awiwu tam, gdzie przed dwu­dziestu laty rozciągały się tylko ławice piasku. Po­czątkowe uważano Tel Awiw za przedmieście Jaffy, lecz Tel Awiw rozbudował się tak szybko, że obecnie Jaffa wygląda na przedmieście Tel Awiwu. Ciągnie się on na 6 k^ometrów wzdłuż morza. W r. 1911 Tel Awiw miał 550 mieszkańców, w r. 1922 liczył 15 185, a w r. 1935 — 135 000. Budżet na r. 1934-35 wynosi 275 000 funtów w wydatkach, z czego 68 000 na hi­gienę publiczną, 45 000 na oświatę, 30 000 na wodo­ciągi, 8 000 na roboty publiczne.

Z punktu widzenia narodowościowego ludność Tel Awiwu jest z pewnością rajbardzh j jednolita, ponie­waż w 99% jest żydowska. A jedrocześnie jest najbar­dziej różnorodna ze względu na miejsce pochodzenia mieszkańców. Słuchając rozmów na głównej arterii, ma się wrażenie — mówi Rewuski — prawdziwej wieży Babel. Hebrajski i żargon są najczęściej używanymi językami, daisze miejsce zajmuje niemiecki, polski, ro­syjski, angielski, arabski, a w końcu francuski, hiszpań­ski, rumuński itd.

W zadziw'ający równeż sposób rozwijają się targi lewantyńskie Tel Awiwu. W r. 1929 zgromadziły 230 wystawców z 13 krajów; w r. 1932 — 1226 wystawców z 23 krajów, a w r. 1934 — 2 861 wystawców z 33 krajew.

 

Mówiliśmy już o „Palestine Electric Corporation", która posiada milionowy kapitał w funtach palestyń­skich. Gdy dziesięć lat temu twórca tego przedsię­biorstwa Pinkus Rutenberg przedłożył ekspertom A. E. G. w Berlinie swój projekt, ci odrzucili go jako fantastyczny. Ceniony znawca tych spraw oświadczył, że elektryfikacja Pa!estvny nie ma żadnych podstaw ekonomicznych. Pomimo wszystko Rutenoerg zabrał się do Drący, majęc do przezwyciężenia poważne i różno­rodne trudności. Zacytujemy tylko kilka. Miejsce wy- Drane na za nstalowanie pierwszej centrali było zara­żone malarią; trzeba więc było przeprowadzić nie­zbędne i kosztowne prace odkażające. Trzeba było także utworzyć sztuczne jeziora, ponieważ w Palestynie deszcz pada tylko przez cztery miesiące zimowe, a nie można było podnieść poziomu Jezio-a Tyberiadzkiego, bo miasto Tyberiada leży na bardzo niskich brzegach.

Sieć wodociągowa zaczyna pokrywać cały kraj. Zużycie energii elektrycznej wzrosło z 8 700 000 kw- godz. w 1931 do 50 milionów kwgodz. w r. 1935.

* * *

Przemysł chemiczny według wszelkiego prawdo­podobieństwa ma wielką przyszłość w Palestynie. Morze Martwe, leżące 400 metrów poniżej po7;omu Morza Śródziemnego (nainiższy poziom jeziora w ogóle[23]), zawsze przyciągało uwagę świata bogactwami mi­neralnymi. Jego woda zawiera ponad 27 % różnych soli. Gorąco i suchość powietrza stanowią najważniej­szy czynnik w eksploatacji Morza Martwego, ponieważ

 

dzięki parowaniu pod działaniem słońca, dwa razy większym niż na brzegach Morza Śródziemnego, wy­dzielają się z wody minerały.

Urządzenie oparte jest na przewidywaniu stutono- wej produkcji chlorku potasu rocznie Drugim intere­sującym produktem jest bromek, którego ilość w me­trze sześciennym przekracza 4,8 kg; ilość ta jest większa o 50% od ilości na innych terenach eksploatacyjnych.

Jest zamiar powiększenia produkcji potasu i brom­ku, zbudowania fabryk chemicznych dla wyrobu nawo­zów, supe.tosfatów, chloru, kwasu siarkowego i sody żrącej, lecz brak rąk roboczych z powodu ograniczeń .migracyjnych.

Ruch automobilowy zwiększył się bardzo: w roku 1922 było 400 aut, w r. 1930 — 318Ó a w r. 1 935 — 12 000.

W r. 1926 Palestynę zwiedziła 52 301 turystów; w r. 1935 około 125 000.

Liczba pasażerów przewiezionych przez koleje wzrosła z 710 774 (w r. 1922) do 1 257 308 (w r. 1933), towarów zaś z 413 308 ton (w r. 1922) do 722 624 (w r. 1933).

Liczba biur poczłowo-teleqraficznych z 32 w r. 1922 podniosła się do 65 w r. 1934.

W r. 1035 Żydzi inwestowali w:

Nieruchomości                         ć 000 000 funtów palest.

Przemysł i rzemiosło                  1 750 000        „          „

Własność ziemską                     1 650 00C        „          „

Plantacje                                   1 250 000        „          „

Przedsiębiorstwa mieszane 500 000                 „            „

Transporty                                500 000         „            „

 

Nadwyżka dochodów nad wydatkami rzędu wyno­siła w dn. 31 marca 1935 r. 4 753 555 funtów palest. Wysokością płaconych podatków Żydzi (na głowę) pięciokrotnie przewyższali nie-Żydów (głównie Arabów).

W Palestynie nauczanie jest nie obowiązkowe. W r. 1934 wśród dzieci, uczęszczających do szkół było 17 454 chrześcijan, 40088 muzułmanów, 44 829 Żydów.

Na ogólną liczbę dzieci muzułmańskich chodziło do szkół 35% chłopców, 11% dziewczynek, chrześci­jańskich 93%, a żvdowskich 96%. Około 66% uczniów żydowskich uczęszcza do szkół syjonistycz­nych, a tylko 12% do szkół, w których wykłady odby­wają się po ang elsku lub po francusku.

Prawie we wszystkich szkołach żydowskich języ­kiem wykładowym jest hebrajski, oficyny język spo­łeczeństwa żydowskiego. To odrodzenie hebrajskiego jest z pewnością jednym z najbardziej zdumiewających owoców działalności syjonistycznej. Najdź wniejsze, że początk; odrodzenia hebrajszczyzny sięgają okresu, kiedy Pinsker napisał „Autoemancypację". Jest to jeszcze jeden dowód, ze idea zjednoczenia wszystkich Żydów zaprzątała umysły ich od dawna. Koło r. 1882 profesor języków wschodnich, Żyd rosyjski Eliezer EPanotf, albo Eliezer Ben Jehuda, jak się oóiniej na­zwał w Jerozolimie, zdał sobie sprawę, że Żydom przybywającym ze wszystkich zakątków św.ata potrze­ba wspólnego języka, aby mogli się po-ozunmeć, gdy się zgromadzą w Ziemi Świętej. Inny Żyd Zamenhof wynalazł esDeranto, język międzynarodowy: Elianoff przeciwstawił mu się z pełnym, sukcesem, przedstawiając hebrajski lako język narodowy judaizmu.

 


Comments (0)

Rated 0 out of 5 based on 0 voters
There are no comments posted here yet

Leave your comments

  1. Posting comment as a guest. Sign up or login to your account.
Rate this post:
0 Characters
Attachments (0 / 3)
Share Your Location